[...]
hi fi: A jaki jest Twój pogląd na Trójcę Świętą?
Napisano 2007-01-10, godz. 16:24
[...]
Napisano 2007-01-11, godz. 07:53
Napisano 2007-01-11, godz. 08:21
Wystarczy zebys przeczytal stopke pod moimi listami, to bedziesz wiedzial
Dla wiekszek klarownosci jest tez kilka moich artykulow na podanej w stopce stronie, ktore wyjasniaja moje stanowisko, tytuly mowia za siebie same: "Czy Jeszua wierzyl w Bga?", "Syn Bozy-prawdziwe znaczenie tytulu", "Stworca"
Użytkownik hi fi edytował ten post 2007-01-11, godz. 08:22
Napisano 2007-01-11, godz. 18:15
Nie może być nazwany chrześcijaninem, kto przeczy Bóstwu Jezusa Chrystusa, gdyż ten właśnie dogmat jest centralnym w naszej religii i on decyduje o wielkości chrześcijaństwa, które jest wiarą w Chrystusa jako Boga i jest kultem Boga-człowieka.
Użytkownik Bogdan Braun edytował ten post 2007-01-11, godz. 18:16
Napisano 2007-01-11, godz. 18:56
Hi-fi napisał
Hi-fi mógłbyś w swojej łaskawości podać źródło owego twierdzenia (definicji...) bycia (z nazwy) chrześcijaninem?
A może na potrzeby tego forum sam to wymyśliłeś?
BB
Użytkownik hi fi edytował ten post 2007-01-11, godz. 19:30
Napisano 2007-01-11, godz. 19:26
Sprostuję:Świadkowie Jehowy napisali w "Prowadzeniu rozmów...", że nie należą do chrześcijaństwa, nie wierzą w Trójcę Świętą i oddają cześć Bogu Abrahama. Tu mamy sprawę jasną. Świadkowie Jehowy, Żydzi, muzułmanie nie są chrześcijanami.
Napisano 2007-01-11, godz. 19:33
Sprostuję:
ŚJ uważają się za "chrześcijan nie należących do chrześcijaństwa"...
ŚJ uważają że "prawdziwy chrześcijanin nie może należeć do chrześcijaństwa"...
Nie podejmuję się oceniania czy takie zdania mają sens, przekazuję jedynie, że takie jest nauczanie WTS
Napisano 2007-01-11, godz. 19:37
To jest chrześcijańska definicja. Nikt z zewnątrz nie będzie dyktował, co jest, a co nie jest chrześcijaństwem, kto jest chrześcijaninem, a kto nim nie jest. Proste?
Napisano 2007-01-12, godz. 11:32
Hi-fi napisał
Pytasz mnie (w domyśle...) Proste?
Hi-fi niby proste, ale nie do końca no, bo jak należy ocenić wedle owej definicji Tych (chrześcijan z nazwy), którzy dogmatów maryjnych nie akceptują?
Kim Oni są?
BB
Napisano 2007-01-12, godz. 15:42
Czy rozumiesz tekst? Czy ja pisałem o dogmatach Maryjnych?
Użytkownik Bogdan Braun edytował ten post 2007-01-12, godz. 15:44
Napisano 2007-01-12, godz. 17:59
Hi-fi napisał
To, że Ty czegoś nie piszesz to nie jest to powód abym Cię o to nie pytał!!!
Natomiast jak nie chcesz na proste moje pytania odpowiadać to po prostu napisz mi to wprost.
***
Zaś wracając do owej definicji ks. Wincentego Granata to powiem tak.
Jest to jego subiektywne zdanie i tak może to sobie pisać jak w to wierzy, ale to nie oznacza automatycznie, że w tym temacie jest nieomylnym i jest to święta prawda...Raczej wedle Tischnerowskiej filozofii po góralsku jest to, co najwyżej tyż prawda, co by nie być bardziej ortodoksyjnym i podzielić się myślą Tischnera z owej filozofii po góralsku o prawdzie i powtórzyć za Tischnerem g... prawda...
BB
Napisano 2007-01-12, godz. 18:21
Napisano 2007-01-12, godz. 19:51
Napisano 2007-01-12, godz. 21:05
Hi-fi, a ja myślę, że wyznacznikiem przynależności ludzi do Naszego Pana nie jest ślepa wiara w dogmaty, lecz wzajemna miłość!!! Taka jest po prostu prawda.
BB
Hi Fi pisalem o tym dzis, SJ uznawani sa za chrzescijan i tak sa przedstawiani w roznych statystykach , a przecza to Trójcy a nie boskosci Pana
POZDR.
Napisano 2007-01-13, godz. 01:42
Można rzekomo należeć do Pana i głosić inną Ewangelię i być przeklętym.
Moja wiara nie jest ślepa. Kościół jest filarem i podporą prawdy, którą głosi i nie może innych wprowadzać w błąd, ponieważ głową Kościoła jest Jezus Chrystus.
O ile chodzi o dogmaty, to z własnego doświadczenia wiem, że krytycy tych dogmatów tak do końca nie wiedzą co krytykują.
Napisano 2007-01-13, godz. 15:16
Użytkownik hi fi edytował ten post 2007-01-13, godz. 15:17
Napisano 2007-01-13, godz. 15:36
Napisano 2007-01-13, godz. 15:43
Napisano 2007-01-15, godz. 20:26
A czy taka osoba jak Justyn Męczennik żyjący 110-165r. był chrześcijaninem pisząc:
"(...) istnieje inny Bóg i Pan, niższy od Stworzyciela wszechświata, nazwany także Aniołem, bo oznajmia ludziom wszystko, co im chce oznajmić Stwórca wszech rzeczy, ponad którego innego Boga nie ma" (Dialog z Żydem Tryfonem 56:4).
Użytkownik hi fi edytował ten post 2007-01-15, godz. 20:29
Napisano 2007-01-15, godz. 21:56
Dopuściłeś się zaledwie skopiowania tekstu z tej strony: http://www.mateusz.p...p/js-npp_44.htm Nie zaznaczając tego. Jest to wypowiedź ojca Jacka Salija a nie twoja. Podałeś prawie cały akapit pomijając niewygodne dla Ciebie pierwsze zdanie z jego opinii. Oto ono:Justyn Męczennik w swoim objaśnieniu, kim jest Jezus Chrystus, próbuje wykorzystać filozoficzne pojęcia Filona z Aleksandrii, co doprowadziło go do subordynacjonizmu, czyli do poglądu, jakoby Chrystus Pan był w swoim bóstwie niższy od Przedwiecznego Ojca. Justyn z wielkim naciskiem podkreślał prawdę, że Jezus jest Bogiem. Prawdzie tej poświęcił prawie połowę swojego dzieła pt. Dialog z Żydem Tryfonem (rozdz. 48-74). Książkę tę napisał z myślą o czytelnikach żydowskich, dla których prawda o bóstwie Chrystusa była prawdziwym skandalem. Toteż tym bardziej należy podziwiać wysiłek Justyna, że na płaszczyźnie uznawanej przez teologię żydowską, to znaczy odwołując się do samego tylko Starego Testamentu, postanowił udowodnić, że "Chrystus jako Bóg najpierw istniał przed wiekami, a potem zgodził się na to, by zostać człowiekiem" (rozdz. 48).
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych