Teologiczne dylematy o Bogu jako Trójcy...
#1
Napisano 2008-08-24, godz. 15:16
Podobny problem dotyczy Ducha Świętego jako pochodzącego od Boga Ojca.
BB
#3
Napisano 2008-08-24, godz. 20:57
Ano takiego: ,,…których umysły zaślepił bóg tego świata…” (2Kor.4:4)A co to za różnica, jakiego Boga lekceważy się na codzień?
,,gdy On nie ufa swym świętym…” (Job.15:15,BT) przyp. ,,W liczbie mnogiej wyraz ten oznacza aniołów”.
Potwierdza też Juda 6. ,,i aniołów, tych, którzy nie zachowali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie…”.
Czy anioł jest duchem? Tak, potwierdza to apostoł Piotr. ,,W nim poszedł nawet ogłosić [zbawienie] duchom zamkniętym w więzieniu”, (1Pi.19,BT) Jaka więc może być konkluzja o niektórym duchu świętym?
-- gambit
#4
Napisano 2011-04-13, godz. 12:35
Najpierw może należałoby ustalić, czy w ogóle Jezus, gdy był małym dzieckiem, to czy wiedział, że jest Bogiem w Trójcy?Czy Syn Boży w Trójcy/Bogu widzi siebie (...) takim, jakim jest indywidualnie czy raczej widzi siebie jako rezonans osoby Boga Ojca?
Niby KKK stara się wyjaśnić, ale czy nie sam sobie nie tworzy dylematu?
Jeżeliby przyjąć preegzystujące Słowo, które według trynitarian jest drugą osobą Trójcy, to z powyższego przeświadczenia wynika, że po wcieleniu w człowieczeństwo powstały dwie natury; ludzka i Boska. Krótko mówiąc mamy do czynienia z dwoma osobami. 1. Druga osoba Trójcy, to jest Syn Boży. Oraz. 2. Osoba ludzka, jako Jezus. Potwierdzałoby stwierdzenie 'nie jest wynikiem pomieszania' z dwu w jedną osobę. Potwierdza to kolejne katechizmowe oświadczenie.464 ... Wcielenia Syna Bożego nie oznacza, że Jezus Chrystus jest częściowo Bogiem i częściowo człowiekiem, ani że jest ono wynikiem niejasnego pomieszania tego, co Boskie, i tego, co ludzkie. Syn Boży stał się prawdziwie człowiekiem, pozostając prawdziwie Bogiem. Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem.
Tym samym KK daje wyraz wiary, że Jezus po swym zmartwychwstaniu z grobu osoby ludzkiego ciała, dołączył do drugiej osoby w Trójcy. Potwierdza to kolejny dokument.470 Ponieważ w tajemniczym zjednoczeniu Wcielenia "przybrana natura nie uległa zniszczeniu", (...) Równocześnie jednak za każdym razem musiał przypominać, że ludzka natura Chrystusa należy na własność do Boskiej Osoby Syna Bożego, przez którą została przyjęta.
No i tu, mamy; a) ma być uznany w dwóch naturach bez pomieszania, bez zamiany, bez podziału i bez rozłączenia. , to jednak mamy do czynienia z pomieszaniem pojęć, czyli przeciwstawiając; b} każdej z nich są zachowane i zjednoczone w jednej osobie i w jednej hipostazie. Czyli mamy z fragmentu "a)", "że są dwie osoby, które trzymają się za rączkę, patrzą sobie nieustannie w oczy i jak gdyby tworzyły parę nierozerwalnych związkiem małżeńskim". Tymczasem fragment "b}"; mówi jednak o pomieszaniu, tylko tym razem używając; ,,zjednoczeni w jednej osobie". Zatem, jeśli Katechizm robi dwie "furtki", to chyba naprawdę KK ma z tym dylemat.467 Monofizyci twierdzili, że natura ludzka jako taka przestała istnieć w Chrystusie, gdyż została przyjęta przez Boską Osobę Syna Bożego. Przeciwstawiając się tej herezji, czwarty sobór powszechny w Chalcedonie w 451 r. wyznał:
(...)
Jeden i ten sam Chrystus Pan, Syn Jednorodzony, ma być uznany w dwóch naturach bez pomieszania, bez zamiany, bez podziału i bez rozłączenia. Nigdy nie została usunięta różnica natur przez ich zjednoczenie, lecz właściwości każdej z nich są zachowane i zjednoczone w jednej osobie i w jednej hipostazie
Powiększa się ten dylemat, który wynikający z fragmentu "a)", gdyż gdyby przyjąć tą tezę, to mielibyśmy dogmat o 'czwórcy'. No bo: Ojciec + Syn Boży + Syn Człowieczy + DŚ = Cztery osoby.
#5
Napisano 2011-10-23, godz. 05:11
Computer Parts Store
Computer Accessories Store
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych