Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika miszmasz

Odnotowano 56 pozycji dodanych przez miszmasz (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-13 )



Sort by                Order  

#130462 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez miszmasz on 2010-02-20, godz. 21:27 w Obowiązki teokratyczne

Osoba która do mnie zadzwoniła to jest żona starszego, on siedział koło niej, przynajmniej tak mi powiedziała, i wszystko słyszał, sam ją namówił żeby zadzwoniła do mnie, nie wiem dlaczego ona, osoba, która nie dość że zborowa plotkara, to jeszcze niezła manipulantka. 










#130459 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez miszmasz on 2010-02-20, godz. 20:31 w Obowiązki teokratyczne

W momencie kiedy zadzwoniono do mnie, i wypytywano się o powód mojej nieobecności na zebraniach (około pół roku), kiedy drążyła ta osoba temat, zadając coraz dziwniejsze pytania, zostałam przyciśnięta do ściany, zostałam osaczona pytaniami jasno zmierzającymi do jednego pytania: o rozpustę, że nie było sposobu wymigać się od odpowiedzi. 

Poczułam lęk, strach taki jak osaczone zwierzę :/ 




#130454 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez miszmasz on 2010-02-20, godz. 19:13 w Obowiązki teokratyczne

ble przyznałam się do rozpusty, i nie zamierzam obiecywać, że już tego nie powtórzę. Dali mi czas na zastanowienie się, mam jeszcze tydzień.  


Przyznałam się do wszystkiego zanim stanęłam przed komitetem, ale zrobiłam to raczej ze strachu przed ludźmi z organizacji, a nie ze skruchy. 







#130442 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez miszmasz on 2010-02-20, godz. 10:00 w Obowiązki teokratyczne

Jeszcze nachodzi mnie pewna "troskliwa" siostra, która stara się mi "pomóc" wrócić na tą jedyną właściwą drogę :blink:

Wczoraj chyba skutecznie ją spławiłam..



#130436 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez miszmasz on 2010-02-19, godz. 20:27 w Obowiązki teokratyczne

Witam Was :)

Po kolei: ochrzczonym świadkiem jestem/byłam 9 lat, a wcześniej miałam kontakt ze świadkami mniej, lub bardziej udany przez 3 lata, więc, niemały szmat czasu.
W "prawdzie" byłam ja sama, nie mam nikogo z rodziny. Prowadziłam podwójne życie, więc mam też znajomych "ze świata", to że ich mam pomaga mi nie zwariować...

qwertydzięki chętnie z Tobą porozmawiam.


ble, związałam się z człowiekiem ze świata, mam zarzuty o rozpustę.

Nie jest łatwo, mam wrażenie, jakby cały ciężar ze mnie spadł, a mimo to, czuje smutek, i pustkę.. :(



#130410 komitet sądowniczy -w jakich przypadkach?

Napisano przez miszmasz on 2010-02-18, godz. 21:13 w Obowiązki teokratyczne

Dzisiaj miałam komitet, który trwał 2 godziny, chcieli znać szczegóły "co, jak, kiedy...". Na koniec rozmowy dali mi czas na zastanowienie się, czy podtrzymuję to, co im dzisiaj powiedziałam. Nie mogli pojąć, dlaczego tak postępuję, i nie okazuję skruchy, przecież powinnam...

Następne spotkanie to będzie tylko formalność, dziwnie mi, ale nie potrafię być już świadkiem, od dawna już nim nie jestem, tylko na papierze..