Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika tomasson19

Odnotowano 72 pozycji dodanych przez tomasson19 (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-04 )



Sort by                Order  

#135577 Nowy duński film "Worlds Apart"

Napisano przez tomasson19 on 2010-08-14, godz. 13:45 w Nowości z kraju i zagranicy

Obejrzałem właśnie 50 minut i dalej jak narazie nie mogę.
Tego ojca to zniszczyłbym własnoręcznie, jak można być tak - za przeproszeniem - popierdo****m?
Nie wiem jak dalej potoczy się sytuacja w filmie, ale (póki co) tak właśnie wygląda ta "prawdziwa" i "przenajświętsza" religia(?)...
Fanatyzm został tu świetnie ukazany.
Szkoda tylko, że świadkowie nie obejrzą tego filmu, wszak jest to odstępczy film... może by to trochę rozjaśniło w ich jakże "światłych" umysłach.



#130431 Ślub / wesele byłego ŚJ - pytanie

Napisano przez tomasson19 on 2010-02-19, godz. 18:40 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Czy to znaczy, że chrześcijanie mieszkający razem z wykluczonym członkiem rodziny mają podczas codziennych zajęć unikać rozmów z nim, wspólnych posiłków i przebywania w jego towarzystwie? W Strażnicy z 15 kwietnia 1991 roku w przypisie na stronie 22 wyjaśniono: „Jeżeli w chrześcijańskiej rodzinie ktoś zostaje wykluczony, może dalej uczestniczyć w zwykłych, codziennych zajęciach i obowiązkach domowych”. Zatem to członkowie rodziny muszą zadecydować, jak dalece wykluczony będzie mógł uczestniczyć we wspólnych posiłkach czy zajęciach domowych. Nie chcieliby jednak, by inni bracia odnosili wrażenie, że po wykluczeniu nic się nie zmieniło.


Autorowi tego artykułu należy pogratulować fenomenalnej indolencji intelektualnej. Strażnica będzie decydować, czy wykluczony członek rodziny MOŻE uczestniczyć w zwykłych, codziennych zajęciach, żeby przypadkiem inni się nie zgorszyli tymże faktem. Ręce same składają się do oklasków, gdy czyta się tak przepełnione miłością i troską rady i wskazówki ...



#128540 Uczciwość świadków Jehowy

Napisano przez tomasson19 on 2009-12-24, godz. 21:44 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Niemozliwe, uczciwy katolik....... A wiecie jak to skomentują świadkowie? "ta kobieta to znakomity materiał na naszą siostrę " :)


U mnie w domu skomentowali to tak: "nie wiadomo, może ta kobieta już studiuje Biblię" :D



#128535 czy obchodzicie Boże Narodzenie?

Napisano przez tomasson19 on 2009-12-24, godz. 17:21 w Boże Narodzenie & Sylwester

Co jest ważne, można przeczytać w moich dwóch poprzednich postach. :)



#128529 czy obchodzicie Boże Narodzenie?

Napisano przez tomasson19 on 2009-12-24, godz. 16:42 w Boże Narodzenie & Sylwester

...i wydania pieniędzy poszło z 500 zł w błoto :)


Wydaje mi się, że pieniądze nie są tu najważniejsze. :)



#128526 czy obchodzicie Boże Narodzenie?

Napisano przez tomasson19 on 2009-12-24, godz. 15:55 w Boże Narodzenie & Sylwester

Mnie się wydaje, że będąc dzieckiem, a później młodym człowiekiem, znacznie bardziej odczuwa się brak świętowania. Może wynika to z faktu potrzeby przeżywania ważnych chwil i chwytania życia pełnymi garściami. Jak wokół nas ludzie, przyjaciele i koledzy delektują się rodzinną atmosferą świąt,z utęsknieniem oczekują Wigili i BN, choinki, prezentów i wspólnych rozmów przy stole, biesiadowania i kolędowania, to wtedy najboleśniej czuje się niedostatek dobrych świątecznych emocji.


Dokładnie o to mi chodzi - o brak dobrych świątecznych emocji.
BN to jedna z nielicznych okazji oderwania się od szarej i często brutalnej rzeczywistości, czas wyciszenia i naładowania pozytywną energią.



#128507 czy obchodzicie Boże Narodzenie?

Napisano przez tomasson19 on 2009-12-24, godz. 08:16 w Boże Narodzenie & Sylwester

Smutno się robi, gdy czyta się takie wyznania... :( Tak sobie myślę, w imię czego zabiera sie ludziom coś co jest dobre, piękne, wartościowe...Wierzę tomasson 19, że przyjdzie taki czas, ze przeżyjesz swoje prawdziwe Święta, pełne ciepła wzruszenia, topniejących lodów, przebaczenia...migocącej choinki i odgłosu koled. Życzę Ci tego z całego serca Pozdrawiam


Bardzo Ci dziękuje. :)



#128495 czy obchodzicie Boże Narodzenie?

Napisano przez tomasson19 on 2009-12-23, godz. 22:09 w Boże Narodzenie & Sylwester

Mam obojętny stosunek do świąt Bozego Narodzenia. Ani mi nie brakuje atmosfery bożonarodzeniowej rodzinności, ani nie neguję ludzkiej potrzeby odczuwania choćby przez chwilę magii świąt. Ale przyznam się, że jak byłam małą dziewczynką to było mi przykro z powodu braku święcącej choinki czy podarunków spod choinki. Czułam, że omija mnie coś dobrego, jakieś świąteczne szczęście. Myślę, że wynikało to z faktu świadkowskiej izolacji moich rodziców i uporczywej postawy w nieodwiedzaniu częsci katolickiej rodziny, zwłaszcza w okresie świątecznym. Jakby to miało zbrukać nieskazitelne szaty duchowe śJ.
Wiem, że rodzinność i ciepło ogniska domowego, można też odczuwać bez tej bożonarodzeniowej oprawy. Może jest trochę skromniej, może mniej blichtru, ale na pewno naturalnie, zwłaszcza jak się nie czuje tradycji obchodzenia świąt BN. To po co udawać, że jesteśmy tacy świąteczni. I tu mówię zdecydowanie o sobie. Swoją drogą nie tylko śJ odcinają się od świąt BN. Niektórym nowonarodzonym chrzescijanom też one nie leżą.


Mi z kolei bardzo brakuje tej świątecznej atmosfery. Jest mi bardzo smutno i przykro, że nie ma choinki, prezentów. Zastanawiałem się, czy może człowiekowi brakować czegoś, czego nigdy nie doświadczył. Doszedłem jednak do wniosku, że może...
Czuję, że omija mnie coś wyjątkowego i niepowtarzalnego. Chciałbym na własnej skórze odczuć magię świąt. Od dziecka mi tego brakowało.

Być może niektórym to, co pisze może wydawać się banalne, ale uważam, że "dzięki" ŚJ moje dzieciństwo zostały odarte z czegoś niezwykle wartościowego.



#127967 Świadkowie Jehowy w Rosji

Napisano przez tomasson19 on 2009-12-10, godz. 18:55 w Świadkowie Jehowy i prawo

Pojawiła się dzisiaj następująca informacja:

"Dzisiaj w Rosji Sąd Najwyższy poweźmie decyzję czy zabronić dzieło Świadkow Jehowy czy nie. Biuro Centralne wysłało e-mail byśmy się modlili za naszych braci w Rosji. Wyślijmy tę wiadomość innym, by nasze modlitwy mogły podtrzymać naszych braci i dzieło w Rosji".

Wiadomość jest rozsyłana do ŚJ ( w Szczecinie) drogą sms-ową.



#124600 pieniądze, pieniądze, pieniądze

Napisano przez tomasson19 on 2009-08-25, godz. 18:04 w Obowiązki teokratyczne

Nie bardzo rozumiem Twój żal. Pracownicy WTS za swoją pracę dostają naprawdę śmieszne pieniądze. Jeśli raz na rok WTS im opłaci urlop nad morzem, to żałujesz jeszcze tych paru groszy na olejek do opalania? Zlituj się, człowieku.

Mi ludzi tak zap******ających za grosze i tych kilka oznak prestiżu, za to bez żadnego zabezpieczenia na przyszłość w razie np. odejścia od WTS, po prostu szkoda. A Ty im zazdrościsz? Czego?


1. Niczego im nie zazdroszczę.
2. A mi w ogóle nie jest ich szkoda z bardzo prostego powodu. Nikt ich tam na siłę nie zaciągnął i nie kazał im tam siedzieć. Zrobili to dobrowolnie.
3. No wybacz, ale celem dobrowolnych datków nie powinny być chyba plastry do odchudzania! Chyba, że mieści się to w pojęciu "ogolnoświatowej działalności".

Tyle.



#124545 pieniądze, pieniądze, pieniądze

Napisano przez tomasson19 on 2009-08-24, godz. 18:55 w Obowiązki teokratyczne

Będzie o pieniądzach.

Zasłyszałem to parę dni temu.

Pewien brat z Nadarzyna udał się do apteki. Kupił plastry odchudzające i olejki do opalania. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie powiedział do farmaceutki, że prosi o rachunek na ... Towarzystwo Strażnica! Wybierał się akurat na wakacje - opłacane również przez Towarzystwo i zabrakło mu parę drobiazgów.

Przyznam szczerze, że słuchając takich rewelacji, to aż mnie skręca. Czy to jest powszechna praktyka? Dobrowolne datki wyznawców mają iść na plastry do odchudzania?

Mam jeszcze jedno pytanie - od kiedy bracia w RKB, nadzorujący budowę sal królestwa mają służbowe, luksusowe samochody?



#122942 Czy ŚJ kieruje strach? Jak wygląda szczerość ich wiary?

Napisano przez tomasson19 on 2009-07-23, godz. 10:14 w Tematyka ogólna

Teraz podali LICZBĘ 3. 3 wydarzenia dzielą nas od Armagedonu.


A cóż to za 3 wydarzenia?



#121248 Homoseksualizm w zborze

Napisano przez tomasson19 on 2009-06-23, godz. 20:54 w Seksualność

Poruszony !

Lokalny zbór ŚJ na pewno chce wiedzieć o nieprawidłościach jakie w nim mają miejsce. Nie po to aby dręczyć tego homoseksualstę, ale aby ochronić resztę zboru, przed - jak to nazywa wprost list do Rzymian - zboczeniem. Ludzie tacy Królestwa Bożego nie odziedzczą. Mogą takie praktyki szerzyć dalej, więc ich odcięcie jest konieczne. W miastach Sodoma i Gomora takie zwyrodnialstwa były na porządku dziennym i Bóg ukarał za to ludzi tam mieszkających śmiercią. To smutne że obecnie swiat tę dewiację toleruje a strażników moralności nazywa homofobami. Można wiele zarzucać ŚJ ale w tej sprawie po prostu kierują się Biblią. Dlatego powiadomienie, nawet anonimowe lokalnych starszych nie będzie aktem donoscielstwa tylko rozsądku i miłosierdzia wobec pozostałych członków zboru.

Sam bym tak zrobił. To bardzo obrzydliwe jak jeden mezyczyzna robi "to" drugiemu. Chyba tylko molestowanie dzieci jest gorsze, lub sadystyczne dręczenie zwierząt. Skąd Szatan bierze takie spaczone pomysły ?

Ludzie o chorych mózgach którzy przerabiają swoje ciało na kobiece a zostawiają swoje przyrodzenie, galerie z nagich ciał, parady..

Szokują swoją cudacznoscią, głośno żądają praw do wychowywania dzieci. Ogniem wypalic to zło ! Ale Pismo Św. daje nadzieję że już niedługo Bóg zrobi z tym porządek. Wystarczy cierpliwie poczekać.


homofob



#120702 Homoseksualizm w zborze

Napisano przez tomasson19 on 2009-06-16, godz. 15:29 w Seksualność

Witam,

Niedawno odkryłem, że osoba z mojej rodziny, która jest ŚJ, jest jednocześnie homoseksualistą. Znalazłem wiele dowodów, którymi mogę to udowodnić. Mężczyzna ten utrzymuje kontakty seksualne z innymi mężczyznami, więc nie jest to homoseksualizm pozostający wyłącznie w sferze "umysłowej".

Wiem, że ŚJ nie popierają homoseksualizmu, w związku z czym chciałbym wiedzieć, jak i gdzie mogę zgłosić to, czego się dowiedziałem. Zależy mi na tym, aby pozostać anonimowym, ponieważ chcę uniknąć konfliktów z resztą rodziny.

Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam :)


A po co chcesz to zgłaszać? Wszakże każdy ma prawo do ochrony swojego życia prywatnego oraz decydowania o swoim życiu osobistym (art. 47 Konstytucji RP).



#116070 Stosunek ŚJ do "świeckich dyskotek"

Napisano przez tomasson19 on 2009-03-27, godz. 15:00 w Zwyczaje Świadków Jehowy

K.Tosia Jeżeli chcesz być istotą w pełni wolną, to poszukaj sobie jakiejś samotnej wyspy przez nikogo niezamieszkałej i tam może w pełni będziesz decydować o sobie. A przynależność do jakiejś organizacji (w tym także kościoła) wymaga stosowania się do zasad występujących w tejże organizacji. I wtedy musisz swoją wolną wolę podporządkować tym zasadom lub odejść z tej organizacji.


W przypadku "Przenajświętszej" Organizacji jest tak, że owa organizacja w ogóle nie respektuje praw i wolności swoich członków. Należy bezmyślnie, bezkrytycznie i bez cienia wątpliwości przyjmować wszelkie "mądrości ludowe" pochodzące z Brooklynu. A jak ci nie pasuje - wylatujesz z łatką odstępcy.

Organizacja ŚJ nie tylko że ogranicza swobody, to jeszcze prawie wcale nie pozwala z nich korzystać. Jedyne słuszne poglądy może szerzyć ona sama, a wszelkie przejawy własnego, LOGICZNEGO myślenia to wszakże duch niezależności, cechujący ludzi z tego świata. Wniosek z tego jest taki, że przykładny świadek to tępy i nie korzystający z własnego rozumu świadek.

Jeżeli ktoś ogranicza moje prawa i wolności w sposób paranoiczny, chory i całkowicie bezzasadny, opierając owe ograniczenia na jakichś własnych wydumanych, wyssanych z palca teoriach, to nie można mówić, że przystępując do jakiejś organizacji należy respektować zasady w niej rządzące.
Od tego jest chyba bowiem wolna wola, by móc decydować o swoim życiu prywatnym i osobistym - nie będzie robić tego za mnie jakaś organizacja, bo nie należy to do jej kompetencji.

Wracając do wątku głównego, to czytając ten list do gron starszych dot. rozrywek, można tylko załamać ręce...



#114034 moje życie jako ŚJ i po ....

Napisano przez tomasson19 on 2009-02-23, godz. 20:59 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Jakbym czytał swoją historię ...



#113504 Stosunek ŚJ do "świeckich dyskotek"

Napisano przez tomasson19 on 2009-02-12, godz. 13:46 w Zwyczaje Świadków Jehowy




Typowa na tym forum odpowiedź. Każdy kto w najmniejszym stopniu zgadza się z czymkolwiek związanym ze ŚJ dostaje taką samą ripostę.

Nie po prostu jestem jeszcze młody i wiem od Ciebie lepiej co robi się na imprezach organizowanych w domu przez młodziaków w moim wieku:). Stąd moje wnioski.
Wcale nie mówię, że już tak jest, ale że jest możliwe iż tak będzie :)

A jeśli chodzi o miejscówki to nie bywam w klubach na dyskotekach itd. Ale mam fajnego kuzyna, który ma okazję być na nie jednej. I opowiada ,i pokazuje zdjęcia, i ja widzę jak tam jest :)

Pozdro.


Joachim20, mówisz, że to jest typowa odpowiedź na tym forum. Sorry, ale poglądy tutaj wyrażane nie biorą się znikąd i są podparte własnymi przeżyciami. Jeżeli chodzi o mnie to byłem wychowywany w rodzinie ŚJ, ale teraz na całe szczeście, uwolniłem się od tego.
Imprezy - nie mów, że to tylko rozpusta, niemoralność, itp. Sam często chodzę na imprezy - zarówno te w klubach, jak i na domówki i nie doświadczyłem tego, o czym piszesz. Wszystko zależy od tego, w jakim towarzystwie się obracasz. I nie można generalizować tak jak Ty to robisz.



#113500 Świadkowie Jehowy,o jakiej tematyce filmy są zalecane?

Napisano przez tomasson19 on 2009-02-12, godz. 13:28 w Zwyczaje Świadków Jehowy

A co sądzicie na temat filmu "Tajemnica Brokeback Mountain", który ostatnimi czasy leciał na TVN? Czy jest to odpowiedni film dla ŚJ?



#113499 Stosunek ŚJ do "świeckich dyskotek"

Napisano przez tomasson19 on 2009-02-12, godz. 13:22 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Tańce płodnosci ..... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D!!!!!!

Ja, nie, to nawet na mnie za duzo, umieram ^_^^_^^_^^_^^_^


Hahahaha tańce płodności - niezła zwała ;D

Artykuły ŚJ muszą pisać naprawdę osoby, które urwały się z Księżyca.
"Najlepsi przyjaciele" tylko w zborze - niezły żart.



#106812 Czy ŚJ uważają wszystkich innych ludzi za kogoś gorszego?

Napisano przez tomasson19 on 2008-11-25, godz. 22:45 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Tam nie ma nic- tylko zakazy i nakazy- więc jest to sposób na przetrwanie. Czesto powtarzane kłamstwo staje sie prawdą. Szczegóelnie dotkliwe jest to pewnei w okresie dojrzewania.Sama jako dziecko (od urodzenia w Matrixie) uważałm sie za lepszą od innych dzieci, "zdolna, mądra, wyrastajaca na młodego chwalce Jehowy", słyszałam to na okrągło,piateczki od góry do dołu, no po prostu dziecko-ideał.A co miałąm robic skoro nic mi nie było wolno? uczyłam sie jak głupia! Myslałam ze zycie bedzie mnie nosic na rękach... a ono dało mi w pysk! Pierwsza ławka w szkole to często ośla ławka w zyciu.
Wiec myśle ze to tez kwestia wychowania, to nawet nie wina rodziców, choc pewnie tez naginaja w tym kierunku, ale komentarze ciotek i wujków na Sali jacy to "cudowni chwalcy Jehowy im wyrastaja".



Zgadzam się z tym w 100%, bo mam podobne odczucia i przeżycia. Czas, kiedy musiałem chodzić na zebrania, kongresy, itp. jest chyba najgorszym okresem w moim życiu i długo będzie odbijał mi się czkawką. Pewnych, wyuczonych zachowań ciężko jest się wyzbyć, zawsze gdzieś to będzie tkwiło we mnie . Sam obecnie łapie się na wielu tych "wyuczonych" rzeczach, sytuacjach, czy zdarzeniach i widzę, iż przysparza mi to samych problemów. Tak więc Organizacja odcisnęła na mnie swoje piętno...



#99221 [Drastyczne] Przechowywali zwłoki syna przez 6 dni, bo mieli nadzieję na zmar...

Napisano przez tomasson19 on 2008-08-18, godz. 15:25 w Nowości z kraju i zagranicy

Kolejna drastyczna sprawa, w której rzeczywisty udział ŚJ również może budzić pewne wątpliwości:

Właśnie czytam o mężczyźnie z Nowej Zelandii. Przestępca nazwiskiem Antonie Dixon (40 lat), w 2003 roku jedną osobę (James Te Aute) pozbawił życia, a dwie inne (Renee Gunbie i Simone Butler) poważnie poranił mieczem samurajskim. Nad głową zamordowanego przez siebie mężczyzny miał podobno widzieć rogi, co go skłoniło do popełnienia tej zbrodni.

Dixon był wychowywany przez schizofreniczną matkę–gorliwego świadka Jehowy. Jako dziecko Dixon był zamykany i traktowany jak pies. Matka twierdziła też, że potrafi się on porozumiewać telepatycznie z psami. Sądziła również, że chłopiec ma w sobie demona, tak jak jego ojciec. Ojciec zmarł, kiedy chłopiec miał 8 lat. Dwa lata wcześniej, jak powiedział przed sądem Dixon, demony uwolniły się z ciała ojca i dokonały gwałtu na osobie należącej do zboru ŚJ. W związku z tym zdarzeniem ojciec musiał opuścić dom.

Obecnie Dixon twierdzi, że był molestowany przez matkę i gwałcony oraz bity przez wielu (zeznał, że ok. 20) braci ze zboru, których sprowadzała matka. Jego siostra, Carla Dixon-Foxley, która występowała na procesie w charakterze świadka, potwierdza jego wersję i nawet dorzuca od siebie, że molestowaniu towarzyszyło także robienie pornograficznych zdjęć.

Kiedy Dixon miał 10 lat, zabrano go z domu. Od tej pory był wychowywany przez państwowe ośrodki, rodziny zastępcze, etc. Dzisiaj jest przestępcą, którego eksperci uważają za jedynie zasłaniającego się obłędem w celu uniknięcia odpowiedzialności. Cierpi on na zaburzenia osobowości, co w połączeniu z poważnym nadużywaniem metamfetaminy utrudnia określenie rzeczywistego stanu jego świadomości.

I tak oto Dixon opowiada między innymi, że w utworach muzycznych czy programach telewizyjnych są zakodowane przeznaczone dla niego wiadomości. Natomiast grupa o nazwie "New World Order" obserwuje go i knuje wraz z policją przeciw niemu...

Sprawa nie jest jednoznaczna. Liczne artykuły na ten temat w sieci.


Wydaje mi się to wszystko mało prawdopodobne.



#98575 Kim teraz jestem...

Napisano przez tomasson19 on 2008-08-09, godz. 15:49 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ja również czuję się teraz "normalnym", wolnym człowiekiem i nie chcę tego zmieniać. Nie rozumiem tylko tego, że dałam się tak "wkręcić" w WTS.


Wszyscy na tym forum dali się "wkręcić" ...



#98006 Czy WTS zlikwiduje funkcję Nadzorcy Obwodu?

Napisano przez tomasson19 on 2008-07-31, godz. 19:48 w Obowiązki teokratyczne

To przy okazji jeszcze dorzucę inną historię: ostatnio na forum JWD opowiadano o takich NO, którzy wymagali również, żeby w zborach dokładnie znano ich zwyczaje żywieniowe. Kiedyś jakaś siostra podała posiłek z nieodpowiednim składnikiem i nadzorca był tym faktem wręcz zbulwersowany, bo jak to siostra mogła nie wiedzieć, że on czegoś tam nie lubi czy też czegoś nie może jeść...


Biedactwo - jak nie lubi czegoś, to niech sobie restauracji idzie, a nie szopki urządza. Normalnie rozwydrzeni królewicze.



#97918 Czy Świadkowie Jehowy są poddawani 'praniu mózgu'?

Napisano przez tomasson19 on 2008-07-30, godz. 17:53 w Tematyka ogólna

Mnie zawsze smieszyla ilosc błogosławieństw zlewanych przez Jehowe.
Kazda dobra rzecz,ktora spotka Cie w danym dniu jest wynikiem dzialania Jehowy.
Najmniejszy drobiazg,ktory sprawil w danym dniu tobie radosc,to wszystko dzieki Jehowie.


Działania pozytywne to działania Jehowy, ale każda zła rzecz to oczywiście efekt poczynań Szatana. Nic nie jest wynikiem ludzkich zdolności - wszak wszystko pochodzi od Boga i On wszystkim kieruje.

Pomniejszane są wręcz do zera ludzkie osiągnięcia - nie są one zasługą człowieka, tylko Boga - człowiek nie ma w tym względzie nic do powiedzenia
(wedle doktryny WTS).



#96995 Niesłuszna krytyka organizacji WTS przez odstępców

Napisano przez tomasson19 on 2008-07-19, godz. 16:09 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ktoś np. krytykuje brak miłości, obłudę, grę pozorów, niektórym nawet nie podoba się "wymuszony" gest podawania ręki przed zebraniem...
Pewnie gdyby go nie było to marudziliby że nawet nikt się z nimi nie przywitał i ręki na powitanie nie podał ;)



1. Miłość - owszem jest, ale nieszczera, sztuczna, na pokaz i mocno udawana. A jeżeli mam być szczery, to ja tej miłości osobiście nie dostrzegłem.
2. Obłuda i gra pozorów - aż razi w oczy.
3. Podawanie ręki - tego krytykować nie będę.

Czasem może niektóre komentarze na tym forum są z lekka przesadzone, ale większość z nich ma niestety potwierdzenie w rzeczywistości.