Coby się za długo nie rozwodzić (poza tym będzie jakiś przyczynek do dyskusji) rzucę artykułem i uciekam do nauki OUNu
http://www.perspecti...gnacy_Bokwa.pdf
Dużo pisze tam o zrodzeniu, zatem czy Syn (Jezus, Logos) żył przed zrodzeniem pierwotnym (nie mylić z Marii)?
Najpierw warto zapoznać się z definicją ,,
życie”. A oto tak zaczyna się jedno z pierwszych zdań Wikipedii.
Pojęcie życia jest trudne do zdefiniowania, dlatego nie ma dotąd jednej, powszechnie przyjętej jego definicji.
A może warto zapoznać z dalszą obszerną próbą wyjaśnienia słowa ,,życie", ze względu na Syna, czy żył przed zrodzeniem ?
Źródło --->
http://pl.wikipedia....oblem_definicji (klik. dalsze niektóre niebieskie rozgałęzienia)
W artykule Ks. Ignacego Bokwy m.in. znajdujemy: ( kursywa, to komentarz gambita jak i podkreślenia)
,,1. Ojciec jako początek Trójcy Świętej. Według Balthasara istotą Boga jest Jego trynitarze wydarzenie się. Istotą tego procesu jest czyste wydanie siebie przez Ojca na rzecz Syna”.
A co było przed początkiem Trójcy ? Poniżej str. 6. ,,Bazylejski teolog ukazuje
zrodzenie Syna przez Ojca w kategoriach osobowych: niemożliwe do przewidzenia wyzucie się z Bóstwa konstytuuje Ojca na sposób osobowy pozbawionym początku
początkiem Syna. (…) Ojciec może zostać utożsamiony ze zrodzeniem. Odwieczny Ojciec darowuje, rodząc swojego Syna, przekazuje Mu całe swoje bycie Bogiem".
Poniżej str. 7. ,,Ponadto ojciec nie czyni żadnych zastrzeżeń, a Jego akt wydania siebie Synowi jest całościowy: w ustawicznie trwającej rezygnacji z siebie
łono Ojca pozostaje puste”.
Czy podkreślenia nie wskazują , że te wyrażenia słowne mówią o czasie, kiedy, kiedyś nie było Syna? A jeśli był, to w jakim stanie? Kontekst tego artykułu co najwyżej sugeruje, że buł Syn w łonie Boga. (nie Ojca, bo jeszcze nie było żadnego zrodzenia) Przyjmując ludzką analogię, to płód w łonie matki w początkowym stadium, pozbawiony jest świadomości jak i czynności samodzielnych. Więc na jakiej podstawie definicja KK podaje, że każda z trzech osób Trójcy jest w pełni sobie równa w czasie i życia? Poniżej str. 9. ,,W rozumieniu teologa z Bazylei kenoza w swoim najbardziej podstawowym znaczeniu odnosi się do wypowiedzenia się Ojca poprzez zrodzenie Syna. W tej prakenozie, (...) W sensie właściwym kenoza w Nowym Testamencie (Flp. 2,6-11) oznacza rezygnacje z postaci Bożej Syna i przyjęcie we wcieleniu postaci ludzkiej".
Rezygnacja z postaci Bożej, to coś, co uczą ŚJ, że 33 l., to tylko człowiek doskonały, który z poprzedniego Bóstwa zrezygnował a po zmartwychwstaniu odzyskał. Artykuł ten podaje jeszcze trzeci rodzaj kenozy . Jak tak dalej pójdzie, to niedługo inni wymyślą dalsze. Poniżej str. 10. ,,Całkowite podarowanie swojej Boskiej istoty [Synowi] powoduje absolutne ubóstwo Ojca”.
Dalsze podteksty sugerują , że Bóg ST stał się Bogiem NT, Jezusem. Ogólnie uważam, że ten artykuł ze swymi rozważaniami nadaję się tylko dla tych, którzy lubią się babrać w filozoficznych pokazywankach. Brak podstawowych przesłanek biblijnych. -- gambit
Użytkownik gambit edytował ten post 2008-11-11, godz. 16:11