Plotki, Mity, Legendy, Czyli...
#21
Napisano 2006-08-11, godz. 05:25
Nie było mi jednak do śmiechu jak się dowiedziałam,że za pośrednictwem takich zdjęć mogę mieć w domu szatana.Mama wyrzuciła nawet swój ślubny portret.
#22
Napisano 2006-08-11, godz. 05:50
W mojej rodzinie pozbywano się także wszelkich zdjęć związanych z KK/komunia ,chrzciny,śluby/ do tego stopnia,że zabrakło nam pamiątek z dzieciństwa.Mama wyrzuciła nawet swój ślubny portret.
no to są akurat fakty ;-) czyż nie szaleństwo?
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#24
Napisano 2006-08-11, godz. 08:31
#25
Napisano 2006-08-11, godz. 10:22
W
Nie było mi jednak do śmiechu jak się dowiedziałam,że za pośrednictwem takich zdjęć mogę mieć w domu szatana.
A najlepsze jest to, że np. w broszurze "Wymagania" jest na zdjęciu krzyż, tak samo w książce "Czego naprawdę..." Są też zdjęcia duchownych różnych religii. To co - tam już nie mają mocy szatańskiej?
Dziwna niekonsekwencja.
#26
Napisano 2006-08-11, godz. 12:06
A najlepsze jest to, że np. w broszurze "Wymagania" jest na zdjęciu krzyż, tak samo w książce "Czego naprawdę..." Są też zdjęcia duchownych różnych religii. To co - tam już nie mają mocy szatańskiej?
Dziwna niekonsekwencja.
Krzyż to był kiedyś nawet na okładce Strażnicy
#27
Napisano 2006-08-11, godz. 12:22
No i niejeden nosił wpięty w klate . Ciekawe czy też wg obecnych nauk WTSu mają szansę na zbawienieKrzyż to był kiedyś nawet na okładce Strażnicy
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#29
Napisano 2006-09-07, godz. 18:03
troche nie na temat ale przypomniało mi sie jak pewien ksiądz opowiadał (niedaleko koscioła i plebanii znajduje sie sala królestwa na Świętojańskiej a kosciół na Warszawskiej jak ktoś zna Białystok), że znał takiego śJ co zawsze jak szedł ulicą i gdzy zblizał sie do koscioła, to przechodził na drugą strone ulicy aby obok nie przechodzic i pewnego dnia ksiądz popatrzył sie w okno z plebanii a ten śJ ledwie szedł bo pijany taki był i zapomniał przejsc na drugą strone, przeszedł obok koscioła zataczając sie Ale to jest ściema ze nie piją... Ile znam świadków to tak chlają.... Zarzygani wracają z dyskotek czy domówek. Jeden raz zapraszali ale nie poszedłem bo post był i nie wypadało za bardzo. Więc kazdy człowiek jest taki sam, kazdemu może sie zdarzyć, szatan kusi wszystkich.
Użytkownik Tomasz O. edytował ten post 2006-09-13, godz. 00:09
#30
Napisano 2006-09-08, godz. 18:55
cóż, zawsze o grupach odizolowanych ludzie opowiadają głupstwa...
część tych mitów ma dziwne pseudopotwierdzenie...
np. spotkałem się kiedyś z argumentacją nt. "rajskich nocy"
kiedyś wskazywano mi konkretny przypadek zagubionej moralnie kobiety która sypiała z wieloma mężczyznami, w pewnym momencie zainteresowała się ona nauką strażnicy, ale nie zerwała z niemoralnym trybem życia. Chodziła na zebrania, z ewangelicznym zapałem "głosiła" znajomym, ale nadal puszczała się na lewo i prawo.
Osoby postronne nie wiedziały, że ta osoba "nie jest głosicielką", tym bardziej ochrzczoną, wiedzieli tylko że ta sama osoba gorliwie propaguje naukę strażnicową i zaliczyła pół miasta w swoim łózku.
Nie można winić ŚJ za czyny kobiety która nie była ich członkiem.
I nie można dziwić się ludziom postronnym, że wyciągali opaczne wnioski z jej postępowania...
#31
Napisano 2006-09-08, godz. 20:47
zagubionej moralnie kobiety która sypiała z wieloma mężczyznami, w pewnym momencie zainteresowała się ona nauką strażnicy, ale nie zerwała z niemoralnym trybem życia. Chodziła na zebrania, z ewangelicznym zapałem "głosiła" znajomym, ale nadal puszczała się na lewo i prawo.
a moze ona lubiła sex? dlaczego od razu puszczalska ! nie lepiej erotomanka !~;-)
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#32
Napisano 2006-09-08, godz. 20:51
#33
Napisano 2006-09-08, godz. 22:19
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#34
Napisano 2006-09-09, godz. 09:16
znam też parę osób z internetu, które gorliwie ewangelizowały mnie, zachęcając do powrotu do organizacji i strasząc śmiercią (NIE z ręki Jehowy, ale z rąk ich własnych), gdybym tego nie uczynił...
Jednego takiego "pacjenta" spytałem, czy było jakieś nowe światło pozwalające na zabijanie odstępców, a wtedy dowiedziałem się, że nie, ale "jemu wolno" bo on "jeszcze nie jest" ŚJ...
w mojej ocenie, strażnica nie ponosi odpowiedzialności za takich psychopatów... ale potrafię zrozumieć ludzi postronnych, którzy nie znając zawiłości kto jest a kto nie jest ŚJ, wyciągają daleko idące wnioski nie pytając miejscowych starszych zboru o to, czy konkretny pacjent ma aktywną kartę głosiciela w kartotece zborowej.
#35
Napisano 2006-09-09, godz. 10:52
Pozostaje więc zniszczenie.
Nie ma jednak "obowiązku" deptania, opluwania, obsikania itd. krzyża czy świętych obrazów. Większość znanych mi ŚJ po prostu spaliła je w piecu, po cichu i bez żadnych profanujących "obrzędów".
Nie mam zdjęć z I komunii św. ani pamiątkowego różańca. Ja akurat nie rozdzierałem szat z tego powodu, po prostu nabyłem (a częściowo dostałem w prezencie) nowe i już.
#36
Napisano 2006-09-09, godz. 14:49
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#37
Napisano 2006-09-09, godz. 15:16
Z tym że największa obraza ze strony katolików wynikała właśnie z faktu profanacji. Czy jest nią spalanie w piecu?
Nie jest, wręcz przeciwnie. Spalenie w piecu zaleca się w ustawie, albo rozporządzeniu odpowiedniego ministra (nie pamiętam dokładnie) właśnie jako nie przynoszący ujmy sposób zniszczenia zużytej flagi państwowej.
#38
Napisano 2006-09-09, godz. 15:44
A zatem palenie, jest ogólnie przyjętym w naszej cywilizacji sposobem niszczenia przedmiotów godnych szacunku, czy to symboli narodowych czy to symboli religijnych.
Oczywiście kandydat na ŚJ niszczy te przedmioty nie z powodu szacunku, ale raczej z powodu uznania ich za "balwochwalcze", a zatem w intencji niszczącego pojawia się nuta "profanacji"...
#39
Napisano 2006-09-09, godz. 16:40
Oczywiście kandydat na ŚJ niszczy te przedmioty nie z powodu szacunku, (...) a zatem w intencji niszczącego pojawia się nuta "profanacji"...
Mów za siebie Sebastian. Ja co prawda nigdy nie musiałem niszczyć żadnych przedmiotów kultu, bo takowych nie posiadałem, ale gdybym to musiał zrobić wtedy, to nie profanowałbym ich właśnie ze względu na szacunek dla czegoś, co dla kogoś innego jest święte (tak samo jak szanuję flagę i hymn nie tylko swojego kraju i nie przyszłoby mi do głowy bezcześcić np. flagę niemiecką albo rosyjską). Zresztą, tak samo zrobiłbym dzisiaj i wydaje mi się to naturalne i ludzkie. Jak komuś sprawia przyjemność bezczeszczenie świętości to powinien o tym porozmawiać z psychologiem.
#40
Napisano 2006-09-09, godz. 17:50
ale nadgorliwców wszędzie pełno, a akurat wśród ŚJ czasami tworzony jest klimat do licytowania się w nadgorliwości...
ja jako nastolatek z dystansem emocjonalnym spaliłem wszystkie "bałwany" a po odejściu od ŚJ nie rozpaczałem nad utratą pamiątek rodzinnych czy osobistych...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych