Skocz do zawartości


Zdjęcie

Plotki, Mity, Legendy, Czyli...


  • Please log in to reply
95 replies to this topic

#21 Elunia

Elunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2006-08-11, godz. 05:25

W mojej rodzinie pozbywano się także wszelkich zdjęć związanych z KK/komunia ,chrzciny,śluby/ do tego stopnia,że zabrakło nam pamiątek z dzieciństwa.Nie byliśmy majętni i zdjęcia były robione tylko na jakąś okazję. Teraz proszę moje katolickie ciotki o udostępnienie zdjęć i cichaczem sobie skanuję. :)
Nie było mi jednak do śmiechu jak się dowiedziałam,że za pośrednictwem takich zdjęć mogę mieć w domu szatana.Mama wyrzuciła nawet swój ślubny portret.

#22 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-08-11, godz. 05:50

W mojej rodzinie pozbywano się także wszelkich zdjęć związanych z KK/komunia ,chrzciny,śluby/ do tego stopnia,że zabrakło nam pamiątek z dzieciństwa.Mama wyrzuciła nawet swój ślubny portret.


no to są akurat fakty ;-) czyż nie szaleństwo?
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#23 Amazonka

Amazonka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 51 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2006-08-11, godz. 06:34

W mojej rodzinie pozbywano się także wszelkich zdjęć związanych z KK/komunia ,chrzciny,śluby/ do tego stopnia,że zabrakło nam pamiątek z dzieciństwa.

Nie do wiary. :-( Bezlitośni.
Dołączona grafika

#24 Maryhna

Maryhna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1695 Postów
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2006-08-11, godz. 08:31

to się nazywa nieformalne ubezwłasnowolnienie paradoksalnie "na własne zyczenie" :blink:
Jeśli boga nie ma to dzięki bogu! Jeśli zaś bóg istnieje to broń nas panie boże!

#25 marekb

marekb

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 13 Postów

Napisano 2006-08-11, godz. 10:22

W
Nie było mi jednak do śmiechu jak się dowiedziałam,że za pośrednictwem takich zdjęć mogę mieć w domu szatana.


A najlepsze jest to, że np. w broszurze "Wymagania" jest na zdjęciu krzyż, tak samo w książce "Czego naprawdę..." Są też zdjęcia duchownych różnych religii. To co - tam już nie mają mocy szatańskiej?
Dziwna niekonsekwencja.

#26 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-08-11, godz. 12:06

A najlepsze jest to, że np. w broszurze "Wymagania" jest na zdjęciu krzyż, tak samo w książce "Czego naprawdę..." Są też zdjęcia duchownych różnych religii. To co - tam już nie mają mocy szatańskiej?
Dziwna niekonsekwencja.


Krzyż to był kiedyś nawet na okładce Strażnicy :)
[db]

#27 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-08-11, godz. 12:22

Krzyż to był kiedyś nawet na okładce Strażnicy :)

No i niejeden nosił wpięty w klate :). Ciekawe czy też wg obecnych nauk WTSu mają szansę na zbawienie :D
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#28 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-08-11, godz. 18:58

No i niejeden nosił wpięty w klate :). Ciekawe czy też wg obecnych nauk WTSu mają szansę na zbawienie :D


ma szansę, bo nieświadomy był znaczenia krzyża jakie nabrał, kiedy zapalono halogeny

Podwątek o wieży Babel: link | Moderator


Czesiek

#29 Tomasz O.

Tomasz O.

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie bez edycji
  • PipPip
  • 310 Postów

Napisano 2006-09-07, godz. 18:03

(z przeniesienia)

troche nie na temat ale przypomniało mi sie jak pewien ksiądz opowiadał (niedaleko koscioła i plebanii znajduje sie sala królestwa na Świętojańskiej a kosciół na Warszawskiej jak ktoś zna Białystok), że znał takiego śJ co zawsze jak szedł ulicą i gdzy zblizał sie do koscioła, to przechodził na drugą strone ulicy aby obok nie przechodzic i pewnego dnia ksiądz popatrzył sie w okno z plebanii a ten śJ ledwie szedł bo pijany taki był i zapomniał przejsc na drugą strone, przeszedł obok koscioła zataczając sie :D Ale to jest ściema ze nie piją... Ile znam świadków to tak chlają.... Zarzygani wracają z dyskotek czy domówek. Jeden raz zapraszali ale nie poszedłem bo post był i nie wypadało za bardzo. Więc kazdy człowiek jest taki sam, kazdemu może sie zdarzyć, szatan kusi wszystkich.

Użytkownik Tomasz O. edytował ten post 2006-09-13, godz. 00:09


#30 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-09-08, godz. 18:55

niektóre mity sądla mnie zaskoczeniem, z innymi się zetknąłem...
cóż, zawsze o grupach odizolowanych ludzie opowiadają głupstwa...

część tych mitów ma dziwne pseudopotwierdzenie...

np. spotkałem się kiedyś z argumentacją nt. "rajskich nocy"
kiedyś wskazywano mi konkretny przypadek zagubionej moralnie kobiety która sypiała z wieloma mężczyznami, w pewnym momencie zainteresowała się ona nauką strażnicy, ale nie zerwała z niemoralnym trybem życia. Chodziła na zebrania, z ewangelicznym zapałem "głosiła" znajomym, ale nadal puszczała się na lewo i prawo.

Osoby postronne nie wiedziały, że ta osoba "nie jest głosicielką", tym bardziej ochrzczoną, wiedzieli tylko że ta sama osoba gorliwie propaguje naukę strażnicową i zaliczyła pół miasta w swoim łózku.

Nie można winić ŚJ za czyny kobiety która nie była ich członkiem.
I nie można dziwić się ludziom postronnym, że wyciągali opaczne wnioski z jej postępowania...

#31 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-09-08, godz. 20:47

zagubionej moralnie kobiety która sypiała z wieloma mężczyznami, w pewnym momencie zainteresowała się ona nauką strażnicy, ale nie zerwała z niemoralnym trybem życia. Chodziła na zebrania, z ewangelicznym zapałem "głosiła" znajomym, ale nadal puszczała się na lewo i prawo.


a moze ona lubiła sex? dlaczego od razu puszczalska ! nie lepiej erotomanka !~;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#32 Maryhna

Maryhna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1695 Postów
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2006-09-08, godz. 20:51

erotomanka gawędziarka ;)
Jeśli boga nie ma to dzięki bogu! Jeśli zaś bóg istnieje to broń nas panie boże!

#33 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-09-08, godz. 22:19

Przypadkiem wyłonił się nam ciekawy aspekt: wiele legend tworzą ludzie, którzy podają się za świadków. Fakycznie, znałem kilku oszołomów, którzy z niesłchaną pewnością siebie opowiadali innym, że są SJ. A faktycznie byli jedynie kilka razy na zebraniu :) . Hm, myślałem, że to jakaś lokalna fanaberia, ale jednak nie. Czasem postronny człowieczyna na fali pierwszej fascynacji SJ potrafi tak silnie się z nimi utożsamić, że jest postrzegany przez otoczenie JUŻ jako świadek. A niekoniecznie przecież musi mieć świadkowskie maniery. Jak owa pani przytoczona przez Sebastiana. Prawdę mówiąc znałem jeszcze kilku takich psychopatów. Jeśli ktoś długo był w trójmiejskich zborach, być może zna również podobne przypadki.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#34 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-09-09, godz. 09:16

takich ludzi są TYSIACE... w mojej okolicy mieszka pewien (NIEOCHRZCZONY przez ŚJ) alkoholik, który po wypiciu szóstego piwa zaczyna ewangelizować bar, w którym siedzi... Dość często ewangelizacja kończy się pawiem a czasami również niekontrolowanym oddaniem kału lub moczu. Szczególnie zabawne są kawałki, gdy on cytuje Biblię,że pijacy nie odziedziczą królestwa Bożeg

znam też parę osób z internetu, które gorliwie ewangelizowały mnie, zachęcając do powrotu do organizacji i strasząc śmiercią (NIE z ręki Jehowy, ale z rąk ich własnych), gdybym tego nie uczynił...

Jednego takiego "pacjenta" spytałem, czy było jakieś nowe światło pozwalające na zabijanie odstępców, a wtedy dowiedziałem się, że nie, ale "jemu wolno" bo on "jeszcze nie jest" ŚJ...

w mojej ocenie, strażnica nie ponosi odpowiedzialności za takich psychopatów... ale potrafię zrozumieć ludzi postronnych, którzy nie znając zawiłości kto jest a kto nie jest ŚJ, wyciągają daleko idące wnioski nie pytając miejscowych starszych zboru o to, czy konkretny pacjent ma aktywną kartę głosiciela w kartotece zborowej.

#35 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-09-09, godz. 10:52

jeszcze odnośnie niszczenia przedmiotów kultu. Wg zaleceń strażnicy trzeba się ich pozbyć w sposób uniemożliwiający zmianę właściciela. Odradzana jest sprzedaż lub podarowanie religijnym członkom rodziny.
Pozostaje więc zniszczenie.

Nie ma jednak "obowiązku" deptania, opluwania, obsikania itd. krzyża czy świętych obrazów. Większość znanych mi ŚJ po prostu spaliła je w piecu, po cichu i bez żadnych profanujących "obrzędów".

Nie mam zdjęć z I komunii św. ani pamiątkowego różańca. Ja akurat nie rozdzierałem szat z tego powodu, po prostu nabyłem (a częściowo dostałem w prezencie) nowe i już.

#36 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-09-09, godz. 14:49

Dokładnie. Z tym że największa obraza ze strony katolików wynikała właśnie z faktu profanacji. Czy jest nią spalanie w piecu? Pewnie w mniejszym stopniu niż podeptanie czy zbeszczeszczenie w inny sposób. Pamiętam, że jak byłem jeszcze młodym głosicielem, jedna siwa, spokojna babuleńka spytała mnie się łagodnym i pełnym bólu głosem: "Ale powiedz mi, chłopcze, dlaczego u was TRZEBA DEPTAĆ święte obrazki?"...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#37 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-09-09, godz. 15:16

Z tym że największa obraza ze strony katolików wynikała właśnie z faktu profanacji. Czy jest nią spalanie w piecu?


Nie jest, wręcz przeciwnie. Spalenie w piecu zaleca się w ustawie, albo rozporządzeniu odpowiedniego ministra (nie pamiętam dokładnie) właśnie jako nie przynoszący ujmy sposób zniszczenia zużytej flagi państwowej.
[db]

#38 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-09-09, godz. 15:44

o podobną sprawę można zapytać miejscowego księdza proboszcza. W kościele katolickim zalecanym sposobem niszczenia zużytych przedmiotów kultu jest właśnie ich spalenie. Jeśli głęboko wierzący katolik nie chce profanować zniszczonej Biblii bądź zniszcznej figurki czy świętego obrazu, zazwyczaj słyszy poradę aby "zamiast wyrzucać je na śmietnik, spalił je w piecu".

A zatem palenie, jest ogólnie przyjętym w naszej cywilizacji sposobem niszczenia przedmiotów godnych szacunku, czy to symboli narodowych czy to symboli religijnych.

Oczywiście kandydat na ŚJ niszczy te przedmioty nie z powodu szacunku, ale raczej z powodu uznania ich za "balwochwalcze", a zatem w intencji niszczącego pojawia się nuta "profanacji"...

#39 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2006-09-09, godz. 16:40

Oczywiście kandydat na ŚJ niszczy te przedmioty nie z powodu szacunku, (...) a zatem w intencji niszczącego pojawia się nuta "profanacji"...


Mów za siebie Sebastian. Ja co prawda nigdy nie musiałem niszczyć żadnych przedmiotów kultu, bo takowych nie posiadałem, ale gdybym to musiał zrobić wtedy, to nie profanowałbym ich właśnie ze względu na szacunek dla czegoś, co dla kogoś innego jest święte (tak samo jak szanuję flagę i hymn nie tylko swojego kraju i nie przyszłoby mi do głowy bezcześcić np. flagę niemiecką albo rosyjską). Zresztą, tak samo zrobiłbym dzisiaj i wydaje mi się to naturalne i ludzkie. Jak komuś sprawia przyjemność bezczeszczenie świętości to powinien o tym porozmawiać z psychologiem.
[db]

#40 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-09-09, godz. 17:50

wcześniej była mowa że niektórym ŚJ profanacja sprawia przyjemność...
ale nadgorliwców wszędzie pełno, a akurat wśród ŚJ czasami tworzony jest klimat do licytowania się w nadgorliwości...

ja jako nastolatek z dystansem emocjonalnym spaliłem wszystkie "bałwany" a po odejściu od ŚJ nie rozpaczałem nad utratą pamiątek rodzinnych czy osobistych...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych