autor: Jan Lewandowski
Świadkowie Jehowy są znani z tego, że potrafią wyrywać wersety z kontekstu. Widać to najlepiej chyba na przykładzie wersów mówiących w Biblii o duszy.
Jednym z ulubionych chwytów świadków Jehowy jest cytowanie przez nich
tekstu z ST:
"Dusza, która grzeszy, ta umrze" (Ez 18,4 - por.
Strażnica z 15 lipca 2001, str. 5, która argumentuje w ten sposób), aby dowieść, że to zaprzecza
nauce chrześcijaństwa o duszy nieśmiertelnej. W Biblii Tysiąclecia ten sam
cytat brzmi: "Umrze tylko ta osoba, która grzeszy".
Jak podaje Podręczny słownik hebrajsko-polski Starego Testamentu ks. Piotra Briksa, hebrajskie słowo nefesz może oznaczać: tchnienie, oddech, zapach, dusza, duch, życie, żywe stworzenie, osoba, człowiek, uczucia, wola, zmarły, sam.
Natomiast greckie słowo pneuma, według Wielkiego słownika grecko-polskiego Nowego Testamentu ks. Remigiusza Popowskiego, to: dech, tchnienie, wiatr, duch, dusza.
Podejście świadków Jehowy jest nieścisłe. Pojęcie "dusza" jest w Biblii bowiem bardzo wieloznaczne. Nie musi więc jeden wyrwany z kontekstu wers ze słowem "dusza" mówić koniecznie o chrześcijańskiej duszy nieśmiertelnej lub jej umieraniu, ponieważ autorzy biblijni, używając terminu nefesz albo pneuma, często mają na myśli różne pojęcia. Nie znaczy to również, że Biblia, używając słowa "dusza", nigdy nie uczy o duszy nieśmiertelnej. Na początek przyjrzyjmy się wieloznaczności pojęciem "dusza", jakim świadkowie Jehowy tłumaczą w swojej Biblii terminy nefesz i pneuma.
1) Dusza to krew - Rdz 9,5; Pwt 12,23; Biblia świadków Jehowy (BSJ) i Biblia Warszawska (BW)
2) Osoba Boga w Biblii świadków jest określona
terminem "dusza" - Kpł 26,11.30 ; Iz 1,14; Ez 23,18; Mt 12,18; por. BW.
3) Dusza oznacza po prostu ludzi - Lb 31,40.46 - BSJ i BW; por. Ps 44;26
[25 w Biblii świadków Jehowy], Dz 2,41; 7,14 oraz 27,37. Zobacz też 1 P
3,20). Wyjątkowo wymowny jest pod tym względem tekst z Pwt 12,20, który
mówi, że dusza je mięso. Widać że chodzi tu o całego człowieka po prostu,
który jest "duszą".
4) Dusza wraca do ciała, więc nie jest czymś materialnym (1 Krl 17,22).
5) Dusza może cierpieć od miecza, więc jest czymś materialnym (Ps 22,21).
6) Dusza wyraźnie odróżniona od ciała i znów nie jest czymś materialnym (1 Tes
5,23; por. Hbr 4,12).
7) Dusza u Hioba (27,8).
8) Dusza gołębicy (Ps 74,19 - prawdopodobnie chodzi o sens "życie").
9) Dusza to życie (Ps 26,9; 30,4; 33,19; Iz 53,12 - BSJ, BW).
10) Dusza się "rozkoszuje tłustością" (Iz 55,2 - za BSJ, por. Jr
31,14).
11) Dusza syci się (Jr 31,25).
12) Je i pije (Łk 12,19).
13) Zażądają duszy, jest więc tu przypuszczalnie sens "życie" (Łk
12,20, BSJ, BW, por. Łk 21,19 BSJ).
14) Ludzie zabici w Egipcie przez zarazę zesłaną przez Jahwe są określeni
jako "dusze pozabijane" (Ps 78,50; por. Ez 13,19). Dusze więc można zabić,
gdy oznacza ona tylko człowieka jako jednostkę biologiczną.
15) Duszy zabić nie można (Ap 6,9; Mt 10,28; por. Ap 20,4).
16) Dusza to jedność myśli i poglądów (Dz 4,32).
17) Dusza to jaźń, świadomość, może być niezdecydowana i rozdwojona (Jk
1,8;4,8). Tekst grecki ma tu w tych miejscach dosłownie: "dwuduszny" (por.interlinearny
przekład NT, Vocatio, Warszawa 1995, str. 1083 i 1094).
18) Cielesne pożądliwości przeciwstawiają się duszy (1 P 2,11- BSJ).
Widać więc, jak szeroki jest wachlarz znaczeniowy słowa nefesz
w ST i pneuma w NT. Tłumaczenie tych słów za pomocą jednego pojęcia
"dusza" prowadzi nieuchronnie do nieporozumień. Trzeba przypomnieć, ze
starożytny język hebrajski nie zawierał w ogóle słów oznaczających pojęcia
abstrakcyjne, oddawano je za pomocą przenośni. I tak np. to samo słowo
nefesz oznaczało człowieka i jego życie.
Cytowanie więc przez świadków Jehowy tekstu z ST: "Dusza, która grzeszy,
ta umrze" (Ez 18,4), aby dowieść, że Biblia zaprzecza istnieniu duszy nieśmiertelnej,
jest więc nadużyciem. Postulat świadków Jehowy byłby słuszny, gdyby określenie
"dusza" w Biblii tyczyło się zawsze tylko i wyłącznie niematerialnej
duszy nieśmiertelnej, której istnieniu ten tekst miałby zaprzeczać (jak chcą
świadkowie). Tymczasem tak nie jest, jak dowodzą powyższe przykłady. Słowo
"dusza" tyczą się w Biblii świadków Jehowy za każdym razem czego
innego.
Ez 18,4 nie uczy o duszy nieśmiertelnej używając określenia "dusza", tak
samo jak nie uczą o tym Rdz 9,5 i Pwt 12,23, które używają określenia
"dusza" wobec krwi. Tym samym, skoro słowo "dusza' jest tak wieloznaczne,
to trzeba każdy kontekst, w jakim ono występuje, dokładnie zbadać, aby
zrozumieć intencje autora biblijnego. Świadkowie Jehowy tego nie robią,
naginając tekst natchniony do swojej doktryny,
dusza godnie z Biblią oznacza coś, co umiera wraz z ciałem i nie jest
nieśmiertelne. Takiemu poglądowi przeczą jednak teksty z Ap 6,9; Mt 10,28 i
Ap 20,4. Także przeczą temu określenia "dusza" stosowane wobec Boga
(patrz punkt 1). Czy "dusza" Boga umiera? Nie. A czy "dusze" będące
zabitymi w
Egipcie poumierały (Ps 78,50, por. Ez 13,19)? Tak. Widać więc, że umieranie
"duszy" jest zależne od kontekstu, w jakim określenie to jest stosowane.
Świadkowie pokazują tylko te wersety, które mówią o umieraniu duszy.
Inną kontrowersyjną doktryną świadków Jehowy jest pogląd mówią o
rzekomej nieświadomości umarłych. Jednym z cytowanych przez nich tekstów
jest tekst z ST: "Duch jego [człowieka] uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w
tymże dniu giną jego myśli" (Ps 146,4). Jednak ten tekst wcale nie musi,
jak chcą świadkowie, uczyć o tym, że człowiek traci po śmierci całkowicie
świadomość. Biblia Tysiąclecia oddaje powyżej cytowany fragment Psalmu -
"giną jego zamiary". Tak samo ma Biblia Lubelska. Biblia Warszawska ma
"giną zamysły jego". Ten fragment nie uczy więc o niebycie po śmierci, a
najwyżej o tym, że człowiek po śmierci nie jest już w stanie zrealizować
doczesnych zamiarów i planów. I tylko tyle. Nawet gdy się przyjmie wersję
Biblii świadków Jehowy, która oddaje ten fragment przez słowa "giną myśli
jego", to nawet wtedy nie wynika
z tego, że po śmierci człowieka czeka niebyt.
Zauważmy, że kiedy człowiek śpi albo jest nieprzytomny, lub mdleje, też giną
jego myśli, ale jednak nadal on
egzystuje. Jest to zgodne ze Starym Testamentem. Na przykład
Hiob uważał stan śmierci nie za całkowite unicestwienie, ale stan
podobny do snu, jaki spotyka królów w ich grobowcach (Hi 3,13-14). W
rzeczywistości Szeol biblijny w ST nie jest miejscem niebytu, ale nikłej
egzystencji, gdzie ludzie egzystują jako "cienie", co Biblia oddaje przez refaim.
Na egzystencję umarłych w Szeolu wskazuje Hi 26,5, gdzie jest mowa o
umarłych, którzy "drżą w podziemiu" (por. Biblia świadków Jehowy -
taki sam sens). Tak samo ma Psalm 139,8, gdzie autor wyznaje wiarę w obecność
przy nim Jahwe, gdy będzie on spoczywał w Szeolu. Patrz też przypis do Ps 6,6
w Biblii Tysiąclecia. Tekst Iz 14,9 także wskazuje na egzystencję w Szeolu,
gdzie mowa o poruszeniu i przebudzeniu się cieni zmarłych. Ez 32,21 podaje
natomiast, iż duchy z Szeolu przemówią, a wiec egzystują. I owe duchy
rzeczywiście mogą przemówić (por. Mt 17,3) i nawet apostołowie wierzyli w
to, że duchy mogą się ukazywać i mówić, co ukazuje scena objawienia
chwalebnego Jezusa (por. Łk 24,37,.39). Dusza od ciała może się oddzielić
(1 Krl 17,22), nie jest więc tożsama z ciałem.
Żydzi początkowo nie znali prawdy o zmartwychwstaniu umarłych. Jeszcze w czasach życia św. Pawła wierzyli tak saduceusze, jedno ze stronnictw żydowskich. "Saduceusze mówią, że nie ma zmartwychwstania, ani anioła, ani ducha" (Dz 23,8) - czyżby więc świadkowie Jehowy byli współczesnymi saduceuszami?
Jan Lewandowski wrzesień 2001