Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Nik

Odnotowano 112 pozycji dodanych przez Nik (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-11 )



Sort by                Order  

#140695 Z KK do Sali Królestwa

Napisano przez Nik on 2010-11-18, godz. 21:00 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Poczytałem sobie ten zapomniany wątek. jak bardzo przypomina mi moje doświadczenia w SK. Ale i nauka z niego płynie dla mnie: rzeczywiście dla wielu spotykanych tam ludzi, szczerze wierzących, należy się im szacunek. Następnym razem założę koszule i być może krawat (Ech jaki jestem buntowniczy :angry: ) To dziwne, że taki wątek, dla mnie bardzo ciekawy, nie jest kontynuowany. Warto podzielić się swoimi spostrzeżeniami z takich wizyt. Porównywać je... A jakby tak świadek udał się do kościoła i opisał swoje doświadczenia wyniesione z mszy. Co mu się podobało, a co nie... Ech, marzenia... :rolleyes:



#140694 zebrania śJ

Napisano przez Nik on 2010-11-18, godz. 20:25 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Wiec.....


Zaczyna sie wszystko od picia krwi kota :)

A tak na powaznie to takie pomieszanie Amwaya z firma ubezpieczeniowa.

"Reagowanie na wypowiedzi majace na celu nie kupienie polisy"

:P


No właśnie, to jest najlepsze porównanie. Mnie od razu tak to się kojarzyło. Przy czym w Amwayu i firmach ubezpieczeniowych robią to profesjonalnie. :)



#140690 Proces o "shunning" w Polsce

Napisano przez Nik on 2010-11-18, godz. 18:05 w Świadkowie Jehowy i prawo

Sparafrazuję tę sytuację tak: nie zmierzone są wyroki boskie. Do skóry świadków dobiorą się nie z powodów religijnych, ale formalno-prawnych. Czy to będzie owe przepowiadane prześladowanie,czy też to pod to nie podpada? :lol:



#140686 Proces o "shunning" w Polsce

Napisano przez Nik on 2010-11-18, godz. 17:21 w Świadkowie Jehowy i prawo

Zniszczyli tysiące rodzin w imię własnej całkowitej władzy nad ludźmi i uważam, że czas powiedzieć "STOP".


No to mój Panie "Wystąp.PL" idziesz pan na wojnę ze świadkami... No no... Nie jednemu z nas zaszli za skórę, więc może i wsparcie dostaniesz. Mam nadzieję, że wiesz co nieco o nich, bo to dość specyficzna społeczność :)



#140646 Książka "Kryzys sumienia" Raymonda Franza

Napisano przez Nik on 2010-11-17, godz. 15:06 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"

Drogi Iamie, dostrzegam wyraźnie zmiany między czasami Raya Franza, a dzisiejszymi. Wielu forumowiczów widzi to również. Pojawił się nawet gdzieś kąśliwy komentarz, że za 50 lat ŚJ upodobnią swoją naukę do katolików. Ponadto sam wiesz, że za rozmowę z nami jeszcze nikt Cię nie wykluczył, a wtedy, być może, po donosie na Ciebie, mogłoby nie być tak łatwo. Doceniam Twoją głęboką wiarę, tak jak i zaimponował mi nią Franz. Mam nadzieję, że starczy Ci odwagi aby stanąć przed sobą samym i umieć sobie odpowiedzieć na pytania, które nasuwają się po przeczytaniu jego książki, że potrafisz samodzielnie stanąć przed wyzwaniami jakie stawia nam Bóg w swojej ewangelii przekazanej w Piśmie Świętym. Jeśli doświadczysz jego obecności w sobie, to będziesz wtedy pewien, jak Ray, że idziesz we właściwym kierunku. Życie doczesne to pielgrzymowanie do Boga. Całe składa się z wędrówki, o tym, że doszedłeś, dowiesz się na końcu, tak jak każdy z nas. Życzę ci pomyślności na tej drodze, chociaż dzielą nas w tej chwili poglądy niech pozostanie między nami życzliwość. A tak w ogóle to pozdrawiam :)



#140587 Książka "Kryzys sumienia" Raymonda Franza

Napisano przez Nik on 2010-11-17, godz. 00:24 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"

W końcu dorwałem się do Franza. Przeczytałem właśnie trzy rozdziały. Wstrząsające. Kurcze, teraz wiele postępowań mojej żony rozumiem. Ja p... ale to towarzystwo jest zakręcone! No to ja się Wam, odstępcy już nie dziwię. To jest k... matrix. Wyrazy wykropkowane wskazują na skrajne wzburzenie, a myślałem, że już mnie nic nie zdziwi... :(



#140571 Tutaj można przedstawić swoją historię

Napisano przez Nik on 2010-11-16, godz. 17:52 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Życie z kimś to bardzo poważna sprawa. Trzeba zdawać sobie sprawę, że to może skończyć się związkiem na całe życie, a wtedy trzeba mieć świadomość, że liczą się sprawy nie tylko te na dzisiaj, ale takie, które przyjdą jutro i że kłopotów Ci nie braknie. Dlatego nie warto się spieszyć. To nie łapanie pcheł. Uczucia, podrygi serca i takie tam, to i owszem, ale czasami i zdrowy rozsądek. Nie każdy ma tyle szczęścia, że czego się nie dotknie to mu przynosi korzyści. A jak mówi przysłowie: każda potwora znajdzie swojego amatora. Głowa do góry :)
A przyjaciół znajdziesz szybko, wystarczy być sobą. I nie bój się armagedonu, to i tak nie zależy od ciebie więc po co się martwić. Ufając Bogu nie musisz się lękać, ufając ludziom niechybnie się przejedziesz.



#140568 USA: ŚJ ofiarą dyskryminacji w pracy

Napisano przez Nik on 2010-11-16, godz. 17:27 w Nowości z kraju i zagranicy

Wydaje się, że powstają, jakby, dwa problemy:
1. Czy pracodawca Ma prawo nie zatrudnić osoby ze względu na jej przekonania religijne (moralne, etyczne)?
2. Czy pracownik ma prawo domagać się aby nie przenoszono go na stanowisko, które wymaga wykonywania czynności sprzecznych z jego przekonaniami religijnymi (moralnymi, etycznymi)

W obu przypadkach uważam, że odpowiedź powinna być twierdząca.

W przypadkach:
1. Czy pracodawca ma prawo zwolnić osobę z powodów religijnych (etycznych, moralnych), o których został wcześniej poinformowany w momencie zatrudnienia?
2. Czy pracownik ma prawo domagać się odszkodowania lub przymusu zatrudnienia, jeśli pracodawca nie chce go zatrudnić dowiedziawszy się w momencie zatrudnienia o jego przekonaniach religijnych (moralnych, etycznych)?

W obu przypadkach uważam, że odpowiedź powinna być negatywna.

Co zrobić z pracownikiem, który nie poinformował o swoich poglądach religijnych (moralnych, etycznych), a które stoją w sprzeczności z wykonywaną przez niego pracą? Jak powinien zachować się pracodawca? Jak powinien zachować się pracownik?

Uważam, że pracodawca powinien mieć prawo do zwolnienia pracownika, jeśli nie można go przesunąć na inne stanowisko, które nie kolidowało by z jego (pracodawcy i pracownika) poglądami religijnymi bez odszkodowania. Pracownik, powinien zdecydować: czy zachowuje dalej swoje poglądy i się zwalnia, czy rezygnuje ze swoich przekonań i decyduje się podjąć pracę na takim stanowisku bez odszkodowania.

Jako inny przykład podam głośną nie dawno sprawę: Czy dyrekcja szkoły katolickiej może odmówić pracy nauczycielce deklarującej swoje homoseksualne skłonności? (sprawa teoretyczna na szczęście , na razie)

Nie znam dokładnie prawa w tej dziedzinie, ale to co napisałem wydaje mi się zdroworozsądkowe, jeśli jest inaczej to być może trzeba pomyśleć dokąd zmierzamy?



#140566 Tutaj można przedstawić swoją historię

Napisano przez Nik on 2010-11-16, godz. 16:59 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Cześć Natalka. Nic się nie bój. Świat po wyjściu z "matrixa" wcale nie jest straszny. Spokojnie poukładaj swoje sprawy. Z zaufaniem bądź rzeczywiście ostrożna żeby siebie i kogoś nie poranić. Co do Boga, osobiście doradzam zaufanie mu, polecam przeczytania Franza. Jest mi bliska jego koncepcja, że Bóg w różności widzi jedność. Może się okazać, że w takiego Boga wierzyłaś i nadal możesz wierzyć. Wiara bardzo pomaga, potrzeba tylko aby wypływała z serca, z miłości i zaufania. Ale co ja ty będę gadał, każdy sobie sam musi to odkryć. Poczytaj watki na forum. Są i świadectwa i dyskusje dogmatyczne, niektórzy z nas napisali tu setki postów i na ich podstawie wiele można o niektórych z nas powiedzieć. Są to wartościowi ludzie, chociaż niektóre poglądy są kontrowersyjne. Nawet Iam to fajny gość. Nie zgadzam się z nim, ale go lubię.



#140512 ŚJ w poczytnych magazynach

Napisano przez Nik on 2010-11-15, godz. 20:29 w Humor

Alkaida odpada, tam jest "tylko" 100 panienek. A jak w jednym z postów gościu coralgol napisał czeka po armagedonie cala wieczność. to co się będę wiązał z "tylko" setką. :)



#140498 ŚJ w poczytnych magazynach

Napisano przez Nik on 2010-11-15, godz. 14:35 w Humor

Mówiąc szczerze to te siostry z tych okładek bardzo sugestywnie oddziaływują na moją decyzję o przystąpieniu do CK. Już widzę siebie staruszka w otoczeniu takich sióstr i pewnie nie tyle viagra będzie mi potrzebna tylko nitrogliceryna. :)



#140491 ŚJ w poczytnych magazynach

Napisano przez Nik on 2010-11-15, godz. 09:48 w Humor

A tak na marginesie, to faktycznie sami dziadkowie. Już nie długo i ja się będę nadawał :)



#140489 Czy Bóg uczestniczył w II Wojnie Światowej?

Napisano przez Nik on 2010-11-15, godz. 09:44 w Neutralność

"Miało być o tym, czy Jehowa bronił ŚJ> w czasie II Wojny Światowej"

No cóż, z tego punktu widzenia to najbardziej zawiódł Bóg Izraela i Bóstwa germańskie.
Naszą miarą, ludzką, to Bóg ma nas chronić, aby włos z głowy nam nie spadł. Boża miarą jest dać świadectwo o sobie. Czy ci co oddawali życie za innych (nie tylko Maksymilian Kolbe, ale żołnierze przykrywający swoim ciałem granat by ratować pozostałych i podobne przypadki) dawali świadectwo? Wojna to "sprawa ludzkiego grzechu", Bóg może odwrócić jej zło i zamienić w dobro i często czyni to przez człowieka. Ale Bóg postępuje w sposób wymykający się ludzkiej ocenie i często oskarżamy go, niesłusznie, o to co tak naprawdę sami, naszą "wolną wolą" czynimy drugiemu człowiekowi. To piękne motto pokazuje kto odpowiada za zło wojny: Człowiek człowiekowi zgotował ten los. To motto odnosi się przede wszystkim do widoku obozów koncentracyjnych. To człowiek, nie Bóg zgotował ten los.



#140482 Witam

Napisano przez Nik on 2010-11-15, godz. 08:51 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Wstęp:
Jest to moja osobista myśl i nikt mi jej nie sugerował, jednocześnie nie mam zamiaru nikogo zgorszyć ani obrazić.

To już kolejny podobny do siebie przypadek osoby mocno poranionej. Czy to jest zawód na tym Bogu (w rozumieniu ŚJ i CK Organizacji: Jehowie), czy zawód w w ogóle na Wszechmogącym (jeśli dalej wierzymy że istnieje), czy tylko na organizacji? Czy po takiej decyzji istnieje potrzeba szukania Boga prawdziwego, czy następuję ogólne zniechęcenie i odsunięcie się od religii całkowicie? Co wtedy czujecie? Pytam bo ja w kłopotach szukałem Boga i wydaje mi się, że go odnalazłem i daje mi On ogromną nadzieję, pociechę i pocieszenie. A zapewniam was wcale nie jestem jakimś popieprzonym dewotem. Szukam w tych pytaniach zrozumienia Waszego bólu, aby, być może, dać Wam to co mam, dar ubogiego serca: ciepłe myśli (nazywam to modlitwą) dla Was (nie za Was).



#140406 Czy ŚJ uważają wszystkich innych ludzi za kogoś gorszego?

Napisano przez Nik on 2010-11-13, godz. 10:55 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Być może i wobec mnie wypowiadali się ŚJ w podobny sposób, być może poza moimi plecami tak mówią, ale ja nie pamiętam tego (może nie chcę pamiętać)> Jeśli jednak doświadczę czegoś intrygującego to się pochwalę. Tak bardzo chciałbym, aby różniąc się nie wyrządzać sobie przykrości niepotrzebnie, a mając doświadczenie jako współmałżonek ŚJ, a niektórzy z Was jako "odstępcy", na pewno nie jest łatwo. Ale co tam.. :) Zawsze można się pośmiać z głupoty i świadków i katoli i ateistów :).



#140404 Dzieci-głosiciele

Napisano przez Nik on 2010-11-13, godz. 10:37 w Obowiązki teokratyczne

To pewnie banał co teraz napiszę, ale dzieci wychowujemy swoim przykładem. One w swoim życiu bardziej lub mniej będą nas naśladować. Dlatego od tego przykładu będzie wiele zależeć. To, że dzieci buntują się wobec rodziców, oznacza, że mają swój pomysł na życie i to co im rodzice proponują uznają za gorsze niż ich pomysły. Często okazuje się, że nie mają racji bo doświadczenie życiowe rodziców pozwala im widzieć szerzej, ale czasami bywa, że rodzice nie mają racji. To są truizmy, niemniej tak to działa. Moje dzieci aż do bólu mnie i żonę naśladują i to częściej w tym co my woleli byśmy u siebie zmienić niż w tym co jest w nas dobre. Dlatego bardzo trzeba uważać na to co ich świadomie lub nie świadomie uczymy. Nie jesteśmy idealnymi rodzicami, więcej, popełniliśmy nie jeden błąd, ale to co nas trzyma razem to wzajemna miłość. Codziennie tego nie widać, ale jak się czasami wali to wtedy mamy w sobie mocarne wsparcie. Życzę wszystkim, aby mieli takie, jak będą trudne dni, a dacie sobie radę. I nie myślcie, że ja i żona mieliśmy super rodziców, też było różnie, jednak trzeba szukać tego co nas łączy, a nie dzieli i da się żyć. Czytając Was myślałem przez chwilę, że ja to miałem lepiej. Wcale nie, tylko nie dałem się ponieść pesymizmowi. O moim ojcu 10 lat po jego śmierci myślę bardzo ciepło, a jak się tak zastanawiam dlaczego? To nie wiem, on po prostu był i tylko tyle i aż tyle.



#140403 Czym jest wolność chrześcijańska?

Napisano przez Nik on 2010-11-13, godz. 10:22 w Tematyka ogólna

Co do "bojaźni" bożej, to moi skromnym zdaniem, nie oznacza to bać się Boga, tylko widzieć swoje miejsce w relacji z Bogiem. relacja ta jest pełna szczerej i szalonej wręcz miłości wszechmogącego i wiekuistego Boga do pokrętnego, słabego i grzesznego człowieka, a w drugą stronę wiecznie narzekającego egoisty do "Boga daj mi teraz i najlepiej natychmiast". Bojaźń ma ustawić te relacje jak relacje ojca do syna. Syn też czuje "bojaźń" do ojca, ale nie jest to strach lecz raczej szacunek przed jego wiedzą i doświadczeniem życiowym.



#140390 Czym jest wolność chrześcijańska?

Napisano przez Nik on 2010-11-12, godz. 23:30 w Tematyka ogólna

Acha, ale ja miałem co innego na myśli. Mnie nie chodziło o doświadczenia z dziedziny psychologii lub psychiatrii, ale doświadczenia z dziedziny religii. Jak mam problemy z "głową" to idę do psychiatry, jak chcę poczuć się naprawdę wolny to szukam kogoś kto mi tę wolność da. Ja znalazłem wolność w Bogu, co nie wyklucza, że odwiedzam psychiatrę jak mi się ręce trzęsą ze strachu. Leki nie wyleczą mnie ze strach, mogą mi pomóc w łatwiejszym radzeniu sobie z nim, Bóg może mie wyleczyć ze strachu, bo On daje bezpieczeństwo. Ale znowu daje nie tak jak my ludzie sobie to wyobrażamy, On daje nam to w sposób boski, i ten dar wymyka się naszemu wyobrażeniu przez co możemy go nie rozpoznać, nie poczuć itd. Jeśli ktoś to doświadczył to mnie zrozumie, jeśli nie, to moje gadanie wyda się tylko bełkotem, nic nie poradzę na to. Ale pozdrawiam :)



#140344 [Drastyczne] Przechowywali zwłoki syna przez 6 dni, bo mieli nadzieję na zmar...

Napisano przez Nik on 2010-11-12, godz. 08:02 w Nowości z kraju i zagranicy

Można to sparafrazować słowami modlitwy: I chroń nas Panie od naszych przyjaciół, z wrogami poradzimy sobie sami. Albo: Jak Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera. Cóż czasami trzeba myśleć, a nie tylko działać. A nadgorliwość, jak powiadają uczeni, jest gorsza od faszyzmu.



#140343 Jak kochać drugą osobę i nie grzeszyć?

Napisano przez Nik on 2010-11-12, godz. 07:51 w Seksualność

Ponieważ z zainteresowania jestem "seksuologiem gawędziarzem" i w teorii seksu osiągnąłem duże postępy, z zainteresowaniem czytam Wasze psoty. Niestety moja wiedz praktyczna jest nader wątpliwa, więc nie bardzo mam się czym pochwalić z moich doświadczeń osobistych. Ale zawsze możecie liczyć na moją poradę teoretyczną :).



#140335 Czym jest wolność chrześcijańska?

Napisano przez Nik on 2010-11-11, godz. 21:55 w Tematyka ogólna

Iam, ale tak konkretnie to o co Ci chodzi bo sie pogubiłem...



#140289 Czy Bóg uczestniczył w II Wojnie Światowej?

Napisano przez Nik on 2010-11-11, godz. 08:12 w Neutralność

No więc on jest potężny i nawet już zawisnął, na krzyżu, tyle tylko, że za nasze grzechy, albo inaczej, za nasze wyobrażenie Jego, które to wyobrażenie powoduje, że się wzajemnie nienawidzimy i zabijamy. On jednak dobrowolnie umierając za WSZYSTKICH, pokazał na czym polega szalona, wielka miłość. Pokazał, że Bóg, to jest ktoś inny niż jego wyobrażenie widziane miarą i głupotą człowieka. Stąd też i ja z naukami WTS-u się nie zgadzam, a na przykład z nauką KK tak.



#140288 Czym jest wolność chrześcijańska?

Napisano przez Nik on 2010-11-11, godz. 08:08 w Tematyka ogólna

Zaraz mi na ścianie miejsca na laurki braknie. Ale to bardzo miło, jak się okazuje, że człek nie jest tak do konca durny i ktoś go nawet za coś pochwali. Piękne dzięki. Bardzo bym chciał was wyściskać dodaliście mi wiary w to co robię.



#140261 Kiedy nastąpi Armagedon?

Napisano przez Nik on 2010-11-10, godz. 20:17 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

No to kolejny armagedon się nie sprawdził. Zatem do następnego...



#140244 Czym jest wolność chrześcijańska?

Napisano przez Nik on 2010-11-10, godz. 17:22 w Tematyka ogólna

O ja cież, aleś Caius po bandzie pojechał. Wydrukuję sobie to i w ramki oprawię :). Niech podziwiają i proboszcz i starszy zboru.