Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy stosunki analne są dozwolone?


  • Please log in to reply
93 replies to this topic

#81 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-04-28, godz. 14:18

Książka "Trwajcie (...)" jest z 2008 roku :)


Ale ja nie twierdzę, że jest to książka stara. Ja twierdzę, że w niej nie ma nic napisane na temat form współżycia małżonków.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-04-28, godz. 14:39


#82 Jozek

Jozek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 151 Postów

Napisano 2010-04-28, godz. 14:48

Oczywiście, zgadzam się, że nie ma nic w tym temacie. Ktoś jednak może wyciągnąć wniosek, nie wydaje mi się by był błędny całkowicie, że jeśli seks oralny i analny jest wliczony do niedozwolonych praktyk pozamałżeńskich, to może wnioskować, że para ŚJ może sobie na to pozwolić. Każdy ma inne 'upodobania' więc o tym nie ma co dyskutować.

Jeśli ktoś bedzie wybierał łóżko, zamiast poświęcić też czas na poznawanie Jezusa i jego Ojca przez studium Biblii, to faktycznie może to być zgubne.

#83 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-04-28, godz. 16:15

Po co więc komitety w takich sprawach? Ano pewnie dlatego, że być może większość małżeństw ŚJ nie wyobraża sobie takich czynności w łóżku i gdyby inna para się z tym nie kryła, tzn chwaliła, obnosiła, po prostu wyciągała życie seksualne poza łóżko, to może zgorszyć innych, a przecież mamy mieć wzgląd na bliźnich.


Nietrudno się domyśleć, że seks oralny i analny gorszył przede wszystkim Ciało Kierownicze. Jak wiadomo w jego skład wchodzą mężczyźni starej daty, u których zgorszenie przeważnie jest większe niż u ludzi młodych.

Każdy ma inne 'upodobania' więc o tym nie ma co dyskutować.


Też jestem tego zdania. Nie podoba mi się jednak to, że Ciało Kierownicze tak czy inaczej zawsze coś do tego ma - niby nie jest to zabronione ale jednak lepiej tego unikać.

#84 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-15, godz. 19:01

Ok, jasne, ale mnie chodzi ogólnie, o sam fakt. Dzieje stanowiska klarują się jak przedstawiłem. CK niechętnie przyznaje, że podstaw biblijnych nie ma, ale - jak zauważyłeś - lepiej to róbcie "bez większych ceregieli" (jak to było powiedziane, że nawet gra wstępna, czy jakieś różne pozycje, mogą być dyskusyjne według organizacji). Książka "Trwajcie (...)" jest z 2008 roku :)


Ale co wtedy, gdy jedna ze stron chce lub wprost żąda, by partner brał udział w czymś jawnie należącym już do zboczeń? Z omówionego dotąd materiału wynika, że porneia obejmuje różne nieprzyzwoitości uprawiane poza małżeństwem. Toteż narzucanie wynaturzonych aktów — na przykład stosunku oralnego lub analnego — w obrębie własnego małżeństwa nie stanowi biblijnej podstawy do rozwodu, który ewentualnie uprawniałby do wstąpienia w nowy związek. Jeżeli nawet stawia to wierzącego współmałżonka w przykrej sytuacji, jego usilne starania, by trzymać się zasad biblijnych, spotkają się z błogosławieństwem Jehowy. W takich wypadkach niewątpliwą pomocą może się okazać, gdy małżonkowie szczerze omówią tę kwestię, zwracając uwagę na okoliczność, że kontakty cielesne powinny być moralne i czcigodne oraz stanowić przejaw czułej miłości. Z pewnością wyklucza to wszystko, co mogłoby unieszczęśliwiać lub krzywdzić partnera (Efez. 5:28-30; 1 Piotra 3:1-7).

Tak o to szykowany jest "grunt" (podobnie jak ze sprawą pokolenia) nazywając w taki sposób te formy spółkowania. Dla kogoś faktycznie to jest zboczenie, czy nawet wynaturzenie, ale dla kogoś innego wręcz przeciwnie, ale do czego zmierzam. Przeczyta to 'statystyczny' ŚJ i dojdzie do wniosku, że tak nazywa te formy Biblia. Mało zbada sprawę, że biblijne wynaturzenie, to współżycie homoseksualne i tylko takie. Drugi wniosek nasuwa się taki jakoby organizacja nie mogła zrozumieć, że obie strony mogą dobrowalnie, bez przymusu oddawać się takim przyjemnością.


To,że CK jest starej daty,to fakt i kogo to obchodzi???,może Chrześcijan mocno wierzących i praktykujących i to trzeba uszanowac.
Ja osobiście podchodzę do tych praktyk tak z lekko niesmakiem:( :( (chociaż sam seks oralny to piękny zwyczaj i przepraszam,że kogoś zgorszyłem:( :) ).Jeżeli coś Człowieka gorszy,to nieznane doświadczenia i fanatyzm,który wynika z nieświadomości i uprzedzeń,że ktoś potrafi inaczej kochac.

Użytkownik jb edytował ten post 2010-10-16, godz. 15:30

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related

#85 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-10-16, godz. 17:31

Demonizacja tematu. Nie znam nikogo, kto zostałby wykluczony za seks oralny i analny. Cytowany artykuł jest z 1984 roku (obyczajowość się ogólnie zmienia i nie tylko niektórzy śJ uważają/uważali takie praktyki za wynaturzone). Nie wydaje mi się, by śJ byli jakoś specjalnie pokrzywdzeni w sferze seksu na tle innych wyznań.


No i najważniejsza sprawa, której nie potrafię zrozumieć: jeśli ktoś (powiedzmy śJ) ceni sobie prywatność w łóżku i nie życzy sobie, by mu ktoś tam zaglądał, to po kiego grzyba rozgaduje o tym jaki seks uprawia??? Wielki brat w sypialni? ukryta kamera?

Ale oczywiście ble z tą swoją obsesją seksualną będzie się nadal upierał, że śJ za anala wykluczają i bojówki świadkowskie włażą współwyznawcom do łoża (tylko kto bardziej komu włazi - śJ nawzajem sobie, czy my-eksy śJ?)

#86 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-16, godz. 18:16

mi się wydaje, że to bardziej chodzi o to, że małżonkowie jeśli obydwoje są świadkami, to nie mogą uprawiać sexu spontanicznie, bo nigdy nie wiadomo kto poczuje że ten drugi przekroczył granice i poleci z jęzorem do starszych.....
U nich nawet w łóżku nie mogą czuć się wolni.......
szkoda ;)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#87 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-10-16, godz. 18:35

mi się wydaje, że to bardziej chodzi o to, że małżonkowie jeśli obydwoje są świadkami, to nie mogą uprawiać sexu spontanicznie, bo nigdy nie wiadomo kto poczuje że ten drugi przekroczył granice i poleci z jęzorem do starszych.....
U nich nawet w łóżku nie mogą czuć się wolni.......
szkoda ;)



Takie małżeństwo to porażka partnerów a nie starszych

#88 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-10-16, godz. 18:46

Takie małżeństwo to porażka partnerów a nie starszych

To porażka "przepranych mózgów" . :o

#89 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-10-16, godz. 19:52

Takie małżeństwo to porażka partnerów a nie starszych


Znam przypadek gdzie Starszy ma żonę katoliczke...a ponieważ
obydwoje stoją twardo przy swoim stanowisku religijno światopoglądowym,
więc już od lat nie sypiają razem i tylko formalnie są parą -
Wpadłem tam raz na kwadrans oddać książki i atmosferę chłodu dało
się wyczuć już w przedpokoju.
Dwie lodówki w kuchni, dwie sypialnie, wszędzie zamki...i nawet nie
mówią sobie dzień dobry. Nie wiem jak można tak żyć ? :(

#90 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2010-10-16, godz. 21:58

(...)Nie znam nikogo, kto zostałby wykluczony za seks oralny i analny. (...) No i najważniejsza sprawa, której nie potrafię zrozumieć: jeśli ktoś (powiedzmy śJ) ceni sobie prywatność w łóżku i nie życzy sobie, by mu ktoś tam zaglądał, to po kiego grzyba rozgaduje o tym jaki seks uprawia???

Spróbuję Ci to wyjaśnić: myślę, że mają lęki, czy to co robią w łóżku nie jest grzechem. Rozgadywanie o tym jest pewną formą spowiedzi i upewniania się, czy aby nie zasłużę sobie na śmierć. Konkretny przykład - przypominam sobie, jak za dzieciaka kilkukrotnie podsłuchałem rozmowy matki z innymi siostrami, czy pewne techniki seksualne nie są zabronione wśród śJ, nie są grzechem. Czy obawy matki były wynikiem rzeczywistych zakazów strażnicowych? czy może bardziej osobiście seksualność, namiętność postrzegała jako coś grzesznego? Może i jedno i drugie.

[...]

Użytkownik jb edytował ten post 2010-10-17, godz. 01:55
dalsze treści - do innych tematów


#91 Iam

Iam

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 703 Postów

Napisano 2010-10-17, godz. 09:45

Dziwi mnie taka dyskusja. Pamiętam jak było to studiowane w zborze. Przecież prawie nikt nie rozumiał wtedy zwrotów: analny, oralny.

Podobnie ludzie w moim środowisku, no chyba że rówieśnicy czyli nastolatki. Jeszcze 20-30 lat temu w Polsce mało kto myślał o stosunkach analnych.

Preferencje seksualne zależą od człowieka a nie religii. A fakt że ŚJ się dość szybko uświadamia nie jest niczym złym.
Odnośnie analnych - to chyba ten kto ceni sobie kobietą jako "prezent od Stwórcy" wybierze inne wyjście, albo raczej wejście.:)


Bardzo trafnie opisała problem Kantata.

To co w łóżku to sprawa małżonków i Boga, no chyba że dochodzi do przemocy, to już może interesować nawet prokuratora.

Tylko całkowite zaniechanie współżycie przez jednego z małżonków wbrew woli drugiego może być podstawa do separacji i ewentualnych rozmów ze starszymi. Ale to już straszna klęska małżonków. Starsi o powody separacji zapytają ale nie ma obowiązku nikt im odpowiadać, może ale nie musi. Może powiedzieć - strawa osobista, wolałbym o tym nie rozmawiać. I włos mu z głowy nie spadnie.

#92 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-10-17, godz. 21:18

Ale oczywiście ble z tą swoją obsesją seksualną będzie się nadal upierał, że śJ za anala wykluczają i bojówki świadkowskie włażą współwyznawcom do łoża (tylko kto bardziej komu włazi - śJ nawzajem sobie, czy my-eksy śJ?)


Po pierwsze, nie mam obsesji seksualnej.

Po drugie, to nie ja upieram się, że ŚJ za anala wykluczają. Upiera się Ciało Kierownicze które ustala te zasady, ja natomiast opieram się jedynie na Strażnicy oraz innych publikacjach które wyraźnie o tej sprawie mówią. Cytowałem już ale zacytuję w skrócie ponownie:

Strażnica nr 7 z roku 1984, strony 27, 28, „CHRZEŚCIJANIE W STADŁACH MAŁŻEŃSKICH":

Ale co wtedy, gdy jedna ze stron chce lub wprost żąda, by partner brał udział w czymś jawnie należącym już do zboczeń? Z omówionego dotąd materiału wynika, że porneia obejmuje różne nieprzyzwoitości uprawiane poza małżeństwem. Toteż narzucanie wynaturzonych aktów — na przykład stosunku oralnego lub analnego (...)

(...) Jeżeli jednak wyjdzie na jaw, iż któryś z jego członków uprawia lub otwarcie pochwala wynaturzone stosunki w obrębie małżeństwa, to z pewnością nie będzie on już miał nieposzlakowanej opinii i dlatego przestaną mu przysługiwać szczególne przywileje, jak na przykład praca w charakterze starszego, sługi pomocniczego lub pioniera. Praktykowanie i aprobowanie wspomnianych występków może wręcz doprowadzić do wykluczenia ze społeczności. Dlaczego?
W Liście do Galatów 5:19-21 wymieniono rozmaite niegodziwości, które choć nie należą do czynów określonych słowem porneia, mogą człowiekowi zamknąć drogę do Królestwa Bożego. Znajduje się wśród nich „nieczystość” (po grecku: akatharsia, co oznacza brudy, sprośności, lubieżność) i „wyuzdanie” (po grecku: aselgeia, czyli swawola, rozpasanie, bezwstyd). Czyny tego rodzaju, jeśli występują w rażącym nasileniu, mogą podobnie jak porneia doprowadzić do wykluczenia poza zbór (...). Kto bezczelnie obstaje przy skandalicznych i odrażających praktykach seksualnych, staje się winnym wyuzdania.


Oczywiście nie zmienia to faktu, że seks analny teoretycznie jest w małżeństwach ŚJ możliwy i nikt sam nie "włazi małżeństwu ŚJ do łoża". Nie ma też mowy o żadnych "bojówkach świadkowskich" o których wspomniałaś. Ale co tu kryć - Ciało Kierownicze potępia takie praktyki i współczuję mężowi/żonie na którego/którą współmałżonek doniesie do starszych że on/ona chce a on nie chce.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-10-17, godz. 21:35


#93 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-10-17, godz. 21:36

Znam przypadek gdzie Starszy ma żonę katoliczke...a ponieważ
obydwoje stoją twardo przy swoim stanowisku religijno światopoglądowym,
więc już od lat nie sypiają razem i tylko formalnie są parą -
Wpadłem tam raz na kwadrans oddać książki i atmosferę chłodu dało
się wyczuć już w przedpokoju.
Dwie lodówki w kuchni, dwie sypialnie, wszędzie zamki...i nawet nie
mówią sobie dzień dobry. Nie wiem jak można tak żyć ? :(

No patrz , a ja jak byłem śj , to sugerowali mi w zborze , że chyba daje zły przykład swojej rodzinie , bo sam zostałem w swoim domu śj . Moje doświadczenie podpowiada mi , że ten starszy zboru śj , chyba daje zły przykład . Gdyby żonie dał dobry przykład , przykładnego życia chrześcijańskiego śj , to żona na pewno już dawno byłaby śj .

#94 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-10-18, godz. 08:38

Wynaturzone stosunki oralne. Mujborze.
[db]




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych