Dla mnie też to takie jednoznaczne nie jest. Ale organizacja twierdzi inaczej, a organizacji przecież nie przegadasz.Zgadza się. Bo w tym fragmencie jest po prostu mowa o tym, że jeden współmałżonek jest niewierzący. Wydaje mi się że w małżeństwo mogli wejść również jako jedno wierzące a drugie nie wierzące. Nie zauważyłem żeby Biblia gdzieś tego zabraniała chrześcijanom.
- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika Ktosia
Zawartość użytkownika Ktosia
Odnotowano 119 pozycji dodanych przez Ktosia (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-15 )
#119716 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?
Napisano przez Ktosia on 2009-05-28, godz. 20:33 w Seksualność
#119715 słownik świadko-polski
Napisano przez Ktosia on 2009-05-28, godz. 20:21 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Przeczytałam. Wynikałoby z tego, że liczba ta jest kwestią sporną i trudnowytłumaczalną...
#119661 słownik świadko-polski
Napisano przez Ktosia on 2009-05-27, godz. 20:01 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Zauważyłam, że to dość popularne w tej organizacji...ot takie drobne malwersacje biblijne
#119657 słownik świadko-polski
Napisano przez Ktosia on 2009-05-27, godz. 18:52 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Tak się zastanawiam... Dlaczego akurat 144. Czy kwadrat dwunastu to jakaś "magiczna" liczba? A może wynika z PŚ? No i skąd nazwa niewolnik... dla CK? Interesuje mnie etymologia tych terminów.144 - Ci, ktorzy pojda do nieba ;]. ale nie odpoczywac, tylko sprawowac nad nami wladze razem z Jezusem
niewolnik - cialo kierownicze SJ
#119656 CZY SZATAN POMIESZAŁ SZYKI JAHWE?
Napisano przez Ktosia on 2009-05-27, godz. 18:43 w Tematyka ogólna
Bóg dał ludziom i aniołom wolną wolę. To najważniejszy dar, poza życiem, który od niego dostaliśmy. To była boża decyzja, aby dać nam ten dar. Więc może Bóg ma duszę hazardzisty? (to taki żarcik, mam nadzieję, że nie uraziłam niczyich uczuć religijnych) :-)Przyjmując, że istnieją i że są przeciwnikami, to "wszechmocny" bóg pozwolił szatanowi na pokrzyżowanie swoich planów? Cała ziemia i wszystko co na niej pójdzie do śmietnika? Czy pozostanie niezamieszkaną planetą?
#119619 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?
Napisano przez Ktosia on 2009-05-26, godz. 21:24 w Seksualność
Ale ta różnica dotyczy małżeństwa, a drogi do niego już nie obejmuje. Tak mi to wytłumaczono ;-) Czyli dotyczy albo zmiany wiary przez jednego z małżonków, albo też jej utraty. Nie mogli wejść w małżeństwo jako innowiercy (przynajmniej teoretycznie oczywiście).Ale Biblia tam nie mówi, że tu chodzi o to, że współmałżonek zmienia wiarę. Chodzi po prostu o związek małżeński w którym jeden współmałżonek jest niewierzący, natomiast powód dlaczego taka sytuacja ma miejsce to co innego.
#119614 słownik świadko-polski
Napisano przez Ktosia on 2009-05-26, godz. 21:16 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Dziękuję za przetłumaczenie ;-)144 - Ci, ktorzy pojda do nieba ;]. ale nie odpoczywac, tylko sprawowac nad nami wladze razem z Jezusem
niewolnik - cialo kierownicze SJ
#119613 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?
Napisano przez Ktosia on 2009-05-26, godz. 21:15 w Seksualność
Ale to w sytuacji, gdy jedno z małżonków zmieniło wiarę. Bo przecież u śJ nie ma opcji (no dobra, jest, ale skutecznie tępiona), żeby taki sobie świadek związał się z kimś ze świata i przyciągnął światusa do "prawdy".Jeśli małżeństwo jest udane to na pewno się uświęcają. Ale jeśli stale są kłótnie lub zdrady to nie ma mowy o żadnym uświęcaniu. Według mnie Paweł dał ogólną radę dotyczącą trwałości małżeństwa w którym tylko jedno z małżonków wierzy w Boga. ŚJ nie negują tego wersetu tłumacząc go również jako wskazówkę możliwości przyciągnięcia "niewierzącego" współmałżonka do "prawdy".
#119610 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ
Napisano przez Ktosia on 2009-05-26, godz. 21:08 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Znaczy się Ty byłeś śJ, a ona światuską? Jak wam się to udało? ;-)Ja jestem przykładem happy-endu. Naszemu związkowi stuknęło już 10 lat. No ale oczywiście w międzyczasie przestałem być śJ ;-)
Cóż, ja się przejmuję. Trochę serca w ten związek włożyłam, trudno tak bezboleśnie przejść to. A co on myśli, tego nikt nie wie. Może nawet on sam, jak mu dość skutecznie mózg wyprali (inaczej jego zachowania wytłumaczyć nie potrafię;-()Mi się jednak wydaje ( także z własnego doświadczenia ) że skoro myślisz o tym w taki sposób jak to opisałaś to ty Bardziej się przejmujesz waszymi spotkaniami niż on.
On nie jest wychowany w tym duchu. Jeszcze parę lat temu (choć wtedy go nie znałam) był katolikiem, podobnie jak jego rodzice i siostra. Teraz siostra i jej mąż zostali katolikami, a rodzice i on zostali śJ. I żyją sobie zgodnie pod jednym dachem ;-) ale jak widać chlopak szybko się uczy, to i "nara" udało mu się wpoić. Smutne, ale prawdziwe.Zupełnie nie złośliwe wydaje mi się także że ŚJ wychowywani w duchu organizacji i ich dziwnych zasad i zachowań są bardziej "przyzwyczajeni" do mówienia bliskim osobom od tak "Nara... "
Ciężkie to życie i pełne zakrętów cholerka.
Pozdrawiam ciepło ;-)
#119545 słownik świadko-polski
Napisano przez Ktosia on 2009-05-25, godz. 19:59 w Zwyczaje Świadków Jehowy
- 144000
- niewolnik...
#119543 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ
Napisano przez Ktosia on 2009-05-25, godz. 19:25 w Zwyczaje Świadków Jehowy
#119538 test prawdziwości religii ŚJ
Napisano przez Ktosia on 2009-05-25, godz. 18:13 w Humor
Potestowałabym, ale... cholera... u mnie nawet nie chodzą! ;-)gdy zapukają, prosimy ich do środka, zapraszamy do stołu, odczytujemy końcówkę Ewangelii Marka i wręczamy im buteleczkę z arszenikiem.
Przypuszczalnie, wykręcą się sianem i szybko zmyją...
Myślę że wystarczy powtorzyć manewr 3x i dobrych kilka lat nikt do nas nie zapuka z ewangelią...
#119531 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ
Napisano przez Ktosia on 2009-05-25, godz. 17:05 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Mnie żal tego, że zawsze miałam z nim dobrego przyjaciela. I że tak boleśnie się rozczarowałam. Wiem, wiem, czas leczy rany, to minie. Muszę iść dalej i to właśnie robię.żal? czego?
Wiesz...z autopsji i z obserwacji wiem że takim ludziom raczej żal się nigdy nie zrobi.
A właściwie! Ktosia! Po co ci jego, tego......pip ...żal???? do cholery? Olej go ciepłym moczem . mówię całkiem serio... i wiem ze teraz ci się wydaje to niemożliwe....ale to jest możliwe. scikam mocno.
Myślisz, Novanno, że oni są całkiem wyzuci z ludzkich uczuć? Ja myślę, że nie ;-) Dlatego wierzę, że jednak cholera go choć trochę bierze jak widzi mnie wyglądającą naprawdę dobrze, żartującą z innymi i ignorującą jego, czyli trzymającą fason.
#119467 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ
Napisano przez Ktosia on 2009-05-24, godz. 19:19 w Zwyczaje Świadków Jehowy
:/ Przykro mi, chyba wiem co czujesz :/kolejny news po paru latach ...
Moja luba wychodzi za mąż,
a ja gdzieś pomiędzy ateizmem a agnostycyzmem .... Ale to życie ciekawe
.... dobra ide pić
Mój luby z uśmiechem na twarzy spotyka mnie na uczelni i udaje, że nic się nie stało. A mnie się ryczeć chce. Mam nadzieję, że chociaż za każdym razem jak mnie widzi, żal mu się robi, już o to się postarałam! :-)
#119373 "Przekrój": "Świadkowie Jehowy chcą krwi"
Napisano przez Ktosia on 2009-05-23, godz. 14:09 w Kwestia krwi
Tylko dlaczego ludziom tak ciężko i rzadko przychodzi opamiętanie wobec absurdów?Można powiedzieć organizacja śJ jest perfekcyjnie przygotowana, aby pozbawić cię logicznego, samodzielnego, zdroworozsądkowego myślenia. Wystarczy na początku, że jej bezgranicznie zaufasz i stracisz duchową czujność, później już połkniesz wszystko. Karze ci skakać w ogień - wskoczysz, zakarze ci podać twojemu dziecku transfuzji- będziesz obstawał przy tej wersji podejścia do krwi... albo się opamiętasz i uruchomisz szare komórki.
#119362 Musisz koniecznie obejrzeć
Napisano przez Ktosia on 2009-05-23, godz. 11:17 w Humor
Robaczki są genialne"Miłość zawsze znajdzie drogę": "Worms in love" (YouTube)
#119298 "Przekrój": "Świadkowie Jehowy chcą krwi"
Napisano przez Ktosia on 2009-05-22, godz. 15:23 w Kwestia krwi
Przeczytałam ten cytowany artykuł. Tak sobie myślę, że fajnie, że ktoś cokolwiek pórbuje z tym zrobić. Tylko czy przy tak głęboko zakorzenionym fanatyźmie w tym temacie ta mała grupka ludzi, działających w konspiracji, może naprawdę cokolwiek zdziałać?
#119295 Jehowi, Jehowce, Jehowe, Jehowici, Jehowcy...
Napisano przez Ktosia on 2009-05-22, godz. 15:10 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Pomijając fakt ich poprawności / niepoprawności językowej, czy też obrazę czyichś uczuć religijnych, te słowa po prostu nie brzmią. Faktycznie, coś w nich jest, że rażą.Czy takie formy was rażą, czy są obojętne?
Mnie rażą baaardzą. I nawet nie wiem dlaczego. Jeżeli ktoś w jakimś tekście o śj używa formy tego rodzaju, od razu zaliczam go do tych, co nie mają pojęcia, o cym mówią.
#119011 "Podobnie jak u krowy, tak i u młodej dziewczyny..."
Napisano przez Ktosia on 2009-05-19, godz. 21:05 w Seksualność
Widziałam egzemplarz Strażnicy, chyba sprzed 2 lat, w którym było o... farbowaniu ubrań, więc czemu nie mieliby skupić się na bydle? :-)Nie jest taki straszny ten artykuł. Natura to natura. Tylko tak jakoś mi specjalnie nie pasuje do czasopisma religijnego.
#118893 Wstyd
Napisano przez Ktosia on 2009-05-17, godz. 20:47 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
#118891 krwiodawstwo / transfuzja a komitet sądowniczy
Napisano przez Ktosia on 2009-05-17, godz. 20:11 w Kwestia krwi
I zobaczymy. Może jego mózg nie jest jeszcze na tyle wyprany i cokolwiek do niego dotrze ;-) Chociaż jakoś trudno w to wierzyć...I....?
#118888 krwiodawstwo / transfuzja a komitet sądowniczy
Napisano przez Ktosia on 2009-05-17, godz. 19:45 w Kwestia krwi
Dzisiaj z jednym z nich odbyłam bardzo ciekawą rozmowę m.in. o hipokryzji...Najnowszy numer Strasznicy powinien miec cover "Hipokryzja - dlaczego przydatna"
#118875 krwiodawstwo / transfuzja a komitet sądowniczy
Napisano przez Ktosia on 2009-05-17, godz. 12:44 w Kwestia krwi
Dostanie wielkiego kopa, ale oczywiście... każdy powinien decydować wg. swojego sumienia. Trąci lekką hipokryzją...Z tego względu każdy chrześcijanin musi gruntownie rozważyć, czy zdecyduje się na określone metody leczenia z użyciem jego krwi, czy też je odrzuci.
#118858 krwiodawstwo / transfuzja a komitet sądowniczy
Napisano przez Ktosia on 2009-05-16, godz. 21:00 w Kwestia krwi
Wiem, że śJ są dość "drażliwi" na punkcie krwiodawstwa. Ale zastanawia mnie, jeśli ktoś z nich jest biorcą transfuzji lub (co pewnie mało prawdopodobne) jakimś cudem zostanie odda krew, to czy za to grożą jakieś sankcje?
#118686 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?
Napisano przez Ktosia on 2009-05-14, godz. 04:04 w Seksualność
Cóż, Joachimie, śJ chyba raczej mają to w nosie. Przynajmniej tak mi się wydaje w świetle tego, co ostatnio mnie spotkało...Jak to jeść? Brać te słowa do siebie, czy nie ? Bo niby mówi uświecacie się, ale skąd możecie wiedzieć czy się uświęcacie ? To co ? Po co Paweł to wogóle mówił?
A skoro jest to w Biblii to jak do tego odnoszą się ŚJ, czy inne wyznania chrześcijańskie ?
- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika Ktosia
- Privacy Policy
- Regulamin ·