96 replies to this topic

[hubert684]

z jednej strony czytamy tu tak czesto na forum ze WTS to potrafi niezle obracac pieniedzmi ze nagromadzil tyle posiadlosci ze mysli i redukuje koszta, miekkie okladki itp... a z drugiej strony mamy wierzyc bezkrytycznie ze , jak pisze Ray wyrzuca sie w bloto miliony na literature , ktora nikt nie czyta. wierze ze WTS poprosilo o wypowiedzi tych starszych ale smiem sadzic zeRay dla wlasnego urzytku manipuluje danymi... przyszlo wiele odpowiedzi ale on cytuje tylko te , ktore mu lezą

[P.K.Dick]

Dokladnie też tak myślę

[hubert684]

eee tam tak sie tylko podlizalem....hihihihihih

[and]

na szkoleniu z marketingu dowiedziałem się, że na 200 ulotek reklamowych jedna odnosi skutek.
literaturę śJ zbieram i mam pokaźny stosik co nieco czytam teraz coraz mniej a jednak składam. To tak jakbym podarł ulotkę, spotkałem inną osobę która też tak robi.

[hubert684]

co znaczy skladam?? zbieram , prawda?? a po co???

[pawel r]

Mnie to nie dziwi że z jednej strony chce się redukowac koszta a z drugiej wyrzuca się kupe kasy w błoto. Tak często jest przy złym zarządzaniu. Wiem, że to paradoksy, ale tak czasami bywa kiedy w zarządzie yntelygentni siedzą

[hubert684]

Jezus powiedzial ze w tym temacie synowie swiatlosci musze sie uczyc od synow ciemnosci..... tylko czy episkopat urzadza szkolenia???

[Noc_spokojna]

Jezus powiedzial ze w tym temacie synowie swiatlosci musze sie uczyc od synow ciemnosci..... tylko czy episkopat urzadza szkolenia???

Żenujące....

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

[Adelfos]

tylko czy episkopat urzadza szkolenia???

Służyć Królestwu Bożemu w świecie Link
19.06.2007, III Ogólnopolski Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, 11 VI 2005 - 17 VI 2007, Warszawa

[Czesiek]

Mnie to nie dziwi że z jednej strony chce się redukowac koszta a z drugiej wyrzuca się kupe kasy w błoto. Tak często jest przy złym zarządzaniu. Wiem, że to paradoksy, ale tak czasami bywa kiedy w zarządzie yntelygentni siedzą

Ludzie, a kto mówi, że WTS topi kasę w błocie wydając czasopisma? Topiłby jakby literatura zalegała magazyny, a jak jest wypychana do ludzi, to koszty produkcji pokrywają dobrowolne datki głosicieli.
A jak zalega literatura magazyny, to od czasu do czasu WTS przynagli poprzez NSK do rozpowszechniania żółknącej literatury (jak to w ostatnim NSK zapowiadali taką akcję), czy też zachęci do ofiarności na cele głoszenia, jak to można poczytać w artykule "Moje jest srebro i moje jest złoto" w Strażnicy nr 21 z 1 listopada 2007 str. 17- 21.
A że czasami można na dworcu w Szczecinie zobaczyć jak na peronach w koszach na śmieci leżą Strażnice i Przebudźcie się, "to już inna bajka".

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2007-11-01, godz. 20:52

[Terebint]

Ludzie, a kto mówi, że WTS topi kasę w błocie wydając czasopisma? Topiłby jakby literatura zalegała magazyny, a jak jest wypychana do ludzi, to koszty produkcji pokrywają dobrowolne datki głosicieli.

Czesiek, "literatura" zalega magazyny i to chyba w każdym zborze. Po drugie, w biedniejszych krajach oraz takich średnio zamożnych, mało kto daje datki za literaturę.

[pawel r]

Terebint tak jest w krajach gdzie nie ma z czego życ - dosłownie. Ale w krajach gdzie ledwie łączy się koniec z końcem i jakoś idzie to są ludzie bardziej chojni czasem niż bogaci. Przykładem jest moja rodowita miejscowość dwa razy mniejsza i biedniejsza od sąsiedniej która zebrała nie raz na WOŚP więcej niż sąsiedzi. Więc z tym to różnie bywa Wczoraj słyszałem wypowiedź jednej aktorki kwestującej w wawie, że biedni dają najwięcej na renowacje pomników.

Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-11-02, godz. 14:08

[Terebint]

Terebint tak jest w krajach gdzie nie ma z czego życ - dosłownie. Ale w krajach gdzie ledwie łączy się koniec z końcem i jakoś idzie to są ludzie bardziej chojni czasem niż bogaci. Przykładem jest moja rodowita miejscowość dwa razy mniejsza i biedniejsza od sąsiedniej która zebrała nie raz na WOŚP więcej niż sąsiedzi. Więc z tym to różnie bywa Wczoraj słyszałem wypowiedź jednej aktorki kwestującej w wawie, że biedni dają najwięcej na renowacje pomników.

W zborach co jakiś czas, bodajże co miesiąc podaje się oficjalnie ile wrzucono do skrzynki na ogólnoświatową działalność, a ile na funkcjonowanie zboru. W Polsce nie ma "tradycji" finansowania czasopism przez świadków, ponieważ każdy ma zakodowane w umyśle, że są one za darmo. Więcej pieniędzy przeznaczanych było na funkcjonowanie zboru - jak pamiętam coś pomiędzy 250 - 400 złotych, a na czasopisma jeszcze trochę mniej.

[jb]

Poniżej ogłoszenie, które właśnie zamieszczono w serwisie Brooklyn.org.pl:

Apel do wydawnictw i osób dobrej woli
--
Na prośbę redakcji Chrześcijańskiego Ośrodka Edukacyjnego „Berea" zamieszczamy poniższe ogłoszenie.


Drodzy czytelnicy!

Wielu z Was od dłuższego czasu zadaje pytania o to, kiedy zostanie wydana polska edycja drugiej książki Raymonda Franza "W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej".

W związku z tym informujemy Was, że Chrześcijański Ośrodek Edukacyjny „Berea" jako dotychczasowy wydawca i właściciel praw autorskich do tej pozycji wycofał się z tego przedsięwzięcia .

Z tych powodów apelujemy do osób lub firm wydawniczych, które mogłyby się podjąć zadania tłumaczenia, korekty, wydania i dystrybucji tej potrzebnej publikacji, by zgłaszały poważne oferty na e-mail: berea(at)berea.pol.pl


Z poważaniem,
Krzysztof Gołębiowski
Chrześcijański Ośrodek Edukacyjny „Berea"

[sabekk]

Poniżej ogłoszenie, które właśnie zamieszczono w serwisie Brooklyn.org.pl:

(...)

To ciekawe.
Z tego co się oriętuje, to ksiązka jest juz przetłumaczona. Kwestia tylko na ile Szymek "blokuje" jej wydanie i jaki ma w tym cel...
Jest takie powiedzenie:
"Jeśli nie wiadomo o co chodzi..."

[P.K.Dick]

Może od początku nie chodziło o nic innego, tylko o szmal ?

[sabekk]

Może od początku nie chodziło o nic innego, tylko o szmal ?

Czyż to nie ciekawe?
Takie małe skojażenie...

Łk 16:9 (BT)
9. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy /wszystko/ się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków.

[Terebint]

Wiadomo, że chodzi o pieniądze, przecież my odstępcy uwielbiamy się taplać w forsie i błocie.

[Sebastian Andryszczak]

kiedy WTS dba o finanse firm z logo wieżyczki jest to roztropne zarządzanie majątkiem Pana Jezusa, pomnażanie talentów itp. słowem uosobienie biblijnych cnót

kiedy odstępcy lub ich grupa liczą koszty przedsięwzięcia pojawia się zarzut że chodzi im TYLKO o szmal, są wyrachowanymi materialistami itd. itp.

<Ironia>a tak w ogóle, to Ray Franz dziesięć lat analizował przedstawiony mu przez nie pamiętam papieża czy radę kościołów protestanckich tajny biznes plan swojego odejścia z ciała kierowniczego, twardo negocjował warunki finansowe, a jak wynegocjował milion dolców netto, to odszedł. </Ironia>

oczywiście w wypadku WTS nie wolno użyć "świętokradczego" słówka "tylko"...

[sabekk]

Wiadomo, że chodzi o pieniądze, przecież my odstępcy uwielbiamy się taplać w forsie i błocie.

miejmy zatem nadzieję, że Szymek zrozumie, iż nie o to własnie chodzi i cos z tym zrobi...