SKRYPTURYSTYCZNE PROBLEMY NIETRYNITARNEJ KONCEPCJI BOGA

Nowy Kontakt: Jan Lewandowski

Artykuł ten jest uzupełnieniem mojego poprzedniego artykułu n.t. Trójcy Świętej, w którym to artykule opisałem podawanie przez Świadków Jehowy nieprawdy na temat tego w co wierzyli Ojcowie Kościoła.

Tu zajmę się nieco rozważaniami Biblijnymi, ukazując, że antytrynitarne stanowisko Świadków nie jest w pełni uzasadnione nauką Biblii, jak często o tym przekonują. Twierdzą oni bowiem, że ich koncepcja "biblijna" wypracowana przez nich i dotycząca natury Boga, jest czymś w rodzaju jedynego doskonałego modelu, wolnego od jakichkolwiek luk, błędów i sprzeczności logicznych, czego nie można ich zdaniem powiedzieć o koncepcjach trynitarnych chrześcijaństwa. Udowodnię jednak w tym artykule, że ich antytrynitarny model koncepcyjny dotyczący natury Boga, nie jest "jedynym doskonałym rozwiązaniem" pozbawionym błędów i często w swej wewnętrznej strukturze popada w sprzeczność z samym sobą, a przede wszystkim z Biblią. Na początku, zanim przejdę do meritum, warto napisać, że świadkowie nie potrafią nawet dobrze przybliżyć stanowiska tych, którzy wierzą w Trójcę. Nie rozumiem, jak można zabierać się do zwalczania poglądów, których nawet się dobrze nie zna. Porównajmy ze sobą dwie definicje Trójcy , jakie znajdują się w książkach firmowanych przez Towarzystwo Strażnica: "Jedną z podstawowych nauk nominalnego <<chrześcijaństwa>> jest dogmat o <<Trójcy Świętej>>. ..Treścią tej nauki jest, krótko mówiąc istnienie trzech bogów w jednej osobie...." (Niech Bóg będzie prawdziwy, str. 68, par. 1). "Według nauki o <<Trójcy>> w jednym Bogu są trzy osoby,..." (Będziesz mógł żyć w raju na
ziemi, str. 39, par. 14).

Wydana parę lat później ich książka pt. ,,Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego'' nadal nie zadała sobie dokładnego trudu, aby dokładnie sprawdzić i jednoznacznie podać opinii publicznej w co wierzymy. Pisali
w niej, że [Świadkowie - przyp. Iszbina] "nie czczą Trójcy - trzech osób, czy też bogów w jednym bogu"  (str. 31).

Świadkowie w nauce o Trójcy krytykują wszystko, nawet nazwę Tego Dogmatu. Ich zdaniem sam fakt, że słowa Trójca nie ma w Biblii, jest wystarczającym powodem do odrzucenia nauki o Jednym Bogu w Trzech Osobach. Piszą oni:

 "Czy wiesz Drogi Czytelniku, że w natchnionym Piśmie Świętym nigdzie nie ma słowa <<trójca>> ?"

(Przebudźcie się ! rok LXVIII, nr 7, str. 9).

 "...trzymam się jednak tylko tego, czego uczy Biblia. Czy spotkał pan kiedyś w niej słowo `Trójca' ? A czy Pismo Święte mówi o Chrystusie ? ...Tak, i my w niego wierzymy"

(Prowadzenie rozmów na podstawie Pism, str. 390).

 

Zauważmy, że sam fakt znalezienia jakiegoś słowa w Biblii już jest decydującym kryterium dla nich, jeśli chodzi o sprawę wiary lub niewiary w cokolwiek z nauk chrześcijaństwa. Niestety, Świadkowie są niekonsekwentni w kłótni o słowa. Powyższe demonstracyjne odrzucanie nauki o Trójcy już tylko z powodu być albo nie być tego słowa w Biblii, jest na pokaz, bowiem w przypadku swoich nauk świadkowie zupełnie pomijają już to kryterium. Tak jest np. ze słowem Teokracja, którym świadkowie bardzo często określają sposób funkcjonowania swojej struktury Organizacyjnej (por. Będziesz mógł żyć
wiecznie...., str. 195) jako formy " rządów sprawowanych przez Boga>>. Chociaż w Biblii nie ma takiego określenia, ...." jak podała Strażnica 1 IX 1998 r str. 14, par. 2. Dlaczego tym razem świadkom to nie przeszkadza ?

Strażnica stosuje także inne niekonsekwentne argumenty zwłaszcza przeciw boskości Chrystusa i przeciw Trójcy. Oczywiście nie omówię tu wszystkiego. Zrobili to wyczerpująco już inni (bardzo obszernie zwłaszcza Włodzimierz Bednarski, ,,Pismo święte a nauka Świadków Jehowy....'', ed. 1997 r str. 28 - 57 i 106 - 110). Postaram się jednak pewne rzeczy, które inni pominęli dopowiedzieć i uściślić.

Głównym argumentem świadków przeciw boskości Chrystusa, jest to, że według nich nie wiedział on kiedy będzie koniec świata (Mt 24;36, por. Będziesz mógł żyć wiecznie...., str. 39). Jednak w pewnej Strażnicy świadkowie wyrazili ciekawy
pogląd w sprawie wiedzy Boga Ojca:

"W pewnych sytuacjach Bóg postanawia nie posługiwać się zdolnością przewidywania rozwoju wypadków. (...) Bóg rzeczywiście potrafi przewidzieć pewne wydarzenia ale częstokroć postanawia nie korzystać z tej umiejętności"

Strażnica (15 II 1995 r str. 5, por. 15 IV 1998 r str. 6, 7)

Strażnica uznała więc, że Bóg nie zawsze chce znać przyszłość. Jeśli więc Bóg Ojciec nie zawsze może chcieć znać przyszłość to dlaczego to, że Syn chwilowo nie chciał znać dnia końca świata jest pretekstem do odbierania boskości Jezusowi ? Przecież, jeśli jest się takim konsekwentnym to trzeba również odebrać ją z tego samego powodu Bogu Ojcu. Tego jednak nie robią.

Inna niekonsekwencja tkwi w odrzucaniu przez świadków wszelkich tajemnic związanych z wiarą. Dotyka to tematu Trójcy, ponieważ jednym z powodów, dla których odrzucają oni tą naukę jest fakt bycia tej nauki tajemnicą wiary (Będziesz mógł żyć wiecznie......, str. 39, por. Czy wierzyć w Trójcę, str.4 i Prowadzenie rozmów......., str. 389, Strażnica z 1 I 1991 r str. 21).

Świadkowie znów jednak nie są konsekwentni, bowiem sami mają w swej wierze momenty, których nie da się zrozumieć ludzkim umysłem, i których z tego powodu nie odrzucają. Tak jest z tajemnicą odwiecznego istnienia Boga. Książka Świadków pt. Prowadzenie rozmów...., (str. 51) tak stwierdza na ten temat: "Czy taki pogląd jest rozsądny ? Nasze umysły nie są w stanie tego pojąć. Ale to jeszcze nie powód, żeby ten pogląd odrzucić."

Można poruszyć jeszcze wiele innych kwestii i zadać świadkom wiele innych niewygodnych pytań w kwestii nieuznawania przez nich boskości Chrystusa. Dlaczego list do Hebr. 2:9 mówi, że Jezus jest mniejszy od aniołów ? [(Świadkowie też odnoszą ten wers do Jezusa, por. por. "Insight in the Scriptures", tom 2, str. 710)] Przecież świadkowie twierdzą, że Jezus jest większy od aniołów ("Jezus zajmuje stanowisko znacznie wyższe niż aniołowie" - Czy wierzyć w Trójcę, str. 28). Jest mniejszy na pewien czas, bo takim uczyniło go wcielenie. Nie da się uniknąć nazwania Pana Jezusa mniejszym na czas wcielenia. Jeśli więc z powodu wcielenia był mniejszy od aniołów, to ty bardziej był na ziemi mniejszy od Ojca i mówił o tym z tego powodu (J 14:28), a nie dlatego, że nie jest Bogiem jak sugeruje książka pt.
Będziesz mógł żyć wiecznie......, (str.39, por. Prowadzenie rozmów....., str. 373, 374).

Świadkowie twierdzą również, że Chrystus był pomocnikiem Boga w stwórczym dziele stwarzania. Uczą tak aby nie uznać w Chrystusie Boga z powodu określenia Go przez Biblię mianem "Stwórcy" (Hbr 1:10, Kol 1:16, 17). Wiemy, że jest to atrybut przysługujący jedynie Bogu. Tylko Bóg może stwarzać. Świadkowie bronią się jednak twierdząc, że nie musi to decydować o boskości Chrystusa - dowodzi tylko, że był On pomocnikiem Boga przy stwarzaniu (Będziesz mógł żyć....., str. 59, par. 5). Jednak jest w S.T tekst, który wyklucza taką koncepcję.

W Iz 44; 24 Bóg mówi:

"Ja jestem Pan stwórca wszystkiego. Ja sam rozciągnąłem niebiosa, sam ugruntowałem ziemię. Kto był ze mną ?"

  ( B. W., por. Przekład Nowego Swiata - taki sam sens) :

  ,,... ,,Ja, Jehowa, czynię wszystko, sam rozpinam niebiosa, rozpościeram ziemię. Kto był ze mną?"

Jeśli Bóg mówi, że sam, powtarzam - sam uczestniczył w dziele stwarzania, to widać, że nie było z Nim żadnego pomocnika jak to sugerują Świadkowie. Wymowa tej prawdy jest dodatkowo wzmocniona przez tekst z listu do Hebr 1:10, który jest odniesiony do Syna i mówi, że to On stworzył niebo i ziemię. Jeśli Jahwe sam stwarzał niebo i ziemię, a Hbr 1:10 uzupełnia to o informację, że jest to dzieło Chrystusa, to jasno z tego wynika, że Jezus jest Jahwe.

Następne kwestie. 1 księga Królewska 8:39 mówi, że tylko Jahwe, powtarzam - tylko Jahwe może znać serca i umysły ludzkie ("Ty jedynie znasz serca wszystkich synów ludzkich"). Ważne jest to, że tekst natchniony mówi jedynie Ty, ponieważ w księdze Apokalipsy (2:23) Jezus też mówi że "poznają wszystkie zbory, że On jest Tym, który bada nerki i serca." Jeśli tylko Jahwe może badać umysły ludzkie, a Chrystus to czyni to znów jasno ukazuje, że Jezus jest Jahwe.

Inną przesłanką, przynajmniej pośrednio wskazującą na boskość Chrystusa, jest tekst z Dz. Ap. 7:35 Tekst ten z pozoru nic nie mówi o boskości Chrystusa. Jednak kiedy wtopimy się głębiej w jego treść i porównamy go z S. T., to możemy wnioskować o tym. Dz. Ap. 7;35 wskazują na odrębność 2 Osób, o których mówią, na odrębność osobową Boga od Anioła, który się Mojżeszowi w krzaku ukazał ("Tego Mojżesza [...] posłał Bóg jako wodza i wybawiciela, za pośrednictwem anioła, który mu się w krzaku ukazał"). Tą odrębność widać ze słów "za pośrednictwem" (Przekład Nowego świata ma
"przez rękę anioła" - co również sugeruje odrębność Osób). Co ciekawe, tego anioła, który się Mojżeszowi w krzaku ukazał osobowo odrębnego od Boga, Biblia nazywa również Bogiem (Wj 3:4 "zawołał nań Bóg spośród krzewu" porównaj Przekład Nowego Świata - ma taki sam sens). On sam określa się nawet terminem Jahwe (Wj. 3: 14, 15 n.). Tak więc mowa o dwóch odrębnych od siebie Osobach, które są określone przez Biblię jako Jahwe. Czy nie widać tu sytuacji, w której Bóg Syn wysłany przez Boga Ojca objawia się ludziom ? Podobnie to widzieli ojcowie Kościoła (por. przypis do Rdz. 16:7 w Biblii Tysiąclecia). Chociaż Wj. 3:4 mówi najwyraźniej jak się da, że z krzaku odezwał się do Mojżesza Bóg, to
Strażnica z 15 VIII 1988 r na str. 23 komentując ten werset nie uważała tego za oczywiste.

Inna uwaga. Świadkowie nie wykluczają, że zwrot niewiernego Tomasza "Pan mój i Bóg mój" odnosi się do Chrystusa. " Tomasz nazywa Jezusa <swoim Bogiem> (Jn 20;28) " (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1991 - 1993 r hasło Tomasz). "Nie można mieć zastrzeżeń do nazwania Jezusa <<Bogiem>>, jeśli Tomasz akurat to miał na myśli" ( Prowadzenie
rozmów......, str. 127, por. Czy wierzyć w Trójcę ? str. 28). Zwrot "Bóg mój" ma w tym miejscu w tekście greckim, rodzajnik określony "ho".
Dlaczego więc świadkowie twierdzili kiedyś, że określenie Bóg z rodzajnikiem określonym "ho" nie odnosi się w N.T do Chrystusa (Strażnica CIX, nr 10, str. 31 przypis), skoro z tego co tu twierdzą widzimy, że jednak się odnosi ? Chociaż piszą, że "nie można mieć zastrzeżeń do nazwania Jezusa <<Bogiem>>", to jednak ich publikacje nie są skłonne przyznawać mu zbyt często tego tytułu. Pastor Russell natomiast nie widział żadnych przeszkód w tym, żeby tytuł Boga przyznawać sobie i swym współpracownikom. Dowodów na to dostarczają nam Arthur Barret i Duane Magnani w swej książce pt. The Watchtower Files: Dialogue with Jehovah's Witness, którzy na str. 286 zamieścili fotokopięstr. 301 Watchtower z grudnia 1881 roku, gdzie czytamy:

"Teraz wyglądamy jak ludzie, i wszyscy umrzemy jak ludzie, ale przy zmartwychwstaniu, będziemy podnosić się w naszej prawdziwej postaci, jako Bogowie."
"Jehowa jest naszym ojcem, co sprawia, że mamy boskie natury - odtąd wszyscy jesteśmy jak Bogowie"

(tekst ten cytuje też D. A. Reed w Index of Watchtower errors, str. 16, 82).

 

Z punktu widzenia Biblii w przekładzie Nowego Świata, nawet szatan był mniej zuchwały w tego typu kłamstwach od samego Russella, bo według powyższego przekładu Biblii Towarzystwa Strażnica mówił do pierwszych ludzi, że "staniecie się podobni do Boga" (Rdz. 3:5), a nie, że będziecie jako Bogowie.

Książka świadków pt. Będziesz mógł żyć......,. (str. 39) odnosi werset z 1 Kor. (15; 28) do czasu, do którego się ten werset nie odnosi, tzn. do momentu po którym Chrystus wniebowstąpił: "oraz po wniebowstąpieniu Jezus nie był równy swemu Ojcu (1 Kor 11;3, 15;28.)." Zauważmy, że używają czasownika z przeczeniem "nie", który jest w czasie przeszłym sugerując przez to, że poddanie, o którym mowa w 1 Kor 15;28 odnosi się do przeszłości. Tymczasem w wersecie tym mowa jest jednak o tym, że Chrystus będzie poddany w przyszłości po Swoim widzialnym 1000 letnim panowaniu nad ziemią, co też świadkowie czasem przyznają popadając w sprzeczność (Wspaniały finał Objawienia bliski, str. 313, par. 30, Będziesz mógł żyć...... str. 182, par.19). Sam fakt, że Chrystus będzie poddany dopiero po 1000 - leciu jest dla nich niewygodny, bo oznacza to wbrew ich wcześniejszej interpretacji, że teraz nie jest poddany a więc równy Ojcu.

Zastanawiam się, czy jest sens czytać i wierzyć w to co podaje książka Będziesz mógł żyć wiecznie....., ponieważ w książce tej między wieloma twierdzeniami dochodzi do zwykłej logicznej sprzeczności

Na przykład, na stronie 72 tej książki w par. 9, czytamy o Adamie: "A zatem człowiek został bezpośrednio stworzony przez Boga." Porównajmy to z innym stwierdzeniem z tej samej książki na temat Pana Jezusa (świadkowie wierzą, że On jest stworzeniem), które znajdujemy na stronie 58 w par. 5: "Nazwano go też <<Pierworodnym>> oraz <<jednorodzonym>>
Synem Bożym....To znaczy, że został stworzony przed wszystkimi innymi duchowymi Synami Bożymi oraz że tylko jego jednego Bóg stworzył bezpośrednio."

 

BROOKLYN