Natrafiłam na następujące doniesienie:
Szlaban na broszury
09 Marzec 2006, Czwartek
W poradni nie ma miejsca na religijną agitację - uznał kolneński starosta
Czasopisma Świadków Jehowy pojawiły się w poczekalni Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Kolnie, co zbulwersowało niektórych rodziców. Stanisław Wiszowaty, starosta kolneński, zareagował błyskawicznie i wydał zakaz wykładania w podległej mu placówce pism jakichkolwiek związków wyznaniowych.
Wydawnictwa wykładane były w poczekalni poradni regularnie. Wzburzyło to niektórych rodziców, przychodzących z dziećmi na badania czy terapię. Na oficjalnej internetowej stronie Kolna pojawiły się komentarze na ten temat.
- Jak można w takiej placówce, która niesie pomoc dzieciom i ich rodzinom, coś takiego prezentować. Przecież to nie jest prywatna firma, ale pani dyrektor musi czuć się bezkarna - napisał jeden z rodziców.
Internauci zarzucali, że to dyrektorka placówki rozkłada broszurki i organizuje w poradni spotkania Świadków Jehowy.
- Żadnych pism nie wykładam, nie organizuję spotkań. Pozwoliłam tylko przedstawicielom tego związku wyznaniowego na wykładanie czasopism w poczekalni - tłumaczy Danuta Sutkowska, dyrektor poradni. - Wcześniej się z nimi zapoznałam. Były to pisma poruszające problemy wychowawcze. Moją intencją nie było agitowanie. Jak podkreśla dyrektorka, w poczekalni były też inne czasopisma. Jej zdaniem, nie ma w tym nic złego, że wśród nich znalazły się też te wydawane przez Świadków Jehowy.
- Konsultowałam się w tej sprawie z rzecznikiem praw obywatelskich. Nie ma przepisów, które tego zabraniają - podkreśla Danuta Sutkowska. - Na terapię przychodzą do nas dzieci i rodzice tego właśnie wyznania. Obawiam się, czy
po tym całym zamieszaniu nie będą miały nieprzyjemności na przykład w szkole.
Sprawą zainteresował się starosta kolneński.
- Niektóre artykuły rzeczywiście poruszały problemy związane z działaniem poradni, ale tuż obok były te o zupełnie innej treści - przyznaje Stanisław Wiszowaty. - By uniknąć posądzania o agitację, uznałem, że żadne pisma wydawane przez stowarzyszenia czy związki wyznaniowe nie mogą być prezentowane w poradni.
Ryszard Pszczółkowski, p.o. podlaskiego kuratora oświaty.
- Tego typu czasopisma nie mogą być w żadnej placówce oświatowej i nawet jeśli zostawił je ktoś w poczekalni, to dyrekcja powinna je usunąć. Nie wyobrażam sobie, żeby wykładał je dyrektor poradni. Tego typu placówka nie ma i i w swoim statucie takich działań. Sprawdzimy, czy w poradni w Kolnie takie czasopisma były prezentowane. Jeżeli okaże się; że tak, to podejmiemy szybkie działania, by czasopisma Świadków Jehowy stamtąd zniknęły. Gdyby okazało się, że wykładała je dyrekcja poradni, to trzeba będzie ten problem rozwiązać.
Aleksandra Szyc-Kaczyńska
źródło: link
Pod artykułem można przeczytać komentarze internautów. Jeden z nich sugeruje związki dyrektorki poradni ze świadkami Jehowy:
Temat: : CYC kaznodzieja wysłany przez: : gość - 09 Marzec 2006, Czwartek
No i następna sprawa Cyc jako radny powiatowy kupił za bezcen pomieszczenie starego żłobka gdzie ma się znajdować ich świątynia.
A jak to jest możliwe że on bierze udział w życiu politycznym przecież tego zabraniają albo CYC w Kolnie zrobił Odłam religijny.
Wyjaśnienie do komentarza: "CYC" to przezwisko nadane przez internautę mężowi dyrektorki poradni, p. Sutkowskiej. Pan Artur Sutkowski również jest pracownikiem tej poradni i dlatego został właśnie odwołany z funkcji przewodniczącego rady powiatu :
Na piątkowej sesji nerwową atmosferę wywołała propozycja przewodniczącego, by podwyższyć pensję staroście. (...)
Artur Sutkowski jest pracownikiem Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej -jednostki podległej starostwu. Żona Sutkowskiego jest dyrektorem tej placówki.
źródło: link
Sprawa jest ciekawa, bo motyw świadków Jehowy w kontekście pracy urzędników z Kolna pojawił się raz jeszcze:
Wielki Tydzień bez dyskusji na forum
Zawiesiłem aż do Wielkanocy dyskusyjne forum internetowe i wszelkie komentarze na stronie naszego miasta. Niech to będzie dla nas wszystkich okres spokoju, refleksji oraz wzajemnej życzliwości – mówi Mieczysław Śniadach (SLD), burmistrz Kolna.
Wypowiedzi internautów na stronie www.kolno.home.pl wzbudzają gorące emocje. Pierwszy znieważony przez użytkowników forum poczuł się Artur Sutkowski, radny powiatu kolneńskiego. Dwukrotnie składał w Prokuraturze Rejonowej w Kolnie doniesienie o popełnieniu przestępstwa, ale sprawy zostały umorzone. Teraz w kolneńskiej prokuraturze pojawił się Marek Waszkiewicz, burmistrz Stawisk.
– Internauci zarzucili mi, że zatrudniam świadków jehowy, a podane przykłady dotyczyły ludzi zatrudnionych przez poprzednika. Poza tym przynależność do wyznania to prywatna sprawa każdego z nas, chroniona konstytucją – tłumaczy burmistrz Waszkiewicz. – Poczułem się obrażony przez administratorów strony. O sprawie poinformowałem nie tylko prokuraturę, ale też rzecznika praw obywatelskich.
Burmistrz Kolna zapowiada, że po Wielkanocy internetowe forum zostanie odblokowane.
– Jestem tolerancyjny, ale niektóre z wpisów rzeczywiście mogły kogoś zranić. Ludzie dzwonią z pretensjami – przyznaje Śniadach. – Dlatego przez tydzień do świąt niech to się wszystko wyciszy.
Aleksandra Szyc-Kaczyńska
11.04.2006 r
źródło: link
Czyżby urząd w Kolnie opanowali sympatycy świadków Jehowy?
Czy to możliwe, by świadek Jehowy był przewodniczącym rady powiatu i wykorzystując swoje stanowisko pomógł przy zakupie budynku z przeznaczeniem na Salę Królestwa?
Nie znam odpowiedzi na te pytania i nie zakładam, że ww. zarzuty są uzasadnione. Trudno mi to zweryfikować. Jednakże cała sytuacja wydaje się dość intrygująca, więc postanowiłam ją tutaj opisać.