Skocz do zawartości


Zdjęcie

1-sza, 2-ga, .... n-ta śmierć?


  • Please log in to reply
65 replies to this topic

#1 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2007-03-03, godz. 23:24

Co myślicie? Jak będzie w Raju na Ziemi gdy ktoś ulegnie śmiertelnemu wypadkowi? Wiadomo że chorób ma nie być, jakieś tam złamanie ręki, albo skaleczenie zagoi się, ale co z np poważnym upadkiem z wysokości, albo z totalnym zmasakrowaniem np jakimś urządzeniem przy pracy, albo śmiercią przy wybuchu jakiegoś gazu w urządzeniu itp.) Czy Jehowa będzie wzbudzał ponownie do życia w takich przypadkach?

#2 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-03-04, godz. 07:44

też się kiedyś zastanawiałem nad tą opisaną przez Ciebie niedorzecznością jehowickiej nauki o nowym świecie ;-) przecież prawa fizyki zawsze będą obowiązywać ;-) ! sorrki, ale nie wierze w takich super ludzi rodem z serialu SF Heroes ;-) !
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#3 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-03-04, godz. 09:43

...sorrki, ale nie wierze w takich super ludzi rodem z serialu SF Heroes ;-) !


Widzisz jacy są super, nawet nie wierzysz w ich egzystencję.
Pozdrawiam

#4 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-03-04, godz. 09:55

A może te 144.000 będzie zarządzało m.in. prawami fizyki tak by nikomu na ziemi nic się nie stało? Tacy greccy bogowie olimpu tyle, że będą się akurat interesowali losem ludu... :P
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#5 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-03-04, godz. 10:11

Co myślicie? Jak będzie w Raju na Ziemi gdy ktoś ulegnie śmiertelnemu wypadkowi? Wiadomo że chorób ma nie być, jakieś tam złamanie ręki, albo skaleczenie zagoi się, ale co z np poważnym upadkiem z wysokości, albo z totalnym zmasakrowaniem np jakimś urządzeniem przy pracy, albo śmiercią przy wybuchu jakiegoś gazu w urządzeniu itp.) Czy Jehowa będzie wzbudzał ponownie do życia w takich przypadkach?


Witaj Colargolu.
To bardzo poważny (nie dla każdego oczywiście), obszerny, skomplikowany i niezbadany temat.
Podpowiem może tylko jedno, że wiele zależy od głębokiej wiary i tej można się już dzisiaj uczyć.
Jeden z najprostszych przykładów (ale to tylko jedna dziedzina tej tematyki): zanim się przetniesz nożem (powiedzmy tylko w paluszek), musisz kiedyś wcześniej w to uwierzyć (autosugestia lub obca lub X), że to Ci się może przytrafić; analogicznie można to w odwrotnym kierunku zastosować, co ale nie musi oznaczać, że nigdy się nie przetniemy i tak dalej...
Pozdrawiam

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2007-03-04, godz. 12:07


#6 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2007-03-07, godz. 07:16

Z wiedzy jaką daje Biblia dowiadujemy się np o transformacji przy pomocy nieznanej jeszcze przez nas fizyki (nieodkryte przez ludzi wszystkie prawa) istot duchowych na ludzi cielesnych. Choćby np aniołów do ziemskich postaci przed potopem. Albo przybywanie aniołów jak za Abrahama. Ten co czekał przed namiotem na posiłek przygotowywany przez Sarę. Myślę właśnie, że w takich przypadkach organizacja niebiańska będzie korzystała z tych możliwości i prowadzony też będzie nadążny zapis mózgowych informacji z głów każdego człowieka do bazy danych w świecie duchowym. Oprócz oczywiście zalegającego w bazie danych DNA dla każdego gościa i gościówy. Będzie to umożliwiało każdorazowe przywracanie zmasakrowanego człowieka. Pytanie tylko po jakim czasie. Czy zdoła nowy d...likat ujrzeć jeszcze na własne oczy swoje zniszczone ciało?
pawel r myslisz stereotypowo o zmienianiu praw fizyki tak nie może być. Fizyka jest szeroką dziedziną i tę część którą my nie znamy zna Bóg i Aniołowie. Nic nie trzeba będzie zmieniać z praw fizyki, tylko uaktywniać zjawiska co powszechnie tu na ziemi nie występują, ale mogą wystąpić gdy zaistnieje ich aktywacja. Myślisz typowo jak definiuje się cud jako chwilowe zawieszenie praw natury. To głupia definicja. Ma być że cud to tylko prawo natury przez ludzi jeszcze nie poznane. Np ludzie nie znają do dziś mechaniki grawitacji na poziomie elementarnym. Tzn z czego ona wynika. Fizycy tylko tworzą hipitezy skąd ona się bierze i szuka się potwierdzeń na nie. Lewitację uznaje się za cud, a to tylko fizyka jeszcze nie zbadana przez naukę, ale znana Aniołom.


#7 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-07, godz. 08:14

Myślisz typowo jak definiuje się cud jako chwilowe zawieszenie praw natury. To głupia definicja. Ma być że cud to tylko prawo natury przez ludzi jeszcze nie poznane. Np ludzie nie znają do dziś mechaniki grawitacji na poziomie elementarnym. Tzn z czego ona wynika. Fizycy tylko tworzą hipitezy skąd ona się bierze i szuka się potwierdzeń na nie. Lewitację uznaje się za cud, a to tylko fizyka jeszcze nie zbadana przez naukę, ale znana Aniołom.


Zauważ, że na takiej samej zasadzie działa wiara w bogów, zmartwychwstanie, aniołów, życie wieczne, etc.
Z tym, że na przestrzeni dziejów, na większość hipotez naukowych znalazły się dowody lub potwierdzenia w doświadczeniach laboratoryjnych.

Osobiście uważam, że jeśłi nauka nie odpowiada na jakieś pytanie, to trzeba poczekać na "nowe światło" :)
Różnica między ŚJ-wy, a naukowcami polega na tym, że nowinki tych drugich można potwierdzić w niezależnych źródłach.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#8 Nikita25

Nikita25

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 722 Postów

Napisano 2007-03-07, godz. 10:19

Różnica między ŚJ-wy, a naukowcami polega na tym, że nowinki tych drugich można potwierdzić w niezależnych źródłach.


Popieram. :) i pozdrawiam :)

#9 agent terenowy:)

agent terenowy:)

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 284 Postów

Napisano 2007-03-07, godz. 12:30

Hebr 9,27 No comment :P
Kto przyjmuje pomazańca jako pomazańca, otrzyma nagrodę pomazańca. (por. Mat 10, 41).

#10 LynnFargo

LynnFargo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2007-03-07, godz. 13:04

Cytuję colargola:
"Czy zdoła nowy d...likat ujrzeć jeszcze na własne oczy swoje zniszczone ciało?"


Ciekawe zdanie.
Czy człowiek mógłby być szczęśliwy tysiące razy przez wieczność rozstrzaskując
sie, spadając z wysokości, byc rozerwanym na strzępy przez wybuch czegoś tam...

A czy szczęśliwi byliby jego bliscy, widząc jego zmasakrowane ciało?
Myślę, że nawet, jeśli byłaby możliwość przywrócenia życia,
To przecież cały czas MÓWIMY O CIERPIENIACH,
których w nowym świecie ma nie być.

Coraz bardziej zaskakujące tematy na tym forum....

pzdr!
Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego...

#11 LynnFargo

LynnFargo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2007-03-07, godz. 13:19

W ogóle nie rozumiem, że Śiadkowie Jehowy tak bardzo
i z utęsknieniem czekaja na Armagedon i nowy świat.

Przeciez według ich nauki w nowym świecie niewiele by sie zmieniło.
Może nie byłoby chorób, ani śmierci, ale za to pracy w bród (Jak mówi HC)
No i jakiej pracy! Ciężkiej pracy w polu chyba najwięcej,
skoro każdy ma jeść z własnych plonów.
Ludzie mają tam płodzić dzieci, mają być używane książki i Biblie.
I jak to możliwe, żeby nie było tam grzechu?
Skoro maja byc dzieci płodzone, mamy mieć męża i żony, to chyba
popęd seksualny zostanie. A jeśli jakis braciszek spojrzy pożądliwie,
albo zgrzeszy z jakąś siostrą? Czy czeka go śmierć, czy co?
Przecież śmierci ma nie być.

Przeciez to wszystko bez sensu.

Więc nie wiem, czego oni naprawde tak wyczekują i wzdychają.
Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego...

#12 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-07, godz. 13:26

Mi osobiście tłumaczono, że doskonały człowiek będzie doskonale rozeznany w sprawie różnych zagrożeń. Będzie umiał uprzedzać jakieś wydarzenia, będzie unikał zajęć niebezpiecznych, będzie wyczuwał zagrożenie jak zwierzyna leśna (pożar, trzęsienie ziemi, etc.).
W ekstremalnych przypadkach Bóg może zmartwychwzbudzić takiego nieporadnego lub pechowego delikwenta.

Tylko, że zabić się można schodząc po schodach :) albo zachłysnąć pestką.

Musiały by ustać wszystkie zjawiska sejsmiczne, ludzie powinni posiąść instynkt jak zwierzęta i powinni mieć dużo lepszy refleks.

Tylko dlaczego Bóg nie stworzył takiej ziemi, oraz nie wszczepił takich zdolności ludziom juz w Edenie?
Co by to szkodziło? Taki bonus do doskonałości :)
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#13 Kot

Kot

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 122 Postów

Napisano 2007-03-07, godz. 14:27

Bardzo ciekawy temat ukazujący zupełny bezsens prób całkowitego rozłorzenia (nie wiem czy dobre "rz" :P ) Boga i jego zamiarów na czynniki pierwsze. Co? Kiedy? Dlaczego? Jak? Wszystko musi być podane na tacy. Żadnego elementu zaskoczenia.

I właśnie taki jest efekt. Plączemy się we własnych zeznaniach :D

Nikt nie wie jaki będzie Raj - po prostu - i nie trzeba z tym walczyć. Wszystko w swoim czasie :)

Bardzo ciekawie poprowadzona dyskusja.

Pozdrawiam autorów :D

#14 agent terenowy:)

agent terenowy:)

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 284 Postów

Napisano 2007-03-07, godz. 15:35

Skoro wg Hebr 9,27 postanowione raz umrzec, a potem sad, to taki SJ w raju, gdyby sie zabil spadajac ze schodow, to umarlby 2 razy(zakladajac, ze zmartwychwstal w 1000 leciu). Potem proba z Gogiem i Magogiem. Moglby umrzec 3 raz. :D A pisze, RAZ umrzec, potem sad.(zapewne ten z Obj 20). Dopiero po sadzie 2-ga smierc-jeziorko.
Kto przyjmuje pomazańca jako pomazańca, otrzyma nagrodę pomazańca. (por. Mat 10, 41).

#15 Nikita25

Nikita25

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 722 Postów

Napisano 2007-03-07, godz. 15:39

Co myślicie? Jak będzie w Raju na Ziemi gdy ktoś ulegnie śmiertelnemu wypadkowi? Wiadomo że chorób ma nie być, jakieś tam złamanie ręki, albo skaleczenie zagoi się, ale co z np poważnym upadkiem z wysokości, albo z totalnym zmasakrowaniem np jakimś urządzeniem przy pracy, albo śmiercią przy wybuchu jakiegoś gazu w urządzeniu itp.) Czy Jehowa będzie wzbudzał ponownie do życia w takich przypadkach?


"Jako w Raju tak i na Ziemii....."

Odpowiedź jest prosta... :)

#16 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2007-03-07, godz. 15:56

...Skoro wg Hebr 9,27 postanowione raz umrzec, a potem sad, to taki SJ w raju, gdyby sie zabil spadajac ze schodow, to umarlby 2 razy(zakladajac, ze zmartwychwstal w 1000 leciu). Potem proba z Gogiem i Magogiem. Moglby umrzec 3 raz. :D A pisze, RAZ umrzec, potem sad.(zapewne ten z Obj 20). Dopiero po sadzie 2-ga smierc-jeziorko.


Takie proste to chyba znowu nie jest.
Dodajmy parę dodatkowych aspektów, a zagmatwanie będzie na horyzoncie:
Co z osobami, które już raz zostały wskrzeszone? (czyli umarły już dwa razy)

1 Królewska 17:21-24 Bw „Potem wyciągnął się trzy razy nad dzieckiem i zawołał do Pana tak: Panie, Boże mój, przywróć, proszę, życie temu dziecku.(22) I wysłuchał Pan prośby Eliasza, i wróciła dusza tego dziecka do niego, i ożyło.(23) Eliasz wziął dziecię, zniósł je z poddasza na dół i oddaj je jego matce, mówiąc: Patrz, syn twój żyje,(24) Wtedy rzekła kobieta do Eliasza: Teraz poznałam, że jesteś mężem Bożym i słowo Pana naprawdę jest w ustach twoich.”
...i wiele innych osób...

Pozdrawiam

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2007-03-07, godz. 16:03


#17 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2007-03-08, godz. 06:51

Zauważ, że na takiej samej zasadzie działa wiara w bogów, zmartwychwstanie, aniołów, życie wieczne, etc.
Z tym, że na przestrzeni dziejów, na większość hipotez naukowych znalazły się dowody lub potwierdzenia w doświadczeniach laboratoryjnych.

Osobiście uważam, że jeśłi nauka nie odpowiada na jakieś pytanie, to trzeba poczekać na "nowe światło" :)
Różnica między ŚJ-wy, a naukowcami polega na tym, że nowinki tych drugich można potwierdzić w niezależnych źródłach.

Raczej niewłaściwe porównanie, bo wiara wg definicji samej Bibli nie polega na zaufaniu hipotezom tylko oparciu się na faktach. Patrz def. Heb 11:1 "nacechowane pewnością" , "przejaw rzeczy realnych". Wiara oparta na nieprzebadanym zaufaniu jest niewłaściwa wg tej definicji. Dlatego np Ś.J. po wykluczeniu czy to z własnej woli, czy przez starszych zboru nie lokują się raczej w innych religiach, bo nie ma takiej już, która precyzyjniej roztrząsałaby sprawy boże niż ta w której byli. Dlatego pozostają indywidualnymi poszukiwaczami dalszego rozeznania. Bywają też sporadycznie wolnymi słuchaczami na zebraniach, albo pozostają czasem stałymi czytelnikami.
Co do dalszego cytatu to Ś.J. raczej starają się potwierdzać swoje hipotezy wyciągane z Bibli w przełożeniu na współczesną rzeczywistość. Np to totalne dziadostwo w kierowaniu całością życia społecznego na Ziemi w korelacji z strąceniem Szatana w obręb Ziemi. Albo branie archeologi pod uwagę. Lub współczesną naukę również. Np interpretacja "z prochu ziemi" czyli z atomów, jeśli chodzi o budulec człowieka.
Wspomniałeś o upadku ze schodów i uduszeniu pestką, ale nie o takiej śmierci tu mówimy. Te przypadki są już przerobione przez Chrystusa i Pawła. Paweł upadniętego ożywił, a Chrystus nieżywe kompletne co do kształtu ciała też ożywił. Mówimy tu o śmierci np. z spłaszczeniem ciała pod prasą na wymiar mięsnej blachy o grubości powiedzmy 10 mm. , albo odparowaniu w kadzi roztopionego metalu. Np jakiś wypadek w hucie metali w Nowym Świecie. (Raju).

Użytkownik Colargol edytował ten post 2007-03-08, godz. 06:56


#18 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2007-03-08, godz. 07:40

Przeciez według ich nauki w nowym świecie niewiele by sie zmieniło.
Może nie byłoby chorób, ani śmierci, ale za to pracy w bród (Jak mówi HC)
No i jakiej pracy! Ciężkiej pracy w polu chyba najwięcej,
skoro każdy ma jeść z własnych plonów.
Ludzie mają tam płodzić dzieci, mają być używane książki i Biblie.
I jak to możliwe, żeby nie było tam grzechu?
Skoro maja byc dzieci płodzone, mamy mieć męża i żony, to chyba
popęd seksualny zostanie. A jeśli jakis braciszek spojrzy pożądliwie,
albo zgrzeszy z jakąś siostrą? Czy czeka go śmierć, czy co?
Przecież śmierci ma nie być.

Pewnie, że będzie ogrom roboty. Np zbieranie złomu, karczowanie lasów, aby porobić domki dla wzbudzanych do życia. Ale nie będzie chyba tak źle, jeśli się popracuje dziennie np 4 do 5 h i "dość na dziś". Tzw higieniczny czas pracy. Sam kiedyś to stwierdziłem. Czasu będzie aż 1000 lat na główne prace. Czyli brak pośpiechu. Materiału na Słońcu jest dość, żeby nas to musiało popędzać, bo się gwiazda wypali zanim przebudujemy Ziemię. Skończą się pasożyci typu państwo, urzędy podatkowe i inni żerownicy, oraz krwiopijcy kapitalistyczni i mafijni. Kierownictwo ma być odgórne od projektanta całego systemu, więc optymalne i najlepsze. Kto powiedział, że lasy będą karczowane toporkiem, albo w polu będzie się zasuwało łapami i w zgięciu. Przecież będą sprzęty, a i komary się jakoś przegoni gdyby cięły dokuczliwie.
Z tą płodnością to tak nie będzie. Jest wzmianka o rodzeniu dzieci w Bibli, ale logicznie biorąc będzie to raczej w uzupełnieniu ludzi do nasycenia ich ilości na Ziemi. Lwia część będzie z zasobów grobowych.
Sądzę, że sex pozostanie, ale jako bezpłodny. Jakby go miało nie być, to chyba zbyt drastycznie uległby zmianie nasz organizm. (np kobiety bez biustu?! może z wąsami?! haha) A co do tego z kim, to raczej w formie jakiś czasowych dobrowolnych kontraktów prolongowanych ew. na dalszy okres. Nikt nie miałby pretensji jeśli ktoś by się komuś znudził.
Raczej niesmaczne byłoby, aby ci ktoś "używał" w tym samym czasie twojego partnera.
To że Jehowa ustalił twardą zasadę co do małżeństwa, to logicznie wynika z tego, żeby rozłożyć trudy wychowania dzieci. Człowiek nie jest jednostka biologiczną jak sarenka, albo rybka, która od razu jak się urodzi, to wszystko już prawie potrafi. Jakby to wyglądało głupio, gdyby były wolne związki, a dzieci by się plątały bez opieki. Z jakiej to racji trud wychowania pozostawałby tylko w rękach kobiety.


#19 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-08, godz. 08:45

Coralgol - jeśli mówimy o faktach, to napewno nie w kwestii wiary w Boga. Udowodnij, że Bóg stworzył człowieka to później możemy rozmawiać o cudach.
Co do pracy to zauważ, że nawet Jezus był zmęczony długim chodzeniem i rozmawianiem z ludźmi. Co powiesz o "dochodzących" do doskonałości ludziach? Ile pracy wykonasz bez zanieczyszczania środowiska spalinami, tylko pracą rąk?
Wyburzysz Europę, Azję i Amerykę? Czy wszystkich masz zamiar przeprowadzić w Alpy, na wyspy Pacyfiku i do Amazonii?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#20 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2007-03-08, godz. 09:15

Co do udawadniania że człowieka stworzył Bóg to powiem krótko, że: Każde dzieło ma swojego projektanta, a złożone inteligentne systemy same się nie pobudują. Tu musisz sobie to sam udowadniać, a do tego posłuży ci otaczający świat, dzieła na nim i zgromadzona wiedza ludzka, oraz twój logicznie myślący mózg.
A co do np spalin i zanieczyszczania ziemi to nie myśl krótkowzrocznie, jak ci co byli przerażeni o problemie zas***ia miasta Nowy York przez konie od bryczek, gdy jeszcze nie wymyślono innych pojazdów.
Przecież są alternatywne źródła energii. Nie wspominając o nieodkrytych jeszcze przez ludzi jak telekineza.
(Napędy telekinetyczne)
Właśnie tak myślę, że napewno Sachara będzie umniejszona jakieś tam lasy zagospodarowane, a nie dzikie, a i wzgórza porośnięte jakimiś uprawami. Może kombajny do uprawy ryżu? Bo przy ręcznej jego produkcji to sakramencka robota. Wszystko da się pozałatwiać, tylko potrzeba inteligentnego pokierowania całością tego zadania. Kto to może zrobić odpowiedz sobie sam. Zaufasz że zrobi to USA? A jak nie oni to kto? Może Totaliźci? A może samo się zrobi, albo dzięki Matce Naturze? Może Radzie Kosmicznej?
Sądzę, że jeśli w Nowym Świecie poznamy pełną wiedzę o budowie materii, stanie się dla nas zarazem jasne to jak działa przywracanie do życia po śmierci. Wtedy Projektant będzie powszechnie znany i szanowany.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych