Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ślub ŚJ z katolikiem


  • Please log in to reply
51 replies to this topic

#41 Unpredictable

Unpredictable

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 49 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-03-13, godz. 12:56

Nie dostanie zadnej zgody. Zostanie wykluczony z organizacji SJ.



Chodzi mi o zgodę ze strony katolickiej.
Człowiek, który kiedyś był katolikiem, później stał się ŚJ, a chce wziąć ślub z katoliczką ma taką możliwość?

P.S. Wiem,że zostałby wykluczony, ale ciekawa jestem, jak zapatruje się na coś takiego Kościół.

#42 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2010-03-13, godz. 14:58

Jak zareagował ksiądz katolicki, na informacje ślubu ze ŚJ?

Chodzi mi o zgodę ze strony katolickiej.

Dziś mam 25 lat, jestem katoliczką, 3 lata temu zakochałam się. Poznałam moją drugą połowę, 2 miesiące temu pobraliśmy się (tylko slub cywilny). Brzmi pięknie, ale w trakcie Odwiedzin Duszpasterskich dwa lata temu z ust księdza usłyszałam słowa, przez które zwątpiłam w instytucje kościoła. Wtedy ksiądz zapytał (z racji wieku zapewne) czy mam sympatie i czy nie wychodzę za mąż. Odpowiedziałam, że mam (zgodnie z prawdą), a ksiądz zapytał czy to katolik czy ewangelik... Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że ani to, ani to. Wyjaśniłam, że mój chłopak jest z rodziny Świadków Jehowy, a ksiądz bez mrugniecia okiem i przy wszystkich obecnych domownikach i ministrantach, poradził mi zakonczyć znajomość, bo to są fałszywi ludzie. Potem wyszedł..... a mnie sie przestało chcieć chodzić do koscioła i słuchać kazań o tolerancji i nie ocenianiu ludzi nim się ich samemu nie pozna. źródło

-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#43 Unpredictable

Unpredictable

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 49 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-03-13, godz. 15:12

Jak zareagował ksiądz katolicki, na informacje ślubu ze ŚJ?

-- gambit


Gambicie, rozumiem.
Ja jednak chciałabym się dowiedzieć,czy Kościół wyraża zgodę na ślub kościelny(jednostronny) ze śJ/ byłym świadkiem?

#44 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2010-03-13, godz. 18:13

Ja jednak chciałabym się dowiedzieć,czy Kościół wyraża zgodę na ślub kościelny(jednostronny) ze śJ/ byłym świadkiem?

Oficjalnie nie można, ale istnieją pewne szanse, ale to skomplikowana sprawa.

Prawo Kanoniczne

Rozdział VI
MAŁŻEŃSTWA MIESZANE

Kan. 1124 - Małżeństwo między dwiema osobami ochrzczonymi, z których jedna została ochrzczona w Kościele katolickim lub po chrzcie została do niego przyjęta i formalnym aktem od niego się nie odłączyła, druga zaś należy do Kościoła lub wspólnoty kościelnej nie mającej pełnej łączności z Kościołem katolickim, jest zabronione bez wyraźnego zezwolenia kompetentnej władzy.

Kan. 1125 - Tego rodzaju zezwolenia może udzielić ordynariusz miejsca, jeśli istnieje słuszna i rozumna przyczyna, nie może go jednak udzielić bez spełnienia następujących warunków: [podkreślenie własne]

Oraz więcej Tu

Kan. 1086 -

§ 1. Nieważne jest małżeństwo między dwiema osobami, z których jedna została ochrzczona w Kościele katolickim lub była do niego przyjęta i nie odłączyła się od niego formalnym aktem, a druga jest nieochrzczona.

§ 2. Od tej przeszkody można dyspensować tylko po wypełnieniu warunków, o których w kan. 1125 i 1126.

-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2010-03-13, godz. 18:30

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#45 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2010-03-13, godz. 18:23

"Dziś mam 25 lat, jestem katoliczką, 3 lata temu zakochałam się. Poznałam moją drugą połowę, 2 miesiące temu pobraliśmy się (tylko slub cywilny). Brzmi pięknie, ale w trakcie Odwiedzin Duszpasterskich dwa lata temu z ust księdza usłyszałam słowa, przez które zwątpiłam w instytucje kościoła. Wtedy ksiądz zapytał (z racji wieku zapewne) czy mam sympatie i czy nie wychodzę za mąż. Odpowiedziałam, że mam (zgodnie z prawdą), a ksiądz zapytał czy to katolik czy ewangelik... Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że ani to, ani to. Wyjaśniłam, że mój chłopak jest z rodziny Świadków Jehowy, a ksiądz bez mrugniecia okiem i przy wszystkich obecnych domownikach i ministrantach, poradził mi zakonczyć znajomość, bo to są fałszywi ludzie."

To pokazuje,że jedna i druga religia to podobny szajs.


A ja? Czy mogę zostać świadkiem na ślubie kościelnym mojej siostry, skoro nigdy nie byłem katolikiem? Przewiduję taki scenariusz i nie mam nic przeciwko temu.

Użytkownik andreaZZ edytował ten post 2010-03-13, godz. 18:35


"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#46 Gandalf

Gandalf

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 107 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Śląskie

Napisano 2010-03-13, godz. 19:05

 

(...) To pokazuje,że jedna i druga religia to podobny szajs. (...)





Powoli skłaniam się ku poglądowi że KAŻDA religia to szajs.


After being asked about his thoughts on Dirac's views, Wolfgang Pauli remarked "If I understand Dirac correctly, his meaning is this: there is no God, and Paul Dirac is his Prophet".

#47 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2010-03-13, godz. 19:12

A ja? Czy mogę zostać świadkiem na ślubie kościelnym mojej siostry, skoro nigdy nie byłem katolikiem? Przewiduję taki scenariusz i nie mam nic przeciwko temu.

Wynika, że będziesz mógł być.

Kanon 1108 Kodeksu Prawa Kanonicznego mówi o dwóch świadkach nie dodając żadnych innych wymogów dotyczących ich życia religijnego i moralnego. Może nim być każdy, kto ukończył 18 rok życia – nie ma innych wymogów. żródło

No ale się przygotuj, abyś nie wypadł jak ten świadek
-- gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2010-03-13, godz. 19:21

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#48 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2010-03-14, godz. 18:00






Powoli skłaniam się ku poglądowi że KAŻDA religia to szajs.



To miałem na myśli.

Wynika, że będziesz mógł być.


Cieszę się. Myślałem, że jest podobnie jak w przypadku bierzmowania. Wtedy nie mogłem. Poza tym był to wtedy dla mnie dylemat sumienia "wyszkolonego na Biblii " (:lol:)

Wynika, że będziesz mógł być.


No ale się przygotuj, abyś nie wypadł jak ten świadek
-- gambit


Zawsze noszę pasek !!! Prędzej mi szczena opadnie :D

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#49 Dementor

Dementor

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 473 Postów

Napisano 2010-06-01, godz. 10:04

ja nie mogłem zostać świadkiem u kumpla, bo jak to klecha określił: świadkiem powinien byś ktoś kto jest skała i opoką i ma chrzest, komunię i bierzmowanie - ja nie miałem, ale jakoś nie specjalnie chciałem być tym świadkiem, więc znalazł innego, z tego co czytam powyżej to wychodzi ze ksiądz nie miał prawa zabronić a jednak zabronił
destination: ..::SALSERO::..

#50 Nik

Nik

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 154 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Dolny Śląsk

Napisano 2010-10-21, godz. 18:35

W tym temacie mam pewne doświadczenie. Otóż ślub w kościele katolicki (dla mnie sakrament małżeństwa) ze ŚJ jest możliwy, ja i moja żona jesteśmy tego przykładem. Nie jest to proste, to prawda i nie chodzi o formalności to jest pikuś, chodzi o świadomą i dobrowolną decyzję, a ona wypływa tylko z miłości. Wyżej opisano jak to się formalnie robi. Czy za to grozi ŚJ wylotka? Moja żona nie wyleciała do dzisiaj chociaż mija już 22 lata. Czy żałuje? Nie wiem nie mówi o tym, a więc nie wiem czy też do końca zaakceptowała to. Wiem, że gdyby się w to inni ŚJ nie mieszali, to może dzisiaj w ogóle nie byłoby tematu, a mnie na tym forum. Mój proboszcz podszedł do sprawy ze zrozumieniem, jej były proboszcz z radością. Moi znajomi i rodzina również cieszyli się, bo wszyscy bardzo lubią moją żonę, mój ojciec (były ewangelik) szczególnie - zawsze była jego córeczką - własnej rodzonej nie miał. Jej rodzice - świadkowie - ... długo by opowiadać. Jej koleżanka ŚJ - nic się między nimi do dzisiaj nie zmieniło, dalej się przyjaźnią i sobie pomagają. Starsi? Były odwiedziny, po których rozstawaliśmy się w "życzliwej neutralności zachowując własne, odrębne zdanie" na ten temat.

Może moja żona jest jakimś takim tylko niby świadkiem, a jeszcze nie wie o tym?

#51 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-10-22, godz. 22:13

Chodzi mi o zgodę ze strony katolickiej.
Człowiek, który kiedyś był katolikiem, później stał się ŚJ, a chce wziąć ślub z katoliczką ma taką możliwość?

P.S. Wiem,że zostałby wykluczony, ale ciekawa jestem, jak zapatruje się na coś takiego Kościół.


Słuchaj Unpredi.. :)

Namieszali Ci tu w głowie dokładnie..heh

Nie ma żadnego problemu z Kościołem Katolickim ! jeśli jak mówisz
Twój luby może zrezygnować z Organizacji.. idziecie do proboszcza
wyłuszczacie sprawę - jest spowiedż i skrucha, więc jest ślub - to
wszystko na ten temat !!

Zobacz co napisał w poście Nik? z własnej autopsji..

Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia

#52 caius

caius

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 888 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-10-23, godz. 08:48

W tym temacie mam pewne doświadczenie. Otóż ślub w kościele katolicki (dla mnie sakrament małżeństwa) ze ŚJ jest możliwy, ja i moja żona jesteśmy tego przykładem. Nie jest to proste, to prawda i nie chodzi o formalności to jest pikuś, chodzi o świadomą i dobrowolną decyzję, a ona wypływa tylko z miłości. Wyżej opisano jak to się formalnie robi. Czy za to grozi ŚJ wylotka? Moja żona nie wyleciała do dzisiaj chociaż mija już 22 lata. Czy żałuje? Nie wiem nie mówi o tym, a więc nie wiem czy też do końca zaakceptowała to. Wiem, że gdyby się w to inni ŚJ nie mieszali, to może dzisiaj w ogóle nie byłoby tematu, a mnie na tym forum. Mój proboszcz podszedł do sprawy ze zrozumieniem, jej były proboszcz z radością. Moi znajomi i rodzina również cieszyli się, bo wszyscy bardzo lubią moją żonę, mój ojciec (były ewangelik) szczególnie - zawsze była jego córeczką - własnej rodzonej nie miał. Jej rodzice - świadkowie - ... długo by opowiadać. Jej koleżanka ŚJ - nic się między nimi do dzisiaj nie zmieniło, dalej się przyjaźnią i sobie pomagają. Starsi? Były odwiedziny, po których rozstawaliśmy się w "życzliwej neutralności zachowując własne, odrębne zdanie" na ten temat.

Może moja żona jest jakimś takim tylko niby świadkiem, a jeszcze nie wie o tym?



To miałeś brachu wielkie szcęście,że tak Ci się ułożyło ze Swoją żoną i że jest otwarta i kompromisowa,to rzadkośc,ale się zdarza.
Księża katoliccy zazwyczaj są tolerancyjni i pomocni w takich sprawach,to przepaśc pomiędzy KRK A WTS -em,ale czasem zdarza się nie tolerancja i fanatyzm.W moich okolicach - wieś rozwijająca się - była pewna "wieczna studentka",jak nazywają świadkowie swoich zainteresowanych tzw."sympatyków prawdy" i kiedy umarła,świadkowie się od niej odwrócili,a co za tym idzie pobliski ksiądz nie chciał odprawidź pogrzebu apostatce.:( .Dopiero ksiądz z POLSKIEGO KOŚCIOŁA zgodził się na Jej pogrzeb - farsa fanatyzmu nie których nie opuszcza! :(

Użytkownik caius edytował ten post 2010-10-23, godz. 08:54

"Przez świat idę w szlachetnych celach,ale gubię kompas życia i nie wiem dokąd zmierzam,będąc w matni ... sensualnej" - caius


VIS ET HONOR ... ET AMOR


//http://www.youtube.com/watch?v=2eMq307PT74&feature=related




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych