Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paradoks krytyki sprawozdawczości


  • Please log in to reply
3 replies to this topic

#1 starowinka

starowinka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 130 Postów

Napisano 2010-03-21, godz. 19:53

Jak to jest, że pewne osoby po kilkutygodniowym nauczaniu określają spowiedź jako praktykę niebiblijną, a zarazem w tym samym czasie przyjmują obowiązek raportowania głoszenia jako obowiązujący chrześcijan. Co takiego dokonuje się w tych umysłach, że akceptują coś co sami ganią? Jak to możliwe?

Użytkownik starowinka edytował ten post 2010-03-21, godz. 19:54


#2 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2010-03-21, godz. 20:04

Od lat próbuję to zrozumieć.
pozdrawiam Andrzej

#3 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-03-22, godz. 20:55

Spowiedź kojarzy się z wyznawaniem grzechu, nieprzyjemną stroną życia chrzescijańskiego, z popełnianymi błędami, niedopisywaniem, rozmijaniem się z celami duchowymi. Natomiast raportowanie pracy ewangelizacyjnej dotyczy rzeczy przyjemnej - pochwalenia się owocami działalnosci kaznodziejskiej, zaprezentowania poziomu swego zaangażowania w służbę dla Boga i niesie pozytywna myśl o dawaniu cząstki siebie w budowanie Bożej Organizacji. Ludzie mają to do siebie, że bywają nieco próżni. Zbiorą pochwałę i już serce rośnie, pragną robić więcej dla Teokracji/Organizacji. I nie oburzają się na wymaganą przez WTS sprawodawczość z działalności.
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#4 babilon

babilon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 53 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-03-25, godz. 09:18

To samo się dotyczy piramidki przywilejów. Podział na pionierów, ustalenie progów godzin służby.
W Biblii tego nie ma. Stworzyły to systemy korporacji ze względu na motywację i mydlenie oczu pracownikom - cel uświęca środki.
Świadomość uczy odróżniania tego, co rzeczywiście jest, od tego co na ten temat myślimy i w konsekwencji do prawdziwej wewnętrznej wolności. Wszelkie autorytety, religie, ideologie powodują jedynie budowanie kolejnych fałszywych konstrukcji myślowych. Tylko świadomość i obserwacja pozwalają dostrzec ich iluzję ...
Nie ma prawdy absolutnej, religii prawdziwej - wszystkie religie to syf - BABILON WIELKI
"W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz"
"Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi ale ziemia trwa na wieki"
"To, co było, znowu będzie a co się stało, znowu się stanie: nie ma nic nowego pod słońcem"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych