Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika oskar

Odnotowano 586 pozycji dodanych przez oskar (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-09 )



Sort by                Order  

#138154 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez oskar on 2010-10-05, godz. 22:56 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ja doszłam metodą eliminacji.
Jestem stworzona na jego podobieństwo? czyli posiadam takie cech jak On tylko w mniejszym stopniu.
Więc gdybym to ja miała wszechmoc, nie pozwoliłabym gwałcić milionów dzieci dzień w dzien..... nie pozwoliłabym urządzać walk zwierząt..... nie mogłabym spokojnie patrzeć jak ZŁO niszczy DOBRO..... nie dałabym rady spokojnie czekać na koniec wojny podczas której jedni najeżdzają drugich gwałcąc im kobiety i wyrzynając dzieci..... I to wszystko pod przykrywką musicie się przekonać jak jest źle, żebyście docenili kiedyś jaki ja jestem dobry. Czy ja swojemu dziecku dam się poparzyć żeby się przekonał że gorace jest niedobre? Nie dam mu się bawić żyletkami bo wiem, że to się może źle skończyć. Jeśli jest naszym Ojcem, to powinien nas bronić przed złem. Aniołowie tacy mądrzy niby ale Bóg przed nimi widowisko urządza, żeby zobaczyli, że pod rządami Diabła jest źle ....... I TO MUSI TRWAĆ TYSIĄCE LAT? Acha bo im szybciej czas płynie? Ale niby wysłuchują każdej modlitwy? Więc jednak czas u nich płynie normalnie?
To jest jakaś bajka dla naiwnych.... bo ja logicznie rzecz ujmując nie potrafię się zidentyfikować z takim sposobem rozumowania.


To fakt..mnie to zawsze bolało ta głupia tzw. "kwestia sporna" że
niby Bóg i Szatan udowadniają sobie kto ma rację kosztem wszystkich
istnień na ziemi (już pomijając dobrych czy złych) stworzonych własną
ręką Boga. Rozmyślam nad tym...bo być może jest jakieś przyzwoitsze
rozwiązanie - :(



#138763 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez oskar on 2010-10-15, godz. 22:56 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

nie każdy :)


Mogę spokojnie powiedzieć "każdy" bo Padre Antonio był pilnym
uczniem Jehowy a teraz jest uczniem Nauki...a życia przed nim
spory kawał więc wszystko jeszcze może się zdarzyć :)



#138059 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez oskar on 2010-10-04, godz. 21:41 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

O bosie... :)

Domyślałem się że ateistów jest wielu ale nie, że aż tylu ?!

Kto te wszystkie trupy zdoła posprzątać po Armagedonie..hehe :D



#138523 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez oskar on 2010-10-12, godz. 19:15 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

dodam jeszcze w kontekscie doboru naturalnego jako hipotezy.
cos z naszego ogródka, najprostsze przyklady:

kapusta - kalafior
wilk - jamnik

to przyklady hipotezy czy faktu?
w obydwu przypadkach w ciagu kilku stuleci i kilku tysiecy lat doszlo za pomocą sztucznego doboru naturalnego do niezaprzeczalnych zmian ukazujących wlasciwosci puli genetycznej modyfikowanej srodowiskowo (w tym wypadku przez czlowieka) łatwo mozna sobie wyobrazic co dzieje sie gdy puści się lejce i pałeczkę przejmie natura na miliard lat i więcej :)

nie ma o czym dyskutowac - dobór naturalny jest faktem, a nie kwestią wiary wyrazanym przez hipotezę (pomysł)

bog nie stworzył ani jamnika, ani kalafioru i belgijskiej krowy i jakbym cofał się w naturalnym doborze po linii czasu w tył, obserwując naturalne zmiany organizmów, to przyszloby mi do glowy, ze niczego nie stworzył takim jakim to widzimy obecnie i to jakoś zgadzałoby się z resztą rzeczy dotyczących związku z agresywnym charakterem rzeczywistosci, ktory mozna pokonac rozumem, zeby przezyć, stąd pewnie ROZUM.

logiczne.


Jaaasne że logiczne.. :)
Jeżeli jednak nie ma naukowego dowodu na nieistnienie Boga
to należy przyjąć, że ojcem logiki jest sam Stwórca skoro
powołał do życia nie tylko człeka ale Wszystko inne..

Skoro nie wiemy czym jest tzw. "czarna materia" która spaja
galaktyki i jedynie się domyślamy, że musi istnieć (coś na kształt
zjawy niematerialnej) lub "czarna energia", która daje odwrotny
skutek i również tylko możemy się jej domyślać...więc pytanie
kim lub czym jest Bóg pozostaje otwarte - :)



#140779 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez oskar on 2010-11-19, godz. 22:15 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

:D oj Seba,Seba :) ,to drugie jak już tak bardzo pytasz :D ,trzeba ratowac świadków przed armagedonem i przed ich degradacją własnych racjonalnych i zdrowo rozsądkowych myśli. :P

No...Caius umila nam czas do Armagedonu i bije tu wszelkie rankingi :D



#140016 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez oskar on 2010-11-06, godz. 23:35 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

W "Strażnicy" z 1 sierpnia 2010 r. na stronie 6, w rozdziale 2 pt. "Kiedy przyjdzie koniec?" możemy przeczytać ciekawe słowa: "Jednak z Biblii wyraźnie wynika, że ludzie nie są w stanie obliczyć tej daty."


No proszę co za postęp.. :)

Wychodzi na to,że WTS po tylu wpadkach nie ma już wpływu
na pewne przyzwyczajenia i dogmaty wiary, które toczą się
swoim życiem w Zborach..



#140207 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez oskar on 2010-11-10, godz. 11:52 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

jedno jest dobre z tych spacerów, zdrowie. Na Ciebie zwrócili uwagę, a na mnie nie tak były zajęte rozmową.


Ja ostatnio młodej parce świadków powiedziałem "szczęść boże"
i milutko się uśmiechnąłem :) , i biorę wszystko co rozdają,
nawet nieciekawe wieści o Armagedonie.. ;)



#135945 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez oskar on 2010-08-22, godz. 16:37 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Ja tu się zamartwiam czy rząd zdąży na czas z tymi stadionami
autostradami i hotelami na Euro-2012r a tu mnie któregoś dnia
mój promotor studium biblijnego szybko wyprowadził z błędu
twierdząć cytuję : <jest niemożliwością aby Jehowa tak długo
czekał > ...chlip :(



#140875 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez oskar on 2010-11-21, godz. 13:28 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

O kurde! Ja w 2039 mialem dostac mieszkanie. Jehoooooowo! Poczekaj!

Ha ha ha


A to masz pecha.. :)

No ale po Armagedonie będzie dużo pustostanów...i pewnie czynsz
nam odpadnie..heh



#135956 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez oskar on 2010-08-22, godz. 18:05 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

masz taką ulotkę? zeskanuj, pokaż, podziel się.


Mam ale jeszcze nie czas na dekonspiracje...
bo drukują to na moim kompku :)

ps. przemyślę temat



#135953 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez oskar on 2010-08-22, godz. 17:33 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

no co Ty gadasz :D? wykluczyć go powinni za takie wychodzenie przed szereg.


Fakt to dziwne nawet dla takiego laika jak ja...
ale oni w to wierzą że teraz właśnie urzeczywistnia
się obietnica i kres tego złego świata jest tuż tuż..
A ci z Wielkiej rzeszy którzy wyjdą z Wielkiego Ucisku
nie będą potrzebowali zmartwychwstania gdyż nigdy
nie umrą -

Może to jakaś lokalna euforia i tymczasowa akcja ? bo
drukują na kompie ulotki "pokrzepiające" i rozdają w Zborze..



#140251 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez oskar on 2010-11-10, godz. 18:56 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Dzięki. Przejrzałam. Nie mam takiego syndromu. Ja jestem poukładana ze sobą. Nigdy nie byłam bardzo związana ze zborem. Taka moja natura- wrzucam na duży dystans, nie zatracam się. Moją dewizą jest życie, najlepsze z możliwych, tu i teraz, bo tak naprawdę dysponujemy w danej chwili tylko tym odcinkiem czasu, niczego poza tym nie mamy. W organizacji skończyłam studia, wyszłam za mąż, założyłam firmę, pracuję robiąc to co kocham, i spełniam swoje marzenia. Jestem formalnie ŚJ jednak dostrzegam drugą stronę medalu. Jest mi coraz trudniej to wszystko ze sobą godzić, ale jestem zajęta, mam mnóstwo zainteresowań, życia by mi brakło na wnikanie we wszystkie wątpliwości. Na razie sądzę,że nie ma niczego doskonałego w niedoskonałej organizacji złożonej z niedoskonałych ludzi. Do wszystkiego podchodzę w sposób wypośrodkowany- nie jestem ortodoksyjna ani fanatyczna. Na razie udaje mi się zachować własną autonomię w tym wszystkim. Na to forum czasami zaglądam. Lubię polemiki, lubię się zastanawiać nad wszystkim. Dlatego tu jestem. Pozdrawiam wszystkich myślących ludzi, którzy patrzą na życie niejednowymiarowo, którzy rozumieją,że życie nie jest czarno-białe, i nie ma prostych odpowiedzi na trudne pytania.


No to witaj na odstępczym forum w trudnych czasach końca.. :)



#141151 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?

Napisano przez oskar on 2010-11-25, godz. 13:40 w Seksualność

Straszne, wpadłeś we własną pułapkę przed którą ostrzega niewolnik. Ja też miałem poczucie że zrobiliśmy za dużo. Nie czekałem lata, no może rok, zaprosiłem braci, powiedziałem, beż zbędnych szczegółów i :

Jam 5:15 ns A modlitwa wiary uzdrowi niedomagającego i Jehowa go podniesie. Jeśli zaś popełnił grzechy, będzie mu to przebaczone.

Nie było żadnego pionierowania, ani wspinania się. Nastał spokój ducha i uczócie ulgi. Od wielu lat służę Jehowie mając przeświadczenie że ta służba mu się podoba. Nie udaje że nic się mnie stało.
[...]


Temat, jak Kochać drugą osobę, by nie grzeszyć? :)

Ano tak, żeby iskry poleciały i ukochana znalazła się w niebie.
Na pół gwizdka i byle jak...to ciężki grzech, bo kochać można
jedynie całym sercem - Jehowa nie stworzył samoreplikującego się
Adama, lecz dał mu towarzyszkę doli i niedoli...



#140383 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?

Napisano przez oskar on 2010-11-12, godz. 21:31 w Seksualność

Hehe jak zwykle temat sexu to na topie wszedzie jest :DAle co w tym dziwnego przeciez zycie kreci sie wokol d..y i pieniedzy.Inaczej bysmy wygineli i nie pomogly by zadne wartosci religijne.:)

W moim polskim zborze az 4 dziewczyny w wieku rozrodczym odjechaly w sina dal,bo nie bylo kandydatow no i sie powykluczaly,a jedna to sie nawet  krzyzem rzucila w kosciele:)A wszystko to po to,azeby przedluzac gatunek :PSwoja droga to mogly przeciez wyjsc za maz za 'obcego' i nikt by ich za to nie wykluczyl,tylko,ze one wolaly posprawdzac i zamieszkaly sobie z chlopakami przed slubem.


Dobre Aniu..dobre..heh :D



#140802 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?

Napisano przez oskar on 2010-11-19, godz. 23:51 w Seksualność

Była w moim zborze taka dziewczyna, zamęzna trzeba dodać, mąż też w prawdzie.
Ona była bardzo kobieca, jakkolwiek by się nie ubrała wyglądała mega sexownie, taką urodę po prostu miała. Sliczna.
Regularnie bracia wybierali się na rozmowy nie do niej tylko do jej męża, że ma ją ukrócić, zabronić się tak ubierać, ale ona naprawdę skromnie się ubierała, długi espódniczki, bez dekoltów, po prostu emanowała sexem i wszystkim to przeszkadzało.
Masakra. Wiem, jak ona bardzo to przeżywała, wiem jak przezywał jej mąz....

Po prostu sexualnosc nie miesci się w ramach Wtsu. Owszem gdzies jest, trzeba ją ujarzmić, kontrolowac jak w średniowieczu, nie wolno pozwolić cieszyć się nią ludziom, bo po co mają się cieszyć :) Oni mają czekac na armagedon i się umartwiac.


Kobieta inteligentna, naturalna, świadoma swej kobiecości będzie
zawsze powabną i kuszącą otoczenie istotą...nawet w habicie :)

Tak chciał Bóg i Natura...więc nie bez powodu ;)



#141167 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?

Napisano przez oskar on 2010-11-25, godz. 20:49 w Seksualność

A przedtem stworzył zwierzeta czyli Adama dał zwierzętom do zabawy :)
No chyba że z każdym stworzeniem robił cos bardziej fajnego :) Wtedy Kobieta jako ostatnie stworzone ogniwo jest najlepsza.....


Suuuper!! :)

Muszę to sobie gdzieś zapisać... a tak na marginesie, to teolodzy
wciskają Ewie ciężki grzech, ale już z naukowego punktu widzenia jest
to pierwszy odważny krok postępu, by wydostać się z ciasnego ogródka
na całą ziemie.. :) w czym akurat Adamowi zabrakło twórczej inwencji.



#139986 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?

Napisano przez oskar on 2010-11-06, godz. 16:21 w Seksualność

Chodzi mi o to że dwoje ludzi nie jest dopasowanych do siebie na starcie lecz dopasowują się z czasem, nawet latami. Miłośc z czasem się zmienia, pogłębia. Lepiej poznajesz partnera, jego ciało, odczucia, fantazje, sam jesteś coraz śmielszy itd. itp. Nie można nigdy tego sprawdzić ot tak podczas jednej nocy. Pierwsza noc może być totalnym fiaskiem a po jakimś czasie oboje fruwacie w niebiosach. A i może być na odwrót.

Z reszta to chyba nie miejsce aby o tym gadać. Powiem tylko tak, jeśli dwoje się na prawdę kocha to i seksualnie się dopasuje, no chyba że ktoś ma jakieś zaburzenia. Ale zdrowi i normalni będą pasować. Dlatego śmieszy mnie gadanie o sprawdzaniu dopasowania seksualnego przed ślubem. Zwłaszcza że pary mieszkające ze sobą przed slubem rozpadają się nie z powodu niedopasowania seksualnego.


A niezdrowi i nienormalni to już nie mają prawa do miłości? :)



#140083 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?

Napisano przez oskar on 2010-11-08, godz. 00:05 w Seksualność

Nie mówiłem o prawie ale o dopasowaniu. Oskar - masz okulary? Ubierz.


No to przeczytaj jeszcze raz co napisałeś...i pomyśl czy to nie
aby dyskryminacja?



#138736 o ŚJ napisano (część I.)

Napisano przez oskar on 2010-10-15, godz. 16:25 w Nowości z kraju i zagranicy

Muszę przyznać obiektywnie, że ładna ta Sala Królestwa.. :)

Jeśli zrobią z niej przytułek dla bezdomnych lub dom dziecka
to Jehowa napewno im to wynagrodzi i pobłogosławi... ;)



#137413 o ŚJ napisano (część I.)

Napisano przez oskar on 2010-09-26, godz. 09:21 w Nowości z kraju i zagranicy

” Chile. 33 zasypanych górników żyje, ale odkopanie ich potrwa miesiące”

Niektóre hiszpańskojęzyczne blogi świadków Jehowy informują, iż Samuel Ávalos, jeden z uwięzionych górników, jest świadkiem Jehowy: w wydobytym na powierzchnię liście dziękował Jehowie Bogu. (link)


Jak to dobrze mieć przyjaciół na forum.. :)
więc zmieniam swój komentarz - bez względu na światopogląd
i wyznanie trzeba współczuć każdemu z tych ludzi, gdyż to
doprawdy parszywa robota..



#141047 o ŚJ napisano (część I.)

Napisano przez oskar on 2010-11-23, godz. 17:52 w Nowości z kraju i zagranicy

"Nie izolują się od pozostałych ludzi"


bardzo marketingowo :blink:

bo od swoich ludzi, tak.


Jeśli się nie izolują, to ilu ich było na wyborach samorządowych?
Kompetentne władze miasta, powiatu czy gminy to nie wielka polityka,
ale nasz własny interes i dobro..
Z tym szczęściem małżeńskim i rodzinnym to też jakaś ściema, bo skąd
tyle rozwodów i dramatów rodzinnych w Zborach Świadków?..że nie wspomnę
o segregacji i dyskryminacji naznaczonych oraz wykluczonych, którzy
jeśli nawet z jakichś powodów postanowili odejść, to mogliby przecież
oczekiwać po latach wspólnej pracy i poświęcenia dla Organizacji, odrobinę
wdzięczności i zwykłego ludzkiego zrozumienia..
Takich zachowań wymaga nie tylko Bóg i ewangelie, ale też nasze naturalne
poczucie człowieczeństwa. A to, że w Biblii są pewne zapisy aby się
odsuwać od wichrzycieli i nikczemników świadomie powodujących rozłamy w
Zborach ku własnej korzyści i innych egoistycznych pobudek, nie oznacza
jeszcze, aby traktować w ten sposób każdego, kto nie zgadza się zawsze ze
stanowiskiem WTS-u lub chce po prostu odejść sam.



#139976 o ŚJ napisano (część I.)

Napisano przez oskar on 2010-11-06, godz. 15:26 w Nowości z kraju i zagranicy

No tak kalanie się z dziką bestią to sodomia na dziko :D ,wielka nierządnica to mega gomoria - słusznie powiedziano.
Ale z wędrownymi kupcami kalac się,to cóż złego???:D ,przecież to też ludzie.(och te ich symbole i metafory :P )

Niedzielne sympozjum to trzeba czytac : miłuj WTS i służ mu mamoną,a świata-ludzi nie miłuj,bo nie miłują WTS-u.B)

No teraz wiemy,że jehowa jest obcym,a śwadkowie przybyszami z innej planety i tylko tymczasowo kolonizują ziemię:(


ET.phone home.:D


A ja dostałem zaproszenie na dzisiejsze Zgromadzenie Obwodowe do
Stęszewa k. Poznania - nawet bracia znależli miejsce w prywatnym aucie..

Niestety musiałem odmówić.. :)



#138760 o ŚJ napisano (część I.)

Napisano przez oskar on 2010-10-15, godz. 22:32 w Nowości z kraju i zagranicy

Oskar , przecież śj nie mieszają się do spraw tego świata !!! :(


Dobre sobie.. :) jak można żyć na tym świecie i być kompletnie
odizolowanym od spraw świata.. absurd

Uczniowie Jezusa nie angażowali się w konflikty zbrojne ówczesnego
systemu politycznego, ale już w innych kwestiach się ochoczo
udzielali...karmili głodnych, uzdrawiali, opiekowali wdowami czy
sierotami - prócz nauczania i głoszenia ewangelii.



#140337 o ŚJ napisano (część I.)

Napisano przez oskar on 2010-11-11, godz. 23:10 w Nowości z kraju i zagranicy

No tak...będzie wielu młośników długich przemówień i oklasków, same
zachwycające świadectwa, kolorowo i cukierkowo.
Tylko nikt się nie zastanowi skąd się biorą odstępcy i czy nie
czas najwyższy zrewidować kilka poglądów i dat, aby dobrze się
wiodło Organizacji ku chwale Boga?



#135273 [Nowe Światło?] Pokolenie

Napisano przez oskar on 2010-08-08, godz. 21:48 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Tak też było do 1995 roku, kiedy to ci wybrani przed 1935 rokiem byli w bardzo podeszłym wieku. Wraz ze zmianą z maja 2007 (wybieranie trwa nadal), pokolenie (pomazańców) nadal istnieje i nie zanosi się aby miało przeminąć.


No właśnie..Mój promotor który prowadzi ze mną aktualnie studium
biblijne dał mi Strażnice z czerwca tego roku gdzie czytam - cytuje :

"Brat Barr podkreślił że owo zgromadzanie nie będzie trwać w nieskończoność
Nawiązał do Ewangelii wg. Mat 24:34 <to pokolenie na pewno nie przeminie
dopóki się to wszystko nie stanie> Dwukrotnie przeczytał następujące
wyjaśnienie:"Jezusowi najwyrażniej chodziło o to że życie pomazańców
przebywających na ziemi gdy w roku 1914 zaczął być widoczny znak miało
się częściowo pokrywać z życiem innych pomazańców którzy zobaczą rozpoczęcie się wielkiego ucisku" Nie wiemy dokładnie jak długo ma trwać
"to pokolenie" ale składa się ono właśnie ze wspomnianych dwóch grup
pomazańców. Chociaż chrześcijanie ci są w różnym wieku obie grupy tworzące
"to pokolenie" przez jakiś okres dni ostatnich żyją jednocześnie. To bardzo
pokrzepiające że grono młodszych pomazańców żyjących przez pewien czas
razem ze starszymi pomazańcami którzy dostrzegli znak od roku 1914 nie
umrze przed nastaniem Wielkiego Ucisku " - hmm..stara nowa fala ?