dlaczego chodzice na zebrania?
#1
Napisano 2005-05-14, godz. 09:40
zwykla ciekawosc...
a moze zle wnioskuje, ze chodzicie..
#2
Napisano 2005-05-14, godz. 09:44
Ja staram się wnikliwie badać Biblie, historie chrześcijaństwa i różne poglądy na temat wiary - inne niż mój. I nie potrafię wszystkiego pogodzić z żadnym odłamem chrześcijaństwa. Dlatego nie chodzę nigdzie tylko badam i poszukuję. Kocham Boga i się do niego modlę o zrozumienie. To niestety jest bardzo trudna sytuacja. Ludzie chętnie pomogli mi obalić to w co wierzyłem, ale drogi do prawdy już mi nie wskazali. Zostawili mnie na pastwę niewiary.
Pozdrawiam.
#3
Napisano 2005-05-14, godz. 13:01
Pewnego razu , kiedy jedynie słuszny komitet oświadczył mi , że jako żona powinnam ustąpić - ja zaś byłam już pod ścianą -bo przecież mój mąż również ma głowę , tą w niebie, a nie tylko ja mam głowę. Nie powinnam sie więc buntować przeciw zasadzie zwierzchności - tak jakby to o to chodziło , a nie o jego pijaństwo
- to zapytałam , czy ta głowa z nieba zejdzie z tamtąd i da mu w ryj gdy on mnie bije ? Nawet nie wiecie jakie mieli miny. A ja poczułam że poza interpretacją "Strażnicy" jest jeszcze jakiś świat... Teraz chodzę od czasu do czasu i monitoruję , a nuż widelec okaże się że coś się zmieni ???
#4
Napisano 2005-05-14, godz. 15:25
Pewnego razu , kiedy jedynie słuszny komitet oświadczył mi , że jako żona powinnam ustąpić - ja zaś byłam już pod ścianą -bo przecież mój mąż również ma głowę , tą w niebie, a nie tylko ja mam głowę. Nie powinnam sie więc buntować przeciw zasadzie zwierzchności - tak jakby to o to chodziło , a nie o jego pijaństwo
- to zapytałam , czy ta głowa z nieba zejdzie z tamtąd i da mu w ryj gdy on mnie bije ?
cudownie, ze znalazlas na to sile!
#5
Napisano 2005-05-15, godz. 09:56
Nie bede tutaj sie kłócił która religja jest najbliższa prawdy bo to forum jest po cos innego, ale sadze ze każda religja ma cos rażącego w historii, ale pamietajcie ze historie tworzą ludzie i jesli te straszne rzeczy działy sie pomimo iz to co glosili było z tym sprzeczne to znaczy ze to była inicjatywa ludzi i to ludzie sa za to odpowiedzialni.Co innego jesli te straszne rzeczy działyby sie w zgodzie z zasadami moralnymi tzn jesli tak by nauczali aby robic, jesli sama doktryna i zasady moralne dawały na to przyzwolenie wtedy sadze ze mozna by było potepic samą religje a nie ludzi.
#6
Napisano 2005-05-15, godz. 12:20
No to zobacz co niedawno spotkałem w Internecie. Niedawno spotkałem taki oto cytat w Księdze Gości na stronie "Trynitarianie":Co innego jesli te straszne rzeczy działyby sie w zgodzie z zasadami moralnymi tzn jesli tak by nauczali aby robic, jesli sama doktryna i zasady moralne dawały na to przyzwolenie wtedy sadze ze mozna by było potepic samą religje a nie ludzi.
"Ci którzy służą innemu Bogu niż nasz i wyznają inną religię, muszą być wytępieni ogniem i mieczem, a ich miasta zniszczone i spalone" - z natchnienia Ducha Świętego jako nieomylne magisterium Kościoła - papież św. Grzegorz XIII (1572-1585)
(nie wiem na ile takie cytaty są wiarygodne, ale znając historię śmiem twierdzić że tak)
Co o tym sądzić? Czy podobne wypowiedzi spotkałeś w literaturze Świadków Jehowy? Bo ja nie.
Nadal uważam że religia Świadków Jehowy ma swoje negatywne strony, ale Kościół Katolicki bije ją w tym względzie na głowę. Dlatego podkreślam że ja nie chodzę na żadne spotkania religijne. Jedynym autorytetem są dla mnie nauki Jezusa z Nazaretu Syna Boga Njwyższego.
Pozdrawiam.
Ps. Przepraszam gospodarzy forum że poruszam tu sprawę innych religii niż Świadkowie Jehowy. Ale oceny ich samych nie sposób dokonąć, bez porównania z innymi religiami.
#7
Napisano 2005-05-15, godz. 12:52
Jakiż to komfort niebrać broni do ręki, bo i tak żyjemy w jakimś kraju gdzie jest regularna armia, która dokonując grzechu przelania krwi chcąc nie chcąc, stanie w obronie również budynków położonych na terytorium państwa ,a więc i Strażnicy.
Jakiż to komfort nie brać broni do ręki, ale w razie czego liczyć na akcję Policji w której ta broń może być użyta. Straż pożarna no tezż dobrze żeby przyjechała, no ale my nie mamy z tym nic wspolnego , bo my nie z tego świata.
A pomyslałeś co by się działo gdyby Strażnica brała udzial w sprawowaniu władzy, co stałoby się z całym niewiernym, opartym na fałszywej religii światem. Czy tolerowałaby (tak jak ją się toleruje) jakąkolwiek religię fałszywą? Niemiłą zadrosnemu Jehowie - Bogu wojny. przypomnij sobie co czynili w imię Jehowy ci którzy obejmowali ziemię obiecaną? A co zrobił Mojżesz schodząc z góry ze świeżo wyrytym na skale przykazaniem NIe zabijaj !!!
#8
Napisano 2005-05-15, godz. 13:04
#9
Napisano 2005-05-15, godz. 13:27
"Sadze ze jesli chodzi o Krk to tak jak wszystkie starsze Koscioły Chrzescijanskie posiada bogatą tradycje budowaną przez 2 tysiace lat. Jesli chodzi o historie to oczywiscie były czarne jej okresy ale sadze ze nie były czarniejsze od historii sJ."
Jestem ciekawy, które to okresy historii ŚJ są CZARNIEJSZE niż niektóre okresy historii KrK ???
ZYGUS możesz podać?
#10
Napisano 2005-05-15, godz. 13:46
Czy myślisz, że ŚJ faktycznie nie idą do wojska z komfortu?! Bo tak łatwiej? I tylu z nich "z komfortu" posiedziało za kratkami? Wybacz, Bellastar, ale nie rozumiem torów Twojej logiki...Jakiż to komfort nie brać broni do ręki, ale w razie czego liczyć na akcję Policji w której ta broń może być użyta.
Nie wiem, co masz na myśli pisząc o straży pożarnej?Straż pożarna no tezż dobrze żeby przyjechała, no ale my nie mamy z tym nic wspolnego , bo my nie z tego świata.
Pozdrawiam,
LN
#11
Napisano 2005-05-15, godz. 16:26
No to może spróbuj obronić postępowanie Jehowy w trakcie zdobywania Kanaanu przez Jozuego. Taka sobie seryjka małych holokauścików. A może łatwiej byłoby obronić nawracanie mieczem przez Machabeuszy?Jednak nie posunąłbym się do próby obrony zbrodni religijnych dokonanych przez Kościół Katolicki.
Naczelny Autorytet Moralny z Nazaretu nawet się na te tematy nie zająknął ani nie wykazał skruchy. Ba, z całej duszy pochwalił wpłacanie ostatniego grosza na niby to Świątynię a faktycznie do kasy heterodoksyjnych i kolaborujących saduceuszy.
Jest o czym myśleć...
#12
Napisano 2005-05-15, godz. 16:47
#13
Napisano 2005-05-15, godz. 17:11
Mt 5:43,44
43 Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego.
44 A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują.
Pomyśl jak śmiesznie brzmiałyby te słowa w ustach Jezusa:
"Ci którzy służą innemu Bogu niż nasz i wyznają inną religię, muszą być wytępieni ogniem i mieczem, a ich miasta zniszczone i spalone" - z natchnienia Ducha Świętego jako nieomylne magisterium Kościoła - papież św. Grzegorz XIII (1572-1585)
Czy potrafisz sobie wyobrazić że to są słowa Jezusa?
Tu muszę uczciwie przyznać że chociaż nie zgadzam się z wszystkimi naukami Świadków Jehowy to muszę przyznać że historia Kościoła Katolickiego jest o wiele bardziej haniebna.
Ale nam się tematy zaostrzyły. Przynajmniej robi się ciekawie. Czegoś się nauczymy.
Szalom.
#14
Napisano 2005-05-15, godz. 17:11
Nie wiem czy zauważyłeś ale od czasów zdobywania Kanaanu co nieco się zmieniło. Takie tam nakazy o miłowaniu nieprzyjaciół, nadstawiania drugiego policzka, odpowiadanie dobrem za złe itd.. Również apostoł Paweł nie kazał kamienować grzeszników w zborach lecz co najwyżej wyłączać ich ze społeczności osąd pozostawiając Bogu. Nie kazał palić Aleksandra Kotlarza ani innych heretyków na stosach czy też topić w rzekach łącznie z małymi dziećmi. Nie kazał wyrzynać w pień nienawróconych pogan ani wysyłać im ubrań zarażonych ospą ani nie podpalał synagog, w których zgromadzone były kobiety, starcy i dzieci. Nie muszę zaznaczać, że tego wszystkiego nie dokonała organizacja ŚJ. O jakich więcz czarniejszych stronach religii Świadków Jehowy mówimy? Na ich rękach nie ma krwi tysięcy jeśli nie setek tysięcy ludzi pomordowanych w imieniu Chrystusa. Fajnie, że KRK się zmienia i trudno tego nie dostrzec, ale odnoszę wrażenie, że osoby porównujące zło, które dokonało WTS i KRK kompletnie zatraciły właściwą perspektywę.No to może spróbuj obronić postępowanie Jehowy w trakcie zdobywania Kanaanu przez Jozuego. Taka sobie seryjka małych holokauścików. A może łatwiej byłoby obronić nawracanie mieczem przez Machabeuszy?Jednak nie posunąłbym się do próby obrony zbrodni religijnych dokonanych przez Kościół Katolicki.
Naczelny Autorytet Moralny z Nazaretu nawet się na te tematy nie zająknął ani nie wykazał skruchy. Ba, z całej duszy pochwalił wpłacanie ostatniego grosza na niby to Świątynię a faktycznie do kasy heterodoksyjnych i kolaborujących saduceuszy.
Jest o czym myśleć...
#15
Napisano 2005-05-15, godz. 18:42
Nie wiem jak zmierzyć i rozgraniczyć krew przelewaną hektolitrami w imię Chrystusa czy w imię Jehowy czy Jahwe (dobrze byłoby się w końcu zdecydować) z krwią która sączy się powoli, szybciej lub wolniej w rodzinach w których jedno z rodziców nagle doznaje olśnienia i zaczyna tropić demony w domu, przetapia wcześniej nałożone małżeńskie obrączki, wyrzuca choinki (najcieplejszy symbol rodzinnych świąt) pokryjomu wtłacza kilkuletniemu dziecku zabójcze treści o powstrzymaniu się od krwi? Rodzina pomału zamiera, bo albo przystosuje się i przyjmie najwspanialszą naukę najwspanialszego cielska kierowniczego , albo rozpadnie się w imię w imię najmiłościwszego cielska.Nie wiem czy zauważyłeś ale od czasów zdobywania Kanaanu co nieco się zmieniło. Takie tam nakazy o miłowaniu nieprzyjaciół, nadstawiania drugiego policzka, odpowiadanie dobrem za złe itd.. Również apostoł Paweł nie kazał kamienować grzeszników w zborach lecz co najwyżej wyłączać ich ze społeczności osąd pozostawiając Bogu. Nie kazał palić Aleksandra Kotlarza ani innych heretyków na stosach czy też topić w rzekach łącznie z małymi dziećmi. Nie kazał wyrzynać w pień nienawróconych pogan ani wysyłać im ubrań zarażonych ospą ani nie podpalał synagog, w których zgromadzone były kobiety, starcy i dzieci. Nie muszę zaznaczać, że tego wszystkiego nie dokonała organizacja ŚJ. O jakich więcz czarniejszych stronach religii Świadków Jehowy mówimy? Na ich rękach nie ma krwi tysięcy jeśli nie setek tysięcy ludzi pomordowanych w imieniu Chrystusa. Fajnie, że KRK się zmienia i trudno tego nie dostrzec, ale odnoszę wrażenie, że osoby porównujące zło, które dokonało WTS i KRK kompletnie zatraciły właściwą perspektywę.
Proszę mi to zmierzyć i podać proporcje większego lub mniejszego zła. Proszę mi udowodnić która zbrodnia jest większa?
#16
Napisano 2005-05-15, godz. 18:44
Bismillahi ir-rahmani ir-rahim!
(skoro już się witamy w językach semickich)
A czy wiesz że nas już nie obowiązuje prawo Mojżeszowe tylko Chrystusowe?
A czy wiesz, że – przede wszystkim - obowiązuje cię wiara w tego samego Boga, którego i Mojżesz, i Jezus byli sługami?
Pomyśl jak śmiesznie brzmiałyby te słowa w ustach Jezusa:
"Ci którzy służą innemu Bogu niż nasz i wyznają inną religię, muszą być wytępieni ogniem i mieczem, a ich miasta zniszczone i spalone" - z natchnienia Ducha Świętego jako nieomylne magisterium Kościoła - papież św. Grzegorz XIII (1572-1585)
Czy potrafisz sobie wyobrazić że to są słowa Jezusa?
A czy uwierzysz, że Przełożony Jezusa kazał Izraelitom mordować wszystko, co żyje, a Sam pozabijał pierworodnych Egipcjan, no bo why not?
Tu muszę uczciwie przyznać że chociaż nie zgadzam się z wszystkimi naukami Świadków Jehowy to muszę przyznać że historia Kościoła Katolickiego jest o wiele bardziej haniebna.
Spoko, daj im 2000 lat i pełnię władzy przez kilkaset. Na razie mają ją tylko nad współwyznawcami, a jak ich traktują, to wiesz lepiej ode mnie.
Generalnie: twierdzisz, że zbrodnie jakiejś religii nie pozwalają ci jej wyznawać. Więc ja cię pytam, dlaczego uznajesz objawienie judaistyczne, którego wyznawcy narozrabiali niezgorzej, a Jezus – tegoż judaizmu spełnienie – przeszedł nad wyczynami swoich współwyznawców do porządku dziennego? Czy Papa nie okazał się od Niego uczciwszy?
Ale nam się tematy zaostrzyły. Przynajmniej robi się ciekawie. Czegoś się nauczymy.
Taaa, zaraz się zbierze Sanhedryn adminów i nas ukamieniuje za nieprzestrzeganie Prawa.
Szalom.
#17
Napisano 2005-05-15, godz. 18:56
#18
Napisano 2005-05-15, godz. 19:02
Nie wiem jak zmierzyć i rozgraniczyć krew przelewaną hektolitrami w imię Chrystusa czy w imię Jehowy czy Jahwe (dobrze byłoby się w końcu zdecydować) z krwią która sączy się powoli, szybciej lub wolniej w rodzinach w których jedno z rodziców nagle doznaje olśnienia i zaczyna tropić demony w domu, przetapia wcześniej nałożone małżeńskie obrączki, wyrzuca choinki (najcieplejszy symbol rodzinnych świąt) pokryjomu wtłacza kilkuletniemu dziecku zabójcze treści o powstrzymaniu się od krwi? Rodzina pomału zamiera, bo albo przystosuje się i przyjmie najwspanialszą naukę najwspanialszego cielska kierowniczego , albo rozpadnie się w imię w imię najmiłościwszego cielska.
Proszę mi to zmierzyć i podać proporcje większego lub mniejszego zła. Proszę mi udowodnić która zbrodnia jest większa? [/quote]
Rozpad rodziny i wiara w różne bzdury jest niczym w porównaniu z mordowaniem dzieci, kobiet i innych na stosach, w rzekach czy też poddawaniu ich najokropniejszym torturom. Zwłaszcza, że ze słów Jezusa można wnioskować, iż czasami takie rozpady rodzin będą towarzyszyły Jego naśladowcom. Nigdzie natomiast nie można wyczytać, że Jezus nakazuje palić heretyków. A czynienie tego w imię Chrystusa to już zupełne nieporozumienie. Myślę, że odczuwasz to i nie ma sensu tego ważyć na jakiejś wadze. Błędy doktrynalne czy też moralne ŚJ są niczym w porównaniu z tym co wyrabiali niektórzy członkowie (także papieże) KRK. Dlatego twierdzenie, że w historii ŚJ jest więcej czarnych kart niż w historii KRK jest zwykłą kpiną z historii. Myślę, że gdybyś żył z 300 lat temu i zdarzyłoby Ci się mieć nieortodoksyjne poglądy i na Twoich oczach spalonoby Twoje dzieci i żonę to tę różnicę dostrzegłbyś doskonale. Wiele można zarzucić ŚJ ale niektórzy po prostu wpadają w ciężką antyświadkową paranoję. Proponuję dla nich zająć się własnym podwórkiem i przekonać najpierw swego sąsiada, żeby nie przeklinał nie chlał wódy co tydzień i choć raz na tydzień sięgnął do Biblii.
#19
Napisano 2005-05-15, godz. 19:04
I kiedy to się stanie i na rękach SJ będzie pełno krwi to dopiero wtedy będziemy mogli stwierdzić, iz w ich historii są czarniejsze karty niż w historii KRK. Póki to nie nastąpiło, tego powiedzieć nie mozemy. I tylko o to chodzi w tej całej dyskusji.Witam wszystkich pięknie i cieszę się że znowu Was czytam.Chciałm zwrócić uwagę na to , że Organizacja istnieje dopiero 100 lat z groszami. Ja z moim doświadczeniem widzę ,że zmierza w tym samym kierunku co kościół katolicki. Pomyślcie ! wszystko zaczęło sie od dat i czekania na paruzję , bo przecież Pan powiedział " Przyjdę wkrótce..." "przyjde jak złodziej w nocy więc czuwajcie " -sorry za niedokładny cytat, ale to juz skleroza- więc uczniowie nie myśleli z pewnoscia ,że Pan każe im czekać 2000 lat. Gdy sie nie doczekali to zaczęły sie ekwilibrystyki intelektualne i doszło powoli do powstania kleru który musiał wyjasniać dlaczego Pan nie wraca.. Czy nikt nie zauważył jak się formuje kler świadków Jehowy ???
#20
Napisano 2005-05-15, godz. 19:07
Już napisałem odpowiedź, przetykając twojego (poprzedniego) posta kąśliwymi komentarzami, ale co by to dało?
Generalnie uważam, że porównywanie (nie)prawości żydów, szyitów, luteran, katolików i śj nie ma sensu. W każdym przypadku mamy tę samą prawidłowość: władza traktowana jest jako carte blanche od Najwyższego, więc hulaj dusza.
ŚJ mają na koncie ( w liczbach bezwzględnych) mniej ofiar niż krzyżowcy, ale moim zdaniem dlatego, że żyjemy w innych czasach, a ŚJ nie mają władzy. Poświęcanie dzieci (kwestia krwi) według mnie nie ustępuje kultowi Molocha, a ktoś, kto to robi z przekonaniem, nadaje się do SS.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych