Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Świadkowie Jehowy to sekta?


  • Please log in to reply
45 replies to this topic

#1 nickolas81

nickolas81

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 206 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:lubelskie

Napisano 2008-06-19, godz. 08:51

Prawdopodobnie fragmenty tego tematy znajda sie w różnych częściach forum ale interesuje mnie jaki macie pogląd na ten temat.Jeśli odpowiadacie tak lub nie to proszę podawajcie powody w punktach dla których tak uważacie.Ja pamiętam z czasów pionierskich że tłumaczyłem ludziom na terenie np. że ŚJ to nie sekta bo nie ma jednego ludzkiego przywódcy (guru) wokół którego jest skupiona. Dzisiaj dla mnie jest jasne że tym guru było kilkunastoosobowe CK.
by Nico

#2 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-19, godz. 09:04

W swietle prawa polskiego sekta nie jest.
Choc posiada kilka cech przypisywanych sektom np. guru o ktorym wspomniales, izolacja spoleczna - "z dala od swiata", etc.
Moim zdaniem do encyklopedycznej sekty troche im brakuje. Nazwalbym to zjawisko grupa ludzi podatnych na manipulacje.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#3 Kaśka

Kaśka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 70 Postów

Napisano 2008-06-19, godz. 09:28

Wgdefinicji encyklopedycznej najważniejsze cechy: guru (niewolnik), poglady religijne które są nieuznawane przez stare, duże kościoły, traktowanie członków sekty w sposób instrumentalny przez jej kierownictwo, łączenie celów politycznych i ekonomicznych (czerpanie korzyści materialnych z działalności sekty przez wybrane osoby lub grupy osóB) z celami religijnymi lub parareligijnymi, brak samokrytycyzmu, dążenie do uniezależnienia się od uznawanych przez społeczeństwo czynników kontroli (np. rodzina lub media)....czyli właściwie większość cech się zgadza...ale w której religii jest inaczej? Moim zdaniem patrząc na to jakie spustoszenia czyni w głowach swoich wyznawców SJ są sektą.

#4 kochajacy_prawde

kochajacy_prawde

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 155 Postów

Napisano 2008-06-19, godz. 09:41

Myślę, że to kwestia nomenklatury.

Jest wiele zarejestrowanych wyznań, których członkowie są pod wpływem stałej presji, i choć żyjemy w demokratycznym kraju, nie zdajemy sobie sprawy, jak często człowiek, z którym stoimy w jednej kolejce, jest uzależniony od decyzji swojego przełożonego religijnego. Byłem w sekcie i wiem o czym mówię. Na zewnątrz wszystko wygląda fajnie. Ubrany tak samo, uczy się, pracuje... Ale często nie wiemy, że ten człowiek nie może sam podejmować normalnych życiowych decyzji.

ŚJ podlegają takiemu opisowi. Nie byłem ŚJ, ale znam kilka osób, którzy do nich należą, i wiem, że potrzebują współczucia, bo w szponach "Strażnicy" łatwego życia nie mają.

#5 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-06-19, godz. 10:46

W swietle prawa polskiego sekta nie jest.

W świetle prawa polskiego w Polsce nie ma żadnej sekty. ;)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#6 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-19, godz. 10:52

W świetle prawa polskiego w Polsce nie ma żadnej sekty. ;)

Bo sa skutecznie zwalczane ;)
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#7 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-19, godz. 11:35

Sekta to niefortunne słowo, bo za dużo zjawisk można pod nie podciągnąć (Amway, Świątynia Ludu....). Jeżeli nazwie się śJ sektą, to sprawi im to satysfakcję - przytoczą wiadomy werset z Dziejów Apostolskich albo przywołają masakrę w Gujanie w kontekście 'u nas takie hece są nie do pomyślenia'. Poza tym brak charyzmatycznego lidera. Mało który świadek wymieni członków CK, a niewolnika wyobrażają sobie jako jakieś nieludzkie tajemnicze ciało.

Według mnie śJ to destrukcyjna grupa (nie używam słowa 'sekta') bo:
- dzielą świat na MY-ONI;
- mają poczucie specjalnej misji i wiarę, że tylko oni mogą ją wypełnić;
- używają argumentu, że to Bóg pociąga kogoś do prawdy, oni nikim nie manipulują;
- próby polemiki i negatywne uwagi na ich temat traktują jako prześladowanie (np. sąd prześladuje, bo odbiera prawa rodzicielskie na czas transfuzji dziecka);
- rodzina jest mniej ważna niż zasady grupy (życie jest mniej ważne niż zasady, których nawet nie potrafią logicznie uargumentować - vide kwestia krwi);
- zakazują kontaktowania się z wykluczonymi i odstępcami;
- kontrolują takie kwestie jak ubiór, rozrywka i przeciętny świadek zamiast się zastanowić, co jest dla niego dobre, poszuka artykułu w straszaku;
- śJ są w kiepskiej kondycji psychicznej;
- mają schizofreniczne kryteria oceny MY-ONI (np. w kościołach są pedofile, bo to wielka nierządnica; jeśli u nas są pedofile to dlatego, że człowiek jest niedoskonały - nie organizacja);

... długo można by wymieniać.

#8 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-06-19, godz. 11:47

Zgadzam się z tym, co napisała Kantata - ŚJ to destrukcyjny ruch religijno - kolporterski.

Niemniej jednak jest wiele cech, które klasyfikują ich jako sektę ( ale podobne cechy wyróżniają też np. wewnątrz kościelny odłam zwany "Rodziną Radia Maryja" ) Wyszczególniła je Kantata. Dodam do tego zamknięty język ( zrozumiały tylko dla wtajemniczonych ) oraz specyficzny ( w sytuacjach oficjalnych ) sposób ubioru. Wychwycę ten styl w tłumie. Bombardowanie miłością w fazie werbunku ( sam nieświadomie to stosowałem ). Poza tym presja do maksymalnego podporządkowania życia prywatnego sprawom organizacji oraz presja na wyniki powoduje wyniszczanie zdrowia oraz rujnuje często życie jednostki.

Wszystko to sprawia, że czasami nie waham się określać ruchu ŚJ mianem sekty.

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-06-19, godz. 11:59


#9 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-19, godz. 12:01

Dodajmy jeszcze hasło 'nie należą do świata' i wszystkie jego konsekwencje: totalna bierność społeczna i postrzeganie wszystkiego, co ze świata jako złe (polityka), w najlepszym wypadku niekorzystne i zbędne (sport, hobby, wykształcenie, sztuka...). Całym światem śJ ma być organizacja.

#10 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-06-19, godz. 12:06

Niesamowicie niszczące życie jednostki jest też poczucie tymczasowości ( charakterystyczne dla sekt apokaliptycznych ). Wszystko niemal jest bezsensowne, gdyż niechybnie zostanie zniszczone w Armagedonie. Tylko głoszenie i kolportaż ma sens. To doprowadza do permanentnych stanów depresyjnych.

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-06-19, godz. 12:11


#11 nickolas81

nickolas81

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 206 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:lubelskie

Napisano 2008-06-19, godz. 12:16

Niesamowicie niszczące życie jednostki jest też poczucie tymczasowości ( charakterystyczne dla sekt apokaliptycznych ). Wszystko niemal jest bezsensowne, gdyż niechybnie zostanie zniszczone w Armagedonie. Tylko głoszenie i kolportaż ma sens. To doprowadza do permanentnych stanów depresyjnych.



Pamiętam jak wielokrotnie moja mama płakała w ukryciu a kiedy zapytałem ja o co chodzi powiedziała że bardzo boi sie że armagedon jest tuz tuz że to juz kwestia najwyżej kilku lat i sie boi tego że go nie przeżyje, że tata odszedł od organizacji i on nie przeżyje. Ciągły stres
by Nico

#12 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-06-19, godz. 12:27

Jeżeli nazwie się śJ sektą, to sprawi im to satysfakcję - przytoczą wiadomy werset z Dziejów Apostolskich albo przywołają masakrę w Gujanie w kontekście 'u nas takie hece są nie do pomyślenia'. Poza tym brak charyzmatycznego lidera.

Dokładnie tak. Jako uzupełnienie tematu proponuję odnoszący się do tej sprawy artykuł: "Strażnica" o tragedii w Gujanie
.jb

#13 pojawiamsieiznikam

pojawiamsieiznikam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 264 Postów

Napisano 2008-06-19, godz. 13:26

Bo sa skutecznie zwalczane

W Polsce oprócz kilku organizacji które walczą z sektami nic się nie dzieje. Prawo poprzez brak definicji sekty zezwala na ich działalność. Sekty mogą być określane jako stowarzyszenia, kościoły, wspólnoty, związki wyznaniowe.

Ja również nie mam oporów przed użyciem słowa sekta w stosunku do SJ.
Do wyżej wymienionych argumentów dodam jeszcze kilka:
- Pobierajcie się tylko w Panu - wiersz wykorzystane do kontrolowania zawieranych związków małżeńskich
- Oprócz Pisma Świętego Bóg rzekomo objawia swoją wolę poprzez wybraną grupę ludzi (Niewolnika)
- Warunkiem zbawienia jest przynależność do ludzkiej organizacji

#14 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-19, godz. 15:07

(...)- rodzina jest mniej ważna niż zasady grupy(...)

Wszystko jest mniej wazne niz zasady grupy.

Nie wiem czy wg kazdych kryteriow SJ sa sekta.
Wg kryteriow R. J. Liftona, psychiatry, prawdopodobnie najwazniejszego dzis specjalisty od manipulacji i grup totalitarnych, SJ sa sekta.
1. Maja lidera : CK zlozone z „pomazancow”, ktorzy sa dla SJ jedynym kanalem lacznosci z Bogiem..
2. Wykorzystuja swoich adeptow do potrzeb grupy.
3. Spelniaja 8 kryteriow reformy myslenia Liftona:

1) Kontrola srodowiska, informacji i komunikacji.(niebratanie sie ze swiatem, czyli ograniczenie kontaktow z ludzmi spoza organizacji, nieprzychylnosc dla edukacji, zbytniego poswiecania czasu na sprawy nie zwiazane z religia, itp.)
2) Manipulacja mistyczna.(np.stopniowe zrozumienie ktore daje Jehowa tylko „niewolnikowi” ktory jest jedynym kanalem lacznosci miedzy Bogiem a ludzmi, proroctwa co do konca swiata, rozne „cudowne” doswiadczenia)
3) Wymog czystosci (chcac przynalezec do grupy, musisz poczynic zmiany w swoim zyciu, nawet kosztem utraty rodziny, nie mozesz byc w organizacji i w swiecie na raz; wszystko jest biale albo czarne, dobre albo zle, wszelkie watpliwosci sa grzechem.).
4) Wyznawanie grzechow (nie tylko zacheta do wyznawania zlych uczynkow lub slabosci, ale takze do donoszenia na innych, przyzwolenie na kontrolowanie intymnych sfer zycia; ma na celu kontrolowanie i wzbudzenie poczucia niedoskonalosci).
5) Doktryna jako jedyna swieta prawda (doktryna ktora jest w stanie wytlumaczyc wszystko, w sferze naukowej i moralnej; im bardziej drobiazgowe sa rady i zalecenia, tym bardziej uzalezniona jednostka).
6) Charakterystyczny jezyk, sposob komunikowania sie.(nie tylko nowe slowa, takze schematy myslowe, np „babilon wielki”, dobrze wyuczone odpowiedzi na najczestsze pytania; ma min. na celu niedopuszczenie do krytycznego myslenia).
7) Doktryna ponad jednostke (...ponad rzeczywistosc i ponad dobro jednostki; polega na dopasowaniu przezyc, doswiadczen jednostki do doktryny grupy; np.sa przekonani, ze ich zycie przed poznaniem prawdy bylo zle i smutne, nawet gdy to nieprawda; SJ mowi z przekonaniem, ze „prawda” daje mu wolnosc, nawet gdy czuje inaczej; wbrew faktom twierdza, ze doktryna o krwi ratuje zycie)
8) Przynaleznosc do grupy warunkiem zbawienia (tylko ochrzczeni SJ i ich dzieci przezyja Armagedon).
Dołączona grafika

#15 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-06-19, godz. 16:14

Kryteria zacytowane przez Agape, także model Hassana pozwalają mi właśnie na coraz śmielsze nazywanie WTS sektą. Bardzo długo po odejściu wzbraniałem się przed używaniem tego określenia. Dlaczego? Może przez pamięć historii własnego życia ( sam przed sobą nie chciałem być byłym członkiem sekty ), może przez uczucie do bliskich, którzy tam pozostali, a może po prostu w bardzo głębokiej podświadomości odczuwałem lęk przed "szkalowaniem organizacji Bożej"

Czym dłużej żyję, czym mam więcej wiedzy i dystansu, tym bardziej uzmysławiam sobie w czym przez przypadek dane mi było się urodzić.

#16 vilgefortz

vilgefortz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 219 Postów

Napisano 2008-06-19, godz. 17:01

Agape do kryteriów jakie podałaś to pasuje też krk.
------------> TUTAJ SPÓJRZ i załóż konto na chomiku. Większość rzeczy możesz pobrać za darmo, bo 50 mb wystarcza w zupełności :)

A oto, dla Ciebie, chomiki zajmujące się WTS-em: trochę prywaty, czyli mój chomik ;)
SCORP1ON, obywatel.gg, arturszylopl, fakirek, wts, WTLibrary, Watchtower-files, PAROUSIA, daryelko, Grzema

#17 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-06-19, godz. 17:40

Chciałbym tylko dyskretnie zwrócić uwagę, że sektą byli według powyższych definicji także chrześcijanie nowotestamentowi. I co ciekawe już przez sobie współczesnych byli tak nazywani.

Użytkownik Matuzalem edytował ten post 2008-06-19, godz. 17:40


#18 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2008-06-19, godz. 18:39

Agape do kryteriów jakie podałaś to pasuje też krk.



Chciałbym tylko dyskretnie zwrócić uwagę, że sektą byli według powyższych definicji także chrześcijanie nowotestamentowi. I co ciekawe już przez sobie współczesnych byli tak nazywani.


A-ha... To wszystko w porządku. Nic się nie stało. <_<
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#19 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-06-19, godz. 18:48

?

Chciałem zwrócić tylko uwagę na to, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiele osób, które uważa pierwszych chrześcijan za wzór nie dostrzega, że można ich zakwalifikować pod wiele, jeśli nie wszystkie tak wymienione "kryteria sekt" jak powyżej.

#20 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-19, godz. 18:59

'Sekta' to wyjątkowo tandetny termin, słowo-wytrych. Albo się zastosuje za szerokie kryteria (pod które podpadnie każda religia, a nawet szkoła, rodzina), albo za wąskie (i do niczego nie będą pasować).

I taki mały zonk, że często ci, co walczą z manipulacją i sektami, sami manipulują (vide - nasz ulubieniec Ryszard Nowak).




ps. Zgadzam się z Tobą Matuzalem




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych