Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Czy nie jest grzechem omawianie kwestii nierządu lub publikowanie czegokolwiek na ten temat?"


  • Please log in to reply
No replies to this topic

#1 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2010-05-05, godz. 01:40

Ciekawostka z przeszłości – „Strażnica” tłumaczy, dlaczego w publikacjach TS zamieszczane są różne treści odnoszące się do kwestii nierządu. Być może w tamtym okresie do centrali zaczęły trafiać jakieś negatywne głosy osób oburzonych akcentowaniem tego rodzaju spraw czy też sposobem wypowiadania się o tym i stąd również podjęcie tego tematu.



List do Efezjan 5:3 nakazuje: “O nierządzie (...) niechaj nawet mowy nie będzie wśród was.” (BT) Czy więc nie jest grzechem omawianie kwestii nierządu lub publikowanie czegokolwiek na ten temat? – M. N.



Apostoł Paweł, w Liście do Efezjan 5:1-5 podał następujące natchnione upomnienie: „O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub błazeństwie, co wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec — to jest bałwochwalca — nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga.” (BT) Oczywiście nawet w tych słowach apostoła jest mowa o nierządzie. Inaczej jakże mógłby zaznaczyć, że człowiek hołdujący takiej praktyce „nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga”? Zatem istnieją wypadki, kiedy wspominanie o nierządzie lub rozmawianie o nim nie jest bynajmniej grzechem.

Paweł wzywał Efezjan, by czuwali nad swoim zachowaniem, nad mową i myślami. Mieli się wzorować na Bogu, który jest doskonały, pod każdym względem prawy i czysty. Z pewnością więc nierząd nie miał wśród nich być stałym tematem rozmów. Nie powinni byli lubieżnie opisywać czynów niemoralnych ani rozmawiać o rozpuście z zamiarem czerpania z takiej rozmowy swoistej podniety zmysłowej.

Skoro by jednak ktoś wychodził z założenia, że jakiekolwiek rozpatrywanie kwestii nierządu jest zawsze grzechem, to musiałby skreślić ze swej lektury także pewne urywki z Biblii. A to już na pewno Bogu by się nie podobało, bo nie uznaje On takiego prywatnego redagowania Pisma świętego. (5 Mojż. 4:2; Prz. 30:5, 6; Obj. 22:18, 19) Biblia przecież w niejednym miejscu otwarcie omawia sprawę nierządu i potępia tych, którzy mu ulegają. Występują w niej na przykład takie teksty: „Strzeżcie się rozpusty.” „Albowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie, abyście się powstrzymywali od rozpusty.” „A dla (...) rozpustników (...) udział ich w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć wtóra.” (1 Kor. 6:18; 1 Tes. 4:3; Obj. 21:8, BT) Niektórzy mogą twierdzić, że omawianie biblijnego poglądu na życie nierządne jest nietaktem. Znowu inni być może przeciwstawiają się stosowaniu wypowiedzi biblijnych według „litery prawa” i dlatego osobiście naruszają to, co powiedziano w Liście do Efezjan 5:3. Chrześcijanie wiedzą jednak, że biblijne przestrogi przed nierządem są po prostu ochroną dla osób skłaniających się ku sprawiedliwości.

W tej sytuacji Towarzystwo Strażnica w swoich publikacjach podaje od czasu do czasu oparte na Biblii przestrogi dotyczące nierządu. Tak na przykład stosunkowo niedawno w czasopiśmie „Przebudźcie się!” zamieszczono artykuł pod tytułem: „Czy twój kaznodzieja pochwala nierząd?” W artykule tym wyjawiono zaskakujący fakt, że duchowieństwo godzi się z taką praktyką, a zarazem wykazano na podstawie Pisma świętego, że Bóg występuje przeciwko temu.

Czy uświadomienie sobie, że Jehowa Bóg potępia czyny nierządne, jest sprawą ważną? Czy trzeba bezwarunkowo wystrzegać się ich osobiście? Z całą pewnością tak, tym bardziej, że apostoł Paweł bez ogródek napisał w natchnieniu od Boga: „Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.” — 1 Kor. 6:9, 10, BT.

--
źródło: „Pytania czytelników” – „Strażnica” z 1969, nr 18


.jb




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych