Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Roszada

Odnotowano 222 pozycji dodanych przez Roszada (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-06 )



Sort by                Order  

#143273 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-30, godz. 14:08 w Trójca

Dowodzenie Purpureusa jest logiczne, gdy sie przyjmie na początku, jako pewnik, że Jezus nie istniał zanim się narodził.
Wtedy rzeczywiście można przyjąć że Chrystus to określenia człowieka, a pierwociną jest On jako stworzenie.



#143266 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-29, godz. 15:08 w Trójca

Ja też tego nie rozumię. Skoro Bóg jest Miłością, to webec kogo przejawiał ją, skoro nie istniał Syn?
A może Bóg dopiero stał się Miłością, którą wcześniej nie był?

Dla mnie Chrystus nie może być stworzeniem, bo Jk 1:18 mówi, że chrześcijanie są „pierwocinami Jego stworzeń” (Rz 16:5, 2Tes 2:13). Jednak Chrystus jest „pierwocinami” dla Ojca (1Kor 15:20, 23 BT), więc widać, że nie jest On stworzeniem (pierwociny - z gr. aparche) w odróżnieniu od nich.



#143252 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-26, godz. 19:11 w Trójca

Mój poważny błąd jest ich wedle najnowszych szacunków łącznie ok 105 tysięcy 25000 na Węgrzech i ok 80000 w Rumunii.
http://www.magazyn.e...02162427310.htm


To i tak bardzo wiele, skoro w Polsce, gdzie był ich matecznik, tak niewielu unitarian jest. Nie wiem czy ze sto osób u nas jest?
No ale za to ŚJ dużo i badaczy sporo epifania ze 2500 i wolni badacze zdaje się 3000. To wszystko wprawdzie nie unitarianie, ale antytrynitarze. A i mniejsi są np. Chrzescijanie Dnia Sobotniego, pewnie około 500 osób, drudzy badacze też 400 soób.



#143249 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-26, godz. 14:34 w Trójca

Którzy konkretnie? Ci wygnani z Rzeczpospolitej w roku 1658 konstytucją sejmową, którzy w większości trafili do Siedmiogrodu(obecnie Węgry i Rumunia)gdzie do dzisiaj istnieje Kościół Unitariański liczący ok 260 tysięcy wiernych?


Dziekuję za kolejne info. Jestem jednak mile zsskoczony tą ilością 260 tysięcy. Nawet jeśli to są dwa państwa (Wegry i Rumunia), to i tak przy małej populacji w tych krajach (razem ok. 33 mln mieszkańców) to wielka ilośc wiernych. Wszak w Poslce jest np. ok. 130 tys SJ, a daje im to bycie trzecią 'siłą' w kraju o 38 mln mieszkańców.



#143246 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-26, godz. 08:41 w Trójca

Dziękuję za info. Ale ja nie traktowałem mojego wpisu jako jakiś atak, ale raczej jako pewne ubolewanie, że ruch unitarian nie jest jednolity.
Raczej kwestie które poruszam są moimi pytaniami niż czepianem się, że nie mają oni np. swego papieża.
Za mało wiem, by się czepiać. Raczej przez nasz kontakt chcę swoją wiedzę, w jakiś fragmentaryczny sposób rozszerzyć.
A tu zauważyłem Purpureusie jakąś Twoją irytację moimi pytaniami. Nie chcę być ironiczny w swych obecnych wpisach, choć może ktoś doszukuje się jakiejś ironii.



#143244 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-25, godz. 19:05 w Trójca

Przyznam że trochę zawiodłem się na tych polskich arianach. Skoro Jednota Braci Polskich nie jest przedstawicielem unitarianizmu a tylko Chrystodelfianie, których nawet nie spotkałem, choć obili mi sie w kraju o uszy.
Zresztą kiedyś w Krakowie (lata 50-70 te) ponoć też byli Bracia Polscy, którzy przyjęli coś z buddyzmu. Nie wiem co to było, wielka pomyłka.

Czy zatem można mówić o jakims jednolitym unitarianixmie? Czy mają jakiś wspólny zarząd czy zgromadzenie łączące jednostki krajowe?
Pewnie każdy kraj ma swoje wyznania, a w USA pewnie jest ich kilka lub kilkanaście.



#143238 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-24, godz. 21:25 w Trójca

Dzięki za szerokie wyjaśnienia. Jak nasuną mi się kolejne pytania, będę pytał dalej.



#143236 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-24, godz. 16:46 w Trójca

Dzięki za szeroki wykład!
Jestem jednak zawiedziony, że wśród Braci Polskich było takie 'wolnomyślicelstwo' co do Ducha Św. Wyobrażałem sobie, że w pewnym momencie zwołali jakiś synod i ustalili tak, a tak, należy na podstawie Pisma wierzyć. Myślałem, że to iż byli atakowani sprawi wielką spójność doktrynalną. Ale z drugiej strony jednak działała jakaś funkcja wykluczenia, jak choćby za judaizowanie.

A czy Servet może być zaliczany do unitarian? Czy różnił się od nich w czymś ważnym? Nie czytałem o jego kontaktach, choć zmarł wcześnie, bo zginął w 1553 r., a wtedy chyba unitarianie raczkowali?
Dawno temu czytałem jakąś książeczkę chyba jego autorstwa. Na okładce była głowa papieża, a jak się odwróciło ją, to była głowa diabła. Nie pamiętam tytułu.



#143234 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-24, godz. 08:37 w Trójca

Dzięki za szerokie info.
Ale zdaje się, że Budny był sabatarianinem?
Prócz tego, polska Jednota Braci Polskich obchodzi szabat. Sami mi to mówili i pisali, wyrazając się dość krytycznie o Czechowicu i jego wypowiedzi. Mało tego mają dośc oryginalna naukę, że Jezus zmartwychwstał w sobotę, a nie w niedzielę.

Druga sprawa to chciałbym zapytać o Ducha Św. W swoim artykule kiedyś napisałem, że dyskutowali "Czy należy modlić się do Ducha Św. (w samym swym początku w 1561 r.)"
Chciałbym zapytać jak wykształciła się nauka Braci Poslkich co do Ducha Św.?
Za kogo Go uważali początkowo, a jak później rozumieli. Czy dziś wszyscy unitarianie tak samo wierzą?

Np. wspomniana Jednota Braci Polskich uważała Go za anioła na podstawie dwóch tekstów Dz 10:3, 7 i 19 o "aniele" i "Duchu".



#143232 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-23, godz. 17:05 w Trójca

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Dodam, że niektórzy, np. ŚJ, powołują się czasem (prywatnie) na słowa z Kom. KUL do Mt:

"Wiele dyskutuje się dziś na temat w. 19 a mianowicie, czy formuła trynitarna chrztu św. w nakazie misyjnym jest autentycznym logionem Jezusa, czy też wypracowaną formułą liturgiczną pierwotnej gminy w oparciu o słowa Jezusa" (s. 361).

Przytaczając te słowa próbuje się w jakiś sposób osłabić ten tekst polemizując na temat Trójcy.

Jednak gość któremu poświęciłem wymieniony artykuł, nie był Arturem. To jakiś 'zrywowy' arianin, który wrzucił jakieś słowa przetłumaczone chyba z jakiegoś ang. traktatu anytytrynitarnego. To dawno było więc słabo pamiętam. Zdaje się że w 2007 czy 2008 r.
Gdyby pod ręka były gdzieś słowa Artura, to chętnie przeczytam.

A jak sprawa szabatu wygląda dziś u unitarian. Czechowic zdaje się był przeciw "pogańskiej niedzieli i żydowskiemu sabatowi", a Budny zdaje się szabat zachowywał i inne święta Izraelitów?

Jak wygląda w Polsce dziś ruch antytrynitariański związany z Braćmi Polskimi (ilościowo i czy są różne grupy)?

Jeśli nie męczę czy zanudzam pytaniami to proszę o odpowiedź.



#143229 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-23, godz. 12:38 w Trójca

Pytanie do Purpureusa lub założyciela wątku.
Czy w dzisiejszym arianizmie (lub dawniejszym) jest powszechna niechęć do uznawania tekstu Mt 28:19 w takiej wersji jaką znamy?
Czy odrzucanie takiego tekstu to tylko skrajne punkty widzenia niektórych unitarian biblijnych?
Pytam gdyż kiedyś na ulicy przypadkowo spotkany arianin (chyba nie był mieszkańcem Gdańska) jak i jeden z forumowiczów odrzucał ten werset w znanej postaci.
Napisałem o tym kiedyś artykuł polemiczny:

http://www.piotrandr...cowie/30art.DOC



#143213 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-22, godz. 06:30 w Trójca

Dzięki za info.
W Gdańsku miałem kiedyś kontakt z członkiem Jednoty Braci Polskich z Markiem Dygałą z Sopotu, ale nie wiem czy wytrwał w tej wierze. Szykował się kiedyś nawet ekumenizm ich z Chrzescijanami Dnia Sobotniego, ale nie doszło do tego.
Kiedyś pisał do mnie członek Jednoty... z Nowego Dworu Gdańskiego, a ja pisałem do Wrocławia, ale dawno temu to było. Bogumił Rylewicz odpisywał mi.



#143211 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-21, godz. 18:44 w Trójca

Dziękuję za szeroki opis. Tak na marginesie to cenię obecnych Braci Polskich, za 'kustoszowanie' sprawom antytrynitaryzmu. Bo bez nich pewnie pamięć o wielu ważnych sprawach pewnie by zaginęła.
Nie zorientowałem się jakiego wyznania był wspomniany L.Chmaj, bo i moja Enc. Katolicka nie podaje tego, choć przypuszczam, że świecki katolik, skoro jest jego życiorys w niej.



#143209 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-21, godz. 16:37 w Trójca

Dziękuję za opinię i za chęć udostępnienia materiałów. Niestety obecnie brak czasu nie pozwala mi zgłębiać tak szczegółowo zagadnień związanych z tymi teologami antytrynitariańskimi. A może, jeśli kiedyś najdzie mnie chęć, to zgłoszę się.
Zresztą raczej 'grzebie' w wiekach I-III, ewentualnie do IV wieku. Nie sposób wszystkiego trawić i 'przerabiać'.

Jeszcze proszę o dwa słowa na temat Chmaja, który pisywał o Braciach Polskich. Kiedyś przymierzałem się do tego autora, ale znów inne 'pisarstwo' odciągnęło mnie od niego.
Ewentualnie kto ze strony katolickiej najrzetelniej opisywał ostatnio Braci Polskich czy ich teologię.



#143200 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-21, godz. 09:05 w Trójca

A mi ciągle powraca pytanie jak WTS rozwiązuje problem Jezusa raz przez małe "b", a raz przez duże "B". Przecież Biblia ŚJ tak uczy:

"bogiem był Słowo" J 1:1;
"mój Pan i mój Bóg" J 20:28;

„jednorodzony bóg, który zajmuje miejsce u piersi Ojca” J 1:18;
„Cudowny Doradca, Potężny Bóg, Wiekuisty Ojciec, Książę Pokoju” Iz 9:6;

„chociaż jesteś człowiekiem, czynisz siebie bogiem” J 10:33.
„nazywał Boga swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu” J 5:18.

Czyżby WTS a za nim Gambit uważało, że Jezus jako człowiek był "bogiem", a jako Syn Boży był Bogiem?
Jeśli tak, to WTS i Gambit niedaleko jest od wykładni KK
.

Proszę też o opinię, jak by rozumiał intencję WTSu, Perpureus. Ja naprawdę nie potrafię zrozumieć toku rozumowania WTSu. Może osoba z obozu antytrynitarianskiego, a nie należąca do WTSu jakoś to rozumie inaczej niż my i ŚJ.
Wydaje mi się, że Budny czy Czechowic mieli bardziej uporządkowane nauki pod tym względem. Czytałem kiedyś Rozmowy Krystiańskie (może przekręciłem tytuł), ale niewiele pamiętam już z tego.



#143188 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-20, godz. 15:28 w Trójca

Jeśli o ludziach mowa jest w związku z "boską naturą" (2P 1:4), to ileż bardziej o Synu.



#143182 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-20, godz. 11:16 w Trójca

Gambitku, to znaczy, że wierzysz w dwóch nierównych sobie bogów, wyższego Jehowę, i niższego Syna?


On widocznie zna jakieś Biblie, które mają w J 20:28 i Iz 9:5 (9:6) Jezusa przez małe "b".
Zobaczmy jak to by wyglądało, jeśli takie Biblie są:

"Pan mój i bóg mój"
"Przedziwny Doradca, bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju"



#143142 Odwiedziny w domu

Napisano przez Roszada on 2011-10-19, godz. 10:05 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Jura, Ty z wiarą w reinkarnacje daleko w chrześcijaństwie nie zajedziesz. Bo jeśli w nią wierzysz, to może jesteś Jezusem w kolejnym wcieleniu... Więc nie dogadamy się, ja Tobie nie uwierzę, a Jezusowi tak.



#143132 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-18, godz. 19:43 w Trójca

Gambit chłopie daj se spokój. Masz 64 lata a uganiasz się jak młodzieniec. Kto Cię będzie ganiał.
To jest wątek o Jezusie Bogu, a nie o Maryi. Żałuję, że go 'zaśmieciłem' tematem, nie na temat.
Jak chcesz se o Maryi poczytać to podaję Ci linki:

http://www.piotrandryszczak.pl/17.html

http://www.piotrandr...ty/aaSZACUN.DOC

http://www.piotrandr...y/aaBOGINIE.DOC

http://www.piotrandr...arty/aaBOLE.DOC

Widzisz przyczynisz się, że i inni poczytają o Maryi. Policzone Ci to będzie a i ja Cię chwalę za to, bo sam bym tych linków nie wstawiał, ale Ty mnie zmobilizowałeś. Chwała Bogu!



#143119 Epizody z życia Russella

Napisano przez Roszada on 2011-10-17, godz. 16:42 w Tematyka ogólna

N. Knorr zestawiający C. T. Russella z Jezusem

Oto wypowiedź z roku 1973, prezesa Towarzystwa Strażnica N. Knorra (1905-1977):

„W trakcie swych wywodów brat Knorr podkreślił, czego można dokonać, gdy się człowiek w młodym wieku zgłosi do służby Bożej i w niej wytrwa do końca. Powołał się na założyciela zboru chrześcijańskiego Jezusa Chrystusa, który dał dobry przykład swoim naśladowcom, wytężając w służbie wszystkie siły. Wspomniał również o C. T. Russellu, pierwszym prezesie Towarzystwa Strażnica, który mając zaledwie dwadzieścia kilka lat zaczął zbierać grupy ludzi w celu poważnego studiowania Biblii; w roku 1879, w wieku dwudziestu siedmiu lat, podjął się wydawania czasopisma znanego do dziś pod nazwą Strażnica i pracował pełnoczasowo w dziele Pana aż do śmierci w roku 1916” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 16 s. 17-18).

99 letni F. Franz o C. T. Russellu

Oto wypowiedź z roku 1992, prezesa Towarzystwa Strażnica F. Franza (1893-1992), który był ostatnim Świadkiem Jehowy, który widział C. T. Russella:

„Żaden człowiek, nawet założyciel Towarzystwa Strażnica, nie może być wychwalany ani sam nie może przypisywać sobie zasług za to, co się dokonuje na całej ziemi. To po prostu cudowne!” (Strażnica Nr 9, 1993 s. 18-19).

Jako „świadek Jehowy”

Chociaż Towarzystwo Strażnica dopiero w roku 1931 wprowadziło nazwą „Świadkowie Jehowy”, to jednak Russella zaliczyło później do nich:

„od dziewiętnastego wieku tacy ludzie, jak C. T. Russell i J. F. Rutherford będąc świadkami Jehowy brali wybitny udział w tej ogólnoświatowej działalności...” („Niech Bóg będzie prawdziwy” 1954 rozdz. XIX, par. 7).



#143118 Czy forum padło ?

Napisano przez Roszada on 2011-10-17, godz. 11:06 w Zmiany w serwisie

Nie wierzę.
Jb odezwij się o odblokuj mi PM!!!

Pozdrawiam cieplutko

Dosia :rolleyes:


Myślę, że gdyby jb tu zaglądała, to by się przywitała ze mną (ja nie mam takiej możliwości nie wiedząc czy ona tu zagląda). Wszak nie znaliśmy się nigdy, ale ja jej pracę tu ceniłem, obserwując od dawna to forum.



#143116 Epizody z życia Russella

Napisano przez Roszada on 2011-10-17, godz. 08:16 w Tematyka ogólna

Jako nieomylny

„Drodzy przyjaciele, On nie zrobił pomyłki w obliczu Pańskim, jestem tego pewny” (ang. Strażnica 01.12 1916; tekst polski z mów pogrzebowych za „Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa” Nr 6, 1986 s. 28, wyd. Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego).

Jako ‘rzecznik Boga’

„Prawdy, które przedstawiam jako rzecznik Boga, nie zostały objawione w wizjach czy snach ani przez słyszalny głos Boży, ani wszystkie naraz, lecz stopniowo” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 143).

Jako wzbudzający ‘rozdźwięki’ po śmierci

„Po śmierci brata Russella w roku 1916 wśród Badaczy Pisma Świętego na całym świecie powstały rozdźwięki” (Strażnica Nr 17, 2006 s. 8).

Dodajmy tu, że istnieje dziś około 70 grup badaczy Pisma Świętego, które odwołują się do nauki pozostawionej przez Russella. Każda z nich uważa się za prawowitego kontynuatora tej wykładni. Każda z nich w pewien sposób ją też zmodyfikowała, ale najbardziej zapewne Towarzystwo Strażnica.

Jako ‘niemal ubóstwiany’

„W początkowym okresie naszego XX wieku, przed rokiem 1919, Badaczom Pisma Świętego - jak wówczas nazywano Świadków Jehowy - potrzebne było oswobodzenie z duchowej niewoli i praktyk religii fałszywej. (...) Niektórzy czcili stworzenia, ulegając kultowi jednostki związanemu z osobą Charlesa T. Russella, pierwszego prezesa Towarzystwa Strażnica” (Strażnica Nr 9, 1989 s. 3-4);

„Otóż przed rokiem 1919 sługom Jehowy trochę brakowało gorliwości. Podczas pierwszej wojny światowej nie zachowali całkowicie neutralnej postawy i bardziej byli skłonni naśladować człowieka niż swego Króla, Jezusa Chrystusa” (Strażnica Nr 1, 1996 s. 19);

„[Członkowie klasy Jana] Przeciwstawili się osobnikom o zapędach sekciarskich, którzy zaczęli niemal ubóstwiać pierwszego prezesa Towarzystwa Strażnica, Charlesa T. Russella, zmarłego w roku 1916” („Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 35-36).

Na pocztówkach i obrazach

„Teraz na kongresie w Berlinie [1931 r.] brat Rutherford zauważył, że sprzedawano fotografie z podobizną jego oraz brata Russella, jako pocztówki lub nawet oprawione w ramki. Po stwierdzeniu, że zdjęcia te znajdują się na licznych stołach w bocznych pomieszczeniach wokół sali, wspomniał o nich w swym następnym wykładzie, napominając obecnych, aby ich nie kupowali, a odpowiedzialnym sługom polecając, aby je wyjęli z ramek i zniszczyli. Chciał nie dopuścić do czegokolwiek, co by prowadziło do ubóstwiania człowieka. (...) brat Rutherford odwiedził również biuro oddziału w Magdeburgu. (...) Krótko przed jego wizytą zawieszono w pokojach obrazy przedstawiające brata Russella i jego samego. Gdy tylko brat Rutherford je spostrzegł, kazał je natychmiast usunąć” („Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych” 1975 s. 19).

Nie jest więc prawdą to, że tylko do roku 1919 występowały wśród głosicieli Towarzystwa Strażnica objawy ‘kultu jednostki’, jak podaliśmy w poprzednim rozdziale za publikacjami Świadków Jehowy.

Tu dodajmy, że w rozprowadzanej aż do roku 1929 znanej książce mamy zawartą taką informację o ‘obrazach’ Russella:

„Pewien ‘ewangelista’ (...) zgłosił się do mieszkania jednej pani z Scranton. Wszedłszy do pokoju, ujrzał elegancki portret Pastora Russell’a. Natychmiast stracił panowanie nad swoim umysłem i gwałtownie zawołał: ‘Przyszedłem tu jako chrześcijański kapłan, ale widzę, że pani ma tu portret starego Russell’a. Czy pani jest jego zwolenniczką?’ Pani owa odrzekła, że tak. Wówczas ksiądz ów rzekł: ‘On jest w piekle i pani tam będzie, jeśli pójdzie w jego ślady’. Wówczas niewiasta ta błyskawicznie otwarła drzwi na ganek i wskazując onemu kapłanowi wyjście, rzekła: ‘Powiedz to powietrzu’...” („Dokonana Tajemnica” 1925 s. 285).



#143106 Rok 607 gorliwie podtrzymywany przez WTS

Napisano przez Roszada on 2011-10-16, godz. 17:46 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Ale tak swoją drogą, to rok 1914 coraz mniej razy pojawia się w czasopismach. Oto przykłady:

Strażnica

2010 r. - 16 razy rok 1914
1992 r. - 84 razy rok 1914
1984 r. - 221 razy rok 1914

Przebudźcie się!

2010 r. - 0 razy rok 1914
1994 r. - 46 razy rok 1914
1993 r. - 23 razy rok 1914

Moze z nowym pokoleniem pomazańców będzie ten rok 1914 schodził w cień. Aż kiedyś zgaśnie. Ale to kwestia kilkunastu lat, a moze kilkudziesięciu?

W moich edycjach książki z przed 1995 roku 'prorokowałem', że ŚJ sięgną kiedyś po 120 lat, gdy się wycofają z "pokolenia roku 1914". Pisałem wtedy np.:

»Co mają jeszcze w zapasie ŚJ? „Wieczyste zamierzenie Boże...” (s. 187) sugerowało, że „czas końca” może też jak za dni Noego potrwać do 120 lat. Te moje przewidywania z przed wielu lat stały się faktem i ŚJ w 2003 r. wrócili do tej koncepcji.«

I rzeczywiście pisali o 120 latach tak:

„Dokładne uświadomienie sobie, jakie podobieństwa zachodzą między tymi dwoma okresami, powinno wzmocnić nasze przekonanie, że zbliża się koniec teraźniejszego systemu. O jakie podobieństwa chodzi? (...) Jeszcze tylko 120 lat i Jehowa sprowadzi »potop wód na ziemię, żeby wytracić spod niebios wszelkie ciało, w którym działa siła życiowa« (Rodzaju 6:17). (...) Odkąd w roku 1914 rozpoczęły się końcowe dni tego systemu rzeczy, minęło już jakieś 90 lat. Z cała pewnością żyjemy w »czasie końca« (Daniela 12:4)” (Strażnica Nr 24, 2003 s. 14-15).

W tej samej publikacji zapewniono, że „nasze czasy są dokładnie takie jak dni Noego”. Czy więc oznacza to też ich identyczną długość, to znaczy okres 120 lat, jak wspomniano powyżej?

„Nie wolno nam zapominać, że nasze czasy są dokładnie takie jak dni Noego. Zbliżający się »wielki ucisk« oczyści ziemię z »rozpustników, cudzołożników, mężczyzn utrzymywanych do celów sprzecznych z naturą i kładących się z mężczyznami«...” (jw. s. 16).



#143101 Jezus człowiek

Napisano przez Roszada on 2011-10-16, godz. 14:02 w Trójca

No fajnie Gambit, wiemy już co Cię gorszy w KK. Wiemy, że go nienawidzisz.

A teraz napisz nam co Cię gorszy w WTSie. Które nauki odrzucasz, jak sam piszesz, że trzeba je wymieść?

Bo może Ty tak z przekory wszystkich odrzucasz. Sam jesteś jaśnie oświecony. Jedyny na świecie.

Ja znam kilku takich co nie nadają się do żadnego wyznania, bo najlepiej wiedzą. Jedni z nich popadli już w całkowitą niewiarę, a inni leczą się psychicznie. A są tacy, co są zwalczającymi wierzących ateistami



#143100 Epizody z życia Russella

Napisano przez Roszada on 2011-10-16, godz. 13:58 w Tematyka ogólna

Jako ‘wyznawca’ Piramidy Cheopsa

„Przez jakieś 35 lat pastor Russell uważał, że Wielka Piramida w Gizie była kamiennym świadkiem Bożym, potwierdzającym okresy wspomniane w Biblii (Izaj 19:19). Świadkowie Jehowy odrzucili jednak pogląd, jakoby jakaś egipska piramida miała cokolwiek wspólnego z prawdziwym wielbieniem (zobacz polską ‘Strażnicę’ z 1 i z 15 stycznia 1929 roku)” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 201);

„W roku 1886 Charles T. Russell wydał książkę Boski plan wieków, w której znalazł się wykres ukazujący związek historii ludzkości z Wielką Piramidą w Egipcie. Uważano, że ten grobowiec faraona Chufu jest słupem, o którym mowa w Księdze Izajasza 19:19, 20: ‘W owym dniu będzie pośrodku ziemi egipskiej ołtarz dla Jehowy, a słup dla Jehowy przy jej granicy. I będzie w ziemi egipskiej znakiem i świadectwem dla Jehowy Zastępów’. Co miałoby łączyć tę piramidę z Biblią? Twierdzono na przykład, że długość niektórych korytarzy w Wielkiej Piramidzie wskazuje na czas rozpoczęcia ‘wielkiego ucisku’, wspomnianego w Ewangelii według Mateusza 24:21. Niektórzy Badacze Pisma Świętego byli bardzo pochłonięci pomiarami różnych elementów tej piramidy i próbowali na ich podstawie ustalić takie rzeczy jak dzień, w którym pójdą do nieba! Ta ‘Biblia w Kamieniu’ jak ją zwano, cieszyła się wielkim szacunkiem przez kilka dziesięcioleci, aż do czasu, gdy w Strażnicy angielskiej z 15 listopada i 1 grudnia 1928 roku (wydanie polskie z 1 i 15 stycznia 1929 roku) wykazano, że do poparcia świadectwa zawartego w Biblii Jehowa nie potrzebował żadnych kamiennych pomników wybudowanych przez pogańskich faraonów i pokrytych demonicznymi znakami astrologicznymi” (Strażnica Nr 1, 2000 s. 9-10).

Jako ‘turysta’ w domu Lutra i jego ‘poprawiacz’

„W roku 1891 dawny dom Lutra w Wittenberdze zwiedzała grupa badaczy Pisma Świętego. (...) Wśród gości, jacy wtedy weszli do ‘pokoju’, w którym /Luter/ studiował, i usiedli na jego starym fotelu, był Charles Taze Russell. W cytowanych wspomnieniach czytamy dalej: ‘Dzisiaj naprawdę możemy się cieszyć, że chociaż inicjatorzy wielkiej reformacji wkrótce stanęli w miejscu i przystąpili do tworzenia kolejnych systemów błędu, to jednak dzięki Boskiej opatrzności oczyszczanie świątyni postępowało dalej aż do końca i złote naczynia prawdy Bożej zostały przywrócone na swoje miejsca’. Czego nie zdołał dokonać Luter, to pomógł osiągnąć ów zwiedzający” (Strażnica Rok CIX [1988] Nr 1 s. 30).

Jako dzielący się ‘drugim śniadaniem’ z F. Franzem

„Innym razem, w roku 1916, przesiadał się w Cincinnati na drugi pociąg i miał kilkugodzinną przerwę w podróży. Dowiedziałem się o tym wraz z pewną siostrą, więc udaliśmy się na stację, gdzie zastaliśmy go w towarzystwie sekretarza. Brat Russell miał ze sobą drugie śniadanie, którym koło południa nas poczęstował” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 24).

Jako rzekomy przeciwnik Adama

„Po posiłku zagadnął, czy mamy jakieś pytania dotyczące Biblii. Zapytałem go o prawdopodobieństwo zmartwychwstania Adama, skoro był rozmyślnym, zatwardziałym grzesznikiem. Brat Russell przymrużył oko i odrzekł: ‘Bracie, zadajesz pytanie i sam udzielasz na nie odpowiedzi. O co właściwie chciałeś zapytać?’.” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 18 s. 24).

Dziwna jest sugestia powyższego fragmentu, w którym F. Franz (1893-1992) ‘twierdzi’, że Russell jakby odrzucał okup złożony za Adama. Tymczasem i w jego książkach, i w późniejszych Rutherforda, aż do lat 30-tych XX wieku, mamy zupełnie inną naukę niż ta, którą preferował później Franz jako prezes Towarzystwa Strażnica:

„Ogłosił On wszystkim, że śmiercią Swoją na Kalwaryi odkupił nie tylko Adama, i jego potomstwo, ale także i jego królestwo, ziemię...” („Walka Armagieddonu” 1919 s. 780);

„On musiał położyć swoje życie ludzkie, aby wartość tego mogła być przedstawiona Boskiej sprawiedliwości w zamian i na miejsce tego co utracił Adam, a to w tym celu, aby Adam i jego potomstwo miało sposobność do życia” („Wyzwolenie” 1929 s. 160-161);

„‘Okup’ oznacza ściśle odpowiadającą cenę, a doskonały człowiek Jezus w zupełności odpowiadał doskonałemu Adamowi i mógł się stać jego Zbawicielem” („Co jest prawda?” 1932 s. 55).

Jako ‘sobowtór’ Jezusa

„Nie było żadnego mężczyzny w tym wieku, aby dorównywał naszemu Pastorowi. Był On szczególną postacią wśród ludzi. Obojętnie, czy siedział w pociągu, czy był w autobusie, czy spacerował po ulicy, ludzie zatrzymywali się i odwracali głowy, aby lepiej zobaczyć tę znaną postać. Wiele razy słyszałem, jak mówiono, że wyglądał, jak Pan (Jezus), jeżeli jakikolwiek człowiek mógł tak wyglądać. Sam Jego wygląd powiększał chwałę Bożą” (ang. Strażnica 01.12 1916; tekst polski z mów pogrzebowych za „Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa” Nr 6, 1986 s. 26, wyd. Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego).