Uff, czytam te posty i aż gorąco mi się zrobiło od tej zgęstniałej atmosfery wigilijno-choinkowej, ale z drugiej strony miło mieć świadomość, że osoby powyżej żywią do siebie "tą" wzajemną życzliwość, no i poza tym są wolne i mogą przedstawiać swój punkt widzenia bez narażania się na poważne konsekwencje ze strony odpowiedniego komitetu...
Taaa ... cała atmosfera jest przesiąknięta cudowną, wzajemną i świąteczną życzliwością, ale ponoć kto się czubi, ten się lubi ...