Skocz do zawarto¶ci


Zdjêcie

Co ³±czy s³owa: Adam, Elohim, Adonai, Jahwe i Ehad


  • Please log in to reply
7 replies to this topic

#1 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-06-05, godz. 17:46

U¿ywamy s³owa Adam jako imienia osobistego pierwszego cz³owieka, ale czy zdajemy sobie sprawê, co ono dok³adnie oznacza? Dlaczego Bóg da³ pierwszemu takie imiê? Poza tym, czy Biblia u¿ywa tego imienia tak, jak my, czyli jako imiê osobiste?

Przeanalizujecie poni¿sze wersety obejmujace wszystkie miejsca z ksiêgi Rodzaju, w których pojawia siê s³owo "Adam". Zwróæcie szczególn± uwagê na to, ¿e s³owo to jest oryginalnie w liczbie pojedyñczej i nie ma go w liczbie mnogiej, choæ na polski jest t³umaczone ró¿nie. Pytanie jest takie: jakie zadanie pe³ni³o to s³owo dla Boga?
1:27 I Bóg przyst±pi³ do stworzenia cz³owieka na swój obraz, na obraz Bo¿y go stworzy³; stworzy³ ich jako mê¿czyznê i kobietê.
2:7 I Jehowa Bóg przyst±pi³ do kszta³towania cz³owieka z prochu ziemi, i tchn±³ w jego nozdrza dech ¿ycia, i cz³owiek sta³ siê dusz± ¿yj±c±. 8 Ponadto Jehowa Bóg zasadzi³ ogród w Edenie, od wschodu, i tam umie¶ci³ cz³owieka, którego ukszta³towa³.

15 I Jehowa Bóg wzi±³ cz³owieka, i umie¶ci³ go w ogrodzie Eden, aby go uprawia³ i o niego dba³. 16 I Jehowa Bóg da³ te¿ cz³owiekowi taki nakaz: „Z ka¿dego drzewa ogrodu mo¿esz je¶æ do syta.

18 I Jehowa Bóg przemówi³: „Cz³owiekowi nie jest dobrze pozostawaæ samemu. Uczyniê dla niego pomoc jako jego uzupe³nienie”. 19 A Jehowa Bóg kszta³towa³ z ziemi wszelkie dzikie zwierzê polne i wszelkie lataj±ce stworzenie niebios i zacz±³ przyprowadzaæ je do cz³owieka, ¿eby zobaczyæ, jak nazwie ka¿de z nich; i jak j± cz³owiek nazwa³ — ka¿d± duszê ¿yj±c± — tak siê nazywa³a. 20 Cz³owiek nadawa³ wiêc nazwy wszelkim zwierzêtom domowym i lataj±cym stworzeniom niebios, i wszelkiemu dzikiemu zwierzêciu polnemu, ale dla cz³owieka nie znalaz³a siê ¿adna pomoc jako jego uzupe³nienie. 21 Tote¿ Jehowa Bóg zes³a³ na cz³owieka g³êboki sen, a gdy on spa³, wyj±³ jedno z jego ¿eber i potem zasklepi³ cia³o nad tym miejscem. 22 I Jehowa Bóg przyst±pi³ do ukszta³towania niewiasty z ¿ebra, które wyj±³ z cz³owieka, i przyprowadzi³ j± do cz³owieka. 23 Wtedy cz³owiek rzek³: „To wreszcie jest ko¶æ z moich ko¶cii cia³o z mego cia³a.Ta bêdzie zwana Niewiast±,gdy¿ wziêta zosta³a z mê¿czyzny”. 25 I oboje, cz³owiek oraz jego ¿ona, pozostawali nadzy, a mimo to siê nie wstydzili.

3:8 Pó¼niej us³yszeli g³os Jehowy Boga, chodz±cego po ogrodzie o wietrznej porze dnia, i mê¿czyzna oraz jego ¿ona ukryli siê przed obliczem Jehowy Boga w¶ród drzew ogrodu. 9 A Jehowa Bóg wo³a³ na mê¿czyznê i mówi³ do niego: „Gdzie jeste¶?” 12 A mê¿czyzna odezwa³ siê: „Niewiasta, któr± da³e¶, by by³a ze mn± — ona da³a mi owoc z drzewa i dlatego jad³em”

20 Potem Adam nazwa³ sw± ¿onê imieniem Ewa, gdy¿ mia³a siê staæ matk± wszystkich ¿yj±cych. 22 I przemówi³ Jehowa Bóg: „Oto cz³owiek sta³ siê jak jeden z nas pod wzglêdem znajomo¶ci dobra i z³a, a teraz, ¿eby nie wyci±gn±³ rêki i nie wzi±³ owocu równie¿ z drzewa ¿ycia, i nie jad³ — i ¿y³by po czas niezmierzony...” 24 Tak wiêc wypêdzi³ cz³owieka, a po wschodniej stronie ogrodu Eden postawi³ cherubów i p³omieniste ostrze miecza, który siê stale obraca³, by strzec drogi do drzewa ¿ycia.

6 :1 A gdy zaczê³o przybywaæ ludzi na powierzchni ziemi i rodzi³y siê im córki, 2 synowie prawdziwego Boga zaczêli zwracaæ uwagê na córki ludzkie, jako ¿e by³y piêkne; i pojmowali za ¿ony wszystkie, które sobie wybrali.
4 W owych dniach byli na ziemi nefilimowie, a tak¿e potem, gdy synowie prawdziwego Boga dalej wspó³¿yli z córkami ludzkimi i one rodzi³y im synów; byli to mocarze, którzy istnieli od dawna, ludzie s³awni.
5 A Jehowa widzia³, ¿e ogromna jest niegodziwo¶æ cz³owieka na ziemi i ¿e ka¿da sk³onno¶æ my¶li jego serca przez ca³y czas jest wy³±cznie z³a. 6 I Jehowa ¿a³owa³, ¿e uczyni³ ludzi na ziemi, i bola³ w swym sercu. 7 Tote¿ Jehowa rzek³: „Zetrê z powierzchni ziemi ludzi, których stworzy³em, od cz³owieka do zwierzêcia domowego, do wszelkiego innego poruszaj±cego siê zwierzêcia i do lataj±cego stworzenia niebios, gdy¿ ¿a³ujê, ¿e ich uczyni³em”.

21 Wyginê³o wiêc wszelkie cia³o, które siê porusza³o po ziemi, spo¶ród stworzeñ lataj±cych i spo¶ród zwierz±t domowych, i spo¶ród dzikich zwierz±t, i spo¶ród wszystkich rojów, które siê roi³y na ziemi, i wszyscy ludzie.

21 A Jehowa poczu³ koj±c± woñ i rzek³ Jehowa w swym sercu: „Ju¿ nigdy nie bêdê z³orzeczy³ ziemi z powodu cz³owieka, gdy¿ sk³onno¶æ serca cz³owieka jest z³a od samej jego m³odo¶ci; i ju¿ nigdy nie zadam ciosu wszystkiemu, co ¿yje, tak jak to uczyni³em.

9:5 A ponadto bêdê ¿±da³ z powrotem krwi waszych dusz. Z rêki ka¿dego ¿ywego stworzenia bêdê jej ¿±da³ z powrotem; i z rêki cz³owieka, z rêki ka¿dego, kto jest jego bratem, bêdê ¿±da³ z powrotem duszy cz³owieka. 6 Kto przelewa krew cz³owieka, przez cz³owieka zostanie przelana jego w³asna krew, bo na obraz Bo¿y uczyni³ On cz³owieka.

11:6 A Jehowa zst±pi³, by zobaczyæ miasto i wie¿ê, które budowali synowie ludzcy.

25:30 Ezaw rzek³ wiêc do Jakuba: „Proszê ciê, daj mi szybko ³yk tego czerwonego tego — tam czerwonego, bo jestem zmêczony!” Dlatego nazwano go imieniem Edom.


#2 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2009-09-14, godz. 21:59

Przeglądam ten temat i widzę, że naiwnie sądziłem, że wnioski będą oczywiste. A tu nikt nie podjął tematu. Pozwólcie więc, że podkreślę moje wnioski. PO pierwsze z przytoczonych wersetów wnioskuję, że słowo "Adam" jest pojęciem oznaczającym całą ludzkość. Znaczy ono "z ziemi wzięty" lub "ziemski". Oczywiście jako imię pierwszego człowieka oznacza ono konkretną osobę, ale trzeba zauważyć, że wszyscy potomkowie tego człowieka nazywani są jego imieniem i traktowani tak on, ich praojciec. Ludzkość stanowi więc w oczach Boga jedność - my i Adam jedno jesteśmy. I tak jesteśmy traktowani - mamy wspólne dziedzictwo i wspólną pozycję.

Ciekawe jest też nasze pochodzenie. Nasza pramatka została ukształtowana z cząstki boku mężczyzny. Mężczyzna i kobieta mają do siebie przylgnąć by stać się jednym ciałem. Pozostali członkowie zbiorowego Adama pochodzą natomiast już tylko i wyłącznie z jej ciała, choć poczynają się w mistycznym zjednoczeniu ich ciał. Ci dwoje stanowią jedno i cała ludzkość stanowi jedno. Zatem ci dwoje nie są dwoje ale jedno! Ani ludzkość nie jest wielością ale jednością!

Jak to się ma do oświadczenia Boga, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga?

Słowo Bóg (Elohim) tam używane występuje w liczbie mnogiej. Warto zauważyć, że liczba mnoga w hebrajski nie odpowiada naszej liczbie mnogiej. U nas mamy liczbę pojedynczą i mnogą, czyli co nie jest jedno jest mnogie. W hebrajskim występuje natomiast liczba pojedynczą, podwójna i mnoga. Zatem aby coś było mnogie musi być tego co najmniej trzy. Słowo Bóg występuje tu właśnie w takiej liczbie mnogiej - Elohim. Identycznie ma sie rzecz z innym często używanym imieniem Boga. Chodzi o jest imię "Pan". W hebrajskim te słowo również występujące w liczbie mnogiej (tej potrójnej ;) ). Słowo Adonai znaczy dokładnie: "moi Panowie" Gdybyśmy więc chcieli przetłumaczyć z hebrajksiego imię "Pan Bóg" oznaczałoby ono: "Moi Panowie Bogowie". Pamiętajmy, że byliby to nie dwaj lecz co najmniej trzej Panowie Bogowie.

Od początku Pisma ten fakt nie stanowił żadnego problemu ani tajemnicy dla sług Boga. Gdy Bóg stwarzał człowiek powiedział, że będzie on na "NASZ obraz i podobny NAM". Jest to jedno z wielu niezaprzeczalnych miejsc, w których przemawiający Bóg obejmuje swoją Tożsamością (zaimkiem MY) inną lub inne osoby. Z drugiej strony określenia działania tego Pana Boga nie są z reguły określane w liczbie mnogiej ale pojedynczej! Trzeba wiec uznać, że Bóg choć jest zbiorowością osób działających to osoby Go tworzące stanowią jedność. Gdy Bóg powiedział "Słuchaj Izraelu Jahwe jest naszym Bogiem, Jahwe jeden" użył właśnie słowa Elohim w liczbie mnogiej. Użył też słowa jeden, które po hebrajsku brzmi ehad. Jest to dokładnie to samo słowo, którego użył na określenie jedności mężczyzny i kobiety! NIe oznacza ono naszej jedynki (jednej sztuki) ale oznacza raczej jedność lub jedyność. Co do ciała małżeńskiego to jest chyba dla Was oczywiste, że chodzi o jego jedność, a nie jedyność. Podobnie co do Boga nie chodzi tyle co o jedyność ale raczej przede wszystkim o jedność. Jest to szczególnie jasne, gdy przypomnimy sobie fakt, że Jahwe ukazywał się czasami za pośrednictwem trzech osób jak to miało miejsce przy zapowiedzi narodzi Izaaka. "Hagar nazwała Jahwe przemawiającego do niej Tyś Bóg widzialny, bo mówiła: Wszak tu widziałam Widzącego mnie, a jestem żywa." (Rdz 16:13 BT II)Z jej słów można odnieść wrażenie, że w tamtym czasie Jahwe oznaczało "tego boga, który sie ukazał", a nie konkretnego boga Abrahama. Myślę, że takie rozumowanie popiera również fakt, że król "Abimelek, który jeszcze nie zbliżył się do niej, rzekł: Jahwe, czy miałbyś także ukarać śmiercią ludzi niewinnych?" (Rdz 20:4 BT)

W przytoczonym wersecie z Szemmy chodzi wg mnie również przede wszystkim o jedność przykazań, jedność Dziesięciu Słów Boga, które stanowią Jedno Słowo ( właśnie tymi dwoma pojęciami Bóg określił Dziesięć Przykazań). Warto pamiętać, że Bóg i jego słowo to jedno. Całe Prawo jako zbiór przepisów wyrażający wolę Boga nie jest sprzeczny w duchu, choć jest sprzeczny w literze. Ta sprzeczność nie oznacza, że inspirowali je odmienni walczący ze sobą bogowie o innych naturach, innych imionach. Nawet jeśli pod imieniem Jahwe ukazywały różne postacie, to wszystko, co zostało przez Nich powiedziane w imieniu Jahwe jest jedno, bo oni stanowią jedno.

Jak widać imię Adam, imię konkretnego człowieka oznacza dla Żydów jedność zbiorowości osób. Podobnie Jahwe to zbiorowość Bogów. Gdy więc spotykamy się z Tetragramem JHWH pamiętajmy, że on oznacza imię Boga łączące w jedność imiona w liczbie mnogiej: Bóg (Elohim) i Pan (Adonai). I tak, jak w imieniu człowiek (Adam) jedność stanowią różne osoby, różni ludzie tak w imieniu Jahwe jednością są osoby jednakowo Boskie, choć inne: Ojciec, Syn i Duch Święty.

U¿ytkownik bury edytowa³ ten post 2009-09-14, godz. 22:36


#3 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z po³udnia

Napisano 2009-09-17, godz. 10:24

Dlaczego zatem w Janowej wizji Zasiadaj±cy na Tronie w niebie jest jeden?
Przed tronem znajduj± siê trony 24 starszych a Baranek - jakby zabity - zbli¿a siê do Tronu zaby wzi±¶æ zwój. Starsi upadaj± na twarz równie¿ przed Barankiem.
A Duchów Bo¿ych jest 7 - symbolizowanych przez rogi Baranka.

Pewno to ju¿ kto¶ t³umaczy³, ale nie wiem gdzie...

Czy rzeczownik "cz³owiek" jest to¿samy z rzeczownikiem "Adam"?
Pytam, bo nie znam hebrajskiego i w tym nie czujê siê kompetentna.
Wiem, ¿e równie¿ rzeczownik "niebo" jest w liczbie mnogiej. Czy to jest równie¿ taka podwójna lub - wiêcej - liczba mnoga?
Podobno w niektórych dzia³ach prawa nie mo¿na u¿ywaæ do interpretacji per analogiam wniosków wyp³ywaj±cych z innych przepisów, ale P¦ choæ jest prawem to pewno nie takim..
... I poznacie prawdê , a prawda was wyswobodzi ... Có¿ to jest prawda?

#4 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2009-09-23, godz. 20:36

Dlaczego zatem w Janowej wizji Zasiadający na Tronie w niebie jest jeden?


Wizja to "tylko" wizja, czyli obrazy symboliczne. W takich wizjach jedna osoba może być pokazana w dwóch rolach. Nawet Straznica posługuje się właśnie taką interpretacją i zauważa, że w Apokalipsie wolno ją zastosować (choć oczywiście nie do Boga i Baranka). A ja proponuję się nad tą propozycją zastanowić, a to szczególnie dlatego, że na głowie Baranka jest siedem oczu, które oznaczają siedem Duchów Bożych, choć siedem lamp to tez siedem duchów Bożych. A gdy na końcu Apokalipsy Baranek zasiada na tronie Boga to siedem duchów zasiada na tronie razem z nim (no chyba, że głowę zmienił) Słowem, Apokalipsa to jeden z najbardziej dyskusyjnych dowodów na cokolwiek. Ale jak czyta sie wcześniejsze rozdziały to widać, że Pan Jezus nazywa siebie Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, czyli imionami Boga. Trudno się również nie zgodzić z tym, że Jezus jest zarówno Panem jak I Bogiem, choć jednoczesnie jako człowiek zawsze jest Barankiem Bożym! Czy nie sądzisz, że choćby z tego powodu aż się prosi dostrzec zw nim zarówno Boską jak i ludzką naturę? :)

U¿ytkownik bury edytowa³ ten post 2009-09-23, godz. 20:37


#5 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z po³udnia

Napisano 2009-09-24, godz. 12:59

Witam wszystkich pięknie.
Bury! Słusznie zauważyłeś, że Apokalipsa przedstawia różne wizje, które są według mnie czymś w rodzaju zagadek danych ludziom do analizowania. Trudno więc podpierać wnioski dotyczące natury Ojca i Syna treściami tych wizji. Jednak bez nich argumenty dotyczące tego w jakich relacjach pozostawali między sobą Ojciec i Syn tracą wiele ze swej siły.
Ponieważ nie zaliczam się do zwolenników Trójcy uważam,że Jezus urodził się na Ziemi jako człowiek. Potrzebował stałego dpoływu mocy od Ojca. Powiedział pewnego razu "moc ze mnie wyszła".
Zadano mi kiedyś pytanie: czy Jezus podlegał śmierci czy nie? Odpowiedziałam, że wymaga to ustalenia pojęcia "podlegać śmierci". Uważam, że Jezus nie podlegał śmierci ponieważ nie musiał umrzeć tak jak my.Gdyby nikt go nie zabił wtedy nie umarłby. Oczywiście należy abstrachować od proroctw, misji i zadania jakie otrzymał w związku ze swoim przyjściem. Uważam,że nie podlegał śmierci, ale był "śmiertelny" - możliwy do uśmiercenia. Umarł przeciez. Natomiast słowo "nieśmiertelny" oznacza - niemożliwy do uśmiercenia. Żeby nas odkupić musiał być człowiekiem a nie Bogiem.
Pisze gdzieś ,że jest pierworodnym z umarłych. Czymś się zatem różni od innych zmartwychwstałych ludzi. To oczywiście temat do szerszego omówienia - ale może gdzieś ktoś juz to omawiał, tylko ja nie doczytałam...

U¿ytkownik Profanka edytowa³ ten post 2009-09-24, godz. 13:01

... I poznacie prawdê , a prawda was wyswobodzi ... Có¿ to jest prawda?

#6 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2009-09-24, godz. 20:16

Witam wszystkich piêknie.
Bury! S³usznie zauwa¿y³e¶, ¿e Apokalipsa przedstawia ró¿ne wizje, które s± wed³ug mnie czym¶ w rodzaju zagadek danych ludziom do analizowania. Trudno wiêc podpieraæ wnioski dotycz±ce natury Ojca i Syna tre¶ciami tych wizji. Jednak bez nich argumenty dotycz±ce tego w jakich relacjach pozostawali miêdzy sob± Ojciec i Syn trac± wiele ze swej si³y.

To chyba sprzeczno¶æ. Czy co¶ pominê³a¶?


Je¶li chodzi o twoje pozosta³e argumenty to zgadzam siê z Tob± w du¿ym stopniu. Syn jest zale¿ny od Ojca - ma od Niego wszystko. Je¶li dla Ciebie Trójca to trzy niezale¿ne Osoby to w tym znaczeniu zgadzam siê z Tob±. Ale niestety to tylko jedne z mo¿liwych znaczeñ s³owa Trójca. S± chrze¶cijanie (wschodni), którzy wierz± w Trójcê podkre¶laj±c przy tym, ¿e wszystko pochodzi od Ojca przez Syna, nawet Duch. Jednak¿e jest to dzi¶ drugorzêdny spór natury teologicznej, ale nie duchowej.

Koncentruj±c siê na ustalaniu ró¿nic miedzy Ojcem, Synem i Duchem tracimy z oczu to, co jest samym sednem objawienia jakiego udzieli³ nam Jezus. Przyszed³ on aby ukazaæ kim jest jedyny prawdziwy Bóg, jego Ojciec. Uczyni³ to ukazuj±c samego siebie w dzia³aniu i nauczaniu. Najwy¿szym aktem objawienia kim jest Bóg wobec nas grzeszników by³a jego ¶mieræ na Golgocie. Izajasz wo³a³: "Oby¶ rozdar³ niebiosa i zst±pi³!", a Zachariasz prorokowa³: "I ujrzycie MNIE, którego¶cie przebili". Tak, oto Bóg zst±pi³ w swoim imieniu i objawi³ swoj± mi³o¶æ daj±c siê nam zabiæ. Jezus podkre¶la³ czêsto, ¿e jest JEDNO z Ojcem, ¿e kto widzi Syna widzi Ojca, kto czci Syna czci Ojca. Pomy¶l co te s³owa oznaczaj± gdy widzisz Jezusa zabitego na krzy¿u!

Zale¿no¶æ S³ugi Jahwe, którym by³ na ziemi Syn Bo¿y, od Boga, jest oczywista - on by³ w pe³ni cz³owiekiem i z nikt nie dyskutuje. Zrozum to. O co wiec chodzi w tym sporze trynitarno-unitariañskim? Aposto³ Pawe³ zwraca uwagê na nieznan± ogó³owi ludzi niezwyk³o¶æ cz³owieczeñstwa Jezusa mówi±c: 'Ten który by³ w postaci Bo¿ej, który istnia³ na równiach z Bogiem, wypar³ siê samego siebie i przyj±³ postaæ s³ugi'. Czyli przed przyj¶ciem na ziemiê Jezus by³ ... Bogiem! I to nie jakim¶ tam bogiem przez ma³e b, ale Bogiem Jahwe! Mówi przecie¿, ¿e "bytowa³ na równiach z Bogiem"! Oczywi¶cie, dgy Pismo zostawia Syna z Ojcem w ich Bosko¶ci, to u¿ywa rozró¿nienia jednego pisz±c z rodzajnikiem a drugiego bez rodzajnika, ale to nie ma takiego znaczenia jak uczy np Stra¿nica, bo ten sam Bóg pisany bez rodzajnika wystêpuj±c wobec nas jest w pe³ni jedynym prawdziwym i wy³±cznym Bogiem pisanym z rodzajnikiem, co widaæ choæby w wypowiedzi Tomasz: "pan mój i Bóg mój!".

I to jest sedno ewangelii! Chodzi o pokazanie JEDNO¦CI Boga z cz³owiekiem w³a¶nie w Jezusie Chrystusie. Bóg staje siê cz³owiekiem, by pó¼niej znowu staæ siê Bogiem. W ten sposób pokaza³, ¿e jeste¶my dzieæmi Ojca. I w ten sposób Bóg Ojciec ukaza³ nam swoja blisko¶æ i swoja naturê, na podobieñstwo której nas stworzy³ . Pokaza³ równie¿ swoj± determinacjê okazania nam swej mi³o¶ci i ³aski i wybawienie nas od potêpienia jakie nad nami wisi. G³êbi tej prawdy nie da siê przenikaæ odzieraj±c Jezusa choæby w najmniejszym stopniu z Bosko¶ci, dlatego Pawe³ kilkakrotnie podkre¶li³ w listach, ¿e w cz³owieku Jezusie bytuje CA£A PE£NIA BOSKO¦CI. Innymi s³owy w postaci Jezusa ukaza³ siê Niewidzialny Bóg. No i dzi¶ oczywi¶cie nadal w nim dzia³a! My te¿ powinni¶my podkre¶laæ ten fakt PODOBIEÑSTWA i JEDNO¦CI.


Ja sam u¿ywam s³owa Trójca rzadko, ale dzi¶ nie widzê w tym niczego niestosownego, ¿adnej tam fa³szywej diabelskiej nauki! Dla mnie jest to po prostu skrót zastêpuj±cy przyd³ugie "imiê Ojca, Syna i Ducha". Hebrajczycy mieli swoje s³owa Elohim i Adonai wystêpuj±ce w³a¶nie w liczbie mnogiej, która dla nich oznacza³a co najmniej potrójno¶æ. A wiêc jedno imiê obejmowa³o naraz Ojca, Syna i Ducha. My zamiast Elohim mamy s³owo Trójca ¦wiêta. Czy zastanawia³a¶ siê kiedy¶ nad znaczeniem tego "imienia Ojca, Syna i Ducha"? O jakie wspólne imiê chodzi? Czy wiesz, ¿e s³owo imiê oznacza naturê, co w wypadku Boga oznacza Bóstwo, Bosko¶æ? Czy¿by w³a¶nie w tych s³owach Jezus chcia³ nam pokazaæ, ze Bóstwo ³±czy Ojca, Syna i Ducha?

#7 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z po³udnia

Napisano 2009-09-25, godz. 09:06

Zgadzam siê, ¿e skupianie sie na wyszukiwaniu ró¿nic miêdzy Ojcem a Synem poch³ania wiele czasu. Zrozum jednak, ¿e taka kwestia nie istnia³aby gdyby nie sprzeczna z Bibli± idea Trójcy, zw³aszcza w atanazjañskim wydaniu. Czyta³am wiele artyku³ów na ten temat nie tylko na tym Forum i pokrewnych mu (Brooklyn). Du¿o na ten temat rozmy¶la³am i ceniê bardzo przemy¶lenia innych osób, tak¿e tych, które uzasadniaj± naukê o Trójcy. Mo¿na wtedy lepiej zrozumieæ o co chodzi³o w zwi±zku ze z³o¿onym za nas okupem.
Kiedy jednak rozpoczynam czytanie samej Biblii - nawet zaczyanj±c od wersetów przywo³ywanych przez trynitarzy - idea ta rozwiewa siê jak mg³a. Byæ mo¿e jêzyk hebrajski inaczej oddaje pewne tre¶ci ni¿ je rozumiemy w naszym jêzyku. Oznacza³o by to jednak mo¿liwo¶æ istnienia zbyt wielu przek³amañ w trakcie t³umaczenia ¶wiêtego tekstu i to wynikaj±cych z niezrozumienia odrêbno¶ci jêzyka.
To oczywi¶cie moje zdanie. :)
Interesuje mnie natomiast to czy rzeczownik "cz³owiek" w hebrajszczy¼nie jest to¿samy ze rzeczownikiem "Adam". Jêzyk hebrajski jest jêzykiem w którym mo¿na wyraziæ maksimum tre¶ci przy minimum u¿ytych s³ów- tak mi sie zdaje.
Np. wiadomo ¿e "Elohim" jest liczb± mnog± od s³owa "Eli". S³owo "haszamaijm"(niebo) ma podobno tylko liczbê mnog±.
Pawe³ z Tarsu napisa³, ¿e zosta³ porwany "a¿ do trzeciego nieba". Oznacza to zwi±zek z liczebnikiem "trzy". (To tak na marginesie)

A je¶li chodzi o argumenty zwolenników Trójcy, to zauwa¿y³am, ¿e bardzo wiele z nich traci swój sens bez odwo³ywania sie do ksiêgi Objawienia. To taki mój osobisty wniosek wynikaj±cy z analizowania tre¶ci wywodów trynitarzy.
Zw³aszcza ciesz± mnie analizy jêzykowe. Hebrajski interesuje mnie bardzo. Mo¿e nied³ugo, gdy wreszcie pójdê na emeryturê to spróbujê go poznaæ, pouczyæ siê,wiêcej siê dowiedzieæ.. :) :D
Pozrowionka Od Profanki!
... I poznacie prawdê , a prawda was wyswobodzi ... Có¿ to jest prawda?

#8 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2009-10-19, godz. 18:34

Dlaczego zatem w Janowej wizji Zasiadający na Tronie w niebie jest jeden?
Przed tronem znajdują się trony 24 starszych a Baranek - jakby zabity - zbliża się do Tronu zaby wziąść zwój. Starsi upadają na twarz również przed Barankiem.
A Duchów Bożych jest 7 - symbolizowanych przez rogi Baranka.

Chciałem zwrócić Wam uwagę na coś ciekawego. Mesjaszu mówi się, że pogodzi w sobie i lwa i barana. Izajasz powiada, ze lew i baranek paść się będę pospołu. Nawet Strażnica przyznała w latach dziewięćdziesiątych, zę tu mowa nie o tym, co się będzie dziać w przyrodzenie ale w Mesjaszu. Jak wiecie Mesjasz jest Lwem z pokolenia Judy ale również Barankiem Bożym gładzącym grzech świata. Na co mają wskazywać te dwa przeciwne symbole - lew i baran? Lew jest królem zwierząt, to symbol władzy, sprawiedliwości, sądu, odwagi, zwierzchności niszczenia wszelkich wrogów. Lew jest królem dzikiego żywiołu, składa sobie ofiary z wszelkich zwierząt, bo jest ich Sędzią i Królem. Słowo Bóg znaczy właśnie mocarz, władca. Dlatego właśnie Mesjasz ma mieć imię Bóg Mocny. Baranek natomiast to jego przeciwieństwo, to symbol cichości, łagodności, niewinności. Baranek jest udomowiony, słaby niegroźny, z natury służy człowiekowi na ofiarę i okrycie. Proroctwo obiecuje ludzkiego i zarazem Boskiego Władcę, który połączy w sobie te przeciwności. Teraz wróćmy do Objawienia.

Kto to jest Zasiadający na tronie? Przed tronem występuje Baranek. Występuje on przed tym tronem aż do końca swoich działań i dopiero po zwycięstwie nad wrogami, po przygotowaniu Nowego Jeruzalem, zasiada na tronie. A gdzie się podział Lew?... Gdzie obraz spełnienia sie tej obietnicy? Mam wrażenie, że właśnie na końcu Objawienia. Jezus króluje jako zwycięzca odkąd powiedział: "DANA mi jest wszelka władza na niebie i ziemi". My jednak nie widzimy aby ta władza nad narodami została okazana. Widzimy natomiast Baranka Bożego, widzimy Ciało Chrystusa dopełniające cierpień tu na Ziemi. Występujemy w miejsce Mesjasza wzywając "pojednajcie się z Bogiem" i jesteśmy tak, jak on krzyżowani. Gdzie jest ten Lew?!!! ...

Podsumujmy. Mamy PANA Jezusa siedzącego na tronie jako Lwa z pokolenia Judy. Mamy Jezusa Chrystusa na ziemi 'obecnego z nami po wszystkie dni' jako Wyznaczonego Baranka. Baranek ma siedem oczu i siedem rogów. Lwa nadal ani śladu... Powiem inaczej - między Barankiem a Lwem jest przestrzeń w której lata Gołąb - Duch Święty działający w imieniu Jezusa. Mamy więc Jezusa w trzech rolach. Chciałoby sie wiec powiedzieć, że Zasiadający na tronie to nie Bóg Ojciec, którego nikt nigdy nie widział, ale właśnie Obraz Boga, Ten, który ukazuje Ojca w Sobie - 'Syn Boży w mocy'. Lew się odnalazł!

U¿ytkownik bury edytowa³ ten post 2009-10-19, godz. 19:10





U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0

0 u¿ytkowników, 0 go¶ci, 0 anonimowych