Admin, proponuję, żeby wydzielić osobny temat "Prostota Chrysutsa", bo to ciekawsze i chętnie go 'pociągnę'.
Ale wyjąłes mi to wszystko z ust i też tak myślałem,że religie,sekty tak nawywijały i poprzekręcały calą prostotę Jezusa, że tak naprawdę dalej nie wiemy co jest prawdą
Wiedział też o tym niebezpieczeństwie Paweł, bo już w kościele w Koryncie wierzący bardzo cieleśnie potraktowali naukę Chrystusa i zaczęli spierwać się o nauki głoszone przez apostołów, więc im napisał i nawet motywacje takiego zachowania rozeznał, co zresztą było potem motorem działania przez stulecia następnych:
1Kor. 3:1-7
(1) I ja, bracia, nie mogłem mówić do was jako do duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie. (2) Poiłem was mlekiem, nie stałym pokarmem, bo jeszcze go przyjąć nie mogliście, a i teraz jeszcze nie możecie, (3) jeszcze bowiem cieleśni jesteście. Bo skoro między wami jest zazdrość i kłótnia, to czyż cieleśni nie jesteście i czy na sposób ludzki nie postępujecie? (4) Albowiem jeśli jeden mówi: Ja jestem Pawłowy, a drugi: Ja Apollosowyd, to czyż cieleśni nie jesteście? (5) Bo któż to jest Apollos? Albo, któż to jest Paweł? Słudzy, dzięki którym uwierzyliście, a z których każdy dokonał tyle, ile mu dał Pan. (6) Ja zasadziłem, Apollos podlał, a wzrost dał Bóg. (7) A zatem ani ten, co sadzi, jest czymś, ani ten, co podlewa, lecz Bóg, który daje wzrost. I tak już niestety poszło tym torem dalej.
Ale nie jest tak źle, żeby "sekty tak nawywijały i poprzekręcały calą prostotę Jezusa, że tak naprawdę dalej nie wiemy co jest prawdą". Namieszały to fakt, ale przeważnie mieszały korzystając z tego samego źródła tj. z Biblii (Czasami dodając do niej inne znalezione księgi, jak katolickie "wtórkanoniczne", czy w innych sektach co bądź.). Zatem wracając do źródła możemy tą prostotę odnaleźć, jeśli tylko uda nam sie wykasować to, co przez lata nam do umysłów wprowadzano, a co powoduje, że wczytujemy w prosty tekst "naukę ludzi i demonów". Dlatego pisze CI, abyś szukał tej prostoty w Chrystusie. Jezus powiedział "Ja jestem Prawdą" i rzeczywiście u Niego należy jej szukać. Prawda jest Osobą
.
....a Ty wiesz Piotrze???,to gratuluję Ci,bo prawda duchowa i gnoza mistycyzmu jest niezweryfikowalna i każda interpretacja Jezusa jest racją hipotezy - . . .
ad1) Wszyscy jesteśmy w drodze, czy jak pisał ap. Paweł i na co się tu często powołuję: "Cząstkowe jest nasze poznanie i cząstkowa nasza wiedza", dobrze by było te cząstki 'zbierać do kupy', zamiast się nimi obrzucać. Tłuczenie się Biblią po głowach, czy innych częściach ciała, na pewno nie leży w charakterze Chrystusa, do którego mamy stawać się coraz bardziej podobni.
ad2). Jeśli coś jest proste to jest również proste do rozpoznania czy rozeznania, tyle tylko, że nie tam, gdzie się najczęście szuka. Duchowa Prawda i gnoza mistycyzmu są weryfikowalne w prosty sposób - życiem, lub inaczej, używając terminologii biblijnej: "Po owocach ich poznacie".... lub bardziej szczegółowo:
Gal. 5:
(22) Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, (23) łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu. (24) A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. (25) Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy. (26) Nie bądźmy chciwi próżnej chwały, jedni drugich drażniąc, jedni drugim zazdroszcząc.Poznanie duchowej Prawdy nieuchronnie prowadzi do życia przejawiającego powyższe owoce, w tym również rozwiązuje się problem z Koryntu - chciwi próżnej chwały, zazdrośni itd...Człowiek, który poznał Prawdę nie MUSI jej nikomu udowadniać, aby wykazać swoją wyższość, większą wartość, nie musi potwierdzać swego autorytetu itd,..itd,. ponieważ "ci, którzy należa do Chrystusa ukrzyżowali ciało swoje", a zatem nie mają już tych wszystkich cielesnych potrzeb wynoszenia się i udowadniania komukolwiek czegokolwiek, a raczej chcą się po prostu dzielić tą Prawdą, która uwalnia (również od tego, o czym wyżej). Widać, że ciągle niewielu jest takich. Dlatego Jezus wystawił się tak bardzo na widoku publiczny, przebywał z uczniami przez 3 lata niemal bez przerwy. Mogli go obserwować w dosłownie każdej sytuacji, stale i wciąż, i coraz bardziej utwierdzać się w tym przekonaniu, że to jest "Prorok, który miał przyjść na świat". Ale też widać od razu, że wszelka hierarchiczna struktura w 'kościele' jest nauką ludzką, ponieważ przywódcy niemal zawsze są gdzieś daleko, niewidoczni, nieznani, żyjący na codzień nie wiadomo jak. Bez poznania życia osobistego tego, który głosi cokolwiek nie można mieć pewności, że głosi prawdę, choćby nawet najlepiej biblią umotywowaną i przekonująco przekazaną. Paweł też pisał o tym, że "wy wiecie jak świętobliwe i nienaganne było nasze postępowanie między wami,..." dużo cytatów potwierdzajacych to, co tu napisałem można by z listów Pawła wstawić, jak i kontrast wobec tego, o zwodzicielach, których życie będzie zapreczać ewangelii. Prawda ma skuteczny wpływ na życie ludzi. Na koniec jeszcze jeden cytat:
1Tes. 2:13
A przeto i my dziękujemy Bogu nieustannie, że przyjęliście Słowo Boże, które od nas słyszeliście nie jako słowo ludzkie, ale, jak jest prawdziwie, jako
Słowo Boże, które też w was wierzących skutecznie działa."Błąd lepiej dstrzec niż prawdę,bo błąd leży na wierzchu,a prawda w głębi" Johann Wolfang Goethe
"Zawsze kłamliwe,albo prawdziwe słowa!~,ale prawda leży pośrodku naszych wyobrazeń - ZAWSZE PRAWDA JEST ODLEGŁA!" - caius.
To ostatnie zdanie nie jest prawdziwe, ale o tym może następnym razem
.
Użytkownik piotrz edytował ten post 2010-11-14, godz. 20:18