a może tak Kochani
GODNE SPOŻYWANIE WIECZERZY PAŃSKIEJ – Szymon Matusiak
Wieczerza Pańska jest nieodłącznym elementem życia Kościoła. Nie ma wspólnoty chrześcijańskiej bez Wieczerzy, zgodnie z 1 Koryntian 10:16, 17. Zbór zgromadzony na Wieczerzy stanowi jedno Ciało Chrystusowe, odżywiane jednym chlebem, który jest znakiem Ciała Chrystusa ofiarowanego na krzyżu. Mając wszelkie powody, by uczestniczyć w Wieczerzy, nie możemy jednak lekko potraktować przestrogi Pawła z 1 Koryntian 11:27. Na czym polega niegodne spożywanie Wieczerzy? Jak możemy godnie do niej przystępować? Rozważmy Słowo Boże z 1 Koryntian 11:17-34.
Zasadnicze warunki
1 Koryntian 11:23-26
Nikt z nas z natury nie jest godzien przystępować do Wieczerzy Pańskiej. Jeśli jednak z łaski Bożej jesteśmy ludźmi wierzącymi i nawróconymi, możemy do niej przystępować. W co musimy wierzyć? Werset 26 wyjaśnia, że chodzi o śmierć Pańską. Chrześcijanin to człowiek, który opiera swą wiarę na zbawczej śmierci Chrystusa na krzyżu. Taka osoba żywi głębokie przekonanie, że fundamentem jej zbawienia jest doskonałe dzieło Pana Jezusa polegające na ofiarowaniu bezgrzesznego ciała Pana i przelaniu Jego świętej krwi za nasze grzechy. Dzieło to byłoby niepełne bez zmartwychwstania Zbawiciela, dlatego ktoś, kto nie wierzy w zmartwychwstanie Jezusa i nasze nie mógłby przystępować do Wieczerzy (1 Kor. 15:12). Zatem wstępnym warunkiem godnego przystępowania do Wieczerzy jest niewzruszona wiara w ewangelię (1 Kor. 15:1, 2). Rzecz jasna chodzi o uznawanie całokształtu prawdy chrześcijańskiej, nie tylko dowolnie wybranych nauk.
Z drugiej strony wiadomo nam wszystkim, że członkami Kościoła Chrystusowego stajemy się przez chrzest. Chrzest jest niejako bramą, przez którą wchodzimy do Kościoła. W Izraelu żaden nieobrzezany mężczyzna nie mógł spożywać Paschy (2 Mojż. 12:48). Obrzezanie było znakiem wprowadzającym do Kościoła Starego Przymierza. Natomiast chrzest jest znakiem wprowadzenia do Kościoła Nowego Przymierza. Dlatego osoby nieochrzczone mogłyby powstrzymać się od spożywania Wieczerzy. Na pewno nie powinni do niej przystępować ludzie, którzy nie chcą należeć do żadnego Kościoła.
Na czym polega niegodne spożywanie Wieczerzy?
1. 1 Koryntian 11:17-22
Najwyraźniej jednym z przejawów niegodnego uczestnictwa Koryntian w Wieczerzy były podziały. O jakich podziałach mówi najbliższy kontekst? Z w. 21 wynika, że zbór w Koryncie odbywał agapę (ucztę miłości) przed właściwą Wieczerzą Pańską. Każdy, kogo było na to stać, przynosił z domu żywność na agapę. Niestety, wiele osób samolubnie zjadało to, co przyniosło, przebierając miarę w jedzeniu i piciu, przy czym dochodziło nawet do nadużywania alkoholu. Najgorsze jednak było to, że jeden brat był nasycony, a drugi głodny. Apostoł narodów wytyka braciom i siostrom w Koryncie poważny grzech w wersecie 22: „Albo czy zborem Bożym gardzicie i poniewieracie tymi, którzy nic nie mają?”. Wobec tego w zborze korynckim boleśnie dawały o sobie znać różnice klasowe. Bogatsi chrześcijanie znieważali Boże zgromadzenie, gdyż zawstydzali tych, którzy nic nie mieli, nic nie przynosili na agapę.
Ktoś może poczuć się teraz zadowolony i uznać, że nas ten problem nie dotyczy. Spróbujmy jednak spojrzeć na sprawę podziałów nieco szerzej. W Koryncie podziały nie miały tylko charakteru klasowego. Podzielono się tam również na stronnictwa, utożsamiające się z Pawłem, Apollosem lub z Piotrem. Na pewno nie było wśród nich jednomyślności, lecz były rozłamy (1 Kor. 1:10-13). Podziały te wynikały z braku dojrzałości duchowej (1 Kor. 3:3). W waszym zborze prawdopodobnie nie ma stronnictw skupionych wokół wybitnych jednostek. Jeśli jednak jesteś skłócony z drugim chrześcijaninem i taki stan nadal się między wami utrzymuje, nie powinieneś uczestniczyć w Wieczerzy, dopóki się nie pojednacie (Mat. 5:23, 24). Z Bożego punktu widzenia stosunek do drugiego człowieka odgrywa kluczową rolę w naszym chrześcijaństwie (1 Jana 4:20). Zatem do Stołu Pańskiego nie wolno przystępować nikomu, kto nie jest pojednany z ludźmi. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy my ze swej strony uczyniliśmy wszystko, by się pogodzić, lecz druga strona jest nieprzejednana (Rzym. 12:18).
2. 1 Koryntian 11:27-34
Z 1 Koryntian 11:27, 29 wynika, że według Pawła chleb i wino przedstawiają duchową rzeczywistość (ciało i krew Pańską). Dlatego jeśli ktoś z nas spożywałby chleb i wino tak, jak niektórzy Koryntianie, traktujący te znaki jako zwykłą przekąskę, pozbawioną jakiegokolwiek znaczenia, dopuszczałby się strasznego grzechu. Znieważałby krwawą ofiarę Chrystusa, którą wspominamy za pomocą chleba i wina. Niegodziwe byłoby także spożywanie przed Wieczerzą alkoholu. Dlatego przed przystąpieniem do Stołu Pańskiego trzeba siebie badać i rozmyślać nad znaczeniem zbawczej śmierci Pana.
Trzeba również rozważyć, czy możemy przystępować godnie do tej uroczystości. Pomocne może być zadanie sobie pytania: Czy jestem pojednany z Bogiem? Katalog przykładowych występków świadczących o tym, że ktoś nie żyje w zgodzie z Bogiem znajdujemy w 1 Koryntian 6:9-11. Niektóre potępione czyny, to współżycie przed ślubem, niewierność małżeńska, rozwiązłość i homoseksualizm. Jeśli ktoś z nas żyje bez ślubu, flirtuje z osobą będącą w związku małżeńskim lub nie będąc wolnym romansuje z osobą samotną, to takie osoby przystępując do Wieczerzy dopuszczałyby się wielkiego bluźnierstwa. Dotyczy to też ludzi rozwiedzionych, którzy wdali się w jakiś romans. Oprócz grzechów seksualnych wymieniono też inne czyny: bałwochwalstwo, złodziejstwo, chciwość, pijaństwo, oszczerstwo i zdzierstwo. Nikt z nas nie czci innego bóstwa, ale gdy kogoś lub coś poza Bogiem stawiamy na pierwszym miejscu w naszym życiu, jesteśmy bałwochwalcami. Mogą to być np. pieniądze, jedzenie, przyjemności lub praca. Jeżeli mieliśmy w przeszłości problem alkoholowy, a teraz łudzimy się, że możemy trochę sobie popić, to balansujemy na krawędzi piekła. Bóg żąda od nawróconych alkoholików całkowitej abstynencji. Chyba nie jest to zbyt wysoka cena za uniknięcie piekła i zyskanie życia wiecznego (Mat. 18:8, 9)?
Apostoł pogan poważnie traktował kwestię życia w pokoju z Bogiem. Zalecił zborowi w Koryncie wykluczenie niepokutującego rozpustnika, jak również innych członków zboru oddanych bezprawiu (1 Kor. 5). Jeśli trwamy w którymś z wymienionych występków, zasługujemy na strofowanie lub wykluczenie ze zboru, dlatego w żadnym razie nie przystępujmy do Wieczerzy. Zamiast niegodnie uczestniczyć w Wieczerzy, lepiej się nawrócić ze swego grzechu (1 Kor. 5:7, 8). Nawet jeśli nasi duszpasterze nie wiedzą o naszych grzechach lub wiedząc o nich, tolerują je, to jest jeszcze Najwyższy Sędzia. Bóg w odpowiedzi na nasze niegodne uczestnictwo w Wieczerzy może zesłać na nas karę w postaci choroby, a nawet śmierci (1 Kor. 11:30). Jeżeli jesteśmy pojednani z Bogiem, żyjąc z Nim w pokoju i zgodzie, grzeszylibyśmy nie przystępując do Stołu Pańskiego. Nie bądźmy dla siebie zbyt surowi; Bóg jest wobec nas wspaniałomyślny. Stoimy przed Nim dzięki Jego łasce.
Kto może godnie przystępować do Wieczerzy?
1. Człowiek ochrzczony, wierzący w Chrystusa oraz Jego zbawczą śmierć i
zmartwychwstanie, uznający prawdę zawartą w Biblii.
2. Osoba traktująca poważnie chleb i wino, która nie uważa ich za coś pospolitego, ale za znaki przedstawiające najświętszą duchową rzeczywistość.
3. Osoba pojednana z Bogiem i ludźmi.
Niech zatem Wieczerza Pańska będzie dla nas doniosłym przeżyciem duchowym, okazją do pogłębienia naszej więzi z Panem. Nie traktujmy jej lekko, tak z marszu. Nie unikajmy jej, kierując się niezdrowymi kompleksami. Korzystajmy z niej w duchu radości, wynikającej z uwolnienia od grzechu, jakie mamy w Chrystusie. Jednakże nie zapominajmy o tym, byśmy przed przystąpieniem do Stołu Pańskiego w skupieniu zbadali nasze serca.