CHRZEŚCIJAŃSKI OŚRODEK APOLOGETYCZNY

/ Destrukcyjne sekty / Świadkowie Jehowy / Artykuł

Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy

Świadkowie Jehowy i masoneria

"Od 1879 do 1972 roku Towarzystwo Strażnica wydało ponad 230.000.000 egzemplarzy Biblii i książek, 530.000.000 broszur i 4.000.000.000 czasopism 'Strażnica' i 'Przebudźcie się!'" ("Strażnica" 1972, nr 7, s. 22; wyd. pol.)

W następnych latach wydatki Towarzystwa i nakład publikacji nadal utrzymywał się na wysokim poziomie. Świadczą o tym następujące dane:

"W roku służbowym 1995 Towarzystwo Strażnica wydało 57.955.025 dolarów i 64 centy w trosce o potrzeby pionierów specjalnych, misjonarzy oraz nadzorców, pracujących na przydzielonych im terenach". ("Strażnica" 1996, nr 1, s. 15; wyd. pol.)
"W roku służbowym 1994 Towarzystwo Strażnica wydało 50.126.004 dolarów i 5 centów w trosce o potrzeby pionierów specjalnych, misjonarzy oraz nadzorców, pracujących na przydzielonych im terenach". ("Strażnica" 1995, nr 1, s. 15; wyd. pol.)
Przeciętny nakład każdego wydania dwutygodnika Strażnica: 18.950.000 ("Strażnica" 1996, nr 1, s. 2; wyd. pol.)
Przeciętny nakład każdego wydania dwutygodnika "Przebudźcie się!": 15.730.000 ("Przebudźcie się!" 1996, nr 1, s. 2).

Jeśli dodamy do tego dziesiątki milionów woluminów książek drukowanych każdego roku w drukarniach Towarzystwa Strażnica, wyposażonych w najbardziej nowoczesny sprzęt, to tylko w przybliżeniu otrzymamy obraz kondycji finansowej tej organizacji. Trudno uwierzyć, aby cały ten majątek uzbierał się z datków i darowizn członków.

Pewne światło na to zagadnienie rzucają wydarzenia opisane przez ks. Stanisława Ufniarskiego w publikacji [:)] "Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Św. (Świadkowie Jehowy)" [1] (Świadkowie Jehowy nazywali się Badaczami Pisma Św. do 1931 r. - przyp. C. P.):

"Schlegel twierdzi na podstawie swych dochodzeń, że źródłem finansów Badaczy jest Bank Hirscha w New Yorku. To samo utrzymuje H. Lienhardt. Czasopismo 'Auf Vorposten' donosi, że Chr. Kreuz, który kiedyś sam należał i był w 33 stopniu masonerii, ogłosił w swym piśmie: 'Ein Weltburg durch Zeichen, Wort und Griff', że Badacze są zależni od Masonów. Przyjaciel Kreuza, dr Fehrmann, 21 stycznia 1924 r., w St. Gallen w Szwajcarii, na publicznym zebraniu ogłosił, że międzynarodowa finansjera wydatnie popiera Badaczy Pisma św. Dr Fehrmann rewelację swoją powtórzył w 'Morgen, Katholisches Tagesblatt der Schweiz' z dnia 30 października 1924 r. Kierownik Centrali Badaczy w Zurichu, Konrad Binkele, wniósł skargę do sądu przeciwko dr. Fehrmannowi. Sąd okręgowy w St. Gallen odrzucił skargę K. Binkele, nałożył na skarżącego opłatę kosztów sądowych w wysokości 150 fr. i zasądził skarżącego na wypłacenie 450 fr. szw. tytułem nawiązki." [2]

Tak więc sąd potwierdził, że źródłem finansowania Towarzystwa Strażnica jest masoneria. Strażnica jednak nie lubi przegrywać. Odczekała 10 lat (licząc zapewne na ułomność ludzkiej pamięci) i na łamach swojego czasopisma "Złoty Wiek" (dawne "Przebudźcie się!") z dnia 13 maja 1934 r. zamieściła "sprostowanie" do procesu z St. Gallen. Celem tego "sprostowania" była oczywiście próba oczyszczenia się z zarzutów [3]. Naiwni zapewne uwierzyli w argumentację swoich przełożonych, inni mogli zawsze sięgnąć do źródeł (akta procesu, ówczesna prasa szwajcarska).

Ks. Ufniarski, uzupełniając temat powiązań Świadków Jehowy z masonerią, przytacza także list masona z najwyższych kół masońskich zamieszczony w czasopiśmie [:)] "Morgen" z dnia 19 grudnia 1924 roku:

"Kochany bracie! Co do drugiego zapytania, tyczącego się Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma św. z główną siedzibą w Brooklynie, oczywiście, ludzie ci są nam bardzo pomocni. Dajemy im na znanej pośredniej drodze dużo pieniędzy za pomocą braci (którzy podczas wojny zarobili duże pieniądze, dla ich grubych portfeli to nie jest bolesne! ...). Prawdopodobnie na wiosnę przyszłego roku przyjedzie do Europy wybitny prawnik, który już był parokrotnie w Europie, mister Rutherford, który rozwinie propagandę przez odczyty. Mam teraz sposobność wyjawić prośbę do Was, Kochany Bracie. Proszę, zechciejcie postarać się, by czasopisma w Szwajcarii nie zamieszczały żadnych artykułów, które by zwalczały owe odczyty. Wy macie wśród braci w Szwajcarii wielu swoich ludzi w prasie codziennej. Również proszę się postarać, by działalność Badaczy Pisma św. nie została nieprzychylnie potraktowana w dziennikach. Ludzie ci są nam bardzo potrzebni. Muszą być naszymi pionierami. Co mam wam więcej powiedzieć? Wy sami przecież wiecie dość. Zasadą, służącą do zdobycia kraju jest wykorzystać jego słabe strony i podkopać jego fundamenty. Naszymi wrogami w Europie są zarówno protestanci, jak i katolicy, ich dogmaty są dla naszych planów niewygodne, dlatego musimy wszystko uczynić, aby zmniejszyć liczbę ich zwolenników, aby je ośmieszyć. Boston, Mass. U.S.A. 27 XII. 1923 r. W. Br.)" [4].

[1] Ks. S. Ufniarski, [:)] Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Św. (Świadkowie Jehowy), Wydawnictwo Mariackie, Kraków 1947.

[2] Ibidem, s. 36.

[3] Szerzej ten temat opisuje G. Fels w książce [:)] "Świadkowie Jehowy bez retuszu", Niepokalanów 1995 w rozdziale pt. "Powiązania Świadków Jehowy z... masonerią", s. 37-41.

[4] Ks. S. Ufniarski, op. cit., s. 36-37.


[ Powrót do spisu treści ]

Tytuł "Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy", podtytuł: "Świadkowie Jehowy i masoneria"
URL: http://watchtower.org.pl/podolski_masoneria.php
Autor: Cezary Podolski
Wprowadzono: 2001-02-13 (id:51). Ostatnie zmiany: 2001-08-04

Chrześcijański Ośrodek Apologetyczny
Copyright © 1999-2024 Jarosław Zabiełło (http://apologetyka.co)