Skocz do zawartości


Zdjęcie

rozwiązanie cywilnego homoseksualnego


  • Please log in to reply
4 replies to this topic

#1 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2010-01-14, godz. 22:12

poza dyskusją jest że wg strażnicy jeżeli kandydat(ka) na głosiciela mieszka z partnerem tej samej płci musi ten związek zakończyć a jeśli żyje w związku heteroseksualnym musi go albo zalegalizować albo zakończyć. Tutaj nauczanie ŚJ jest jasne.

Czy homoseksualista powiedzmy z Holandii, Hiszpanii lub innego kraju rejestrującego cywilnie związki tej samej płci (oprócz zerwania z praktykowaniem czynów homoseksualnych i zamieszkania osobno) musi także rozwieść się?

Zakładam, że homoseksualista po chrzcie ŚJ nie poczuje nagle pociagu do kobiet, a jego członkostwo u ŚJ wiązałoby się raczej z całkowitą abstynencją seksualną (kobiety go nie pociągają a z mężczyznami nie wolno). Czy zbór tolerowałby "nieporządek w dokumentach" czy zażąda przeprowadzenia rozwodu?

#2 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-01-15, godz. 18:25

Nawet w Holandii nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, aby WTS zgodziło się na trwanie homoseksualnego związku. ;)Może jakimś poszczególnym zborom byłoby to obojętne, ale gdyby taki związek wyszedł na jaw poza ściany zboru, WTS natychmiast by interweniował. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#3 easypadcx

easypadcx

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 245 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-01-15, godz. 18:34

dobre pytanie.....slub zawarty iuznany przez panstwo jest wazny dla zboru. jesli istnieje jakies panstwo w ktorym nadal egzystuje Apartheid i w ktorym np. nie jest dozwolone pobieranie sie osob o roznych kolorach skory to zbor takie prawo respektuje bo Cezar ma prawo takie prawo wprowadzic. Mozna w zobrach dyskutowac czy to dobre prawo czy nie ale prawo i basta. Wiec wyobrazmy sobie ze do chrztu chce przystapic ktos kto juz porzucil homoseksualne praktyki np. jakas Lesbijka... przed chrztem starszy pytaja ja czy jest lub byla komus poslubiona .A ona na to ze zawarla legalny slub ze swoja zona ale z nia juz od powiedzmy roku nie zyje a kontaktu z nia nie ma juz od jakis 9-ciu miesiecy. Wie jednak ze ona wyjechala np. do Ameryki poludniowej i jest nieuchwytna.....
Domyslac sie nalezy ze sam fakt nieuregolowania tej kwestii nie bedzie stal na przeszkodzie do chrztu. Nalezy wyjsc z zalozenia ze zbor zaproponuje jej o ile nie zobowiaze do uregolowania tej kwestii i to nie tyle ze faktycznie malzenstwo juz nie istnieje a ze wzgledu na to ze bylo to (jest) malzenstwo homoseksualne.
Otwarta pozostaje kwestia czy po otrzymanym rozwodzie, ktory w/g exmalzonki nie byl poprzedzony zdrada ani z jednej ani z drugiej strony nowa siostra ma podstawy biblijne do ewentualnego nowego malzenstwa w jakims przystojnym braciszkiem?
Na ile fakt, ze malzenstwo bylo homoseksualne ma wplyw na inne podejscie ze strony zboru do legalnosci w swietle prawa Cezara takiego malzenstwa. Zawarte w USC, potwierdzone Aktem slubu. Somplikujmy temat: Panstwo przy rozwodzie zobligowalo obie strony do tzw. wyrownania kont emerytalnych ( normalka np. w niemczech) i powiedzmy ex -malzonka zobowiazana jest przez rok do alimentacyjnego wspracia drugiej strony..... na ile te fakty mialby znaczenie dla zboru?

Użytkownik easypadcx edytował ten post 2010-01-15, godz. 18:38


#4 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2010-01-15, godz. 22:18

w nauczaniu, że Cezar miał prawo wprowadzić zakazy, WTS jest niekonsekwentne.

Bo akceptuje np. urzędowy rasizm czy apartheid a nie respektuje np. doniedawna irlandzkiego czy dawniej włoskiego zakazu rozwodów. Czyli jak cezar zabrania się żenić, to ŚJ musi posłuchać, ale jak Cezar zabrania się rozwodzić, to obowiązku przestrzegania prawa już nie ma.

Swego czasu strażnica publikowała nawet dziwaczny tekst "tymczasowego przyrzeczenia małżeńskiego" które wolno złozyć przed starszyzną zborową, jeśli cezar nie zgadza sie na rozwód. Osoby które złozyłyby takie przyrzeczenia były tolerowane przez zbór, ale w razie śmierci dotychczasowego męża czy żony musiały natychmiast wziąć ślub z aktualnym "tymczasowo poślubionym" partnerem życiowym.

Z tego wynikałoby że Cezar ma prawo wprowadzac prawa wynikające z przesłanek zupełnie bezbożnych (np. z obrażającego Boga i ludzi patologicznego poglądu o tym że jedne rasy są lepsze a drugie gorsze) ale nie może wprowadzać praw bliskich nauczaniu strażnicowemu (zakaz rozwodów całkowity zamiast zakazu 99%-go)

Przy takiej pogmatwanej strażnicowej logice nie zdziwiłbym się, gdyby taką wspomnianą przez przedmówcę wstrzemięźliwą nawróconą lesbijkę ktoś miesiącami albo latami nie dopuszczał do chrztu bo np. partnerka deklaruje że ją nadal kocha, sąd biorąc pod uwage że nie było zdrady próbuje ratować to "małżeństwo" i wyznacza rozprawy pojednawcze, a potem orzeka komu przyznać "niby-wspólne" dziecko itd. itp.

A w międzyczasie przyszedłby armagedon i lesbijka za fakt nieochrzczenia zginęłaby z rąk aniołów pracujących w plutonie egzekucyjnym. :P

a zupełnie chyba szczęka by opadła z wrażenia mędrcom z brooklynu jakby się okazało że dziecko wcale nie jest "niby-wspólne" ale naprawdę ma połowę genów jednej lesbijki i połowę genów drugiej (przecież już dzisiaj jest to teoretycznie możliwe, gdyż naukowcy potrafią podmienić chromosomy w zapłodnionej komórce jajowej)

#5 easypadcx

easypadcx

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 245 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-01-16, godz. 12:48

punkt dla Ciebie w kwestii wloskich nierozwodow.....




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych