Sposób, w jaki niewolnik wierny i roztropny posługuje się drugimi owcami, został przepowiedziany w Księdze Zachariasza 9:6, 7. Czytamy tam: „Wytępię pychę Filistynów. Gdy potem krwawe mięso ich ofiar wyrwę z ich ust, a ohydne ich bałwochwalcze potrawy spomiędzy ich zębów, wtedy i on zachowany zostanie dla naszego Boga, będzie uchodził za plemię w Judei [„stanie się niczym szejk w Judzie”, NW], a Ekron stanie się takim, jak niegdyś Jebuzejczycy”. Filistyni byli zaprzysięgłymi wrogami ludu Jehowy i podobną postawę przyjął dzisiejszy szatański świat (1 Jana 5:19). Ale Filistyni zostali unicestwieni jako naród i tak samo Jehowa wkrótce wyleje swój niszczycielski gniew na ten świat i jego systemy religijne, polityczne i handlowe (Objawienie 18:21; 19:19-21).
Jednakże według słów Zachariasza serca niektórych Filistynów się zmieniły, co stanowiło proroczą zapowiedź, że obecnie pewne osoby ze świata przestaną być wrogami Jehowy. Miały one porzucić bałwochwalstwo wraz z odrażającymi rytuałami oraz ofiarami i stać się czystymi w oczach Jehowy. W naszych czasach takich „Filistynów”, którzy dokonali zmian na lepsze, można znaleźć wśród członków wielkiej rzeszy.
Czy ŚJ uważają wszystkich innych ludzi za kogoś gorszego?
#41
Napisano 2008-11-28, godz. 11:49
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#42
Napisano 2008-11-28, godz. 14:09
Owa "chetytka" to kobitka po przejsciach, on w MAtrixie jest bo jest- uwazam ze maja duze szanse na to by stworzyc udany zwiazek... o ile on ja nie zacznie nawracac, bo wtedy normalnośc domowa sie podzieje... i o ile wielce "oswieceni" bracia straszni nie zaczną grzebac i dłubac w tym zwiazku oczywiście w duchu wiecznej pomyślności w/w "Chetytki".
Co do określen, to funkcjonuja te babilońskie, pogańskie świeta- w niektórych regionach nazywane też Nemrodem.
Wspomne o jeszcze jednej sprawie. Zawsze, nawet juz jak dziecko, zwracałam uwage na to z jaką pogarda wyrazaja sie o ludziach i ich swietościach.np. o obrazach - bałwany to juz standard. Ale np postac Jana PAwłą II- nie wielbie go- mam wyrobione zdanie na temat tej postaci- ale nasmiewanie sie, obrazanie i wyszydzanie starego, trzęsącego (był juz wtedy chory) sie człowieka nie uchodzi. Mówienie o kimś "stary dziadyga" czy 'truchło" to elementarny brak kultury:blink: To po prostu nie na miejscu, bez względu na to na czele czego stoi ten człowiek, uwazam ze nalezał mu sie szacunek choćby z uwagi na wiek.
To co swiete dla kogos nie musi byc takim dla mnie. Ale uwazam ze nie upoważnia mnie to do tego zeby wpychac paluchy w cudze "sacrum".
Nie znam religii Hindusów(niech mnie ktos poprawi, jesli jest wtemacie) ale ponoc modlą sie do krowy. Ja uwielbiam steki wołowe, uwazam ze krowa ma miejsce w oborze itp, ale to nie powód zebym wyśmiewała tego Hindusa i odzierała go z tego co święte i co pomaga mu godnie zyc, nikogo nie mordowac, kraść itp.. Nie musi być tak ze moje świete jest najświętsze-!
Bo tak naprawdę nikt nie ma monopolu na świętość
Dlaczego tak trudno SJ nie obrazac innych??? i to wszystko w duchu miłosci do bliżnich ktorych wysmiewaja, obrażaja i którzy są dla nich kopalnią godzin
Użytkownik Abriella edytował ten post 2008-11-28, godz. 14:24
#43
Napisano 2008-11-28, godz. 20:18
#44
Napisano 2008-11-29, godz. 18:57
Tak tak, moi tez mówią na nie świadków światusy i filistyni
Określenie "światus" jest bardzo brzydkie i całkowicie nie na miejscu. Większość z nas zapewne wie, że w zborach szeroko rozpowszechniło się takie określenie ludzi nie będących ŚJ. Warto nadmienić w tym miejscu, że faryzeusze posługiwali się określeniem "amhaarec" co podobno oznacza lud ziemi, ludzi prostych i uczciwych którzy w odróżnieniu od faryzeuszy nie udawali idealnie postępujących, pogardliwie spoglądających na innych. Czy przypadkiem nie zachodzi tutaj pewne podobieństwo? Oby każdy ze ŚJ nim wypowie słowo "światus" zastanowiło się najpierw czy sami nie są bez grzechu i czy nie obrażają w ten sposób swoich bliźnich.
Tak samo obrażanie Kościoła Rzymskokatolickiego, papieża, wyzwiska pod adresem duchownych oraz pogardliwe określanie świąt obchodzonych przez katolików. Rozumiem, że ŚJ nie zgadzają się z naukami Kościoła, ale kto ich upoważnił do obrażania i ranienia uczuć religijnych innych osób? A potem wielu ŚJ dziwi się, że Francja nałożyła duży podatek na Organizację, że Rosja tworzy przeszkody w działalności, że ŚJ są ciągle atakowani i krytykowani, że wyzywani od jehowych... Są takie dwa mądre przysłowia jak cię widzą tak cię piszą i jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Dlatego dla wielu ŚJ mam propozycję: jeśli chcą żeby ich wszystkich szanowano to najpierw niech oni zaczną okazywać swym bliźnim nie będącym z nimi spokrewnionymi w wierze szacunek i miłość.
Przykłady wypowiedzi:
- wiesz, ta siostra chajtnęła się ze światusem...
- słyszałem jak papież Benedykt XVI mówił w TV że Biblię należy uznawać ale potem mówił że są grupy które fałszują słowo boże, myślę sobie ty sk..wielu
- znowu te obrzydliwe babilony Boże kiedy to się skończy
- jesteś teraz z Szatanem Diabłem, już popadłeś w jego moc
- moja siostra całowała się pod kocem ze swoim chłopakiem, to już nie moja siostra, to diablica
- zobacz, znowu do Polski przyleciał Szatan, normalnie Szatan w ludzkiej skórze
- tu jest obok choinka bo tu mieszkają ludzie światowi
- co to za dziewczyna, nie dość że ze świata to jeszcze (...)
- zobacz co tam na cmentarzu się dzieje, przecież to istny babilon
- co ty masz za dziewczynę, w co ona wierzy? W Trójcę? Według ciebie ona jest wierząca? Jesteś odstępcą, mówisz jak odstępca
- na widok porozrzucanych na klatce schodowej ulotek wyborczych: zabierz mi stąd natychmiast te demony
Nie mam pojęcia, skąd w wielu ŚJ tyle jadu w stosunku do nie-ŚJ. Może wydaje im się, że umieją czytać w sercach ludzi? Może w ten sposób się dowartościowują?
Użytkownik ble edytował ten post 2008-11-29, godz. 19:36
#45
Napisano 2008-12-03, godz. 10:10
Tak tak, moi tez mówią na nie świadków światusy i filistyni
To określenie "Filistyni" słyszałem też kiedyś od chrześcijanina, co niestety, spotkało się z aplauzem słuchających.
#46
Napisano 2009-08-14, godz. 13:06
Zastanawiam się gdzie jesteś na swojej drodze.... w którym miejscu.......Robię co mogę aczkolwiek wiadomo,że niezbyt długo jeszcze będzie mi "to dane" bo za szerzenie tkzw. 'odstępczych' poglądów zapewne niebawem dołączę do grona "trzecich owiec" a wtedy to już co najwyżej mogę zdać się na telepatię,żeby mieć możliwość nawiązania z tymi "drugimi" jakiegokolwiek kontaktu.
#47
Napisano 2009-08-22, godz. 13:02
Swoją drogą, podziwiam ŚJ za niewiarygodnie nowoczesną pocztę pantoflową, czuję się jak w Trueman show, wszystko o mnie wiedzą, a o niczym się nie zwierzam, ostatnio przed zgromadzeniem kiedy to wpadłem do starszego po plakietki dowiedziałem się o sobie tyle ciekawych rzeczy!
Użytkownik Herdus edytował ten post 2009-08-22, godz. 13:03
I am affected by the warmth
Is this the time to decline.
I dare not break the circuit
I rest only for a short time
This time I promise I won't give up
#48
Napisano 2009-08-22, godz. 13:17
Przepraszam, że nie w temacie i ni z d**y, ale czy chociaż te rzeczy były prawdziwe?Swoją drogą, podziwiam ŚJ za niewiarygodnie nowoczesną pocztę pantoflową, czuję się jak w Trueman show, wszystko o mnie wiedzą, a o niczym się nie zwierzam, ostatnio przed zgromadzeniem kiedy to wpadłem do starszego po plakietki dowiedziałem się o sobie tyle ciekawych rzeczy!
Coraz bardziej mam wrażenie, że najlepszym przyjacielem świadka jest katolik bo ten na niego nie zakabluje za plecami.
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#49
Napisano 2009-08-22, godz. 13:20
chyba posprawdzam dokładnie wszystkie kąty w domu, a nóż jakiś pluskwy pozakładali.
I am affected by the warmth
Is this the time to decline.
I dare not break the circuit
I rest only for a short time
This time I promise I won't give up
#50
Napisano 2009-08-22, godz. 16:40
Nawet jakoś CI zazdroszczę że się rozwiedli ( wiem, że to chore ), przynajmniej masz podporę w mamie...... Pozdr
#51
Napisano 2010-08-12, godz. 20:19
#52
Napisano 2010-08-13, godz. 16:33
Herdus
Napisano 2009-08-22, godz. 16:02
Swoją drogą, podziwiam ŚJ za niewiarygodnie nowoczesną pocztę pantoflową, czuję się jak w Trueman show,
O tak, "Truman show" też przypominał mi sztucznie wytworzoną "szczęśliwą" atmosferę u świadków i wrażenie,
że wszyscy wszystko o mnie wiedzą.
Cieszę się, że ktoś oprócz mnie dostrzegł podobieństwo. Film polecam!
#53
Napisano 2010-08-13, godz. 16:55
Wiele osób z tego forum oraz również Ja, odczuwam wrażenie że aktualny przekaz WTS się zmienił i odchodzi od bezpośrednio sekciarskich treści. Niewątpliwie u osób wychowanych na starszym świetle widać najbardziej wyraźnie symptomy sekty (podział na MY - WY). Szkoda że nie miałem nigdy okazji bliżej poznać pokolenia "Rutheforda", bo przyswajając sobie treści z tamtych czasów to można dostać szajby, no ale cóż pokolenie to już przeminęło
Nie ma prawdy absolutnej, religii prawdziwej - wszystkie religie to syf - BABILON WIELKI
"W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz"
"Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi ale ziemia trwa na wieki"
"To, co było, znowu będzie a co się stało, znowu się stanie: nie ma nic nowego pod słońcem"
#54
Napisano 2010-11-12, godz. 16:56
Od malego i pozniej kiedy studiowano ze mna to zawsze obgadywalismy Katolikow i wogole ludzi.I mialam zaszczepipone,zeby nienawidziec cale to plemie
#55
Napisano 2010-11-12, godz. 17:19
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#56
Napisano 2010-11-12, godz. 17:38
"powiedz synku kiedy te katoliki w konću umrą?"
do tej pory jestem przerażony szczrością i tonem wypowiedzi tej bliskiej mi osoby.
smutne
#57
Napisano 2010-11-13, godz. 00:52
pojechałem na listopadowe Zgromadzenie. Sam też nie był, bo jest
chory ( puka mu 75 latek )więc zaglądam do niego często i pomagam
w drobiazgach ( nie wiedzieć czemu lubię go i przypomina mi mojego
dziadka z fizjonomi uśmiechu i błękitnych oczu ), więc nie dalej, jak
wczoraj mówi mi, że tylko w Organizacji mogę przeżyć Armagedon...i co
do kogo chcesz wstąpić? Ani katolicy, ani baptyści czy adwentyści bo
wszystko to Babilon Wielki przeznaczony na "przemiał"..jak się wyraził.
Smutne to i tak mi go żal...nawet nie próbuje go prostować i tylko
kiwam głową - przecież nawet nie wie i nie pyta, czy ja w ogóle
mam ochotę przeżyć jakiś Armagedon? może mam ochotę zasnąć snem
kamiennym na wieki?
Czy w ogóle jest sens spierać się czy próbować przekonać człeka,
który jest 50 lat w Prawdzie WTS-u ??
#58
Napisano 2010-11-13, godz. 09:36
Mój brat Arek nie może przeboleć, że przerwałem studium i że nie
pojechałem na listopadowe Zgromadzenie. Sam też nie był, bo jest
chory ( puka mu 75 latek )więc zaglądam do niego często i pomagam
w drobiazgach ( nie wiedzieć czemu lubię go i przypomina mi mojego
dziadka z fizjonomi uśmiechu i błękitnych oczu ), więc nie dalej, jak
wczoraj mówi mi, że tylko w Organizacji mogę przeżyć Armagedon...i co
do kogo chcesz wstąpić? Ani katolicy, ani baptyści czy adwentyści bo
wszystko to Babilon Wielki przeznaczony na "przemiał"..jak się wyraził.
Smutne to i tak mi go żal...nawet nie próbuje go prostować i tylko
kiwam głową - przecież nawet nie wie i nie pyta, czy ja w ogóle
mam ochotę przeżyć jakiś Armagedon? może mam ochotę zasnąć snem
kamiennym na wieki?
Czy w ogóle jest sens spierać się czy próbować przekonać człeka,
który jest 50 lat w Prawdzie WTS-u ??
To jest Oskar raczej niemożliwe po tylu latach prania mózgu,ale zawsze można mu delikatnie coś racjonalnego napomknąc,bo tylko młode umysły w zborach i o dosyc krótkim stażu mają szanse uwolnienia sie z kajdan WTS-u.
Mi też jest wielu żal i bardzo mi smutno,że tak monotematycznie i szablonowo powtarzają o tym armagedonie i że to jest ich jedyna nadzieja ,a tak mało mówią - a raczej wogóle - o wartości człowieka i miłości do niego,bo miłośc jest warunkowa - zostaniesz świadkiem będziesz miłowany i ocalony.
Użytkownik caius edytował ten post 2010-11-13, godz. 09:36
VIS ET HONOR ... ET AMOR
//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related
#59
Napisano 2010-11-13, godz. 10:55
#60
Napisano 2010-11-13, godz. 11:21
Wiesz Oskar.... gdyby ktoś mi kiedyś zadał pytanie, czy to możliwe aby członek ciała kierowniczego miał wątpliwości co do doktryny swiadków, powiedziałabym że to niemożliwe.... a jednak.Mój brat Arek nie może przeboleć, że przerwałem studium i że nie
pojechałem na listopadowe Zgromadzenie. Sam też nie był, bo jest
chory ( puka mu 75 latek )więc zaglądam do niego często i pomagam
w drobiazgach ( nie wiedzieć czemu lubię go i przypomina mi mojego
dziadka z fizjonomi uśmiechu i błękitnych oczu ), więc nie dalej, jak
wczoraj mówi mi, że tylko w Organizacji mogę przeżyć Armagedon...i co
do kogo chcesz wstąpić? Ani katolicy, ani baptyści czy adwentyści bo
wszystko to Babilon Wielki przeznaczony na "przemiał"..jak się wyraził.
Smutne to i tak mi go żal...nawet nie próbuje go prostować i tylko
kiwam głową - przecież nawet nie wie i nie pyta, czy ja w ogóle
mam ochotę przeżyć jakiś Armagedon? może mam ochotę zasnąć snem
kamiennym na wieki?
Czy w ogóle jest sens spierać się czy próbować przekonać człeka,
który jest 50 lat w Prawdzie WTS-u ??
Tyle tylko, że to On sam badając wnikliwie pismo i strażnice do tego doszedł. Chciał być rzetelny w tym co pisał do pokarmu na czas słuszny. Jego rzetelność i ODPOWIEDZIALNOŚĆ doprowadziła go do tych wniosków, które kazały mu opuścić organizację.
W przypadku uświadomienia rodziny, jest trudniej, bo musisz poiwiedzieć coś,gdzie po pierwszym zdaniu DLA NICH będzie jasne że w nas wstapił szatan.
Więc nie możemy Musza sami dojść lub nie dojść do poznania prawdy......
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych