Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika lotka

Odnotowano 121 pozycji dodanych przez lotka (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2016-12-14 )



Sort by                Order  

#23349 Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Napisano przez lotka on 2006-04-04, godz. 09:08 w Ogólne

Ja też napiszę krótko. Tak, uważam, ze istnieje jedyna prawdziwa religia bo nie może być dwóch zaprzeczających sobie ,,prawd" a tak by sie stało gdybym uznawała jeszcze inna (jakąkolwiek) religię. Ale.....no właśnie, jest i ,,ale". Sądzę też, że niekoniecznie wszyscy świadkowie zostaną zbawieni bo sama przynależność do organizacjii nieczego nie gwarantuje. Sądzę też, że skoro jedynie do Boga należy osąd a my nie jesteśmy w stanie zajrzeć w ludzkie serca to i do niego należy decyzja o tym kto będzie zbawiony. Rozumiem też ludzi nie deklarujących przynależności do żadnej religii, dla mnie to oznacza, że jeszcze szukają (może nigdy nie znajdą). Ale nie wiem co sądzić o ludziach ewidentnie antyreligijnych, ateistach..... :blink:



#23378 Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Napisano przez lotka on 2006-04-04, godz. 11:18 w Ogólne

Tak Terebint, niestety często własnie z powodu obłudy religijnej (często duchowieństwa -nie mówię jakiego, tylko ogólnie) ludzie tracą wiarę dlatego nie bez przyczyny Jezus powiedział, że uczeni w piśmie ,,poniosą dwakroć surowszy sąd, bo sami nie wchodzą do królestwa i tym którzy by chceli nie pozwalają". Przeciwnik Boży, szatan wie o tym i wykorzystuję wewnętrzną potrzebę człowieka oddawania Bogu czci, do swych samolubnych celów gmatwając to co jest proste w biblii. Nie zgodzę sie natomiast, że ateiści są bardziej moralni od wierzących. Może to tak wyglądać bo ich pozornie nie obowiązują żadne reguły ani zasady poza prawem państwowym a jednak potrafią być wysoce moralni. Biblia nazywa to ,,prawem wypisanym na tablicach serc". Jeśli już jednak omawiamy tu wzorzec chrześcijański to jak rozumieć słowa:
-,,kto wytrwa do końca ten zbawiony będzie" ? (wytrwa w wierze chyba prawda?)
- ,,Kto wzywa imienia Pańskiego ten zbawiony będzie" (niewierzący chyba się nie modlą..?
-,,życie wieczne, oznacza ich (ludzi) poznawanie Ciebie, jedynego Boga i tego, któregoś posłał Jezusa Chrystusa"
-,,kto nie jest z nami (Jezusem i jego uczniami) jest przeciwko nam"

To luźne cytowanie z pamięci i rzecz jasna to nie wszystko, można by więcej. Chodzi mi o to, że oczywiście nie do nas należy sąd ale też nie można usprawiedliwiać braku wiary postępkami innych ludzi podających się za wierzących.



#23413 Czy istnieje jedyna prawdziwa religia?

Napisano przez lotka on 2006-04-04, godz. 14:30 w Ogólne

Hmmm ciekawe to wszystko....zdaje się, że i tak życie sprowadza sie to tego że ,,niezbadane są wyroki Boskie". I mnie nachodzą czasem takie myśli. Sądzę, że w sumie to wiele ludzi jednak ocaleje, tylko Ci co już teraz potrafią sie dostosować do Boskich mierników bedą mieli później mniej roboty w pracy nad swoją osobowością..... Bóg przecież dał nam jakieś wytyczne, żeby nam było lepiej, żeby nas chronić przed błędami.... Może to czasem nie wygodne, może to ludzie wypaczyli sens jego istnienia i ingerowania w nasze życie.... nie wiem... :(
Przecież sam Bóg powiedział kiedyś, że ,,nie ma upodobania w śmierci grzesznika"..... :)



#23743 Zgromadzenia LATO 2006

Napisano przez lotka on 2006-04-08, godz. 10:09 w Obowiązki teokratyczne

jaracz i o to chodzi, że dziś mamy te cywilizacyjne wynalazki dzięki ktróym nie musimy chodzić piechotą.... no powiedzmy Warszawy. A jeśli ktoś MIMO wszystko nie może skorzystać ze względu na zdrowie czy podeszły wiek to niech chociaż ma nagranie. Nie każdy może pojechać do Rzymu i zobaczyć osobiście Papieza czy wysłuchać bezpośrednio mszy choć są wycieczki autokarowe, można sie wybrać autem lub pociągiem. Nie każdego stać lub nie każdy ma zdrowie. To samo z pielgrzymkami np. do Częstochowy. Z pewnością nie każdy też mogł sobie pozwolić na wycieczkę do Lichenia..Czy w takim razie ma ich nie być bo nie każdy może? Czy jak jakiś katolik nie może jechać do Rzymu to inni wspóbracia natychmiast go sponsorują lub goszczą pod swym dachem.... B), jak Watykan taki bogaty (nikt temu nie zaprzecza) to czemu nie zapewnia WSZYSTKIM takich atrakcjii ...wszak być w Rzymie to nie to samo co dostać stamąd pocztówkę?

I jeszcze jedna sprawa, cały czas mam wrażenie, że uważacie, że ,,stawiennictwo" na kongresie jest jakieś obowiązkowe i kto nie pójdzie z różnych przyczyn będzie miał poczucie winy.... to śmieszne. Jeszcze nie słyszałam, żeby od kogoś egzekwowano coś takiego.



#23867 Zgromadzenia LATO 2006

Napisano przez lotka on 2006-04-09, godz. 10:00 w Obowiązki teokratyczne

Ale jak rozumieć ten ,,szacunek ze względu na wiek"? Czy to znaczy, że nie można mieć w obecności Kloo swojego zdania? Czy to znaczy, że nie mogę być krytyczna w stosunku do jego toku myślenia? Czy jego ostry ton wobec innych świadków jaknajbardziej uchodzi a innych wobec niego to już nie? Przecież on też krytykuje inne starsze osoby będące długo świadkami Jehowy nazywając ich cynikami i obłudnikami i nie ma tu kszty szacunku do nich? Wygląda na to, że Kloo stał się tu nowym guru sekty forumowiczów..... :ph34r:

Założę się, że to całe poklepywanie po plecach Kloo bierze się wyłącznie z faktu, że stanął on po drugiej stronie ,,frontu".... :(



#23732 Zgromadzenia LATO 2006

Napisano przez lotka on 2006-04-08, godz. 08:49 w Obowiązki teokratyczne

Kloo czyżbyś miał zamiar wybrać się na kongres i ubolewasz, że stan zdrowia Ci na to nie pozwala? :) Nieszkodzi, jak co roku będą kasety magnetofonowe z wykładami i ,, dramatem" dla tych co nie mogli być. ja też pamiętam poprzedni kongres międzynarodowy w Chorzowie, gościłam na kwaterze u braci z małymi dziećmi i było ok. A sam kongres..niezapomniane przeżycie...., dużo by opowiadać.... :rolleyes:

A co do samej ideii tak wielkich zgromadzeń to nie jest to pomysł WTSu tylko samego Boga Jehowy....Tak, tak, już w pierwszym wieku izlaelici gremialnie szli na święto paschy do Jerozolimy co roku. Brali ze sobą dzieci, w tym niemowlęta i całymi rodzinami szli piechotą kilka dni i musiało to być uciążliwe...w kurzu, upale, nocnym chłodzie (może zatrzymywali się na kwaterach, może nie....jakoś to musieli organizować). Napewno byli tacy co z racjii wieku nie mogli już podróżować ale dla większości było to pięknym przeżycie a przedew szystkim duchowym pokarmem. I też mogliby powiedzieć: ,,a po co będziemy szli...przecież to co roku te same zwoje są czytane i to samo święto...znamy to..."

A Tobie Kloo życzę szybkiego powrotu do zdrowia, zwłaszcza tego duchowego bracie :)



#15006 Seks przedmałżeński u świadków Jehowy - mężczyźni

Napisano przez lotka on 2005-12-10, godz. 10:58 w Seksualność

Och jacobbi..po co Ci chłopcze to podwójne życie...? A rób ty se w życiu co chcesz....Wyjeżdżaj w gory i doliny z laskami, pij litrami spiryt, może jeszcze sobie inne ,,atrakcje" wymyśl...tylko po co Ty jesteś świadkiem?(bo tak mniemam z twych wypowiedzi..chyba, że się mylę)... Może Ty już masz rozdwojenie jaźni...nawet napewno...No chyba, że masz zamiar być ,,wtyczką" i najusilniej do zła namawiać...hehe ;) , a potem raporty do forum pisać i upajać sie upadkami poszczegónych ludzi. :ph34r:



#22516 Czy 'drugie owce' należą do Organizacji?

Napisano przez lotka on 2006-03-29, godz. 15:00 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Sebastianie ja mam do Ciebie pytanie natury chyba formalnej...... :rolleyes:

Od jakiegoś czasu już zastanawia mnie twój opis (ten stały).
Piszesz, że uznajesz Jehowę za swego Boga: czy w takim razie (wg chociażby nomenklatury wyznawanej przez sebola ;) ) Ciebie też można nazwać ,,Jehowitą"? jak Ty sam sądzisz? :)

To jedno, a po drugie to czy fakt, że uznajesz religię katolicką za prawdziwą oznacza, że jest to ,,jedynie słuszna droga"? :)

pozdro 4 all :P



#22596 Czy 'drugie owce' należą do Organizacji?

Napisano przez lotka on 2006-03-30, godz. 10:07 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Czytając post Sebastiana mogłabym właściwie odnieść do siebie cały jego tekst wstawiając w miejsca gdzie mowa o KK słowa ,,religia ś.j" Tak własnie pojmuję przynależność do organizacjii Jehowy, Boga-ojca Jezusa( który owszem ma jeszcze wiele imion ale przecież nie można ich wszystkich wymienić w nazwie). Uważam też podobnie jak Ty Sebastian, że są wśród innych religii osoby, które możnaby zaliczyć do przenicy. No i chyba przyznasz, ze byłoby dziwne gdybym tkwiła w jakiejś religii nie będą jednocześnie przekonana, że to posiada ona ,,wszystkie środki zbawienia". :)
Piszesz, że ,,taki wolny strzelec" zrobiłby lepiej..itd. A dlaczego lepiej? Masz jakieś powody by tak sądzić, ja też dlatego cieszę się kiedy ktoś zostaje świadkiem i moim duchowym bratem bo znalazł prawdę.
Widzisz, cała rzecz w tym, że kiedy Ty to mówisz, czyli katolik to jest to odbierane jako coś normalnego (pomijam tu niewierzących) ale kiedy tak samo myśli świadek to już jest co innego... :huh: To wtedy mówi się nam, że się wywyższamy jak faryzeusz i którym wspomniała nocka. Myślę, że wszystko wynika z nastawienia zarówno katolików (i innowierców) do świadków i na odwrót.

pozdro 4 all..... :)



#12626 Chcę napisać książkę o PNŚ

Napisano przez lotka on 2005-10-23, godz. 06:30 w Książki na temat ŚJ

Nimrill, to raczej Ty przeczytaj uważnie co napisałam. Wiem, że zmiany następowały przez kolejne dziesięciolecia i znam je ale nie wiązały się one z wydaniem PNŚ.W różnych krajach w różnym czasie pojawiał się ten przekład i nie wiązało się to nigdy z tzw. ,,nowym światłem".



#12610 Chcę napisać książkę o PNŚ

Napisano przez lotka on 2005-10-22, godz. 12:40 w Książki na temat ŚJ

Odkąd istnieje kompletna biblia doczekaliśmy się już wielu przekładów tej najpoczytniejszej chyba książki na świecie. Różne były też zespoły ludzi tłumaczących treść starożytnych pism, ludzi różnych wyznań a także nie związanych z żadną religią. Zawsze też są jakieś opinie na temat kolejnego tłumaczenia, mniej lub bardziej pochlebne (nieraz tez sam zespół poprawia własne błędy jak chociażby w przypadku BT gdzie doczekaliśmy się trzech jej przekładów). Wydanie PNŚ przez świadków Jehowy nie wiązało się ze zmianami w sferze doktrynalnej tej religii. Przed wydaniem PNŚ świadkowie posługiwali sie równie swobodnie i bez uprzedzeń np. katolicką BT nauczając tych samych doktryn co dziś. Nie twierdzę, że ich wydanie wolne jest od błędów, bo ŻADNE tłumaczenie nie jest doskonałe. Najważniejsze jest aby biblię czytać wogóle a świadkom trzeba sprawiedliwie oddać to, że przetłumaczyli biblię na najwiękaszą ilość języków na wiecie! Widzą w niej nie tylko księgę historyczną czy spis praw religijnych ale także przewodnik w życiu codziennym. :)



#12646 Chcę napisać książkę o PNŚ

Napisano przez lotka on 2005-10-23, godz. 12:28 w Książki na temat ŚJ

Mirku, zajrzałam do przykładu, który podałeś. Nie wiem dlaczego dodano te słówka, nie jestem znawcą tematu choć jak sam widzisz nie zmieniają one sensu wypowiedzi a jedynie ją podkreślają. A twój komentarz, że ,,słówka" te ,,słyszy się na zebraniu" to już przesada i wyłącznie twoja interpretacja intencjii tłumaczy. Czy jest coś w PNŚ z czym np. katolik czy inny wyznawca nie może się zgodzić lub zaprzecza to jego doktrynom?(a pytam bo nie wiem :huh: ). Powtarzam jeszcze tylko co na początku napisałam..jest mi osobiście wszystko jedno jakim przekładem się posługuję, mam kilka i chyba tak jest najlepiej...można porównywać. :)



#15748 Stowarzyszenie

Napisano przez lotka on 2006-01-02, godz. 13:00 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

i juz formuję fajną założycielską  ekipę.


A ja myślałam Dosia, że mnie lubisz.....,,i Ty Brutusie przeciwko mnie.."? :(



#23497 ŚJ a edukacja

Napisano przez lotka on 2006-04-05, godz. 16:09 w Zwyczaje Świadków Jehowy

No i jaraczowi jak się postara to nawet uda się coś mądrego napisać.... :D .
I o to chodzi, nie zawsze to muszą być tzw. studia wyższe. Nawet gospodyni domowa (jak ja nienawidzę tego określenia :ph34r: ) może się rozwijać: czytać dobrą literaturę (oprócz swiadkowych :P ), chodzic do teatru, być na bieżąco z szeroko pojętą kulturą (i jak kto lubi z polityką - ja nie cierpię :P ), mieć pasje i inne zaiteresowania (ja należe do stowarzyszenia pisarzy i chodzę na warsztaty poetyckie do ,,Saloniku Trzech Muz" i zajmuję się literaturą dziecięcą, może kiedyś cos wydam...hehe :) ). A że pracuję w akademii ekonomicznej to aż nadto widzę jakim problemem i stresem jest koniec studiów. Czasem nawet mówi się o ,,syndromie roku piątego".
Oczywiście nie mam nic przeciwko samemu kształceniu się ale to już pisałam... :). Ale znam kilku ,,buraków" po studiach znających języki....pożal sie Boże... :ph34r:



#13264 kobiety

Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 19:42 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Chłopaki...na temat proszę gadać ! Temat ,,wielkiego ucisku" pewnie jest w innym dziale! :D
,,ma" w zborze wszyscy są głosicielami czy też mogą być pionierami niezależnie od płci więc nie gadaj, że kobiety są od ,,czarnej roboty". A poza tym, mężczyźni w związku z przywilejem jaki piastują mają o wiele więcej tej ,,czarnej roboty". Przygotowywanie się do wykładów i innych punktów czy przemówień wymaga czasu i uwagi a wziąwszy pod uwagę to, że bracie ci mają pracę i rodziny jest to godne pochwały wszak jest to praca wykonywana za darmo. I nieraz gdy wpadam na ostatnią chwile na zebranie (nieprzygotowana niestety..ups) to myślę sobie: jak oni (bracia) to robią, że godzą to wszystko...Jestem pełna podziwu i nie czuję się dyskryminowana ani wykorzystana. No nie wiem czy kobieta słuchająca kazania w kościele czuje się gorsza, że ona tam na ambonie nigdy nie stanie? ;)



#13211 kobiety

Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 11:10 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Oj Sebastain ...zboczyłeś z tematu...a już mi się tak podobały twoje zrównoważone wypowiedzi... :rolleyes: Rola kobiet w życiu, rodzinie, religii i wogóle społeczeństwie jest czymś co mnie szcególnie interesuje. jak słyszę określenie ,,gospodyni domowa" to mam ochotę takiego gościa kwasem polać... :angry: ...no bo i ileż bardziej poważnie brzmi nieco zmieniona forma (niby niewiele a jednak..) w stosunku do mężczyzny ,,gospodarz domu"...? Spróbowalibyście powiedzieć jakiemuś facetowi, że jest ,,gospodarzem domowym"...heheehe :D



#13222 kobiety

Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 13:20 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Ależ jak najbardziej kobiety są angażowane ,jb" na ile tylko to jest mozliwe biorąc pod uwagę nakaz biblijny wyznaczający rolę kobiety w z borze. Są pionierkami, zabierają głos na sali i mają pokazy na podium. Nie przewodniczą jedynie na zebraniach i nie sprawują związanych z tym funkcjii. :)



#13228 kobiety

Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 14:26 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Może sprecyzuj ,,jb" bardziej co masz na myśli mówiąc ,,służby"....Bo sądzę, że nie chodzi Ci o utworzenie czegoś w rodzaju kółka różańcowego czy koła gospodyń(wrrrr..) wiejskich.... :D



#15424 STRINGI - ciekawy temat

Napisano przez lotka on 2005-12-19, godz. 21:50 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Acha..no i jeszcze jedno. To forum jako ,,kanał informacyjny" ma dla mnie podwójne znaczenie. Dzięki niemu wiem co planujecie... :ph34r: (Arturkowi jeszcze nie przeszło..? :lol: ) . Będę ostrzegać braci przed szeroko zakrojoną działalnością ruchu oporu... :ph34r: :lol: :P



#15216 STRINGI - ciekawy temat

Napisano przez lotka on 2005-12-16, godz. 05:38 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Wiecie, czasami tematy poruszane tutaj są na granicy absurdu.....Z nudów to wymyślacie? :huh: Noszenie bielizny jest wśród świadków tak samo stosowane jak gdzie indziej. W zależności od upodobań, wieku, postury czy powiedzmy pory roku jest różnie. Nie ma żadnych oczywiście zakazów czy ograniczeń w tym względzie :rolleyes: . Można nosić zatem bieliznę kolorową, koronkową (jak ktoś lubi mocherową to proszę bardzo..... :lol: ), można też i stringi (polecam zwłaszcza latem ;) ) .

Sebol...jesteś ,,niesmaczny" ...fuj :blink:



#15493 STRINGI - ciekawy temat

Napisano przez lotka on 2005-12-21, godz. 18:55 w Zwyczaje Świadków Jehowy

No widzę Sebol, że ta ,,sekta" Cię denerwuje i stąd ton twoich postow. Są bardzo emocjonalne a - wybacz- mało rzeczowe i merytorycznie żadne. Może z czasem nabierzesz dystansu, myślę, że żyjesz wciąż jakąś ,,krzywdą"...złym wspomnieniem i ulgę sprawia Ci poużywanie sobie na nas. Nie wszyscy świadkowie są fanatyczni, niedouczeni, nierozgarnięci ....i co tam jeszcze chcesz na nie.....Naprawdę nie spotkałeś ,,normalnego" świadka? W większośco to zwykli ludzie i przekrój zboru jest taki jak przekrój społeczeństwa danego kraju czy regionu. W końcu jesteśmy prawnie zarejestrowaną organizacją i wiele rzeczy tu jest demonizowanych, wyolbrzymianych choć gorsze rzeczy dzieją się gdzie indziej. No cóż, taki jest widać cel tego forum...daliście sobie do tego prawo. Stworzyliście towarzystwo wzajemnej adoracjii i tyle. B)

pozdr. :)



#15423 STRINGI - ciekawy temat

Napisano przez lotka on 2005-12-19, godz. 21:42 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Nie było mnie kilka dni a tu proszę.....dysputy, że hej.... :lol: . Cieszę się, że są osoby, które mnie znają i nie muszę się sama ,,tłumaczyć". Jaracz, co Ty mi tego komiteciku tak życzysz....? :P To prawda, że jako ś.j nie powinnam z wami gadać (tzn chyba z większością tu..) :( . Ale na szczęście mogę sobie dowolnie ,,dozować" różne ,,sensacje" i opinie itd. czyli czytać lub nie różne linki. Interesuje mnie bardziej jaki jest nasz ogólny obraz jako ludzi, no i niestety chyba nie za ciekawy. :huh: Ja chyba naprawdę mam szczęście uczęszczać do fajnego zboru na miarę XXI w. Duże miasto też pewnie robi swoje. Wiem jakie bywa społeczeństwo małomiasteczkowe lub wiejskie, jak jest ich mentalność, no i to się przenosi na zbor, nie inaczej. Mnie samej chce się śmiać z niektórych rzeczy ale co tam...Kiedyś chyba bardziej się przejmowałam opinią ludzi, teraz chcę być w porządku przedewszystkim wobec siebie, uczciwa. To nie znaczy, że nie mam sobie nic do zarzucenia...co to to nie. Nie będę udawać doskonałej. Mam też wiele pytań co do swojej religii i wogóle życia ale to są pytania, które tylko mogę zadac Bogu. Osobiście uważam ją za najlepszą religię (mimo wszystko) i nie dziwcie się, bo po co tkwić w jakiejś religii nie będąc jednocześnie przekonanym( na ile to jest możliwe), że jest najwłaściwsza. To nie znaczy, że pogardzam innymi ludźmi, nic podobnego! (ale to już chyba pisałam.. B) )

Lantis, zapomniałam... :( postaram się odpowiedzieć.

Ewa, zaskoczyłaś mnie swoją opinią o mnie ..mile... :)

Sebol...w niczym się nie gubię i nie wybielam, no trudno....masz prawo do swojego zdania :(

Liberal....dzięki.... :rolleyes:

Nocka....dzięki.... :rolleyes:

Qwerty....a już myślałam, ze od twego odechu zapali sie mój stos... :ph34r:

Mad.....co za słowa pociechy..... :P



#15481 STRINGI - ciekawy temat

Napisano przez lotka on 2005-12-21, godz. 15:11 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Oj Artur, masz zero poczucia humoru...no zero poprostu, co ja Ci będę tłumaczyć..... :lol: . Co Ty myślisz, że ja się zamierzam bawić w Klosa ? :ph34r:

Sebol.... jakie istnienia ludzkie? To Ty jakąś misję masz ocalenia ludzkości a ja Ci w tym przeszkodzę? Każdy odpowie za siebie. :huh:

Kloo, widzę, że lubimy te same filmy... ;) Nocny Jastrząb...hehe... :ph34r:



#12895 ŚJ - świetni psychoterapeuci

Napisano przez lotka on 2005-10-27, godz. 19:05 w Tematyka ogólna

Terebint, rano przeczytałam Twój post ale teraz mam okazję odpisać...Teraz na poważnie (ton mojego postu może i był nieco uszczypliwy ale wkurzyłam się przeczytawszy kilka innych złośliwości w moim kierunku i Tobie się w rezultacie dostało...sorki). Wiesz, najbardziej dziwi mnie i zarazem irytuje, że wszystkich ś.j. postrzega sie jak ofiary...: ,,jesteś ś.j. więc jesteś ubezwłasnowolniony, zmanipulowany, oszukiwany, nieświadomy, naiwny..itd, itp." Odbiera się nam zupełnie ( na tym forum) indywidualne cechy, osobowość, zaineresowania, hobby a poziom IQ to chyba minus...No jak słyszę, że ktoś się nie wykształcił bo mu ,,ci ze >strażnicy< kazali tylko głosić", to myślę(!) sobie, ciekawe jak to robią studenci z mojego zboru z których czterech jest pionierami (studia dzienne), że godzą jedno z drugim? Oprócz tego są u nas dwie nauczycielki, dwóch właścicieli dość sporych firm, przeciętne rodziny z dziećmi i kilka osób starszych wiekiem. Zwyczajny przekrój społeczeństwa. Na wszystko poprostu trzeba mieć zrównoważony pogląd. Zgadzam się, że niektórzy popadli w przesadę i ,,dorzucili" do oficalnego stanowiska organizacji swoje ,,mądrości" albo rady potraktowali zbyt dosłownie (ale gdzie nie ma fanatyków?). Pomijam fakt, że jest wielu ludzi po studiach zawiedzinych oczekiwaniami związanymi z wykształceniem i wykonujących całkiem prozaiczne zawody(dające powiedzmy większą satysfakcję finansową), ale podkreślam, że nie jest to (dla mnie) argument przeciwko kształceniu się. Moja córka studiuje psychologię i socjologię a sym jest w studium reklamy i marketingu(zawalił maturę). Ja mam dość szerokie zainteresowania(co niektorzy wiedzą, nie będę się rozpisywać). Osobiście nie odczuwam żadnej presjii ani inwigilacjii ze strony tych ,,strasznych" starszych. Owszem, pewnych zasad czy zwyczajów należy przestrzegać ale gdzie ich nie ma..? A poza tym jak komuś to nie odpowiada to nie musi się trzymać tej społeczności. Czy nie jest najważniejsze czuć się w życiu wartościowym, spełnionym...mieć cel..? A każdemu może być co innego do szczęścia potrzebne. Nie ,,udzielam" się na tym forum po to, żeby ,,coś osiągnąć" jak to stwierdziła ariadna, której oczywiście wolno być złośliwą (u mnie odrobinę ironi od razu potraktowano jako brak argumentow..a ja mam poczucie humoru wbrew pozorom). Ale jakbym tak nie znała ś.j to z samych postow bym zrozumiała, że to są nieszczęśni pacjenci zakładów psychiatrycznych albo zaszczute zwierzęta(jak z Orwellowskiej powieści). Czy naprawdę nie wierzycie, że można być szczęśliwym świadkiem cieszącym się życiem a nawet znajdującym wsparcie duchowe i emocjonalne w tej religii? Że moża czytać ,,Strażnicę" i mieć również otwary umysł na inną literaturę i czytać ją? Że można korzystać z wypoczynku i rozrywek budujących umysł i poprawiających kondycję ciała? Śmiać się i żartować do łez..? Tak, można! Możecie oczywiście nie wierzyć..ale ja taka jestem! I nie wmawiajcie mi już więcej, że jestem ofiarą! :D



#12903 ŚJ - świetni psychoterapeuci

Napisano przez lotka on 2005-10-27, godz. 21:48 w Tematyka ogólna

Jaracz..nikogo nie chcę przekonać....do niczego..a już napewno nie tu. Jak bym się nie odezwała to źle....Trudno, mówię o sobie...A ty sobie myśl i mów co chcesz....Plujesz jadem na oślep i nie potrafisz..naprawdę nie potrafisz ocenić tego co piszę obiektywnie.... :(