Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jezus człowiek


  • Please log in to reply
178 replies to this topic

#161 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2011-11-14, godz. 15:48

Tylko pomniki nie zmieniają zdania i swojego światopoglądu


Ty to jesteś elastyczny, skoro i na sprzeczności możesz se pozwolić!
Zaszkodził, ci chyba Bartoś (widziałem gdzieś wpis), który uważa, że prawdę wybieramy
sobie sami. Według niego "prawda obiektywna" to pleonazm,
więc proponuje oksymoroniczną "prawdę" subiektywną. Ale nawiasem mówiąc, to takie
właśnie są praktyczne skutki odrzucenia Bóstwa Jezusa - przestaję wierzyć Jezusowi,
zasłaniając się rzekomą "niehistorycznością", a za autorytet wybieram przyjemnego teologa,
który - w przeciwieństwie do Jezusa - pozwoli mi na więcej.

Jud 1:40
4. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, (...) , którzy (...) wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.
(BT)

#162 Roszada

Roszada

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:tel. 600565148

Napisano 2011-11-14, godz. 17:24

A kiedyś był BB wiodącym antytrynitarzem zdaje się.
Całe szczęście że nie dałem się przekonać im, bo bym też skończył jako człowiek bez wiary.

#163 Bogdan Braun

Bogdan Braun

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 401 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2011-11-14, godz. 21:16

Hipcio napisał

Ty to jesteś elastyczny, skoro i na sprzeczności możesz se pozwolić!
Zaszkodził, ci chyba Bartoś (widziałem gdzieś wpis), który uważa, że prawdę wybieramy
sobie sami.


Roszada napisał

A kiedyś był BB wiodącym antytrynitarzem zdaje się.
Całe szczęście że nie dałem się przekonać im, bo bym też skończył jako człowiek bez wiary.


Wszelkie uwagi dotyczące mojej osoby traktuję na tyle poważnie na ile są poważne.
Mógłbym dokonać oceny (subiektywnie) Was tylko, co bym przez to zyskał. Za to pozwolę sobie przytoczyć słowa Profesora Wacława Hryniewicza ku Waszej autorefleksji.

Różnorodność ludzkich dróg ku Bogu jest błogosławieństwem. Istnieją takie drogi zbawienia, które zna tylko Bóg. Nie spierajmy się, która z nich jest najlepsza czy jedynie słuszna. Nie spierajmy się o pełnię prawdy i środków zbawienia. Bóg ma ich więcej, niż nam się wydaje. Jest Bogiem wszystkich, Bogiem prawdziwie ekumenicznym. Jakże mądre słowa wypowiedział na przełomie II i III wieku Klemens Aleksandryjski: „Zbawiciel jest polifoniczny (πολύφωνός) i działa na wiele sposobów (πολύτροπος) dla zbawienia ludzi”. Ta niezwykła metafora, zaczerpnięta z dziedziny muzyki kryje w sobie wielką głębię: Zbawiciel jest polifoniczny i „politropiczny” dla zbawienia wszystkich ludzi.

BB
W dowodzeniu słuszności własnych racji patrzmy na bliźniego jak na siebie samego.

#164 Roszada

Roszada

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 223 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:tel. 600565148

Napisano 2011-11-15, godz. 08:49

Dziękuję za pouczenie i temat zamykam dla siebie, skoro nie jest godny uwagi.

#165 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2011-11-15, godz. 11:18

To chyba zarzuty były poważne, skoro dostaliśmy pouczenie od samego profesora, i to z pogrubieniem czcionki.
Nie potrafię się jednak specjalnie doczepić do przytoczonego tekstu, może z wyjątkiem przesadnej
chęci autora do samouniżenia się. Co jednak ciekawe, Hryniewicz pisywał do drugiego teologicznego "profesora" -
Stanisława Obirka (open theology), który (łamiąc paradoks wszechmocy) - potrafi jednocześnie być wierzącym, agnostykiem i ateistą:

http://www.trinitari...lawa-Obirka.htm

#166 Purpureus

Purpureus

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 66 Postów

Napisano 2011-11-15, godz. 18:10

Ale nawiasem mówiąc, to takie
właśnie są praktyczne skutki odrzucenia Bóstwa Jezusa - przestaję wierzyć Jezusowi,
zasłaniając się rzekomą "niehistorycznością", a za autorytet wybieram przyjemnego teologa,
który - w przeciwieństwie do Jezusa - pozwoli mi na więcej.

Jud 1:40
4. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, (...) , którzy (...) wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa.
(BT)

Nie bardzo dostrzegam korelacje pomiędzy odrzuceniem ontologicznego bóstwa Jezusa a wiara bądź niewiarą?
Tekst z Judy 1.4 nie 40 tez od czapy bo niby czego ma dowodzić?
A- Deus praeaeternus altissimus potest facere omnia a seipso.
B- At Filius Dei non potest facere omnia a seipso (Joh 5.19).
C- Ergo, Filius Dei non est Deus praeaeternus altissimus.

#167 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2011-11-16, godz. 18:23

"ontologiczne bóstwo Jezusa" ma jasne znaczenie empiryczne - tylko Syn Boży, mając naturę Bożą (Flp 2:6),
może przekazywać prawdę o tym, czego chce Ojciec. Bez Niego mielibyśmy fałszywe wyobrażenie
o Bogu, co jest chyba gorsze od niewiary.

Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu.
Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Jn 15:22-23
(BT)

We wczesnym chrześcijaństwie Jezusowi wierzyło się albo nie na podstawie zgromadzonych źródeł;
teraz ktoś może powiedzieć: tak wierzę Jezusowi, ale to co jest w Biblii napisane, jest późniejszym dopiskiem.

Użytkownik Hipcio edytował ten post 2011-11-16, godz. 18:54


#168 Purpureus

Purpureus

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 66 Postów

Napisano 2011-11-16, godz. 19:45

"ontologiczne bóstwo Jezusa" ma jasne znaczenie empiryczne - tylko Syn Boży, mając naturę Bożą (Flp 2:6),
może przekazywać prawdę o tym, czego chce Ojciec. Bez Niego mielibyśmy fałszywe wyobrażenie
o Bogu, co jest chyba gorsze od niewiary.

Tekst z Filipian nie mówi o naturze Bożej, lecz kształcie rozumiem ten tekst podobnie jak Ambroży z Mediolanu. Po drugie Mojżesz oraz inni prorocy czy tez aniołowie natury boskiej nie posiadali a mówili najszczerszą prawdę na temat Boga.

Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu.
Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Jn 15:22-23
(BT)

Wnioskowanie na podstawie tego tekstu o jedności substancji jest tak samo uprawnione jak twierdzenie, że Ojciec jest tymże Synem a ów Syn owym Ojcem.
Wiara bądź niewiara w trójcę jest kwestią wtórna znam wielu teologów ortodoksyjnych, którzy albo popadli w agnostycyzm, albo stali się ateistami. Więc trójca św. nie jest żadnym gwarantem.

Użytkownik Purpureus edytował ten post 2011-11-16, godz. 19:46

A- Deus praeaeternus altissimus potest facere omnia a seipso.
B- At Filius Dei non potest facere omnia a seipso (Joh 5.19).
C- Ergo, Filius Dei non est Deus praeaeternus altissimus.

#169 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2011-11-17, godz. 17:30

Tekst z Filipian nie mówi o naturze Bożej, lecz kształcie rozumiem ten tekst podobnie jak Ambroży z Mediolanu. Po drugie Mojżesz oraz inni prorocy czy tez aniołowie natury boskiej nie posiadali a mówili najszczerszą prawdę na temat Boga.


Urosły ci dwa problemy: niejasność pojęcia "kształtu", no i uzasadnienie na swój pogląd czerpiesz od Ambrożego z Mediolanu, czyli źródła z drugiej ręki. (poza tym po co komplikować?) Trzecia sprawa, chyba najważniejsza, polega na tym właśnie, że nikt, z wyjątkiem Syna Bożego, nie potrafi
jednoznacznie objawiać woli Boga Ojca, choćby nie wiadomo jak się starał. Przykład takiego dobrze rokującego osobnika:

Mojżesz zaś był człowiekiem bardzo skromnym, najskromniejszym ze wszystkich ludzi, jacy żyli na ziemi.
(BT) Lb 12:3

A jak się okazuje, w kwestii rozwodów Mojżesz podał Izraelitom polecenie, które diametralnie różniło się od wcześniej objawionej woli Boga:

Odpowiedział im: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było.
Mt 19:8

#170 Purpureus

Purpureus

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 66 Postów

Napisano 2011-11-17, godz. 19:35

Urosły ci dwa problemy: niejasność pojęcia "kształtu", no i uzasadnienie na swój pogląd czerpiesz od Ambrożego z Mediolanu, czyli źródła z drugiej ręki. (poza tym po co komplikować?)

Ale cóż w tym niejasnego jest? Chodzi tutaj o zewnętrzny przejaw a nie tożsamość ontologiczną. (Mar 16,12). To Ty komplikujesz twierdząc, że można się wyniszczyć z natury boskiej. Co znaczy czerpiesz z drugiej ręki? Nie wiedziałem, ze Paweł pisał komentarze do swoich listów.

Trzecia sprawa, chyba najważniejsza, polega na tym właśnie, że nikt, z wyjątkiem Syna Bożego, nie potrafi
jednoznacznie objawiać woli Boga Ojca, choćby nie wiadomo jak się starał. Przykład takiego dobrze rokującego osobnika:

Mojżesz zaś był człowiekiem bardzo skromnym, najskromniejszym ze wszystkich ludzi, jacy żyli na ziemi.
(BT) Lb 12:3

A jak się okazuje, w kwestii rozwodów Mojżesz podał Izraelitom polecenie, które diametralnie różniło się od wcześniej objawionej woli Boga:

Z tego nie wynika jedność substancji. Gorąco Ci polecam Sylwy Frycza Modrzewskiego jest to chyba najbardziej przystępne dzieło omawiające mnogość zagadnień w sposób gruntowny filozoficznie nie uciekając od najbardziej zawiłych zagadnień. Frycz stawia wprost problemy na jakie ortodoksyjna trynitologia powinna odpowiedzieć, jednoczesnie gruntownie roztrząsa wywody Akwinaty, Szkota, Okhama, Lombarda etc by jeden po drugim zbijać wykręty obnażając ogólnikowość i niedostatek klasycznie ujętego dogmatu trynitarnego.

Taką ciekawostka jest fakt, iż zachowane z XVI wieku Sylwy w Bibliotece Unitarian w Clui obecnie Biblioteka Rumuńskiej Akademii Nauk były min własnością jednego z katolickich księży (te o sygn 1040) jak pisze Łukasz Kurdybacha we wstępie do polskiego wydania tegoż dzieła;
Ostatni egzemplarz Sylw tejże Biblioteki (sygnat 1040) był własnością jakiegoś siedmiogrodzkiego księdza katolickiego, na którego lektura dzieła nieznanego mu polskiego autora wywarła olbrzymie wrażenie. Chcąc się od niego uwolnić tłumaczył on sam sobie w dłuższych wstępnych uwagach (Observatio), że nie powinien wierzyć żadnym ludzkim twierdzeniom, które obalają naukę religii. Później jednak przyznał, że autor Sylw to "człowiek bardzo uczony, bardzo wymowny i chyba święty", ponieważ jego poglądy zgadzają się ze słowem bożym. Stwierdzenie to zwiększyło rozterkę duchowa owego księdza. Dręczony sprzecznymi poglądami był on gotów dla uwolnienia się od nich poddać egzorcyzmom i odmawiać przez szereg dni litanię do Wszystkich Świętych w przekonaniu, że uległ atakowi potężnych demonów"
Ów ksiądz posiadał wydanie Sylw, które wyszło z tłoczni Braci Polskich w Rakowie.

Użytkownik Purpureus edytował ten post 2011-11-17, godz. 19:36

A- Deus praeaeternus altissimus potest facere omnia a seipso.
B- At Filius Dei non potest facere omnia a seipso (Joh 5.19).
C- Ergo, Filius Dei non est Deus praeaeternus altissimus.

#171 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2011-11-19, godz. 16:54

Takie to już konsekwencje trynitarnej koncepcji Boga: Syn Boży-Bóg, zstępując
na Ziemię, zostawia blichtr swej boskości, by dać się jednym słowem zniszczyć:

Bóg się rodzi, moc truchleje
Pan niebiosów - obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
ma granice Nieskończony.
Wzgardzony, okryty chwałą
śmiertelny król nad wiekami,
a Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami.

Same paradoksy, ale jakże pocieszne!

Dziękuję za historyczne ciekawostki, to jest bardzo sweet:

Dręczony sprzecznymi poglądami był on gotów dla uwolnienia się od nich poddać egzorcyzmom i odmawiać przez szereg dni litanię do Wszystkich Świętych w przekonaniu, że uległ atakowi potężnych demonów


Wystarczyłoby, gdyby w seminarium nie olewał zajęć. To samo ze mną, w ostatniej klasie liceum olewałem
historię i teraz twoje ciekawostki budzą we mnie mroczne wspomnienia. Roszada je jednak lubi.

#172 Purpureus

Purpureus

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 66 Postów

Napisano 2011-11-19, godz. 17:47

Wystarczyłoby, gdyby w seminarium nie olewał zajęć. To samo ze mną, w ostatniej klasie liceum olewałem
historię i teraz twoje ciekawostki budzą we mnie mroczne wspomnienia. Roszada je jednak lubi.

Obawiam się, że w tym wypadku seminarium to za mało. Skoro najwybitniejsi teologowie tamtej epoki nie byli w stanie skutecznie im się przeciwstawić to myślisz, że prowincjonalny pleban byłby w stanie? Ponadto oni byli wychowani na Akwinacie, Lombardzie, Szkocie, Okhamie, Durandzie etc wiec byli w stanie w sposób doskonały wyłuskać te subtelności, które najwięcej problemów sprawiały wspomnianym wyżej.

Użytkownik Purpureus edytował ten post 2011-11-19, godz. 17:48

A- Deus praeaeternus altissimus potest facere omnia a seipso.
B- At Filius Dei non potest facere omnia a seipso (Joh 5.19).
C- Ergo, Filius Dei non est Deus praeaeternus altissimus.

#173 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2011-11-20, godz. 19:31

Definicja biblijna mądrości mówi, że jej początkiem jest bojaźń Pańska i unikanie zła,
dlatego myślę, że ów prowincjonalny pleban, któremu poświęciłeś tyle miejsca, byłby w stanie sobie poradzić.

#174 Purpureus

Purpureus

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 66 Postów

Napisano 2011-11-22, godz. 14:42

Definicja biblijna mądrości mówi, że jej początkiem jest bojaźń Pańska i unikanie zła,
dlatego myślę, że ów prowincjonalny pleban, któremu poświęciłeś tyle miejsca, byłby w stanie sobie poradzić.

Nie wiem w oparciu o co wnioskujesz, że w teologach unitariańskich czy Fryczu nie było bojaźni Pańskiej? Z lektury ich traktawów wynika coś wprost przeciwnego, dlatego prowincjonalni plebani musieli apelować do władzy świeckiej i argumentu siły by zamykać usta prawdzie ;)
A- Deus praeaeternus altissimus potest facere omnia a seipso.
B- At Filius Dei non potest facere omnia a seipso (Joh 5.19).
C- Ergo, Filius Dei non est Deus praeaeternus altissimus.

#175 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2011-11-22, godz. 17:34

Nie wiem w oparciu o co wnioskujesz, że w teologach unitariańskich czy Fryczu nie było bojaźni Pańskiej?


Gdzie jest niby sformułowany ten mój wniosek, skoro z nim polemizujesz?

#176 Purpureus

Purpureus

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 66 Postów

Napisano 2011-11-22, godz. 18:38

Gdzie jest niby sformułowany ten mój wniosek, skoro z nim polemizujesz?

Wynika implicite z posta powyżej.
A- Deus praeaeternus altissimus potest facere omnia a seipso.
B- At Filius Dei non potest facere omnia a seipso (Joh 5.19).
C- Ergo, Filius Dei non est Deus praeaeternus altissimus.

#177 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2011-11-23, godz. 15:47

Dyskutowaliśmy "zróżnicowanie bojaźniowe" katolickich teologów.
Wierz mi, że wtedy absolutnie nie miałem na myśli pana Frycza.

#178 Bogdan Braun

Bogdan Braun

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 401 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2011-11-26, godz. 18:24

Hipcio napisał


To chyba zarzuty były poważne, skoro dostaliśmy pouczenie od samego profesora


Gdyby zarzuty były poważne to na pewno bym podjął z nimi polemikę, ale w mojej ocenie były, co najwyżej śmieszne by nie powiedzieć trywialne.

Co zaś się tyczy profesora Wacława Hryniewicza to moim skromnym zdaniem jest jedną z najwybitniejszych postaci (teraźniejszych) teologów polskich…

Hipcio zapamiętaj, bycie dogmatycznym w wierze znaczy bycie skostniałym w swoim myśleniu.
Wszelki wysiłek intelektualny u tak (dogmatycznie)postępujących ludzi jest syzyfową pracą.


Z utęsknieniem czekam na ripostę.

BB
W dowodzeniu słuszności własnych racji patrzmy na bliźniego jak na siebie samego.

#179 Hipcio

Hipcio

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 64 Postów

Napisano 2012-04-18, godz. 19:55

Czy ktoś wie, dlaczego zniknęła
moja wiadomość ?
Po prostu boję się, że Bogdan Braun umrze z tęsknoty.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych