Skocz do zawartości


Zdjęcie

ŚJ upatrzył sobie już dzisiaj dom w którym zamieszka po armagedonie


  • Please log in to reply
55 replies to this topic

#21 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-02-27, godz. 21:53

Coralgolu, zauważ, że dzisiaj ludzie wychowują dzieci przez powiedzmy 20-30 lat a mimo to Biblia nie ogłasza, że małżeństwo po 35 latach trzeba prolongować. Mimo że miałyby miejsce zarysowane przez Ciebie kryteria: popęd seksualny i 60 latków wygasa, dzieci odchowane itd.

Dlaczego więc miałoby być inaczej w raju?

#22 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-02-27, godz. 22:13

Jeszcze lepiej: Więc jak ludzie są niedoskonali to mają miec rozwiązanie gorsze dla nich zamiast lepiej dla nich przystosowanego,(czyli monogamia całkowita ) a jak beda doskonali to w prezencie dostaną rozwiązanie (związki terminowe) kompletnie dla nich niepotrzebne???

przeciez to paranoja

I po tym nic dziwnego ,że wielu odchodzacych SJ zostaje ateistami, skoro ich bracia gadają takie rzeczy, ze nikt normalny nie może tego przyjąc do wiadomości.....Zdajesz sobie sprawę ilu ludzi można takimi wywodami zgorszyć i pozbawić wiary? A za taki numer to wiesz lepiej od razu kamień do szyji i w wodę....
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#23 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-02-27, godz. 22:18

Arturze, a może należałoby widzieć w Coralgolu nie tyle gorszyciela co ofiarę WTS-u? Może stracił nie tylko wiarę ale i rozeznanie moralne.o

Swoją drogą lubię czytać Coralgola bo wyłapuje on w ciekawy sposób słabe punkty nauczania WTS-u - np. pisząc o konieczności przeżycia armagedonu przez część osób z Babilonu bo inaczej sami ŚJ nie daliby sobie rady i dotychczasowy dorobek naukowy ludzkości by się zmarnował'

#24 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-02-27, godz. 22:24

Nie dobijaj mnie Sebastian......poglądy naszego misiaczka już dawno zostawiły nauczanie WTS daleko w tyle. To co naucza niewolnik to teraz wzór chrześcijanskiej miłość w porównaniu z tym "czymś".

Ktos musi przeżyć - ciekawe kto jak SJ byli u mniemal każdego i ich poglądy nie zostały wysłuchane i odrzucone. Będzie rzucania kości czy co?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#25 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-28, godz. 08:37

Nie sprowadza się to tylko do sexu jak myślisz. Tutaj tylko o tym zagadnieniu gadamy. Jednym z wielu jakie będą w raju. Pozostaje jeszcze przebywanie na łące, wieczorne ognisko, kiełabaski, lub pieczone jabłka, festyny z muzyką i tańcami. Albo praca w laboratorium naukowym, lub w jakimś przemyśle np tylko 4 godziny! Muzykowanie na instrumentach z przyjaciółmi dla własnej frajdy, albo grzebanie w ogródku z przerwami na letarg lub naukę czegoś. Do wyboru, do koloru.


Masz bujną wyobraźnię Colargolu z tym, że Twoje fantazje sprowadzają się do utopii. Bez sprawnie funkcjonującego społeczeństwa i przemysłu będziesz mógł zapomnieć o takiej sielance. Natomiast sprawnie funkcjonujące społeczeństwo i przemysł, oraz gospodarka wmaga ciężkiej pracy, a nie siedzenia przy ognisku. Z tego co można dowiedzieć się o doskonałych ludziach, patrząc na opisy zachowań Jezusa, to nie są to nadludzie. Normalnie się męczą, mają potrzeby fizyczne które trzeba zaspokajać. To co opisałeś może doprowadzić jedynie do degradacji takiego rajskiego społeczeństwa pozbawionego dorobku ludzkości "przedarmagedownowej".
Twoje pragnienie zmiany partnerów jest motywowane pobudkami seksualnymi, tak to odczytuję. Uważasz, że ogniska i wylegiwania na łące nie można realizowac z jedną ukochana osobą?

Ale cię zaklapkowało Padre!


No właśnie staram się postrzegać biblijne obietnice w szerszym kontekście. Dlatego, że znam prawa rządzące gospodarką i nauką Twój pomysł na doskonały raj jest irracjonalny. Może napiszesz mi, że nie mam pojęcia jak będą działać doskonali ludzie. Ty też nie masz. Jednak biblia nie daje żadnych podstaw ku temu by sądzić, że będą to genialni nadludzie. Wszak sami synowie boga - aniołowie - kierowali się dokładnie takimi samymi pobudkami jak Ty. Widać seks duchowy przestał im wystarczać i chcieli spróbować tego fizycznego.

Co do zasiedlania planet i tch projektów, to zadania dla tych co są np aniołami i bożymi pomocnikami takich projektów. Jak po wielu latach życia na ziemi będzie już zmierzchać, bo zmienią się warunki planetarne, to może w ramach awansu ludzie doczekają się wejścia w to biuro projektów. Jak na razie to są sprawy nie dla nas, chyba, że taką książkę ty Padre napiszesz. Zakładaj więc sobie wątek "Nowy projekt planetarny" i zaczynaj nawijać. Ja chętnie poczytam.


Dlaczego raczej aniołami? Skąd to twierdzenie? Skoro uważasz, że będziesz tak genialny bowiem wystarczą Ci 4 godziny pracy w laboratorium (rozumiem, że do pracowania nad czymś genialnym), to prowizoryczny teleporter zaprojektujesz podczas przerwy na papierosa (pewnie jakiś inny brat wymyśli nieszkodliwe papierosy).
Nowych wątków nie będę zakładał. Są od tego inni ludzie którzy w realnym świecie zajmują się problemem przeniesienia życia na inne planety.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#26 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-28, godz. 13:06

To było na dzisiejsze czasy, że lepsze byłyby małżeństwa terminowe niż dozgonne, bo byłoby zabieganie o względy partnera przez cały czas trwania małżeństwa, co wpływa korzystnie na wzajemne relacje w związku. Taka była to opinia psychologa.

przepraszam, że się wtrącam :) ale jakoś tak odnosze wrażenie , że Pan jakieś miłości wielkiej nie przezyłeś, bo mówisz o związkach dwojga ludzi jak o układzie..... No owszem, podejrzewam że 80% ludzi, żyje w związku "ukłądowym" w którym jak według książki lub opinii psychologa trzeba robić różne triki, aby wpłynąc na drugą osobę i osiągnąć pożądany efekt. A WYOBRAŹ PAN SOBIE, że istnieje coś takiego jak MIŁOŚĆ, i owszem, niewiele jest związków opartych na szczerej ( takiej nie że się żenie bo ona ma kase, dom, albo wychodze za mąż bo już wszystkie koleżanki wyszły, albo fajnie se kupić suknię ślubną , on ma fajną brykę......- wiem wiem nikt sie nie przyzna nawet sam przed sobą, ale jakby tak się nadt tym zastanowić? odpowiedzcie sobie każdy przed sobą dlaczego się ożenił, lub wyszła za mąż....... ) miłości, i w takim oto związku, chce się zabiegać o względy partnera codziennie przez wieki, cieszę się że jednak MIŁOŚĆ istnieje, że nie jest tylko wytworem wyobraźni scenarzystów i pisarzy. trzeba tylko znalexć tę właściwą połówkę...... a układy czasowe? Chyba coraz szybciej żyjemy i boimy się, że nie znajdziemy tej prawdziwej miłości więc "probujemy" z pierwszym , pierwszą co się nadarzy, przytrafi.......a może nie WIERZYMY w miłość? mówimy kocham ale nie wiemy co to znaczy........
Życzę Ci Panie misiu znalezienia takiej wieeeelkiej miłości zobaczysz że jakza dotknięciem czarodziejskiej różdżki zniknie temat czasowych małżeństw :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#27 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-02-28, godz. 13:16

Zastanawiam się, czy po Armagedonie, to z własnym idolem, własnymi dziećmi, psami,kotami i rybkami, w swoim własnym domu będzie można zamiedszkać?
A jak mój dom i mojego idola już sobie ktoś upatrzył ????? :blink:

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

#28 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-28, godz. 16:58

teraz juz wiem, ze przeciez wszystko jest zbudowane z materiałów tego swiata, a nuz w cegłach twojej chatki jest glinka z ziemi na której jakas wrózka rozsypywaŁa mieszanki ziół przywołujac duchy zmarłych? nie, wykluczone. materiał na domy bedzie musiał miec pieczecie siedmiu aniołów gwaeantujace zbożne pochodzenie :) :lol:
nie potrafiłam uwierzyć.......

#29 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-02-29, godz. 01:54

...a mimo to Biblia nie ogłasza, że małżeństwo po 35 latach trzeba prolongować.....
Dlaczego więc miałoby być inaczej w raju?

No przecież otpowiedź na pytanie jest prosta. Bo będą inne warunki. Bo będzie życie wieczne.


...Swoją drogą lubię czytać Coralgola bo wyłapuje on w ciekawy sposób słabe punkty nauczania WTS-u - np. pisząc o konieczności przeżycia armagedonu przez część osób z Babilonu bo inaczej sami ŚJ nie daliby sobie rady i dotychczasowy dorobek naukowy ludzkości by się zmarnował'

Oczywiście, że wyłapuję. C.K. musi ulec rafinacji, bo w takim stanie upartego trzymania się na siłę przy błędnych niektórych zaszłościach mogą zajechać podobnie jak K.K. Lecz ci drudzy to frontalnie są zbetonowani. Jak ci pierwsi są modyfikowalni w dziesięcioleciach, to ci drudzy w tysiącleciach. Lecz na dzisiaj co często podkreślam nie ma trafniejszego ujęcia głównych konspektów biblijnych niż przez Ś.J. Oni są na topie. Jak nie zadbają o rafinację to wypadną z topu. Jak na razie trzymają się mocno, bo reszta spisuje się kiepsko w doktrynerii.


Jeszcze lepiej: Więc jak ludzie są niedoskonali to mają miec rozwiązanie gorsze dla nich zamiast lepiej dla nich przystosowanego,(czyli monogamia całkowita ) a jak beda doskonali to w prezencie dostaną rozwiązanie (związki terminowe) kompletnie dla nich niepotrzebne???
przeciez to paranoja

To wg mnie właśnie klapkowe rozumowanie, kojarzące doskonałość człowieczą rozumianą w ogólności (pełne zdrowie, sprawność, szerokie zdolności, nieśmiertelność itp) z zagadnieniem wierności utożsamianą przez Artura z wiernością miłosną do jednej osoby co uważa zarazem za wykładnik doskonałości. Dlatego właśnie widzi tę interpretację jako paranoję.

#30 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-02-29, godz. 02:45

... Bez sprawnie funkcjonującego społeczeństwa i przemysłu będziesz mógł zapomnieć o takiej sielance. Natomiast sprawnie funkcjonujące społeczeństwo i przemysł, oraz gospodarka wmaga ciężkiej pracy, a nie siedzenia przy ognisku.
...Dlatego, że znam prawa rządzące gospodarką i nauką Twój pomysł na doskonały raj jest irracjonalny. Może napiszesz mi, że nie mam pojęcia jak będą działać doskonali ludzie. Ty też nie masz. Jednak biblia nie daje żadnych podstaw ku temu by sądzić, że będą to genialni nadludzie. Wszak sami synowie boga - aniołowie - kierowali się dokładnie takimi samymi pobudkami jak Ty. Widać seks duchowy przestał im wystarczać i chcieli spróbować tego fizycznego.
...Dlaczego raczej aniołami? Skąd to twierdzenie? Skoro uważasz, że będziesz tak genialny bowiem wystarczą Ci 4 godziny pracy w laboratorium (rozumiem, że do pracowania nad czymś genialnym), to prowizoryczny teleporter zaprojektujesz podczas przerwy na papierosa..

Padre! klapki i klapki!
Jaka ciężka praca! Twoje klapki polegają na współczesnych założeniach powszechnego marnotrawstwa. Jak ono znika, to znika problem ciężkiej pracy. Wtedy wkłada się mniej sił i środków na realizacje celów. Po co złoto leżące w sztabach? Czy ono służy pożytkowi? Może stanowić element stopów nierdzewnych tam gdzie długowieczność w użytkowaniu ma znaczenie. Po co tłuc w przemyśle tak duże ilości tych blach do samochodów na trzy zmiany, aby hutnicy się męczyli i pocili, jak można porobić samochody z nierdzewek i modele o konstrukcji na stulecia, a nie na kilka tylko lat użyteczności? Po co tyle drogiego uzbrojenia armii wojskowych? Po co rąbać na 3 zmiany po osiem godzin, jak w "Złotym Wieku" już dawno wpadł ktoś na pomysł, że np 4 godziny pracy to tzw higieniczny czas pracy. J. Korwin Mike też np trabi, że jak urzędasów się ograniczy w namnożeniu, to bedą wytwarzać to co potrzeba, a nie gazy pod krzesłami. W raju nie będzie niesprawnych rencistów, więc w przemyśle znajdzie się uzupełnienie kadry, aby zrobić higieniczny czas pracy na 6 zmian po 4 godziny, tam gdzie ciągłość wymaga sam proces technologiczny, lub np duże zapotrzebowanie na produkty danego rodzaju.
Widzisz! moje pojęcie o sexsie duchowym dało ci np wyjaśnienie skąd chęć zejścia duchów do kobiet ludzkich, bo zauważyłem też, że często tę sprawę ich współżycia z ziemskimi kobietami poruszasz w postach.
A jak masz wątpliwości w doskonałości bioorganizmu jakim jest człowiek, to spróbuj pozbyć się tylko np oczu. Będziesz wtedy doskonały? Ten projekt jest O.K. Wymaga tylko przywrócenia długowieczności, a Biblia daje ku temu podstawy wielu ludziom na świecie. Nie jest to dla nich księga do Bani. Dla ciebie może za taką uchodzić. Jest to Twoja wyłączna sprawa.


Dla jb padła tu propozycja:

:) czy chcesz zostać moim 268 mężem? :)

Czyżby już plany qwerty były porobione na przyszłość aż tak strategicznie?


przepraszam, że się wtrącam :) ale jakoś tak odnosze wrażenie , że Pan jakieś miłości wielkiej nie przezyłeś, bo mówisz o związkach dwojga ludzi jak o układzie.....
Życzę Ci Panie misiu znalezienia takiej wieeeelkiej miłości zobaczysz że jakza dotknięciem czarodziejskiej różdżki zniknie temat czasowych małżeństw :)

to możesz mnie zaklepać w swojej liście na 268 pozycję, jak jb nie przystał. Dopniemy szczegółów w przyszłości. Jak będziesz fajną laską, a raczej tak, bo wszyscy będa doskonali, to raczej będzie wszystko O.K.

#31 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-02-29, godz. 03:05

Zastanawiam się, czy po Armagedonie, to z własnym idolem, własnymi dziećmi, psami,kotami i rybkami, w swoim własnym domu będzie można zamiedszkać?
A jak mój dom i mojego idola już sobie ktoś upatrzył ????? :blink:

Dosiu! Ogólnie te domy co współcześnie mamy to mogą być dobre tylko na początkową chwilę. Przecież ludzie będą dążyć do budowania lepszych, bo bedą musiały spełniać warunki większej trwałości. Napewno też i jakość ich ulegnie poprawie, aby owady nie latały ci po mieszkaniu, albo nie musiałoby sie sprzątać kurzu, bo by go tam nie było itp.
Przecież już dziś znane są tzw szczelne mieszkania z nawiewem przefiltrowanego i klimatyzowanego powietrza. Nie trzeba będzie nic upatrywać, bo będą robione nowe lepsze. A kto będzie lubił namiot to i tak też sobie może pomieszkać. Zawsze może przecież wrócić do swojego apartamentu, który na niego będzie czekał z bliskimi, lub bez nich i nie będzie trzeba go opłacać podatkami, bo nie będzie żerownictwa.

Czemu to ja tu muszę ściągać zasłony z oczu wszystkim Wam? Gdzie żeście się edukowali, że macie taką zacofaną wiedzę o przyszłości na obiecanej Nowej Ziemi? To przy okazji w tym poście do wszystkich co tu ze mną gadają.

#32 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-02-29, godz. 06:44

A co ci owady latajace po mieszkaniu przeszkadzaj? Miłośc do lwa tak - do muszki owocówki juz nie?

Bóg stworzył związek monogamiczny - dla doskonałych ludzi przed grzechem - poligamia jest tylko wynaturzeniem męskiego ego, przejawem skrajnego egoizmu. Natomiast związki terminowe to już egoizm w najczyszej postaci. Ciekawe jak dwóch chłopców, bedzie chciało w tym samym czasie miec kontrakt z tą samą panną. To co? Któys poczeka i bedzie nie zaspokojony przez 1000 lub 2000 lat?

I nie tym tonem misu, bo mówisz do mądrzejszych od siebie!
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#33 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-29, godz. 09:11

Dla jb padła tu propozycja:
Czyżby już plany qwerty były porobione na przyszłość aż tak strategicznie?

to był żarcik :) związany z tym co jb napisała :) bo to kobieta jest :) JB BUZIAKI :)

to możesz mnie zaklepać w swojej liście na 268 pozycję, jak jb nie przystał. Dopniemy szczegółów w przyszłości. Jak będziesz fajną laską, a raczej tak, bo wszyscy będa doskonali, to raczej będzie wszystko O.K.

przykro mi, ale nie dam rady, bo ja już moją wielką miłość znalazłam, i chciałabym z nim być tak długo jak to będzie możliwe w tym czy w innym świecie..... wydawało mi się żemożna się tego w moim poście doczytać między wierszami...... pozdro
nie potrafiłam uwierzyć.......

#34 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-02-29, godz. 10:04

Padre! klapki i klapki!
Jaka ciężka praca! Twoje klapki polegają na współczesnych założeniach powszechnego marnotrawstwa. Jak ono znika, to znika problem ciężkiej pracy. Wtedy wkłada się mniej sił i środków na realizacje celów. Po co złoto leżące w sztabach? Czy ono służy pożytkowi? Może stanowić element stopów nierdzewnych tam gdzie długowieczność w użytkowaniu ma znaczenie. Po co tłuc w przemyśle tak duże ilości tych blach do samochodów na trzy zmiany, aby hutnicy się męczyli i pocili, jak można porobić samochody z nierdzewek i modele o konstrukcji na stulecia, a nie na kilka tylko lat użyteczności? Po co tyle drogiego uzbrojenia armii wojskowych? Po co rąbać na 3 zmiany po osiem godzin, jak w "Złotym Wieku" już dawno wpadł ktoś na pomysł, że np 4 godziny pracy to tzw higieniczny czas pracy. J. Korwin Mike też np trabi, że jak urzędasów się ograniczy w namnożeniu, to bedą wytwarzać to co potrzeba, a nie gazy pod krzesłami. W raju nie będzie niesprawnych rencistów, więc w przemyśle znajdzie się uzupełnienie kadry, aby zrobić higieniczny czas pracy na 6 zmian po 4 godziny, tam gdzie ciągłość wymaga sam proces technologiczny, lub np duże zapotrzebowanie na produkty danego rodzaju.
Widzisz! moje pojęcie o sexsie duchowym dało ci np wyjaśnienie skąd chęć zejścia duchów do kobiet ludzkich, bo zauważyłem też, że często tę sprawę ich współżycia z ziemskimi kobietami poruszasz w postach.
A jak masz wątpliwości w doskonałości bioorganizmu jakim jest człowiek, to spróbuj pozbyć się tylko np oczu. Będziesz wtedy doskonały? Ten projekt jest O.K. Wymaga tylko przywrócenia długowieczności, a Biblia daje ku temu podstawy wielu ludziom na świecie. Nie jest to dla nich księga do Bani. Dla ciebie może za taką uchodzić. Jest to Twoja wyłączna sprawa.


Potwierdzasz tylko swoją naiwność i brak znajomości elementarnych zasad ekonomii i gospodarki. Tak się akurat składa, że najwięcej takich osób jak Ty siedzi w sejmowych ławach.
Co do seksu duchowego to podaję ten przykład z aniołami, żeby wykazać absurdalność pobudek jakie przypisuje się istotom duchowym.
Twój zachwyt nad doskonałością ciała człowieka również wynika z braku wiedzy. Każdy organizm na pewnym poziomie ewolucji jest doskonały dla czasu w którym żyje. Pozbawienie go jakiegoś elementu ciała pogorszy jego sytuację - ale to nie znaczy, że mając ten element ciała jest doskonały. Nie będę się rozpisywał bo i tak nie zrozumiesz.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#35 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-02-29, godz. 10:33

Dosiu! Ogólnie te domy co współcześnie mamy to mogą być dobre tylko na początkową chwilę. Przecież ludzie będą dążyć do budowania lepszych, bo bedą musiały spełniać warunki większej trwałości.

Wiesz co Coralgolku, to ja mam w "piórze", (ze względów cenzuralnych nie pisze w d...ie) ten "raj na ziemi", jak ja znowu mam się budować :angry: . Lubię mój dom, moje komary, moje muchy i mój kurz. Bo to moje muchy i komary w moim domu.
Z góry zakładam, że nie zrozumiesz powyższej mojej wypowiedzi, tak jak nie zrozumiałeś poprzedniej, w której zasugerowałam tylko, że komuś może się spodobać po Armagedonie to, co podoba się mnie i jest moje. To, co kocham i nie chcę się tym dzielić.
Piszesz:

Nie trzeba będzie nic upatrywać, bo będą robione nowe lepsze. (...)Zawsze może przecież wrócić do swojego apartamentu, który na niego będzie czekał z bliskimi, lub bez nich i nie będzie trzeba go opłacać podatkami, bo nie będzie żerownictwa.

Czy naprawdę myślisz, że chodziło mi o nowe lepiej wyposażone mury, i radość, że wszystko za darmochę?? Zaczynam się zastanawiać, czy tęsknota SJ za tym ziemskim rajem, to nie materializm w czystej postaci... Tak, masz rację, i dziękuję, że "ściągasz zasłony z oczu nas wszystkich".

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

#36 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-03-01, godz. 02:17

I nie tym tonem misu, bo mówisz do mądrzejszych od siebie!

I po cóż się, tak unosić. Przecież to tylko gadka na forum. Każdy coś tam wie i nie wie zarazem. Nikomu z gadaczy nie brakuje watpliwości. Tobie np też. Jeszcze przed chwilą również wyraziłeś niewiedzę.

Ktos musi przeżyć - ciekawe kto jak SJ byli u mniemal każdego i ich poglądy nie zostały wysłuchane i odrzucone. Będzie rzucania kości czy co?

Tu np też w końcu nie jesteś zorientowany jak bedzie z wybiórczością w Armagedonie. Dajesz możliwość na losowanie do przeżycia.

A tak to wogóle stale drążysz aż do zanudzenia temat tej wierności i stale nic do ciebie nie może dotrzeć z tej rzuconej tu koncepcji. Mówisz o jakichś pannach w raju! Przykładasz ziemską miarę do przyszłych czasów innych w definicji. Przecież ta nie będzie pojęcia panna i mężatka, bo nie będzie rodzenia. Używaj tu terminów prostrzych jak np kobieta. Piszesz mało ściśle.
Dajesz dziwne przykłady problemu zafiksowanego układem związku kontraktowego na 1000lat i niemożność spełniernia jakiegoś tam ego z zachciejstwem na daną osóbkę. Idiotyczny przykład, tak jakby brakowało tego towaru. A czemuż to nie założysz w myśli mądrzejszy człowieku, że istnieje cała gama tzw sobowtórów. Przecież spotyka sie nawet współcześnie pełno takich przypadków.
A co do much to tylko moje ujęcie sprawy. Wiem, że w upalne dni muchy siadające na czymkolwiek zostawiają kropkowe ślady swoich wydzielin. Wygląda to potem paskudnie. Zasycha i masa roboty z usuwaniem tego. Ja to wiem z praktyki. Ty może jeszcze tego nie znasz więc nie rozumiesz jak mucha może doskwierać. Pomijam już ogólne wiadomości, że roznoszą zarazki, bo lubią siadać na gu...ch, a potem na twoich kanapkach, albo bzykać dokuczliwie koło łba, gdy czytasz książkę przy lampce. Masa ludzi ich nie lubi. Używają nawet moskiterek na okna. Więc patrz na to pod tym pojeciem, a nie tak jak odłamy hinduistycznych dżynistów, którzy do przesady szanują drobne żyjątka i ich własną wolę do wciskania się gdzie same chcą. W końcu władanie nad światem zwierząt przypadło człowiekowi i ma na to zezwolenie od Boga, aby nad tymi stworami panował i sobie je podporządkowywał.

Użytkownik Colargol edytował ten post 2008-03-01, godz. 02:38


#37 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-03-01, godz. 11:34

I po cóż się, tak unosić. Przecież to tylko gadka na forum. Każdy coś tam wie i nie wie zarazem. Nikomu z gadaczy nie brakuje watpliwości. Tobie np też. Jeszcze przed chwilą również wyraziłeś niewiedzę.
Tu np też w końcu nie jesteś zorientowany jak bedzie z wybiórczością w Armagedonie. Dajesz możliwość na losowanie do przeżycia.

A tak to wogóle stale drążysz aż do zanudzenia temat tej wierności i stale nic do ciebie nie może dotrzeć z tej rzuconej tu koncepcji. Mówisz o jakichś pannach w raju! Przykładasz ziemską miarę do przyszłych czasów innych w definicji. Przecież ta nie będzie pojęcia panna i mężatka, bo nie będzie rodzenia. Używaj tu terminów prostrzych jak np kobieta. Piszesz mało ściśle.
Dajesz dziwne przykłady problemu zafiksowanego układem związku kontraktowego na 1000lat i niemożność spełniernia jakiegoś tam ego z zachciejstwem na daną osóbkę. Idiotyczny przykład, tak jakby brakowało tego towaru. A czemuż to nie założysz w myśli mądrzejszy człowieku, że istnieje cała gama tzw sobowtórów. Przecież spotyka sie nawet współcześnie pełno takich przypadków.
A co do much to tylko moje ujęcie sprawy. Wiem, że w upalne dni muchy siadające na czymkolwiek zostawiają kropkowe ślady swoich wydzielin. Wygląda to potem paskudnie. Zasycha i masa roboty z usuwaniem tego. Ja to wiem z praktyki. Ty może jeszcze tego nie znasz więc nie rozumiesz jak mucha może doskwierać. Pomijam już ogólne wiadomości, że roznoszą zarazki, bo lubią siadać na gu...ch, a potem na twoich kanapkach, albo bzykać dokuczliwie koło łba, gdy czytasz książkę przy lampce. Masa ludzi ich nie lubi. Używają nawet moskiterek na okna. Więc patrz na to pod tym pojeciem, a nie tak jak odłamy hinduistycznych dżynistów, którzy do przesady szanują drobne żyjątka i ich własną wolę do wciskania się gdzie same chcą. W końcu władanie nad światem zwierząt przypadło człowiekowi i ma na to zezwolenie od Boga, aby nad tymi stworami panował i sobie je podporządkowywał.


"Kimże jesteś marny człowieku"

Swoją wypowiedź piszę pod powyższym mottem. Corlagolu, czytając Twoje posty doświadczam dziwnego uczucia płytkości pobudek które kierują Twoim dążeniem do osiągnięcia zbawienia. Twoje podejście do pojęcia partnerstwa, miłości, więzi międzyludzkich jest mniej więcej takie jak współczucia i empatii u hitlerowców. Oni też przejawiali te cechy ale po swojemu. Kieruje Tobą iście hedonistyczne podejście do życia w raju i najwidoczniej myślisz, że nagroda dla ludzi to będzie spełnianie ich zachcianek - bo tak to trzeba nazwać. Twoje oczekiwania to swingers party, brak owadów i jeszcze nie wiadomo czego co przeszkadzałoby panu Coralgolowi, bo on tak uważa. Powiem więcej, to pan Coralgol będzie decydował jakie zwierzęta będą żyły w raju, bo dostał taką władzę od samego boga.
To jest żałosne. Ludzie nie panują nad zwierzętami ani ich sobie nie podporządkowali. Potrafią niektóre oswoić, udomowić, inne wykorzystać, inne dręczyć, inne tylko zabić.
To jest właśnie ludzkie podejście do panowania nad zwierzętami, które Tobie jak widzę najwyraźniej odpowiada. Stworzenia niższego rzędu są Ci dane przez boga i sobie możesz z nimi robić co chcesz.

Na szczęście są na świecie ludzi, którzy mają zgoła odmienne podejście do życia, miłości i uczuć ogólnie nazywanych wyższymi. Mam nadzieję, że jest bardzo mało osób na świecie, które kierują się takim zboczonym podejściem do wiary w boga, zbawienia i życia w raju w niebie, czy na ziemi. Którzy swoje życie wieczne widzą inaczej niż tylko na uprawianiu seksu z różnymi partnerkami i wylegiwaniem się na łące bez dręczących owadów.
Coralgolu czy osy, pszczoły, mrówki, żuki gnojowe, gzy i motyle bielinki też każesz bogu eksterminować? Tobie może nie przeszkadzają wszystkie z nich, ale na pewno znajdzie się ktoś kto będzie miał przykre doświadczenia z osami, a kulki łajna toczone przez żuki gnojowe przyprawiają je o mdłości.
Biorąc pod uwagę Twoje kosmiczne podejście do warunków na ziemi, zupełnie nie rozumiem dlaczego obawiasz się bakterii z odchodów roznoszonych przez muchy. Przecież nie będziesz chorował.

Rozmawiałem kiedyś z jedną pionierką, która powiedziała, że jest przekonana o braku wydalania przez ludzi, tzn, że w raju ludzie nie będą robili kupy. Wg niej doskonałość sprawi, że człowiek będzie miał idealny metabolizm spalający wszystko. Twierdziła, że odchody są tak obrzydliwe, że bóg na pewno ich nie stworzył, a są wytworem niedoskonałości.
Tak więc Coralgolu, jeśli jej przekonanie się spełni to możesz zapomnieć o czytaniu gazety w rajskiej wygódce.

Powodzenia życzę.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#38 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-03-01, godz. 13:49

... Mam nadzieję, że jest bardzo mało osób na świecie, które kierują się takim zboczonym podejściem do wiary w boga, zbawienia i życia w raju w niebie, czy na ziemi. Którzy swoje życie wieczne widzą inaczej niż tylko...
Coralgolu czy osy, pszczoły, mrówki, żuki gnojowe, gzy i motyle bielinki też każesz bogu eksterminować? Tobie może nie przeszkadzają wszystkie z nich, ale na pewno znajdzie się ktoś kto będzie miał przykre doświadczenia z osami,..

Samym spełnieniem tej nadzieji jesteś Ty sam Padre! Twoje zboczenie np polega na całkowitym zaprzeczeniu istnienia Boga, bo stwierdziłeś że przypadki ewolucyjne same zajęły się projektowaniem złożoności strukturalnej.
Co do zwierząt nie pojąłeś kontekstu. Przede wszystkim szczelny dom to tylko system regulacji położenia przestrzennego owadów na ziemi, a nie ich eksterminacja. Nie pozbawiasz przyjemności tych jednostek ludzkich, które uwielbiają łaskotanie owadowe. Tacy wyjdą sobie na łakę, wsadzą rękę do ula, albo wejdą do zakomarzonego lasu dla emocjonalnej zachcianki. Do wyboru do koloru co kto chce.
A co do regulacji populacji zwierząt, to jak najbardziej człowiek ma się tym zajmować. To było już u zarania nadane człowiekowi. Dziś też ludzkość tym zagadnieniem się zajmuje.
Zresztą już kiedyś gadaliśmy o tym ze sobą, gdy nie dowierzałeś, że dziś np Jehowa może zasadzać nowe gatunki, a ty nie musisz nawet o tym wiedzieć. To czym On się zajmuje nie musi Ciebie powiadamiać na piśmie, ani przez posłańca, no bo co Tobie do Niego, skoro zaprzeczasz Jego istnieniu klepiąc stale tu na postach o tym, że niema Boga, tylko ewolucja króluje.

#39 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-03-01, godz. 17:52

...Kieruje Tobą iście hedonistyczne podejście do życia w raju i najwidoczniej myślisz, że nagroda dla ludzi to będzie spełnianie ich zachcianek - bo tak to trzeba nazwać. Twoje oczekiwania to swingers party, brak owadów i jeszcze nie wiadomo czego co przeszkadzałoby panu Coralgolowi, bo on tak uważa. Powiem więcej, to pan Coralgol będzie decydował jakie zwierzęta będą żyły w raju, bo dostał taką władzę od samego boga.
To jest żałosne...

Wystarczy poprzestać na stwierdzeniu, że są to moje dywagacje. To co mówisz więcej to imputacja. Ja nie twierdzę, że dostałem taką władzę od Boga, bo nie słyszę jego głosu, nie mam wizji sennych za jego sprawą i nie przysyła mi anioła posłańca z tekstami które tu mam na forum napisać. Więc po co paplesz, że dostałem władzę od Boga? Dopinasz tu swoją demagogię. Powiem podobnie jak Ty. Uprawiasz też hitlerowską gebelszczyznę, potarzając bezustannie swoje wymysły, aby zaszczekać jak kundel, to co wyrażam i ilością swoich przypiętych cygaństw zniekształcać moje treści.
Więc o ilości zwierząt np nie będę ja decydował, i otwórz tu szeroko oczy jak to czytasz, oraz przyjmij w swoje dwa zwoje mózgowe jak w grzałce do wody, bo o tym już dawno zdecydowano w Raju, że ludzkość ma do tego pełne prawo. To jest na bazie Księgi Rodzaju w Bibli. Ludzie mają do niej respekt. Ty możesz się z tym nie zgadzać, bo Ci wolno i na tym sobie poprzestań. No i co, pewnie znowu coś przekłamanego nakręcisz, bo przyjąłeś tę rolę i bawi cię to?

Użytkownik Colargol edytował ten post 2008-03-01, godz. 18:10


#40 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-03-01, godz. 18:29

Potwierdzasz tylko swoją naiwność i brak znajomości elementarnych zasad ekonomii i gospodarki. Tak się akurat składa, że najwięcej takich osób jak Ty siedzi w sejmowych ławach.

Widzisz! Tutaj też przypinasz mi cygaństwa. Rozpatrując kontekst i to o czym pisałem nijak się ma to Twoje stwierdzenie Padre.
W sejmie brak radykała Korwina. Nikt w sejmie nie proponuje ograniczenie władzy państwowej do jednego ministerstwa i uwolnienia gospodarki spod jarzma podatkowego. Nikt nie proponuje 6-cio zmianowej pracy w przemyśle, aby każdy coś powkładał z swojej pracy i do minimum ograniczyć świadczenia społeczne (uwaga! zaznaczam, że chodzi o skale globalną, a nie indywidualne świadczenia), na które i tak idą środki od tych co pracują niehigienicznie bo przez 8 godzin, co czasem bywa męczące dla nich. Byłeś może hutnikiem? Znasz jego mozół podczas pracy?
Albo trzymając sie kontekstu, czy są tendencje, aby wykreować w Polsce auta o dużej trwałości, aby tym aspektem eliminować mnogość serwisów? Przecież tacy nie zasiadają w ławach sejmowych.
Więc jeszcze raz po co tu cyganisz, że tacy ludzie akurat teraz tam zasiadają. Przecież są w tej chwili tam zupełnie inaczej myślący niż ja w swoich dywagacjach. No i co ci tu dało, żeś wklepał taki fałsz? Rzeczywiście chodzi Ci o gebelszczyznę? Może masz jakiś problem i coś cię gryzie, w kwestiach duchowych?

Użytkownik Colargol edytował ten post 2008-03-01, godz. 18:42





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych