Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Noc_spokojna

Odnotowano 1000 pozycji dodanych przez Noc_spokojna (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-02-14 )



Sort by                Order  

#135296 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-09, godz. 10:11 w Kwestia krwi

Na co mam odpowiedzieć.

A te limfocyty tworzone są gdzie? Śledziona, szpik kostny, grasica?

Czy krew bez Immunoglobuliny jest dalej krwią?



Wszystkie rodzaje limfocytów są wytwarzane w szpiku kostnym. Jedynie namnażanie, w zależności od rodzaju przebiega w innych narządach. Tak na przykład jest z limfocytami typu T, które są namnażane w grasicy, i nas na tym etapie nie interesują, bo nie dają komórek B pamięci. Natomiast limfocyty tupu B (te o których mówimy) są szpikozależne, a w śledzionie przy pomocy pęcherzyków pierwotnych nabywają zdolność rozpoznawania antygenu i wytworzenia przeciwciał. Jak wiemy limfocyty są odpowiedzialne za odporność organizmu, przenikają przez barierę łożyskową, krew pępowinową, oraz znajdują się w mleku matki. Wchodzą w skład agranulocytów, co jest bardzo istotne, ponieważ agranulocyt, to nic innego jak jeden z rodzajów leukocytów, które wytwarzane w szpiku kostnym (dopuszczonym, przez jaśnie panujące Ciało Kierownicze do przeszczepów), również przenikają przez barierę łożyskową, krew pępowinową, i mleko matki.

Wcześniej zadałeś pytanie:

I czy o tym wie nasz Stwórca?


To ja pytam, teraz Ciebie, czy Stwórca wie, że leukocyty w sposób fizjologiczny przedostają się z organizmu matki, do organizmu dziecka, poprzez łażysko i pokarm, czyli bez przeszkód są przekazywane z jednego organizmy do drugiego, i nie jest to pogwałceniem boskiego prawa.
Natomiast, jak lekarz chce użyć leukocytów w celach leczniczych, to Ciało Kierownicze, tego zabrania, pomimo, że Bóg fizjologicznie na to pozwala?

Czy Ciało Kierownicze w tym wypadku nie chce być mądrzejsze od Boga?

I w jaki sposób wykombinowało, że właśnie leukocytów nie można dostarczać innemu organizmowi, jeśli Bóg, w swojej mądrości, na to w sposób naturalny pozwolił?

Czekam z niecierpliwością na tę konkretną odpowiedź, i obiecuję, że w tym czekaniu, jak i egzekwowani odpowiedzi na temat, będę konsekwentna.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135251 Zdjęcie mi zniknęło!

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 19:58 w Do administratorów...

Arturze

Ginięcie zdjęcia w profilu to niechybny znak, że trzeba zaktualizować fotkę. ;)

Też to kiedyś miałam... <_<

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135250 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 19:56 w Kwestia krwi

" są te immunoglobuliny i nie jakiego pochodzenia tylko gdzie wytwarzane"

Ponadto czy one przenikają do innego organizmu, innego człowieka czyli płodu?
I czy o tym wie nasz Stwórca?

Czy w takim wypadku można powiedzieć że są one integralną częścią krwi czy tylko transportowane są przez krew, tak jak: woda, tlen, dwutlenek, glukoza itd.
:rolleyes:

No dawaj. Słucham, teraz ty. Aż się boję.


Ja bardzo chętnie odpowiem na to "ciekawie" skonstruowane pytanie, bo naprawdę warto.
Na jego podstawie, można wykazać, jak bzdurne zakazy w kwestii krwi wprowadził "niewolnik", kierując się jakąś chorą selekcją tego co wolno, i tego czego nie wolno.

Najpierw odpowiem na Toje pytanie.
(Oczywiście w dużym skrócie, ale mam nadzieję zrozumiale).

Immunoglobuliny są wydzielane przez limfocyty B.
Do organizmu płodu przenikają przez łożysko, jako przeciwciała matki w formie IgG, a od ok. 6. miesiąca ciąży matka może przekazywać IgG do krwi pępowinowej (tu największe niebezpieczeństwo w razie konfliktu serologicznego).

I jeszcze jedna droga przekazywania przeciwciał, w mleku matki.

Tu daję Ci czas na odpowiedź (bo będzie mi potrzebna do kontynuacji), a ja idę oglądać "Kości".

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135245 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 19:29 w Kwestia krwi

Tak dziwnie śię Dosiu składa że Golden Age nie jest po polsku. No cóż teraz po 80-90 latach to wszystko można cytować jako sensację.

A to oznacza, że nie wolno przetłumaczyć? :blink:
Znowu nazywasz "sensacją" "pokarm" od Jehowy, tylko dlatego, że akurat tego "pokarmu" nie czytałeś. Oj, nieładnie tak Jehowie nie ufać.

Tego nie potrafię znaleść, to jak już z artykułu do studium więc dobrym zwyczajem powinno podać się akapit.:)


Przecież to twój pokarm a nie mój, w dodatku całkiem młody. Szukaj sobie!




Cały cytat wygląda tak:


Cały cytat profesora wygląda tak:

„Niezwykłym zjawiskiem towarzyszącym transplantacji są nierzadko występujące poważne zaburzenia emocjonalne”.


Cała reszta, to manipulacja "Strażnicy" tym właśnie cytatem.

No to śmiejemy się ale z kogo z profesora, lekarza czy ze Strażnicy w której jego słowa zamieszczono.


Oczywiście, że ze "Strażnicy", bo wmanipulowała w swoje konfabulacje cytat z jakiejś wypowiedzi profesora Pietro Castelnuovo-Tedesco, nie podając nawet gdzie, kiedy i w jakim kontekście te słowa wypowiedział. Śmiejmy się też z tych, co nie zwrócili uwagi na to, że cytat profesora, to właśnie to jedno zdanie:
„Niezwykłym zjawiskiem towarzyszącym transplantacji są nierzadko występujące poważne zaburzenia emocjonalne”
Nie ma w nim żadnej sugestii, jakoby pacjenci po transplantacji przejmowali cechy dawców.
Dlatego nadal moim ulubionym argumentem Ciała Kierowniczego przeciw przeszczepom będzie ten:

Pewien łagodnie usposobiony mężczyzna stał się po transplantacji agresywny, tak jak dawca. Problem ten może po większej części lub nawet całkowicie mieć podłoże psychiczne. Interesujące jest jednak przynajmniej to, że Biblia ściśle kojarzy nerki z uczuciami człowieka. (The Watchtower, Sept. 1, 1975, p. 519; wyd. pol. Strażnica nr 9 z 1977 roku, s. 16)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Błędny i tendencyjny wniosek, artykuł mówi o sekcji zwłok nie o transfuzji. "Być może wiedzą, że krew pobieraną ze zwłok wykorzystuje się gdzieniegdzie do transfuzji lub na inne cele, i nie chcą z tym mieć nic wspólnego"

Wyraźnie powiedziano "być może wiedzą" jeśli wiedzą inaczej to odpowiednio do wiedzy sami podejmują decyzję. Nie zapominaj że Strażnica trafia do ludzi na całym świecie. Sama mówiłaś że jeszcze dzisiaj istnieją państwa z zacofaną medycyną a czyżby 25 lat temu ich nie było. Jesteś pewna że wszędzie było tak jak u nas.

Bez komentarza, bo ręce opadają.

Po dokładniejszym zapoznaniu się z cytatami wygląda to troszkę inaczej niż ty sugerujesz.
Takie działanie jak twoje można by nazwać manipulacją.
Spokojna_nocka to nie tylko złośnica, uparciuch ale i manipulantka. Ciekawe co jeszcze się o tobie dowiem.;)


Po dokładniejszym zapoznaniu się z cytatami, wygląda to dokładnie tak, jak jest napisane.
Czyli "Strażnica" manipulując cytatem autorytetu, podpięła pod niego, własne konfabulacje, typu, "pewna pani, i pewien mężczyzna, w pewnym mieście".

Nawet gdybym chciała kreować się na manipulantkę "Strażnicy" nie dorównam, więc nawet nie próbuję.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135243 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 18:38 w Kwestia krwi

Na prawdę jestes po medycynie, bo mam wielkie wątpliwości. Dosia nigdy takich bzdur nie pisała.

Jakie to ma znaczenie gdzie one są.

No ale ty na pewno wytłumaczysz nam czy są te immunoglobuliny i nie jakiego pochodzenia tylko gdzie wytwarzane. Może tak być?

No to słucham.



Nie masz nic mądrzejszego do powiedzenia na temat. To posłuchaj, pozwól mówić panią.


Nie powołuj się na mnie, bo teraz, to już zbłaźniłeś się na maxa.
Wychodzi na to, że nie masz pojęcia w jaki sposób pozyskuje się immunoglobulinę anty D. Ani nawet co to jest immunoglobulina. Otóż do tej pory nie wynaleziono metody produkcji syntetycznej immunoglobuliny anty D, a jedynie z ludzkiego osocza,.
Dodam tylko, że dawców, którzy mają we krwi przeciwciała anty Rh, a tylko od takich można uzyskać immunoglobulinę anty D, jest tak mało, że jako jedyni mogą oddawać krew odpłatnie.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

PS.

Jeszcze tak z czystej babskiej ciekawości zapytam, jakie "bzdury" w/g Ciebie napisała Haneczka?

D.



#135234 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 15:07 w Kwestia krwi

A te immunoglobuliny to myślisz jakiego są pochodzenia? Jak dobrze, że to nowe światło pozwala na trochę więcej, dzięki temu Wasze sumienia nie muszą się aż tak zużywać... Sam piszesz o podaniu kobiecie Rh- immunoglobulin czyli przeciwciał anty-D. One nie są dostępne w spożywczaku tylko w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa :)

Nie można też zapominać, że do 1974r. preparaty z czynnikiem Rh były całkowicie zakazane, przez "Jaśnie Panujące Ciało Kierownicze".

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135231 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 14:47 w Oceń forum

Zapewne, ty oczywiście masz te Strażnice ale nawet tytułu artykułu nie podasz.

Wiesz co moja droga, może robię takie wrażenie ale aż takim idiotą nie jestem.

Domyślam się dlaczego w moim egzemplarzu nie mogę tego znaleść ale ty zapewne o tym nie masz zielonego pojęcia.
"Rewelacje" z netu każdy może kopiować, problem pojawia się gdy ktoś próbuje je weryfikować.:)

Materiały, do "weryfikacji" otrzymałam od Liberała, i zapewniam Cię, że on, ani nie robi takiego wrażenia, ani idiotą nie jest, za to ma sporo wiedzy, i właśnie materiałów, które Ty poddałeś w wątpliwość, choć to "pokarm" od Jehowy.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135230 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 14:17 w Oceń forum

Ok, dzięki wieczorkiem sprawdzę.
Wiesz jak to jest albo sie dowiesz. Po 40 człowiek troszkę sie starzeje. Ładne usta ale jakieś takie ... to czerwień biskupia czy wargi pogryzłaś.

Jeszcze zapomniałam.
Jeśli chodzi do oryginalne odpowiedniki (łatwe do odnalezienia na angielskiej WT Library) to są to:
Strażnica nr6 z 1961, s.15 – The Watchtower z 1 grudnia 1960, s.726
Strażnica nr13 z 1963, s.11 – The Watchtower z 1 maja 1961, s.274
Strażnica nr18 z 1963, s.18 – The Watchtower z 1 grudnia 1962, ss.725-726
Strażnica nr22 z 1964, s.8 – The Watchtower z 15 maja 1964, s.305
Strażnica nr16 z 1965, s.3 – The Watchtower z 1 sierpnia 1964, s.466

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135228 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 13:55 w Oceń forum

Niestety moja droga, w strażnicy nr 13 z 1963 roku s.11 nie ma tych słów. To ostatnia strona z Pytaniami czytelników: " Co zawierała skrzynia przymierza"

UWAGA! Tłumacze dalej!

Niestety mój drogi, jest to artykuł “Szkol swą zdolność postrzegania”, ak.11.



(Strażnica nr13 z 1963, s.11)
Dlaczego mielibyśmy obstawać przy wyborze własnej
drogi, ustalając własne mierniki lub stawiając swój własny sąd ponad sąd
i mierniki wypróbowanego, wiernego „niewolnika”? To byłoby tak
samo bezowocne, jak trud myśliwego, który jest na fałszywym tropie.
Choć by sobie ktoś nie wiadomo jak wmawiał, że jest na właściwym tropie,
to jednak w końcu nie znajdzie przecież swej zdobyczy. Po co mielibyśmy zwodzić samych siebie fałszywymi nadziejami lub osobistymi poglądami?
Bez względu na nasze przekonanie lub podejmowane wysiłki nie możemy
znaleźć nagrody życia przez postępowanie „za misternie zmyślonymi (...)
baśniami”. (2 Piotra 1:16, NW)


I znowu nic. Strażnica nr 22 z 1964 roku na stronie 8 zamieściła artykół "Lojalność wobec organizacji Jehowy" opowiada S.A. Liwag. Nie znalazłem tego cytatu. Sorry.

Sorry, ale źle szukasz.

To artykuł „Zachowanie czujności w czasach trudnych”, ak.8.
(Strażnica nr22 z 1964, s.8)

Kiedy członek zboru napotyka trudności w zrozumieniu lub przyjęcia
określonego szczegółu, ma możliwość przedyskutować tą kwestię z braćmi o
dojrzałej wiedzy. Jeżeli danej myśli i wówczas
jeszcze nie zrozumie, to prawdopodobnie byłoby najlepiej, gdyby na razie
zaczekał. Być może Towarzystwo później opublikuje coś więcej na ten
temat i wtedy zrozumienie sprawy się rozszerzy. Możemy także w
modlitwie prosić o lepsze zrozumienie. „Jeżeli komuś z was niedostaje
mądrości, niechaj prosi Boga, który wszystkim chętnie i bez wymówek
swych darów udziela — a będzie mu dana.” (Jak. 1:5, Kow) Byłoby
jednak rzeczą niewłaściwą, gdyby odnośna osoba usiłowała swe własne,
odmienne zdanie na temat określonej nauki biblijnej krzewić wśród jak
największej liczby członków zboru. Taka działalność nie przyczyniałaby
się do jedności, wręcz przeciwnie, równałaby się sianiu rozdźwięku i
nieufności. Tego rodzaju kwestie sporne zazwyczaj dotyczą spraw
zupełnie nieistotnych. Mimo to bywa, że zostaną tak dalece rozdęte, iż
przesłonią największą prawdę — naukę o Królestwie Bożym, a w końcu może
to nawet doprowadzić kogoś do zaprzestania głoszenia dobrej nowiny.


I znowu pudło, Strażnica 6 z 1961 strona 15 artykuł "Udział w dobrobycie ludu Bożego" nie znalazłem tego cytatu.


(Strażnica nr16 z 1965, s.3) tu artykuł z ponumerowanymi akapitami, może tak podała byś chociaż akapit, bo druk mały, papier pożółkły, jakość druku kiepska oczy mi siądą. Nie bądź okrutna. To jak podasz ten akapit?


Tu masz rację, PRZEPRASZAM cytaty są zamienione rocznikami.
(Strażnica nr6 z 1961, s.15) – powinno być Strażnica nr16 z 1965, s.3, ak.11, „Lojalność wobec organizacji Jehowy”
Jak wobec tego powinniśmy sio zapatrywać na organizację? Czy możemy
uważać się za niezależnych i mniemać, że Bóg będzie z nami obcował lub
używał nas niezależnie od swej organizacji? Kto chce w stosunku do niej
być lojalny, ten musi ją uznawać za organizację Bożą, którą Bóg powołał
do wykonania czegoś, do przeprowadzenia określonego dzieła, do trwania w
tym, aż Jehowa powie: dosyć.


(Strażnica nr16 z 1965, s.3) – powinno być Strażnica nr6 z 1961, s.15, ak. 12, „Separacja i rozwód, przez wzgląd na pokój”
Poza moralnie czystą organizacją Bożą nie ma życia wiecznego.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

PS.

Ale jak ja odnalazłam, poprawiłam, i wytłumaczyłam, to Ty Świadek Jehowy powinieneś to znaleźć szybciej ode mnie, a nie upierać się, że takiego pokarmu nie było!

Zastanawiające są też te Twoje słowa:

"Rewelacje" z netu każdy może kopiować, problem pojawia się gdy ktoś próbuje je weryfikować.:)


Czyli dopóki nie zweryfikowałeś cytatów, uważałeś je za "REWELACJE Z NETU" a nie za "pokarm na czas słuszny". Rozumiem, że jak nie było "podkładki", słowa Jehowy, które przez "kanał" spłynęły w latach 60, wydawały Ci się mało wiarygodne.

W zasadzie to Ci się nie dziwię. :D :D

D.



#135226 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 13:26 w Kwestia krwi

A nie widziałaś rozpaczy matki gdy umarło dziecko pomimo podania krwi?


Widziałam, ale zarówno matka jak i lekarze wiedzieli, że zrobili wszystko co było możliwe, a nie, że biernie przyglądali się jak dziecko kona, bez pomocy, i ratunku, który jest w zasięgu ręki, tylko rodzice, nie wyrażają zgody, żeby ratować dziecko przed śmiercią.

Na szczęście, najczęściej widziałam radość, i wdzięczność rodziców, których dziecko dzięki krwi, ofiarowanej przez krwiodawców, wracało do pełnego zdrowia, a bez której na pewno by nie przeżyło.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135225 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 13:12 w Oceń forum

Chyba nie, możesz jeszcze raz ale wolniej?

UWAGA! TŁUMACZĘ! Patrz mi na usta.

W "Strażnicy" nr 18, z 1963r, chodziło mi o cytat ze strony 9, a nie jak podałam 18. POMYŁKA NR STRONY.

A cytat ten brzmi:

W jaki sposób Bóg udostępnia zrozumienie swych proroctw? Przy pomocy swego Słowa, swego świętego ducha i przez swe ziemskie narzędzie, czyli kanał. (…) Celem objaśnienia proroctwa biblijnego Bóg uważał za właściwe dodatkowo posłużyć się ziemskim kanałem informacyjnym (…) Że Jehowa posługuje się dziś takim kanałem i że ten kanał jest złączony ze Społeczeństwem Nowego Świata świadków Jehowy niewątpliwie pokazują fakty.

Skan masz tutaj:

http://www.piotrandr.../niewolnik.html

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

PS. Jeszcze dopiszę, (bo widzę, że jednak trzeba bardzo powoli i dokładnie tłumaczyć)że tytuł artykułu brzmi

"Zrozumienie bestii Objawienia" i są to akapity 4, 8 i 10.

D.



#135220 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 10:42 w Oceń forum

Jest bardzo kłopotliwe wyszukiwanie każdego skany, na razie na stronie Piotrka nie znalazłem błędy, znalazłem nieścisłości np. datowanie PS na 1920 -któryś rok ale podał ?. wiec data przypuszczalna. Inne z lat 60 ok, z tym że nie znalazłem jeszcze tych co podała Dosia.

Gdyby Dosia podała chociaż gdzie to jest to bym mógł to znaleźć.

Większość zakwestionowanych przez Ciebie skanów masz tutaj:
http://www.piotrandr.../niewolnik.html

Reszty poszukaj sam, dobrze Ci to zrobi.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

And nie rób takich oczu, w przeciwieństwie do was mam te Strażnice.

W wydaniu Polskim i drukowane w Polsce w roku 1963 Strażnice miały 12 stron, 6 (słownie sześć) kartek formatu a4.

Na takie cytaty każdy może sie powoływać.:o

Mój błąd, chodziło o str. 9.
Z rozpędu powieliłam nr "Strażnicy" - 18, jako stronę.
Chodzi o str. nr 9, a nie jak podałam 18.
18, to nr. "Strażnicy".

NO!

Zrozumiale wytłumaczyłam?

Chyba tak...

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135219 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-08, godz. 09:58 w Kwestia krwi

Mówisz bzdury oczerniając i ubliżając ludzią co na prawdę dużo zrobili w obronie wolności i poszanowania praw innych, ludzi którym medycyna zawdzięcza postęp w rozwoju bezkrwawej medycyny, ludzi którzy za własne pieniądze kupowali środki krwiopochodne i zanosili do szpitali przed operacjami i nieraz po zostawiali w szpitalach.

Mówię prawdę, o ludziach, którzy wierni "niewolnikowi", a obecnie to już tylko Ciału Kierowniczemu, skazują na śmierć własne dzieci. Skazują czasem,nie dobrowolnie, ale pod presją "smutnych panów w garniturach", którzy jak sępy zjawiają się w szpitalach w momencie gdy trzeba "wesprzeć", zrozpaczoną rodzinę w podjęciu "zgodnej z sumieniem " decyzji.
Mówię tę prawdę i będę mówiła dlatego, bo byłam świadkiem śmierci dzieci, złożonych w krwawej ofierze organizacji Towarzystwa Strażnica. Nikomu też nie życzę widoku matki, która po śmierci dziecka leży na korytarzu szpitala, i nie daje się podnieść nawet "smutnym panom w czarnych garniturach". Pewno też nie chciałbyś widzieć tej rozpaczy, determinacji, przerażenia w oczach matki, która pyta, czy tej krwi nie można podłączyć w nocy, jak mąż pójdzie do domu. Nie można było, w nocy już było za późno.
Dziś nie dochodzi do takich sytuacji, bo jeśli trzeba ratować życie dziecka, wbrew decyzji jego rodziców, (sam się zastanów jak to brzmi- ZGODA NA RATOWANIE ŻYCIA DZIECKA, WBREW DECYZJI RODZICÓW) zgoda sądu jest niemalże natychmiastowa.

Od wielu lat mam kontakt z lekarzami i powiem że aż tak zacietrzewionego jak ty nie spotkałem chyba że jesteś pielęgniarką. Ale i pielęgniarki powinny jak sie nie mylę mieć dostęp do materiałów zebranych przez ŚJ na temat leczenia bez krwi i udostępnianym lekarzom w szpitalach.

Wierz jest mi przykro bo moja żona narażała własne zdrowie a może i życie aby mógł żyć syn a ty mi zarzucasz że mordujemy dzieci.

Powiem więcej, byłem z synem na oddziele dla niemowlaków i widziałem jak personel "czule" się opiekuje dziećmi. Sam musiałem obcym dziecią poprawiać opaskę na oczach bo pielęgniarki były niezadoiwolone jak sie im zwróciło uwagą że dzieciak ściągną ja z oczu.

Gdy mój syn miał 5 lat i leżał w szpitalu to tez obserwowałem inne zaniedbane dzieciaki, poparzone i nieodwiedzane przez rodziców.
Serce się kraje jak sobie to przypominam, i wierz mi to nie były dzieci moich współwyznawców lecz twoich.

Pamiętam tez jak mój mały miął 1,5 roku i należało włączyc mu do diety warzywa i owoce a nie tylko mleko matki ale nie wiedzieliśmy czy nie ma fruktozemii. Niestety nikt na Śląsku nie chciał podjąć się zrobienia testu, tz. próby obciążeniowej. Mimo że 25 lat wcześniej taki test wykonano w naszym szpitalu miejskim, no ale teściowa wtedy jeszcze była pracownikiem szpitala a nie na emeryturze.

W Łodzi natomiast chcieli z naszej rodziny zrobić króliki doświadczalne. Nikt nam nie pomógł, przez przypadek i mój upór dowiedzieliśmy się jak możemy "przebadać" syna nie stwarzając zagrożenia dla jego życia. Teściowa korzystając ze swoich znajomości zabezpieczyła nas na wypadek nieprzewidzianych okoliczności i "przetestowaliśmy" go sami. Krew poszła do badania w laboratorium w Łodzi oczywiście odpłatnie. Na szczęście wyniki nas ucieszyły i mamy zdrowego syna.

Ta że może i nie mam wykształcenia medycznego ale jak na laika to coś tam wiem i nie dam sobie w kasze dmuchać.

Pozdrawiam i to wcale nie ciepło.


Bardzo wzruszające, ale nie na temat.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135206 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 22:16 w Oceń forum

Dosia bądź poważna, gdzie te skany.

Kłamczucha z ciebie, nie ze mnie.

Przeczytałeś podaną przeze mnie stronę?

D.

Jeśli chcesz i możesz podjechać na Górny Śląsk to pokaże ci prawie kompletny zbiór Strażnic z lat 60-tych, do jednej reklamówki się mieści. W moim zboże tylko około 5 osób ma je.

A swoją drogą chciałabym poznać taki zbór, gdzie pięć osób ma kompletny zbiór "Strażnic" z lat 60-tych.

D.



#135204 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 22:11 w Kwestia krwi

Istnieje jeszcze jedna, bardzo skuteczna i nowoczesna terapia choroby hemolitycznej.

Tu jest mowa o leczeniu.

Leczeniu w czasie ciąży. Z artykułu wynika że najczęściej o tym że może byc konflikt wie się po porodzie pierwszego dziecka, temu pierwszemu zazwyczaj nic wielkiego sie nie dzieje, pomaga niekiedy fototerapia, "żarówy w akwarium".

Przy drugiej ciąży można nie czekając na poród "leczyć dziecko" chroniąc je przed wpływem przeciwciał matki.


Zapewne są skrajne wypadki że dochodzi do sytuacji podbramkowych, ale jak często skoro problem ten "
dotyczy 2–3 na 1000 kobiet w ciąży a w ciągu ostatnich lat obserwuje się ciągły spadek liczby rodzin dotkniętych tym problemem."

Więc jak często zdarza się pomimo opracowanych skutecznych metod profilaktyki tak poważny przypadek o jakim ty mówisz. 2-3 na 10000 , na 100 000 a może na milion.

W tej dyskusji poświęciliśmy więcej uwagi dużo częstszym sytuacją co przypomniała nam haneczka. Tylko chyba nie doczytała że o tym już dyskutowaliśmy a ty sama stwierdziłaś że problem dotyczy ...
I to podkreśliłaś kilka razy.
A ja ci kolejny raz odpowiem innymi słowami aby może wreszcie dotarło i zakończyło ta dyskusję

1)Jeszcze medycyna nie jest w stanie we wszystkich wypadkach wyeliminować krwi, ale w tych skrajnych nawet sytuacjach nikt nie da gwarancji że krew uratuje danemu pacjentowi życia.
2) Każdy ma prawo zgodzić się na dane leczenie lub nie. Dlaczego pacjent musi wyrazić zgodę na operację, bez zgody operacji nie będzie podobnie z terapią. To samo tyczy dzieci. Ale gdy sprawa tyczy krwi to już nie ma prawa?

Czy możemy juz wreszcie zakończyć te bezsensowne wałkowanie w kółko tego samego. :huh:

Biust opada...

D.

Powiem jeszcze tylko tyle, jeśli stosuje się leczenie matki w ciąży, aby nie wystąpiła choroba u dziecka, to jest to PROFILAKTYKA.

Jestem całkiem spokojna.


Jeden, dwa, trzy, cztery...

Ale jeśli tej profilaktyki się nie zastosuje, a w wielu krajach, ze względy na brak środków się nie stosuje, to gdy u noworodka rozwinie się ostra postać choroby hemolitycznej, jedynym ratunkiem dla niego jest transfuzja wymienna. Bez niej dziecko ginie. I właśnie Świadkowie Jehowy, odmawiają takiej transfuzji w tych określonych przypadkach skazują swoje dzieci na śmierć.

Składają własne dzieci w ofierze "niewolnikowi".

Są świadomymi zabójcami własnych dzieci, w imię "wyższych" płynących z "kanału" racji.

...pięć, sześć, siedem, osiem...

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135201 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 21:45 w Oceń forum

Domyślam się dlaczego w moim egzemplarzu nie mogę tego znaleść

Ja też się domyślam. Jak większość świadków nie masz dostępu do tych materiałów.

Zatem polecam ci stronę ze skanami:
http://www.piotrandryszczak.pl/

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135199 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 21:41 w Kwestia krwi

Tak ja jestem laikiem i g... wiem o medycynie. Niech będzie, a te linki zapewne kłamią. A może zawarte tu informacje o metodach leczenia ( nie wspominając profilaktyki) są niewygodne dla sposobu myślenia niektórych.

Lameczku, czy Ty naprawdę nie rozumiesz, że podajesz metody ( i to niektóre bardzo drogie, i niedostępne dla większości osób dotkniętych konfliktem serologicznym)PROFILAKTYKI, CZYLI ZAPOBIEGANIU WYSTĄPIENIU PEŁNOOBJAWOWEJ CHOROBY HEMOLITYCZNEJ?

ZAPOBIEGANIE, słońce, to jest właśnie profilaktyka.

Matko kochana! Powiedzcie, jak mu to inaczej wytłumaczyć? Albo jak to się tłumaczy Świadkom Jehowy??

Bo pomimo mojej anielskiej cierpliwości, jak jeszcze raz pomyli profilaktykę z leczeniem, to mnie chyba szlag trafi! :blink: :blink:

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

A ja ci powiem tylko. G... ci do tego jaką ja podejmę decyzję.

Widzisz, jaką Ty podejmiesz decyzję odnośnie siebie, to naprawdę /G...o/ mnie obchodzi. Ale jakbyś chciał odmówić ratowania życia swojemu dziecku, to już nie, bo wiele lat z ramienia szpitala zajmowałam się załatwianiem czasowego ograniczenia praw rodzicielskich, rodzicom SJ, którzy nie zgadzali się na ratowanie życia swoich dzieci (pisałam już o tym parę lat temu na tym forum), i do dziś targają mną te same emocje, kiedy przypomnę sobie o tych przypadkach, kiedy decyzja sądy doszła za późno. Dziś na szczęście trwa to nie dłużej niż 2 godziny, kiedyś czekaliśmy nawet 13... o kilka godzin za późno.

D.



#135196 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 21:13 w Oceń forum

Niestety moja droga, w strażnicy nr 13 z 1963 roku s.11 nie ma tych słów. To ostatnia strona z Pytaniami czytelników: " Co zawierała skrzynia przymierza"



I znowu nic. Strażnica nr 22 z 1964 roku na stronie 8 zamieściła artykół "Lojalność wobec organizacji Jehowy" opowiada S.A. Liwag. Nie znalazłem tego cytatu. Sorry.



A czy muszę? Może mi się nie chce.



I znowu pudło, Strażnica 6 z 1961 strona 15 artykuł "Udział w dobrobycie ludu Bożego" nie znalazłem tego cytatu.

A tak na marginesie cytuj proszę większe fragmenty zawierające jakis werset, łatwiej wtedy sie szuka. Możesz tak?


(Strażnica nr16 z 1965, s.3) tu artykuł z ponumerowanymi akapitami, może tak podała byś chociaż akapit, bo druk mały, papier pożółkły, jakość druku kiepska oczy mi siądą. Nie bądź okrutna. To jak podasz ten akapit?

Lameczku, to Ty chyba odbierasz z jakiegoś innego "kanału" jak tych cytatów znaleźć nie możesz.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135195 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 20:50 w Kwestia krwi

Wkurzyłaś mnie.

I o to chodziło. "Wkurzenie", czyli inaczej błyskawiczna reakcja na stres wywołany zagrożeniem, uwalnia adrenalinę, ta natomiast pobudzając zarówno receptory alfa, jak i beta, ma nieoceniony wpływ na reanimację uśpionego umysłu.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

No to poczytaj wcześniejsze posty jeszcze raz.:(

Poczytałam. Nie odróżniasz profilaktyki od leczenia.

D.



#135177 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 14:20 w Kwestia krwi

Jeszcze raz Dosiu ci powtórzę, nie próbuje udowadniać że z medycznego punktu widzenia zawsze można obyć sie bez krwi, ale uważam tak jak i ty że poza pewnymi wypadkami można.





No to powiedz mi, czy gdyby (strzeż Panie Boże), akurat ten "pewien" przypadek, w którym nie można obyć się bez zastosowania w leczeniu krwi, przydarzył się komuś, z Twoich bliskich, uznałbyś, że należy dla ratowania życia podać mu krew, czy raczej być wiernym "niewolnikowi" i skazać go na śmierć?
Może to pytanie wyda Ci się nie na miejscu, może zbyt drastyczne, albo nawet niemoralne, ale zadałam go celowo, bo jeśli do 1980r, wyznawcy "nauk" z "kanału", odmawiali ratujących życie transplantacji, i tym skazywali sie na śmierć, inni, nie przyjmowali czynnika VIII i IX i też umierali, jeszcze inni konali powoli np. po chemii, bo nie wolno było hemoglobiny, a od 2000 r. wolno.
To pomyśl Lameczku, jak ten "Jehowa", tak przez ten "kanał" szafuje ludzkim życiem, to czy warto wykrwawić się w szpitalu w XXIw. dla takiego chimerycznego, i tak często zmieniającego poglądy boga?

D.



#135176 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 14:03 w Kwestia krwi

Odnośnie konfliktu u noworodków to przecież podałem ci alternatywny i dobry sposób leczenia. Zapomniałaś albo nie pasuje do twego chcenia.:)

Podałeś PROFILAKTYKĘ KONFLIKTU SEROLOGICZNEGO, która to profilaktyka, nie jest stosowana we wszystkich krajach, a można śmiało powiedzieć, że w krajach słabiej rozwiniętych nie jest stosowana wcale, ze względu na wysokie koszty.

NIE PODAŁEŚ ALTERNATYWNEGO SPOSOBU LECZENIA OSTREJ CHOROBY HEMOLITYCZNEJ, bo dzisiejsza medycyna jeszcze takiego nie zna. Kiedy krwinki noworodka zaczynają lawinowo ulegać hemolizie, jedynym skutecznym środkiem jest transfuzja wymienna.

Czy ty naprawdę nie odróżniasz pojęć profilaktyka, a leczenie?

Teraz to już głośno i śmiało mogę powiedzieć (jb zatyka uszy), "G..." wiesz na temat leczenia krwią. A kilkadziesiąt planowanych operacji bez znaczących powikłań, to żadna rewelacja. W tym samym szpitalu setki operacji wykonuje się z UŻYCIEM KRWI, również bez znaczących powikłań, ŻEBY NIE DAĆ WYKRWAWIĆ SIĘ PACJENTOWI W SZPITALU. Powinno być to dla Ciebie ZNACZĄCYM argumentem.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



PS.

Dlaczego to 'G...', mi ocenzurowano??? Mówiłam zatykać uszy!
:angry: :angry: :angry:

D.



#135163 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 09:27 w Oceń forum

To ty je w kanale znalazłaś?

Oczywiście,że w "kanale":
The Watchtower z 1 grudnia 1962, s.725 (Strażnica nr18 z 1963, s.18)

W jaki sposób Bóg udostępnia zrozumienie swych proroctw? Przy pomocy swego Słowa, swego świętego ducha i przez swe ziemskie narzędzie, czyli kanał. (…) Celem objaśnienia proroctwa biblijnego Bóg uważał za właściwe dodatkowo posłużyć się ziemskim kanałem informacyjnym (…) Że Jehowa posługuje się dziś takim kanałem i że ten kanał jest złączony ze Społeczeństwem Nowego Świata świadków Jehowy niewątpliwie pokazują fakty.


Pozdrawiam cieplutko

Dosia

PS.

"Szukajcie a znajdziecie", szukaj i czytaj, namiary podałam, a jak przeczytasz troszkę więcej, to może szybciej zrealizujesz cel, który sprowadził Cię na to forum ;) .

D.



#135162 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-07, godz. 09:20 w Kwestia krwi


Nocka zostaw chłopaka niech się kisi we własnym sosie. On już WIE... ;)

http://zbigniew.reli...ehowy.patrz.pl/

Proszę zwrócić uwagę na wypowiedź Religi w minucie

Od 1:48 sek - informacje o niebezpieczeństwach odmowy transfuzji
Od 3:10 sek - informacje, że dziś już zbędnych transfuzji juz nie ma
Od 3:35 sek - informacje, że lekarze starają się nie przetaczać krwi lecz jeśli jest taka konieczność przetaczać ją w ograniczonej ilości - więc jednak są przypadki że trzeba To słowa Religii z nagrania z rozmowy z przedstawicielką Strażnicy.
Od 3:50 sek - Religa mówi że starają się nikomu nie przetaczać krwi o ile to tylko możliwe

A od siebie dodam, kiedy wy świadkowie zrozumiecie, że w w/w rozmowie chodzi o planowane konkretne zabiegi, do których pacjent przygotowywany jest tygodniami?
A co z resztą? co z noworodkami z konfliktu? Co z ofiarami wypadków z ubytkiem krwi powyżej 2l? Nikt nie neguje bezkrwawej chirurgii, i każdy czeka na chwilę, kiedy przeszczep tkanki łącznej nie będzie w niektórych wypadkach koniecznością. Ale współczesna medycyna jeszcze nie znalazła takiego środka, który zastąpiłby krew w określonych przypadkach w ratowaniu życia.

Wy po prostu jesteście głusi na to, że pomimo rozwoju i powodzenia bezkrwawej medycyny, jest wiele przypadków, w których nie da się jej jeszcze zastosować.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135147 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-06, godz. 20:25 w Kwestia krwi

A skąd Arturku mnie znasz, i skąd wiec co ja wiem. Jeśli czujesz sie za mało douczony aby dyskutować z pielęgniarkami lub lekarzami to milcz.

Lameczku, (że się wtrącę, bo lubię), nie trzeba Cię znać osobiście, wystarczy przeczytać kilka Twoich postów, i już wiadomo, że na temat medycznych aspektów przetoczeń krwi g... wiesz. Masz wyszkolone na "Strażnicy" sumienie, i na nim polegasz (masz do tego prawo) :) .

Pozdrawiam cieplutko

Dosia



#135141 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez Noc_spokojna on 2010-08-06, godz. 19:20 w Oceń forum

Oj Dosiu, skąd ty takie starocie masz.

Co za pytanie? Przecież "te starocie" spłynęły przez "kanał" od Jehowy.
Zaczynam się zastanawiać, jak traktujesz Biblię...to dopiero "staroć", choć też od Jehowy.

Pozdrawiam cieplutko

Dosia