21 replies to this topic

[Liberal]

Watchtower z 1 lipca 1943, ss.205

To wyrażenie woli Boga przez swojego Króla i przez jego wyznaczone narzędzie stanowi jego prawo czyli zasadę działania dla „sługi wiernego i rozumnego” i dla ich dzisiejszych życzliwie usposobionych towarzyszy , którzy na wieki zamieszkają ziemię w Nowym Świecie. Ponadto Pan przerwał nasze wytyczne o organizacji i uczynił je bardziej praktycznymi przez dalsze pouczanie nas za pośrednictwem „sługi wiernego i rozumnego”. Powiedział on: ‘Przydzielmy pole, świat, pionierom specjalnym, pionierom stałym i zastępom świadków Jehowy w uporządkowany sposób, dostateczny dla każdego, kto świadczyłby na nim, i dajmy każdemu miejsce na jego odpowiedzialność za troskę o sprawy Nowego Świata na wszystkich z przydzielonych im zadań’. Powiedział on o wymaganiach dla pionierów specjalnych, które powinne wynosić 175 godzin oraz 50 odwiedzin ponownych na miesiąc, że powinni oni czynić postęp w rozsądnej liczbie studiów; i że pionierzy stali mają mieć 150 godzin oraz tak wiele ponownych odwiedzin i studiów, jak tylko da się osiągnąć w tym czasie. A o głosicielach zastępu powiedział: ‘Uczyńmy podstawę 60 godzin i 12 odwiedzin ponownych oraz co najmniej jedno studium tygodniowo dla każdego głosiciela’. Te wskazówki dostaliśmy od Pana poprzez ustanowione przez niego narzędzie nakazujące nam to, co jest od nas wymaganym; a dla wszystkich miłujących Pana i prowadzonych przez jego doradców stanowi to rozsądne wymaganie służbowe. Te wymagania Pańskie powinne zakończyć wszelkie spory. Wymagania te uczyniono dla twojego dobra; poprzez nie możesz dowieść swojej szczerości i przynieść cześć imieniu Pana.

[Czesiek]

nieźle, pionier specjalny ma pracować niecałe 6 godzin dziennie bez dnia wolnego i do tego dodatkowo zaliczyć niecałe 2 odwiedziny ponowne, pionier stały ma pracować 5 godzin dziennie bez dnia wolnego w miesiącu i do tego nieograniczoną ilość odwiedzin ponownych i studiów.
A czy chociaż niewolnik wynegociował jakieś warunki zapłaty dla tych ludzi za ich ciężką pracę? Czy też zapomniał o trosce o pracujących braci?

[Liberal]

A czy chociaż niewolnik wynegociował jakieś warunki zapłaty dla tych ludzi za ich ciężką pracę? Czy też zapomniał o trosce o pracujących braci?

Pan zezwolił na pobieranie 10% zysku ze sprzedaży książek na swoje potrzeby.

[rhundz]

A czy chociaż niewolnik wynegociował jakieś warunki zapłaty dla tych ludzi za ich ciężką pracę? Czy też zapomniał o trosce o pracujących braci?

Linia się sprzęgła i spaliła, kanał się zamknął, powiedzieli tyle ile usłyszeć chcieli

[Liberal]

Linia się sprzęgła i spaliła, kanał się zamknął, powiedzieli tyle ile usłyszeć chcieli

Nie kpij sobie. Wtedy nie było jeszcze internetu na bezprzewodowych łączach i mogli nie zrozumieć do końca. Teraz maile z nieba idą bez zakłóceń.

[rhundz]

Telefoniczne istniały i one się sprzęgały czasem, jak za duzy impuls szedł.

[Czesiek]

Pan zezwolił na pobieranie 10% zysku ze sprzedaży książek na swoje potrzeby.

Oj chyba nie, bo sędzia zakazał tego haniebnego procederu pobierania prowizji przez kolporterów publikacji WTS-u

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2009-06-23, godz. 18:18

[Liberal]

Oj chyba nie, bo sędzia zakazał tego haniebnego procederu pobierania prowizji przez kolporterów publikacji WTS-u

Pierwsze słyszę.

[ewa]

Telefoniczne istniały i one się sprzęgały czasem, jak za duzy impuls szedł.

No to zdecydujcie się, czy na ucho, czy telefonicznie ...

Aha, już wiem, przez telefon do ucha - w sumie słuchawkę trzyma się przy uchu ...

Ech, smutne to tak naprawdę ...

[Czesiek]

Pierwsze słyszę.

Czytałem o tym we wspomnieniach jakiegoś byłego śJ z tamtych czasów, możliwe, że w książce "30 lat w niewoli Strażnicy", ale głowy nie dam

[Liberal]

"30 lat w niewoli Strażnicy"

Wybacz, ale dla mnie ta książka znajduje się na tym samym poziomie dna, co fantazje G. Pape w "Byłem Świadkiem Jehowy" i debilizmy E. Bagińskiego w jego "rewelacjach" o Organizacji.

[Czesiek]

Wybacz, ale dla mnie ta książka znajduje się na tym samym poziomie dna, co fantazje G. Pape w "Byłem Świadkiem Jehowy" i debilizmy E. Bagińskiego w jego "rewelacjach" o Organizacji.

Jeżeli masz dostęp do publikacji WTS w języku angielskim z lat 30 to może tam coś znajdziesz na ten temat.

[Liberal]

Jeżeli masz dostęp do publikacji WTS w języku angielskim z lat 30 to może tam coś znajdziesz na ten temat.

No tak się składa, że po angielsku mam wszystko, a nawet jeszcze więcej. Poszperam, ale ponieważ mam raczej fotograficzną pamięć, śmiem twierdzić, że za Rutherforda kolporterzy brali procent ze sprzedanych publikacji dla siebie, a wycofał to Franz na rzecz nieco innego rodzaju finansowanie pionierów.

[Czesiek]

No tak się składa, że po angielsku mam wszystko, a nawet jeszcze więcej. Poszperam, ale ponieważ mam raczej fotograficzną pamięć, śmiem twierdzić, że za Rutherforda kolporterzy brali procent ze sprzedanych publikacji dla siebie, a wycofał to Franz na rzecz nieco innego rodzaju finansowanie pionierów.

Pod tym względem ja niestety muszę oprzeć się na świadectwie innych, gdyż z mojm angielskim jest bardzo słabo. Jak coś znajdziesz, to daj znać.

[Liberal]

Pod tym względem ja niestety muszę oprzeć się na świadectwie innych, gdyż z mojm angielskim jest bardzo słabo. Jak coś znajdziesz, to daj znać.

Przejżyj książki "Bądź wola Twoja" i "Wykwalifikowani, część IV".
Najwięcej o tej kwestii (i aż dziw że krytycznie) jest w "Świadkowie Jehowy w zamierzeniu Bożym" oraz "Pochodzie wiary". Ale kluczowe myśli zostały przedrukowane w powyższych książkach.
Ale oczywiście wstawie tu odpowiednie cytaty ze Strażnic na ten temat.

[Noc_spokojna]

Watchtower z 1 lipca 1943, ss.205

[font="Verdana"] Powiedział on o wymaganiach dla pionierów specjalnych, które powinne wynosić 175 godzin oraz 50 odwiedzin ponownych na miesiąc, że powinni oni czynić postęp w rozsądnej liczbie studiów; i że pionierzy stali mają mieć 150 godzin oraz tak wiele ponownych odwiedzin i studiów, jak tylko da się osiągnąć w tym czasie. A o głosicielach zastępu powiedział: ‘Uczyńmy podstawę 60 godzin i 12 odwiedzin ponownych oraz co najmniej jedno studium tygodniowo dla każdego głosiciela’.

Liberałku, przyznaj, że to żart taki, taki dowcip, no przyznaj się już

Pozdrawiam cieplutko

Ubawiona Dosia

[Liberal]

To nie żaden żart. Tutaj jest skan oryginalnej Strażnicy:



No i może wstawię też obszerniejszą część tłumaczenia, bo okazuje się, że "Pan" powiedział 'niewolnikowi' znacznie więcej ciekawych rzeczy:

Każda organizacja posiada specjalne wytyczne wymagane od każdego, kto chciałby w niej służyć. W przeszłości Pan wydawał swoim sługom „instrukcje organizacyjne” poprzez swoje centralne narzędzie czyli kanał. Każdy z radością przyjmował swój dział i wiernie się z niego wywiązywał.
Obecnie, jak mówi apostoł, Jehowa przemawia do nas poprzez swojego Syna (Heb. 1:1,2). Syn powrócił już w charakterze Króla; przyszedł do swojej światyni. Wyznaczył swojego „sługę wiernego i rozumnego”, który jest jego widzialnym narzędziem mówczym, i powiedział tym, którzy mają przywilej reprezentować go na ziemi: „Będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całym świecie na świadectwo wszystkim narodom” (Mateusza 24:14).
(...)
To wyrażenie woli Boga przez swojego Króla i przez jego wyznaczone narzędzie stanowi jego prawo czyli zasadę działania dla „sługi wiernego i roztropnego” i dla ich dzisiejszych życzliwie usposobionych towarzyszy , którzy na wieki zamieszkają ziemię w Nowym Świecie. Ponadto Pan przerwał nasze wytyczne o organizacji i uczynił je bardziej praktycznymi przez dalsze pouczanie nas za pośrednictwem „sługi wiernego i roztropnego”. Powiedział On: ‘Przydzielmy pole, świat, pionierom specjalnym, pionierom stałym i zastępom świadków Jehowy w uporządkowany sposób, dostateczny dla każdego, kto świadczyłby na nim, i dajmy każdemu miejsce na jego odpowiedzialność za troskę o sprawy Nowego Świata na wszystkich z przydzielonych im zadań’. Powiedział On o wymaganiach dla pionierów specjalnych, które powinne wynosić 175 godzin oraz 50 odwiedzin ponownych na miesiąc, że powinni oni czynić postęp w rozsądnej liczbie studiów; i że pionierzy stali mają mieć 150 godzin oraz tak wiele ponownych odwiedzin i studiów, jak tylko da się osiągnąć w tym czasie. A o głosicielach zastępu powiedział: ‘Uczyńmy podstawę 60 godzin i 12 odwiedzin ponownych oraz co najmniej jedno studium tygodniowo dla każdego głosiciela’. Te wskazówki dostaliśmy od Pana poprzez ustanowione przez Niego narzędzie nakazujące nam to, co jest od nas wymaganym; a dla wszystkich miłujących Pana i prowadzonych przez Jego doradców stanowi to rozsądne wymaganie służbowe. Te wymagania Pańskie powinne zakończyć wszelkie spory. Wymagania te uczyniono dla twojego dobra; poprzez nie możesz dowieść swojej szczerości i przynieść cześć imieniu Pana.
Te wytyczne pochodzące od Pana dotyczą zarówno nas jako jednostek, jak i gron zwanych „zastępami”. Chyba każdy, kto jest poświęcony Panu przyzna, iż zastęp wymaga zorganizowania w porządku zapewniającym właściwe funkcjonowanie, ale nie wszyscy z tego samego braterstwa doeniają fakt, że od nich jako jednostek tak jak od całości organizacji wymaga się wypełnienia ich osobistej odpowiedzialności, jak od całego zastępu. Zilustrujmy to: Wszyscy przyznają, że każdy zastęp powinien mieć określony przydział terenu, na którym by świadczył, ale nie wszyscy godzą się z tym, żeby każda pojedyncza osoba w tym zastępie powinna mieć swój osobisty wyznaczony teren do świadczenia. Nierozsądne jest, kiedy głosiciel myśli, iż może on właściwie służyć Panu bez osobistego przydziału, tak samo jakby zastęp uznał, że może funkcjonować z aprobatą Pana bez przydziału terenu. Od zastępu wymagany jest przydział oraz regularna praca na nim od domu do domu, dokonywanie odwiedzin, prowadzenie studium książki i ogólnie pojmowana pomoc ludziom przychylnie usposobionym. Ma on troszczyć się o wszystkie formy pracy z czasopismami na wyznaczonym terenie. Logika podpowiada, że trzymają się granic własnego miasta i przyległych okolic przez co mogą właściwie się z tym uporać. Byłoby z ich strony szczytem głupoty opuszczać własne miasto, a udawać się do oddalonego o dwadzieścia mil innego miasta, które podlega komuś innemu i próbować tam systematycznie głosić. Każda inteligentna osoba przyzna, że byłoby to nie tylko głupotą, ale wręcz oznaką niewierności Panu. Te same zasady tyczą się głosiciela, który odmawia przyjęcia odpowiedzialności za wyznaczony teren osobisty, mając go przydzielonym jak tylko możliwe najbliżej swojego domu. Im dalej od domu byłby taki przydział, tym miej czasu może mu poświęcić i tym trudniej będzie mu zwracać właściwą uwagę na sprawy terenu. W rezultacie dopuściłby się określonej miary niewierności wobec Pana za marnowanie czasu i energii, które posiada.
Nastał czas, kiedy każdy musi w pełni ponieść swój własny ciężar przed Panem. Z wyposażeniem, jakiego dostarczył Pan zaopatrując nas w nowe książki, broszury z pytaniami zawierającymi wyczerpujące instrukcje do właściwego prowadzenia studium itp., nikt, mążczyzna ani kobieta, nie ma absolutnie żadnej wymówki, że nie jest w stanie przyjąć wyznaczonego terenu osobistego i wziąć na siebie pełnej odpowiedzialności za niego. Ci, którzy naprawdę kochają Pana i są bojownikami o Nowy Świat, nie będą próbowali wymawiać się z takiej czy innej przyczyny, ale usłuchają Słowa Pańskiego gdy On mówi: Zróbmy zatem tak i tak, i zawsze miejmy w pamięci naszą przynależność do Pana, który będzie z tobą we wszystkim, czego się podejmiesz. – Mateusza 18:20.
Pan poprzez swojego „sługę wiernego i roztropnego” powiada nam teraz: „Opracujmy nasz teren cztery razy w ciągu sześciu miesięcy”. Staje się to naszymi organizacyjnymi instrukcjami i ma dla nas tak samo wiążącą moc, jak Jego wypowiedź do Logosa, kiedy mu powiedział: „Uczyńmy człowieka na wyobrażenie nasze”. Naszym obowiązkiem jest przyjąć te dodatkowe instrukcje i być im posłusznymi. Ale ktoś mógłby powiedzieć: „Okoliczności są odmienne. W przypadku Logosa, on był w stanie dokonać tego, co zlecił mu do zrobienia Jehowa; ale jeżeli idzie o opracowanie naszego terenu cztery razy w ciągu sześciu miesięcy, jest to ponad wszelkie możliwości. Nigdy nie opracujemy go częściej niż raz, lub najwyżej dwa razy na sześć miesięcy. Tego nie da się zrobić”. Wszyscy słyszeliśmy ten argument wcześniej. Gdyby było to prawdą, to istotnie źle by to wyglądało, i mogłoby wskazywać, że Pan poprosił nas o coś, co jest przez nas niemożliwe do wykonania. Dzieci Izraela obeszły Jerycho siedem razy w ciągu ostatniego dnia.
Teren opracowywany obecnie jeden-dwa razy w przeciągu pół roku, mógłby być z powodzeniem opracowany w tym samym okresie cztery do sześciu razy, o ile każdy wziąłby obowiązki Królestwa na poważnie. To nie jest teoria lecz rzeczywiste fakty oparte na liczbach zebranych z licznych zastępów w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
(...)
Wykonanie tego może oznaczać przeznaczenie czasu i wysiłków, które obecnie poświęcane są sprawom „starego świata” i przeniesienie ich na sprawy Nowego Świata, które są Boże i będą trwać wiecznie. Wykazują to słowa apostoła Piotra: „Ponieważ się tedy to wszystko ma rozpłynąć, jakimiż wy macie być w świętych obcowaniach i pobożnościach?” (2 Piotra 3:11) Zanim nastąpi prawdziwy postęp we wzroście naszej aktywności, każdy z nas musi uznać, iż to wezwanie do działania pochodzi od Pana i dotyczy każdego z nas osobiście oraz odpowiedzieć na nie z całego serca.
Rząd Nowego Świata ma 29 lat. Wobec tego cały czas należy uświadamiać to ludziom odwiedzając ich w domach i mówiąc im o tym, dokonując odwiedzin ponownych i prowadząc z nimi studia, opracowując dzielnice handlowo-usługowe i rozmawiając z nimi w biurach. Głosiciele powinni świadczyć na ulicach z naszymi czasopismami przedstawiając poselstwo Nowego Świata. Bez względu, gdzie by się udali, powinni zawsze dostarczać ludziom dowodów, że Rząd Nowego Świata zaczął działać.

[Noc_spokojna]

Jak jeszcze powiesz, że Świadkowie Jehowy wierzą, że godziny pionierom pełnoczasowym wyliczył Jezus, to będzie gorzej niż myślałam ...


Pozadrawiam cieplutko

Dosia

[Liberal]

Jak jeszcze powiesz, że Świadkowie Jehowy wierzą, że godziny pionierom pełnoczasowym wyliczył Jezus, to będzie gorzej niż myślałam :( ...

No przecież wyliczył:

"Powiedział On [Jehowa] o wymaganiach dla pionierów specjalnych, które powinne wynosić 175 godzin oraz 50 odwiedzin ponownych na miesiąc, że powinni oni czynić postęp w rozsądnej liczbie studiów; i że pionierzy stali mają mieć 150 godzin oraz tak wiele ponownych odwiedzin i studiów, jak tylko da się osiągnąć w tym czasie."

[Noc_spokojna]

No przecież wyliczył:

"Powiedział On [Jehowa] o wymaganiach dla pionierów specjalnych, które powinne wynosić 175 godzin oraz 50 odwiedzin ponownych na miesiąc, że powinni oni czynić postęp w rozsądnej liczbie studiów; i że pionierzy stali mają mieć 150 godzin oraz tak wiele ponownych odwiedzin i studiów, jak tylko da się osiągnąć w tym czasie."

Ale czy w to wierzą.... ?

Pozdrawiam cieplutko

Niedowiarek Dosia