Pawle,
w odpowiedzi na moje pytania do fragmentu z Powtórzonego Prawa, który zabrania zwracania się do zmarłych, odpowiedziałeś:
Kościół katolicki propaguje zwyczaj zwracania się do ludzi, którzy niegdyś żyli wśród nas a którzy umarli o "pomoc", którą mieliby nam żyjącym zapewnić.
Pwt 18:10-11 bw (10) niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej, (11) ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych;Gdzie tu jest sprzeczność z nauką KK? Pwt tu wyraźnie mówi o:
- zabijaniu dziecka w celach magicznych
- wróżbach
- wieszczach
- guślarzach
- czarodziejach
- zaklinaczach
- wywoływaczach duchów
- znachorach
- wzywających zmarłych
Gdzie tu jest katolicka nauka o wstaiwnnictwie modlitwy świetych? Matuzalem zastanawiam się czy znaszli Ty w ogóle nauke KK pod tym wzgledem skoro wytaczasz zarzuty.
Pomoc pośrednią tzw. świętych w tym kontekście rozumiem jako zwracania się do nich z prośbami o wstawiennictwo u Boga, natomiast prośby o pomoc bezpośrednią rozumiem jako takie, kiedy to katolik modli się np. słowami "racz wesprzeć nas Maryjo w naszych doczesnych potrzebach", "otaczaj opieką", "ratuj nas", "stój na straży i błogosław".
Ja nie widzę tu różnicy. Więc modlitwa o wstawiennictwo u Boga nie jest tym samym jak ja bym Ciebie prosił o modlitwe - a modlitwa w tym wypadku jest czym jak nie pomocą, jak nie siłą którą wkłada to osoba trzecia? A czym to rózni od osób w NT które nakładają ręce nad innych i się za nich modlą? Chyba mówimy o zupełnie innych sprawach.
Gdybyś spojrzał do tego wersetu w kilku przekładach, to byś zauważył, że w hebrajskim tekście nie ma słowo "radzić się" (dodano je dla lepszego zrozumienia po polsku), ale brzmi ono po prostu: "Do umarłych w sprawie żyjących?". Nie musisz się czepiać więc słowa "radzić" - tekst ten wskazuje na ogólny kontekstu zwracania się i kontaktowania ze zmarłymi.
Dlaczego?
W tym momencie powinieneś zarzucić złamanie Jezusowi zakazu kontaktowania się ze zmarłymi wg tego co mówisz
Nie rozumiem. O jakim sposobie przekazywania modlitw zgodnego z nauczaniem KK mówią te fragmenty?
Inaczej... Kto te modlitwy przedkłada Bogu?