Donald D’Haene
“Father’s Touch”
“Father’s Touch” to autobiograficzna książka, w której Donald D’Haene, były świadek Jehowy, opisał krzywdy doznane w dzieciństwie – Donald, podobnie jak troje jego rodzeństwa, był wykorzystywany seksualnie przez ojca, wtedy gorliwego świadka Jehowy. Dzieci wraz z matką były ofiarami przemocy fizycznej, emocjonalnej i seksualnej.
Rodzice Donalda to belgijscy emigranci. Zdarzenia miały miejsce w Kanadzie, w prowincji Ontario. Rodzina należała do zboru w Aylmer.
Cytat: “Papa says all Papas play this game with their children. Mamas aren’t supposed to know because they ‘d get jealous. They’d stop us from playing it. The game is the only time Papa talks to me or pays me any attention. I will never tell.”
Ojciec zaczął molestować Donalda, kiedy ten miał cztery lata. Dzieciom czynności seksualne były przez ojca przedstawiane jako zabawa, w którą wszyscy tatusiowie (w sekrecie przed mamusiami) włączają swoje dzieci. Proceder ten trwał potem przez ok. 10 lat.
Cytat: Papa is worried Ronny will tell. “Don’t you dare to tell Mama about this. I gave you life and I can take it away.”
Dzieci były zastraszane i czynione współodpowiedzialnymi – w ten sposób ojciec, Daniel D’Haene, obligował je do zachowywania sprawy w tajemnicy. Dopiero najmłodsze z rodzeństwa zdradziło ten mroczny „sekret” matce.
W 1973 roku matka zwróciła się do starszych miejscowego zboru świadków Jehowy. Starsi przeprowadzili swoje śledztwo, rozmawiali także z dziećmi obwinionego. Ojciec przyznał się do winy i został wykluczony.
Policja oraz służby zajmujące się pomocą dzieciom nie zostały powiadomione o sprawie.
Jak mówią o tym różne relacje, chociaż o problemie tych ludzi wiedziało ponad trzydzieści osób, to rodzina nie uzyskała informacji o możliwościach związanych ze skierowaniem sprawy na drogę prawną.
W efekcie kroki prawne zostały podjęte wiele lat później. Dopiero w 1982 roku ojciec autora książki został skazany w związku z zarzutami dokonania czynów nierządnych, które sędzia dodatkowo określił jako nieopisanie ohydne. Niemniej jednak w sprawie zapadł łagodny wyrok. W relacjach na ten temat mówi się, że było to skutkiem niekompetencji i ignorancji.
Bohater tej historii nie kieruje konkretnych oskarżeń pod adresem starszych zboru czy religii w ogóle. Odnosząc się do własnej sytuacji podkreśla, że religia nie stwarza potworów, lecz to potwory wykorzystują religię. Jego ojciec wykorzystał obowiązujące u ŚJ zasady, by mieć nad rodziną absolutną władzę.
D’Haene nie kryje jednak, że postępowanie starszych go zawiodło: w jego oczach podstawową winą starszych było rozpatrywanie wykorzystywania seksualnego jako grzechu, a nie przestępstwa, którym bezsprzecznie było.
Jak to po latach ocenia D’Haene, reakcja zboru na sprawę nie tylko uderzyła w sprawcę, ale naznaczyła całą rodzinę i raczej spowodowała jej izolację, niż zapewniła potrzebne wsparcie.
Inną sprawą, z którą D’Haene musiał się później w swoim dorosłym życiu zmierzyć, było dochodzenie do przyczyn swojej homoseksualnej orientacji i rozważanie tej sprawy w odniesieniu do molestowania seksualnego doznanego w dzieciństwie.
Książka „Father’s Touch” została wydana w 2002 roku. W wywiadach D’Haene zauważa, że jego rodzeństwo pragnęło jej publikacji nawet bardziej niż on sam.
Opowiedziana relacja ma pomóc innym ofiarom molestowania i przekazać im, że nie są sami, a ich uczucia i reakcje są normalne w kontekście tego, co przeżyli. Po tego rodzaju doświadczeniach trzeba nauczyć się żyć ze swoją przeszłością – autorowi książki pomogła terapia.
Powstał także poświęcony tej historii film dokumentalny: „Family Secrets - When Nobody's Looking”
W swoim dorosłym życiu Donald D’Haene jest dziennikarzem, aktorem i prezenterem telewizyjnym.
--
Wywiady, recenzje oraz informacje o książce i jej autorze: http://www.fatherstouch.com/
