Co w zamian
#21
Napisano 2006-04-29, godz. 06:37
#22
Napisano 2006-04-29, godz. 07:49
przecież to zaprzeczałoby sprawiedliwości i miłości Bożej...
#23
Napisano 2006-04-29, godz. 07:54
Jeśli tą arką jest Chrystus to tak właśnie mówi biblia. I ja w to wierzę.naprawdę wierzycie, że łajdak w Arce przeżyje, a dobry człowiek poza Arką zginie?
przecież to zaprzeczałoby sprawiedliwości i miłości Bożej...
I właśnie to świadczy o sprawiedliwości i miłości Bożej, a nie jej zaprzecza.
pozdrawiam
#24
Napisano 2006-04-29, godz. 07:58
Jeśli Arką jest Chrystus to wtedy oczywiście moje pytania stałyby się bezprzedmiotowe... Bo łajdak nie może mieć społeczności z Chrystusem, a o dobrym człowieku możnaby powiedzieć, że ma Jezusa w sercu, chociaż go (jeszcze) nie zna... I wtedy trzeba przyznać ktosi rację.
#25
Napisano 2006-04-29, godz. 08:12
Każdy,kto przyjmie Pana Jezusa do swojego serca jako swojego osobistego Zbawiciela,odda Mu swoje życie w Jego rece,wyzna swoje grzechy i będzie za nie żałował,słowem,jeslisie narodzi na noeo,ma gwarancje zbawienia,pod warunkiem,ze od tej pory bedzie chodzil w Chrystusie.Pozdrawiamnaprawdę wierzycie, że łajdak w Arce przeżyje, a dobry człowiek poza Arką zginie?
przecież to zaprzeczałoby sprawiedliwości i miłości Bożej...
#26
Napisano 2006-04-29, godz. 10:33
Jest to tylko i wyłącznie nauka strażnicy. Pokaż mi w Piśmie Świętym, gdzie pisze, że za czasów Noego było wielu dobrych ludzi, którzy zginęli?Ale przeciez tak sie juz stało - Noe - tylko on i jego rodzina ktora wsiadla z nim do Arki przezyli. Przeciez w czasach Noego tez bylo z pewnoscia duzo dobrych ludzi... Zgineli, bo nie wsiedli na Arke. Nawet nie pytam co na ten temat myslicie, przeciez wiemy ze bedzie tak jak za czasów Noego.
Chyba za rzadko czytasz Nowy Testament. Jezus mówi: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie". (Jana 14:6)Ja sie boje ze nie znajde juz portu w ktorym Arka czeka, albo poprostu wiem gdzie on jest, ale nie wierze ze moge to wiedziec, albo ze to co wiem to prawda, albo w ogole nie nadaje sie do Arki... Przeciez nie wszyscy tam wejdą. Wiec tak naprawde to nie ma znaczenia Co w zamian - liczy się tylko Arka.
Towarzystwo Strażnica wyklucza ich prawdziwość względem Boga już samo nazywanie się przez nich "Niewolnikiem". Jezus przecież powiedział dosyć wyraźnie: "Już nie nazywam was niewolnikami, ponieważ niewolnik nie wie, co czyni jego pan. Ale ja nazwałem was przyjaciółmi, ponieważ oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od mego Ojca. (Jana 15:15)
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#27
Napisano 2006-04-29, godz. 10:43
pozdrawiam
#28
Napisano 2006-04-29, godz. 11:23
Zbyszku WTS nie ma nic wspólnego ze zbawieniem ,choćby nie wiem jak starali sie w tych bezsensownych uczynkach,to i tak ich para idzie w gwizdek,wg słow Ap, Pawła w liscie do Efezjan:2:8,""Albowiem łaską zbawieni jestescie przez wiarę,i to nie z was:Boży to dar" i dalej werset 9"Nie z uczynków,aby sie kto nie chlubił".Więc, jesli ich serca są przepełnione pychą.jesli im brak miłosci do calego rodzaju ludzkiego,jesli kłamstwem sie posługują w głoszeniu Slowa,to nie ma dla nich zbawienia i finał.Swiadkowie w tych swoich uczynkach już tak doszli do absurdu,że sa chyba gorsi od faryzeuszy,których potępił Pan Jezus,Ze "Przecedzaja komara,a polykają wielbłąda"to zapewne jest racja ale nic nie pisze o przyjmowaniu do serca WTS i chodzenia w WTS... zatem w zbawienie nie jest wkalkulowany kolportaż gazetek
pozdrawiam
Udawają wielka milosc blizniego,bo odmawiają angazowanie sie w konflikty zbrojne,ale co z tego,kiedy nienawisc mają w sercu do wszystkich religii,nienawidzą odstępców,a co Pan Jezus powiedział?"Kto nienawidzi,juz jest mordercą".Zabijają literalnie samych siebie chocby zakazem krwi.A powiem wam znamienną rzecz ,jak moj ortodoksyjny mąż rozumie "nie zabijaj".Mielismy incydent z jego cielesnym bratem,który w sszale pijackim powybijał nam okna.wiele razy skakał do bicia ,a raz kiedy stanelam w obronie tesciowej,uderzył mnie i obiecał,że zabije.Moje dzieci zapytały taty,co by zrobił,gdyby nas ktos napadł i chciał zabic,a on odpowiedział,ze nigdy by sie nie posunąl do czynnej obrony siebie,czy kogokolwiek,zeby nie stworzyć zagrożenia dla zycia napastnika.Przeciez to jest chore,bo kogos nie uderzyłby,ale nas niejako poswięciłby,mogłabym byc bita i gwałcona,a mąż ze stoickim spokojem pewnie albo by sie modlił,albo kazał mi uciekać.Co wy na to?
#29
Napisano 2006-04-29, godz. 11:30
Otóż to. Też się kiedyś zastanawiałem nad tym po przeczytaniu rocznika ze sprawozdania sytuacji braci z Malawi. Jakim bym musiał być facetem, który pozwoliłby na tak upokarzające traktowanie mojej rodziny? Czyż nie jest napisane, że ten kto nie dba o domowników ten wiary się zaparł i jest gorszy od człowieka bez wiary? Jeżeli widzę, że ktoś wymierza broń w moją rodzinę, a ja stoję ze spokojem, "bo nie chcę skrzywidzić napastnika", to czyż nie można wtedy by było mnie przyrównać do człowieka, który jeśli może coś zrobić, a nie robi to jest winny tej krwi? Rodzina to dobro najwyższe dane od Boga i mężczyzna po prostu musi umieć nawet umrzeć dla obrony swojego "stadka", tak jak Jezus umarł dla wybawienia swojej trzódki.Moje dzieci zapytały taty,co by zrobił,gdyby nas ktos napadł i chciał zabic,a on odpowiedział,ze nigdy by sie nie posunąl do czynnej obrony siebie,czy kogokolwiek,zeby nie stworzyć zagrożenia dla zycia napastnika.Przeciez to jest chore,bo kogos nie uderzyłby,ale nas niejako poswięciłby,mogłabym byc bita i gwałcona,a mąż ze stoickim spokojem pewnie albo by sie modlił,albo kazał mi uciekać.Co wy na to?
pzdr.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#30
Napisano 2006-04-29, godz. 21:47
genialnie powiedziane i podpisuje sie pod tym (choc czasami sie z Toba nie zgadzam) obiema rekamiOtóż to. Też się kiedyś zastanawiałem nad tym po przeczytaniu rocznika ze sprawozdania sytuacji braci z Malawi. Jakim bym musiał być facetem, który pozwoliłby na tak upokarzające traktowanie mojej rodziny? Czyż nie jest napisane, że ten kto nie dba o domowników ten wiary się zaparł i jest gorszy od człowieka bez wiary? Jeżeli widzę, że ktoś wymierza broń w moją rodzinę, a ja stoję ze spokojem, "bo nie chcę skrzywidzić napastnika", to czyż nie można wtedy by było mnie przyrównać do człowieka, który jeśli może coś zrobić, a nie robi to jest winny tej krwi? Rodzina to dobro najwyższe dane od Boga i mężczyzna po prostu musi umieć nawet umrzeć dla obrony swojego "stadka", tak jak Jezus umarł dla wybawienia swojej trzódki.Moje dzieci zapytały taty,co by zrobił,gdyby nas ktos napadł i chciał zabic,a on odpowiedział,ze nigdy by sie nie posunąl do czynnej obrony siebie,czy kogokolwiek,zeby nie stworzyć zagrożenia dla zycia napastnika.Przeciez to jest chore,bo kogos nie uderzyłby,ale nas niejako poswięciłby,mogłabym byc bita i gwałcona,a mąż ze stoickim spokojem pewnie albo by sie modlił,albo kazał mi uciekać.Co wy na to?
pzdr.
pozdrawiam
szacunek
Zbyszek
#31
Napisano 2006-04-30, godz. 16:21
#32
Napisano 2006-04-30, godz. 20:17
pozdrawiam wzystkich
#33
Napisano 2006-05-01, godz. 07:19
wynikaloby z tego ze ktos z rodziny Noego byl lajdakiemnaprawdę wierzycie, że łajdak w Arce przeżyje, a dobry człowiek poza Arką zginie?
przecież to zaprzeczałoby sprawiedliwości i miłości Bożej...
Dziwne i niesprawiedliwe sa te sady Jehowy ( wedlug ciebie oczywiscie )
a podobno mu ufasz ?
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#34
Napisano 2006-05-01, godz. 07:22
A mozna byloby sie dowiedziec cos na temat uczynkow tych ktorzy twierdza iz znaja prafdziejsza prafde ?Swiadkowie w tych swoich uczynkach już tak doszli do absurdu,że sa chyba gorsi od faryzeuszy,których potępił Pan Jezus,Ze "Przecedzaja komara,a polykają wielbłąda"
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#35
Napisano 2006-05-01, godz. 07:27
Masz racje na miejscu Jozefa i Maryi zamknalbym gowniarza Jezusa do komorki i uratowalbym mu zycie ...........Jakim bym musiał być facetem, który pozwoliłby na tak upokarzające traktowanie mojej rodziny?
Albo ci pierwsi glupi chrzescijanie ................. zamiast zapisac sie do swiatyni rzymskiej i czcic cesarza , oddawali swoje zycie na pastwe lwom
Moj wniosek :
Nalezy zmienic Pismo Swiete i przestac gloryfikowac postawy bohaterskie na jej stronach .
Dzieki temu nie byloby tylu ofiar ktore oddawaly swoje zyciu na roznych "oltarzach" w czasie wojen i zamieszek
A tak pozatym to napisalem to bo chcialem sie przekonac jak sie czlowiek czuje gdy pisze takie glupoty jak inni
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#36
Napisano 2006-05-01, godz. 07:29
I po co w takim razie Jezus narazal swoich uczniow na smierc ? Nie lepiej byloby Szczepanowi nadal sluzyc Jezusowi w Synagodze jako zyd ?Ja uważam, że każdy powinien odnaleźć swoją ścieżkę do Boga...... Nie jest ważne w jakiej religii czy organizacji, lub poza.
albo Korneliuszowi jako chrzescijanin oddajacy hold bogu - cesarzowi rzymskiemu ?
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#37
Napisano 2006-05-01, godz. 08:30
HC jak już cytujesz to bądz łaskaw cały mój post na ten temat pokazac,bo tam pisze o co mnie chodzi.A pozatym ,obserwując ta waszą dętą milosc blizniego,która ogranicza sie li tylko do miłosci braci w wierze,smiem twierdzic,że wasza neutralnosc tak naprawde ma za zadanie chronic wasze i tak nieliczne szeregi,to po primo.A mozna byloby sie dowiedziec cos na temat uczynkow tych ktorzy twierdza iz znaja prafdziejsza prafde ?Swiadkowie w tych swoich uczynkach już tak doszli do absurdu,że sa chyba gorsi od faryzeuszy,których potępił Pan Jezus,Ze "Przecedzaja komara,a polykają wielbłąda"
Secundo:gdyby Brooklyn ogłosil,że dostał nakaz wyczyszczenia swiata z wrogów "Teokracji",pierwsi byscie wzieli sie do roboty,bo wasz fanatyzm jest wynikiem głebokiej psychomanipulacji,więc odpowiednio zaktywowane osrodki podswiadomosci waszej zareagowałyby ochoczo na zakodowaną tam nienawisc do wrogów waszej chorej sekty!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jest to zjawisko porownywalne do fanatyzmu fundamentalistow islamskich.
Ty sam juz nie wierzysz w to ,co piszesz,tylko nie mozesz wytrzymac,ze inni chrzescijanie tez nie biora udziału w wojnach,nie pala nie pija,sa porządnymi ludzmi,bo autentycznie mają Chrystusa.Swiadkow Jehowy jest okolo 3 mln,a wiemy ,ze ten powierzchowny image tak naprawde maskuje wasze prawdziwe oblicze,więc jaki procent waszej populacji cierpi na dewiacje psychiczne?Ja czytałam,ze 10 % ludzi zwaszej orgznizacji ma
powazne klopoty ze zdrowiem psychicznym,więc tacy ludzie moga byc nieprzewidywalni w swoich reakcjach na sugestie CK.
Miałam juz w domu próbke "miłosci",wiem,co mowie.
#38
Napisano 2006-05-01, godz. 08:39
„naprawdę wierzycie, że łajdak w Arce przeżyje, a dobry człowiek poza Arką zginie?
przecież to zaprzeczałoby sprawiedliwości i miłości Bożej...”
Zaprzeczenie sprawiedliwości Bożej. Tylko co jest sprawiedliwe? Jak niekiedy przyglądam się takim dyskusją, to mam wrażenie, że tak naprawdę rozmowa toczy się na temat, który nie jest znany rozmawiającym.
Co mówi Biblia?
Najchętniej wkleiłbym fragment z Listu do Rzymian 1,18 do 3,20, ale poprzestanę na kilku wersetach:
„Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę.” (Rzym. 1:18 BW)
„ Nie ma przeto usprawiedliwienia dla ciebie, kimkolwiek jesteś, człowiecze, który sądzisz; albowiem, sądząc drugiego, siebie samego potępiasz, ponieważ ty, sędzia, czynisz to samo. Bo wiemy, że sąd Boży słusznie spada na tych, którzy takie rzeczy czynią. Czy mniemasz, człowiecze, który osądzasz tych, co takie rzeczy czynią, a sam je czynisz, że ujdziesz sądu Bożego?” (Rzym. 2:1-3 BW)
„ Jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego, nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego. (Rzym. 3:10-12 BW)
„Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, (Rzym. 3:23 BW)
Może zanim ktokolwiek, kogokolwiek zacznie oceniać, czy jest dobry, czy nie, to warto sobie uświadomić, że każdy człowiek w oczach Boga zasługuje sobie na potępienie. Apostoł Paweł nie pozostawił co do tego wątpliwości, „nie ma ani jednego sprawiedliwego”. Na co więc każdy człowiek sobie zasługuje? Czy to się komuś podoba, czy nie, niezależnie od tego ile dobrych uczynków na dobę robi, ile rozpowszechnia „publikacji”, niezależnie jaką organizację, religię czy kościół reprezentuje, zasługuje sobie na jedno. Jeśli popełnił chociaż jeden grzech w swoim życiu to Boża sprawiedliwość mówi:
„Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć,” (Rzym. 6:23 BW)
A dla tych, którzy szukają usprawiedliwienia w spełnianiu uczynków jakiegokolwiek systemu religijnego, czy przestrzeganiu jakiś ogólnie przyjętych norm, polecam zastanowienie się nad słowami apostoła Pawła z Listu do Galacjan:
„Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu. A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie. (Gal. 3:10-12 BW)
„ Nie odrzucam łaski Bożej; bo jeśli przez zakon jest sprawiedliwość, tedy Chrystus daremnie umarł. (Gal. 2:21 BW)
Jeśli nie można osiągnąć sprawiedliwości przez przestrzeganie Prawa nadanego przez samego Boga, to jaki system religijny stworzy takie Prawo, które umożliwi wymuszenie na Bogu, aby uznał nas za sprawiedliwych???
Może właśnie uświadomienie sobie niemożności zbawienia siebie samego, pozwoli zrozumieć wielkość Bożej miłości wyrażonej w śmierci Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. Może to też ułatwi przyjęcie daru łaski Bożej, jakim jest zbawienie z łaski przez wiarę w Pana Jezusa Chrystusa
„Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” (Rzym. 6:23 BW)
Co w zamian?
Bardzo często śJ zadając to pytanie oczekują wskazanie jakiejś organizacji, kościoła, który w ich mniemaniu zastąpiłby „organizację” WTS, dałby im nadzieję na przeżycie Armagedonu, na życie na rajskiej ziemi. Jakże trudno jest wytłumaczyć przy takich oczekiwaniach, że jedyną alternatywą dla jakiejkolwiek organizacji, czy kościoła w którym człowiek sam musi sobie zapracować ma zbawienie, jest Pan Jezus Chrystus, który darmo, z łaski, niezależnie od dokonanych uczynków chce zbawić człowieka i dać mu nowe życie, chce narodzić człowieka na nowo, aby stał się nowym stworzeniem.
Potrzeba Arki, która przewiozła by bezpiecznie przez Armagedon zasłania fakt, że jeśli ktoś rezygnuje z łaski Bożej na rzecz spełniania uczynków za które oczekuje od Boga zbawienia, prowadzi w prostej linii do tego, że zamiast Bożego miłosierdzia i Bożej łaski człowiek doświadczy Bożego gniewu.
#39
Napisano 2006-05-01, godz. 11:10
#40
Napisano 2006-05-01, godz. 11:21
Prosze,aby ktos podał pelne dane.Nawet jesli i 6 mln.,to jaki to jest procent całej ludzkosci?),0,1 % chyba.z tym fanatyzmem moze nie jest az tak zle...i myslalem ze SJ jest ponad 6 mln.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych