Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika ws2005

Odnotowano 149 pozycji dodanych przez ws2005 (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-05 )



Sort by                Order  

#141034 Teraźniejsza Prawda

Napisano przez ws2005 on 2010-11-23, godz. 12:25 w Tematyka ogólna

z czasem przestaniesz czytac straznice, bo będzie działać Ci to tylko na nerwy, ale wtedy możesz spodziewać się kolejnego niesamowitego twierdzenia.

- zobacz jak szatan w niego wstąpił, nawet strażnicy nie potrafi spokojnie utrzymać!

taki rodzaj święconej wody.

moim zdaniem CK jest zanurzone w paradoksach, w samonapędzającym się oczekiwaniu, samoprzekonaniu o własnych doznaniach duchowych, czuje się w sobie ducha, którego karmi się emocjami, tekstami, pozornymi odkryciami i wskakiwaniem na jakiś wyższy poziom duchowy, który jest rodzajem narkotyku, uzależnienia, poczucia powołania do kierowania świata swoistą drogą duchową, która musi być słuszna, bo czuję w sobie świętego ducha, jak indiański szaman, który odkrył, że można podzielić jaźń i być wewnątrz siebie samobserwującym się, a ten obok to nie ja tylko on, czyli ten, który jak chcę może być mną ;)

na razie czytam częściej i uważniej, ale tak jak piszesz, mam nadzieję, że do czasu

uważam podobnie jeśli chodzi o CK i jestem daleki od przypisywania im świadomej manipulacji wiernymi, ich stan faktycznie przypomina upojonego w tańcu szamana

swoją drogą aby wyjść z tego błędnego tańca potrzeba impulsu z zewnątrz, konieczna jest zmiana schematu poznawczego otaczającej nas rzeczywistości "czyli przekonania na temat siebie, świata i innych osób, z którymi się stykamy, a które wykształciliśmy w sobie i twardo się ich trzymamy. To może doprowadzać nas do stałych niepowodzeń", jak pisze pewna miła pani psycholog z Warszawy



#141032 Teraźniejsza Prawda

Napisano przez ws2005 on 2010-11-23, godz. 11:57 w Tematyka ogólna

Ten artykuł jest kolejnym przykładem braku uczciwości intelektualnej. Ostatnio tak mam, że co nie wezmę któryś numer Strażnicy do ręki od razu rzucają się takie nieścisłości. Dziwne, wcześniej tego nie zauważałem ;) dlatego vin, nie wydaje mi się, żeby CK było świadome dziwolągów jakie tworzą, raczej wykazują brak samokrytyki. Ale celowego działania nie można wykluczyć ;)

Oczywiście jak trzeba czytelnikowi pokazać gdzie jest jego miejsce, to napiszą, że CK przysługuje, niejako z samej góry, władza nad wiernymi - z górą nikt nie będzie przecież dyskutował. Ale jak już są omawiane jakieś niesprawdzone oczekiwania "niewolnika", to się okazuje, że oni tylko "pomagają" przy pomocy publikacji lepiej zrozumieć Biblię.



#140954 Teraźniejsza Prawda

Napisano przez ws2005 on 2010-11-22, godz. 13:05 w Tematyka ogólna

Przykład z ostatniego "studium" Strażnicy (9.2010), artykuł zaczyna się tak:

KOSCIOŁY chrzescijanstwa mają ludzkich przywódców. Na przykład w religii rzymskokatolickiej rolę taką pełni papież, a w kościołach prawosławnych—patriarchowie i metropolici. Świadkowie Jehowy nie mają takiego zwierzchnika. Nie są uczniami ani naśladowcami żadnego człowieka.

Oczywiście chodziło o to, że ŚJ podporządkowują się Chrystusowi jako Wodzowi, bo o tym ten artykuł, w każdym razie, nie przeszkadzało to parę akapitów dalej napisać:

W obecnym czasie końca Jezus powierzył „całe swoje mienie”—wszystkie ziemskie sprawy Królestwa—„niewolnikowi wiernemu i roztropnemu” oraz reprezentującemu go Ciału Kierowniczemu, czyli grupie mężczyzn namaszczonych duchem świętym (Mat. 24:45-47). Zarówno pomazańcy, jak i towarzyszące im drugie owce wiedzą, że gdy podporządkowują się przewodnictwu Ciała Kierowniczego, w rzeczywistości podążają za swym Wodzem, Chrystusem.


:)



#140687 Ilu Świadków Jehowy wierzy że Jezus jest Chrystusem?

Napisano przez ws2005 on 2010-11-18, godz. 17:35 w Tematyka ogólna

Czyli co jesteśmy komiksem i satyrą bożą??czy sami piszemy facecją nasz życiowy scenariusz??,oj drabuś masz prawo tak myślec,ale uszanuj miliony ludzi na świecie i więcej pokory i szacunku,bo obrażasz ludzi ;) :)

Przykład draba z aborygenami jest właśnie bardzo dobry, bo pozwala spojrzeć na nas samych z dystansu i faktycznie wychodzimy dość komicznie. Choć rozumiem cię caius, moja żona też ma dosyć tego typu przykładów: "wyobraź sobie, że urodziłeś się w afrykańskim plemieniu..." itd. :)



#140087 "Gdy w całej przyrodzie zapanuje harmonia"

Napisano przez ws2005 on 2010-11-08, godz. 06:48 w Tematyka ogólna

Zatem żadnych podobieństw w rozwoju płodów po prostu nie ma, a nie ma też dyskusji, w której ktoś by się na to nie powoływał (Może nie Ty akurat).


Odnośnie diagramu Haeckel'a faktycznie gość popełnił paskudne oszustwo i zgadzam się, że umieszczanie tych ilustracji w XXI wieku jest karygodne!

Inna sprawa czy jesteś całkowicie przekonany że "żadnych podobieństw w rozwoju płodów po prostu nie ma"? bo dla mnie to popadanie w drugą skrajność

I jeśli jedna z tych torebek pęknie, to dziecko rodzi z małym otworem w szyi.

ciekawe, że u ryb pękają wszystkie, to dzięki temu ryba oddycha skrzelami




A zacząć by trzeba już od powstania pierwszego "żywego" (czyli replikującego się) łańcucha DNA, [...] Trzeba do takiego wynalazku większej wiary niż w Boga stwórcę

W co trudniej uwierzyć, w samoistne powstanie skomplikowanego nośnika informacji DNA czy w samoistne powstanie (lub odwieczne istnienie) nieporównywalnie bardziej skomplikowanego Boga Stwórcy?

bo mi osobiście trudno się zdecydować :unsure:



#140045 "Gdy w całej przyrodzie zapanuje harmonia"

Napisano przez ws2005 on 2010-11-07, godz. 11:11 w Tematyka ogólna

2)Gruby Drabie takich odkryć, w których nie zgadzały się datowania miejsca, w którym znaleziono jakieś szczątki z datowaniem szczątków jest mnóstwo, tylko są dobrze przemilczane, lub znajduje się pokrętne wyjaśnienia. jak też przemieszanie warstw, przeczące 'ewolucyjnej hronologii". 


Króliki z dewonu Haldane'a faktycznie dużo by namieszały, dlatego nie rozumiem czemu jakiś naukowiec, dajmy na to z Pakistanu, miałby ukrywać swoje sensacyjne znalezisko przed opinią publiczną?

Czy przemilczy je (mając na względzie dobro hołubionej teorii i swoich kolegów po fachu) nie zyskując nic, czy raczej ogłosi swoje odkrycie, zdobywając sławę i korzyści finansowe - wybór chyba prosty



#139494 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez ws2005 on 2010-10-26, godz. 08:06 w Oceń forum

Bo pogląd to jest idea,osąd,punkt widzenia - który właśnie zależy od punktu siedzenia :D i dla tego nie ma racjonalnych podstaw,sam sobie tłumaczysz,a zarazem zaprzeczasz.:)

miałem na myśli bardziej irracjonalne przekonania, jak na przykład twierdzenie, że: "ja zawsze mam szczęście", "mnie to nie spotka", "to musi się udać", "istnieje jakaś sprawiedliwość na tym świecie" itd.



#139437 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 15:15 w Oceń forum

Nie no litości ;) ,błagam,silne przekonanie wypływa z racjonalności,a co za tym idzie z weryfikowalności.Każdą przypowieśc można dobrowolnie interpretowac,na każda modłę powielac,bo wiara ma do tego,że nie ma silnego przekonania ( można ślepo,a zarazem bardzo mocno wierzyc,ale i tak nie zmienia to faktu,że wiara jest eteryczna i gubiąca się przy faktach dokonanych),bo przekonac mogą czlowieka tylko fakty,które biorą się z weryfikacji.

wiele poglądów, które wyznajemy przez całe nasze życie, nie ma żadnych racjonalnych podstaw :)



#139436 "Gdy w całej przyrodzie zapanuje harmonia"

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 15:07 w Tematyka ogólna

Masz rację,ale tam jest zachowana równowaga i to,że jest tzw. "prawo dżungli" nie oznacza,że zwierzęta nie mają swoich praw,mają prawa terytorialne,hierarchiczne (podobnie jak u ludzi) ,tylko zwierzęta kierują się instynktem, ludzie wolną wolą.Ja już wcześniej pisałem,że najgorszym "zwierzęciem" jest człowiek,a pośledniejszy rasą to biały,bo bialy najwięcej uczynił zla (dosł.zabił) kolorowym,bo kieruje się uprzedzeniem i nienawiścią.Zwierzęta zabijają dla przetrwania gatunku i jeżeli nawet (ostatnie badania odkryły,że nienawiśc i zemsta też występuje w nie których gatunkach) mamy dużo wspólnego z tą tzw."naturą",to i tak jest więcej ludzi dobrej woli i szlachetnych niż tych złych.

Co mi po równowadze jeśli opiera się na śmierci słabszego. Prawa natury są bezlitosne, zwłaszcza dla osobników młodych i niedoświadczonych. To dlatego zwierzęta wydają na świat tak dużą ilość potomstwa ponieważ 90% z nich nie dożyje dorosłości.

Odnośnie białego człowieka to warto się przyjrzeć rasie żółtej, do jakich zbrodni była zdolna choćby w XX wieku, ale nie chciałbym generalizować bo to krzywdzące. Ja bym nie wskazywał konkretnego koloru skóry, bo kiedy dochodzi do głosu instynkt nie ma on znaczenia. Właśnie dlatego napisałem o wyższości człowieka nad zwierzęciem, rośliną, bakterią, że jest on wstanie unieść się ponad podziały. Jest w stanie stworzyć wzniosłe idee i dla nich poświęcić życie, stworzył etykę. Jeśli wywodzimy się ze świata zwierzęcego, a nadrzędnym prawem jest dobór naturalny, to jest to bardzo duże osiągnięcie.



#139429 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 12:39 w Oceń forum

Zbyt wiele rzeczy jest do przyjęcia na wiarę... tylko bez żadnych podstaw

właśnie o tym piszę qwerty, o silnym przekonaniu, które nie ma racjonalnych podstaw, z takim najtrudniej wygrać



#139427 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 09:59 w Oceń forum

A to przepraszam. Ale on mnie jako nie ŚJ nie dotyczy? :)

to już zależy tylko i wyłącznie od Ciebie ;)



#139425 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 09:31 w Oceń forum

A gzie i kiedy Bóg tego od nas wymaga? Gdzie i kiedy naucza nas, że CK nami kieruje? Bo jak nigdzie, to możemy spokojnie CK ignorować.

Podporządkowanie CK nie wynika z jakiś racjonalnych przesłanek, a jedynie z osobistego przekonania, to dogmat.



#139423 "Gdy w całej przyrodzie zapanuje harmonia"

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 09:25 w Tematyka ogólna

Ależ ja Cię rozumiem i też mnie odrzuca Bóg,który chce zabijac,aby znowu dawac życie (Biblia jest żywym przykładem szczególnie prawo Mojżeszowe - Tora),a bogowie to ludzie,którzy już w 21 wieku udoskonalili zabijanie z bardzo wielką precyzją - wystarczy oglądac programy Discovery.:(



Pzdr.:)

Człowiek na tle zwierząt wypada jednak korzystniej. Popatrz stworzył systemy moralne, zdolny jest do ogromnych poświęceń na rzecz drugich, z grubsza można powiedzieć, że zdrowy na umyśle osobnik potępia przemoc i zbrodnie. A, że karty historii ociekają krwią... widać jak wiele jeszcze wspólnego mamy z "naturą"



#139422 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 09:18 w Oceń forum

I tutaj nie potrafię zrozumiec swiadków. Wiedzą, 99% z nich wie, że ciało kierownicze jest omylne i popełnia błędy..... ale są wstanie położyć na szali swoje życie i swoje zbawienie.... to naprawde duże ryzyko.

Odpowiedź poda każdy Świadek: należy być podporządkowanym CK (nieważne jak byłoby omylne) ponieważ tego wymaga Bóg, proste



#139419 "Gdy w całej przyrodzie zapanuje harmonia"

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 09:02 w Tematyka ogólna

Dla Boga czy boga - dla pierwszego jest wszystko możliwe,daje życie i odbiera,dla drugiego tylko to drugie : zabijanie to jego żywioł :P


Harmonia zachowana :)

Możesz rozwinąć o jakich bogach mowa? bo mnie nie pociąga taka osobowość Stwórcy, który daje życie i odbiera kiedy chce



#139417 "Gdy w całej przyrodzie zapanuje harmonia"

Napisano przez ws2005 on 2010-10-25, godz. 08:43 w Tematyka ogólna

Czy fakt, że taka zabawna rybka jak Archefisz, która poluje w ten sposób, że strzela wodą do owada, którego widzi nad powierzchnią wody i robi to biorąc poprawkę na załamanie się promieni światła (czyli, że robaczek jest w innym miejscu, niż go widzi ryba spod wody) znaczy, że współczesny indianin polujacy na ryby, który bierze też taką poprawkę, odziedziczył tą umiejętność po rybce??  O ile człowiek faktycznie uczy się na błędach i jest w stanie taką informację przekazać potomstwu, to jak nauczyła się tego rybka i jak to przekazuje dalej.

jak to, miłosierny Projektant tak skonstruował rybkę żeby mogła zabijać? :(

Lwy czasami zapędzają woła piżmowego...

zapewne chodziło o lwy -> bawoła afrykańskiego lub wilki->woła piżmowego, to tylko tak dla ścisłości :)



#139256 Amerykanizm - WTS Inc.

Napisano przez ws2005 on 2010-10-22, godz. 11:10 w Tematyka ogólna

to nie Twoja wina i swiadomosc tego przesunie ten stan w czas przeszły. nawet nie musisz nic robić fizycznie, mozna to załatwić wewnątrz, w sobie, ale Ty wiesz o co chodzi :)

pierwszy krok, to stwierdzenie, ze to nie moja wina.
długo się tego trzymałem, aż weszło w krew.

dzięki, tego mi było trzeba :)



#139236 Amerykanizm - WTS Inc.

Napisano przez ws2005 on 2010-10-22, godz. 09:17 w Tematyka ogólna

tak, wspomnialem przy tej okazji o dzieciach...

dziękuje, że odpowiedziałeś na pytanie, które właściwie chciałem zadać ;)

w pierwszym momencie przeczytałem w twoim poprzednim poście o dzieciach, a nie zauważyłem, że ubranych w cudzysłów, stąd pomyślałem wpierw, że chodzi o urodzonych w prawdzie

Jednak to co napisałeś o "dzieciach" sekty pasuje idealnie do dzieci ŚJ, które chcąc odejść od religii rodziców, nie za bardzo wiedzą od kogo i do czego odchodzą. Zaczynają tonąć we własnych uczuciach, nie wiedząc już co jest dobre a co złe. Właściwie czują, że robią coś złego, przecież krzywdzą innych, a tak naprawdę ulegają szantażowi emocjonalnemu. Takie "wychowanie" jak opisałeś, tłumi własne ego, uczy asekuranctwa. To wszystko powoduje, że dorosłe już "dzieci" potrafią latami stać na życiowym zakręcie. Wiem, bo sam jestem takim dzieckiem



#139208 Amerykanizm - WTS Inc.

Napisano przez ws2005 on 2010-10-22, godz. 05:27 w Tematyka ogólna

boże...!!!! :) ale na tym polega własnie myslenie sekciarskie, zawsze wszystko ma być na plus, czy jesteś bity czy głaskany... wiemy potem jakie wyrastają z takich relacji "dzieci".

Dokładnie, błędy i porażki przekuwa się w sukcesy. Jak znosimy obowiązek jednego zebrania (ktoś musiał je wcześniej wprowadzić) to błogosławieństwo od Jehowy, jak likwidujemy biura (budowane przecież ogromnym kosztem) to organizacja sprawnie zarządza mieniem, jak podaliśmy nietrafione daty, to przecież pokazujemy, że cały czas czuwamy itd.



#138944 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez ws2005 on 2010-10-19, godz. 08:56 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Wszyscy rodzimy się nadzy i bezbronni...raczej :)

a czy ateistami ? Tylko przy założeniu, że Boga nie ma -

[...]

Ateistą możesz zostać z własnego wyboru - nie inaczej ;)

Oskarze, właśnie z myślą o Tobie pisałem swój wcześniejszy post, wyczuwam sporą niechęć do ateistów, tylko jak nazwać kogoś kto o Bogu nigdy nie słyszał? wierzący nie, ateista nie, to kto?

z definicji ateizm (a-teizm czyli przeciwieństwo teizmu, wiary w boga/bogów) to nie tylko odrzucenie Boga, to również nie wiara w niego, a więc też nieświadomość jego istnienia - w tym kontekście rodzimy się ateistami.



#138941 "Gdy w całej przyrodzie zapanuje harmonia"

Napisano przez ws2005 on 2010-10-19, godz. 08:30 w Tematyka ogólna

Myślę, że zmiany mogły być natychmiastowe (tzn. w jednym pokoleniu), a uprzedzając Twoje dalsze pytanie, dodam, że ich autorstwo przypisałbym samemu Bogu.

Wtedy musimy konsekwentnie przyznać, że projektantem pierwszych środków do zadawania cierpienia i zabijania (zębów, pazurów, kolców, jadów, enzymów, trucizn) jest ta sama osoba o której mówimy, że jest synonimem miłości.

Nie wiem czy racje wyższego rzędu usprawiedliwiają takie potraktowanie swoich stworzeń, ale pewnie nie mi to oceniać.



większym zagrożeniem są Ci którzy tak myślą, więc za każdym razem skutecznie są eliminowani. gatunek ludzki nie odczuwa zagrożenia ze strony chorych czy głupich. po za tym człowiek nie jest zmuszony walczyć z przyrodą o byt, ale łatwo sobie wyobrazić, że w pierwotnym środowisku głupi lub chory osobnik był szybko eliminowany, jak w każdym stadzie.

jednak w warunkach skrajnych już nie liczne jednostki są wstanie sie poswiecic, a w sytuacjach na krawedzi bierze górę odruch i ci ludzie są wtedy rzeczywsicie bez szans są eliminowani (straszne słowo) w sposób tu byśmy pewnie byli zgodni przyznać - naturalny.

poglądy odruchu, libido, zachowania podswiadomego zostały oczywiscie przytemperowane przez współczesną psychologię, wiemy, ze jestesmy bardziej złożeni i nasze zachowania mają również przyczynę środowiskową i charakterologiczną, co komplikuje sprawę instynktywistom. trudno w zupelności przykladac sprawę doboru naturalnego do ludzi, istotom, które są po za etapem walki z naturą jako taką.

współczucie i troska są elementem widocznym w sposób szczątkowy u naczelnych, co moze doprowadzic do wniosku, ze są ich pierwotnymi - tych cech - nosicielami.

Zwłaszcza, że wzajemna pomoc i ponoszenie kosztów na rzecz członków tego samego stada/plemienia, na dłuższą metę przynosi wymierne korzyści.

Oczywiście wzmianka o eliminacji osobników słabych i chorych, przywodzi na myśl najczarniejsze idee naszej historii i niestety nie tak odległe (zwłaszcza, że osobników chorych umysłowo dotykały jako pierwszych). Jednak tak jak wspomniał gruby drab, ludzkość jako ogół stara się wyciągnąć z tego lekcję i usuwa takich liderów.

Zdaję sobie sprawę, że rozwój wymaga poniesionych kosztów. Jeśli przeszliśmy jako gatunek tak długą drogę ze świata zwierzęcego, to standard życia przyszłych pokoleń też musi nas kosztować. Każdy pozostawia po sobie coś w spadku.Np. wiem, że zjedzenie wilczej jagody nie wyjdzie mi na zdrowie, bo ktoś przede mną już tego spróbował itd.

Z naturą nic nie wygra. Więc albo Twoje ideały są nietrwałą mutacją „zdrowej aksjologii”, albo natura wcale nie jest tak lodowato egoistyczna jak ją malują.

mam nadzieje, że to przykład korzystnej "mutacji" ;)

z drugiej strony prawo natury, choć surowe i bezwzględne, przyczynia się do powstawania i istnienia



#138939 Zamknięty cykl życia i śmierci

Napisano przez ws2005 on 2010-10-19, godz. 07:43 w Ogólne

czy przewidując, że życie jest analogiczne dla kazdej przestrzeni, mozna zalozyc, ze wszechswiat "eliminuje" slabe organizmy, nieudolne cywilizacje, "hoduje" w sobie zycie, które tak naprawde istnieje od zawsze zasiewajac sie to tu to tam, szukajac "rysy, zabarwienia, przebarwienia, kreseczki" rozpuszczając sieć jak dendryd, fraktal, jak grzyb, korzen "szukajacy" wilgoci, warunków, spelniajacych okreslone kryteria?

być może jest to "najświętsze" prawo w tym bezbożnym kosmosie



#138862 Zamknięty cykl życia i śmierci

Napisano przez ws2005 on 2010-10-17, godz. 19:14 w Ogólne

zastanawia mnie dlaczego na jednej z miliona planet powstało życie, porównując to do zapłodnienia. Dlaczego do tego potrzeba aż miliona plemników. Czyżby jakaś rozrzutność?

tak mi przychodzi na myśl - dobór naturalny?

byłaby to ciekawa analogia doboru jaki występuje w przyrodzie, a z którego istnienia zdał sobie sprawę Darwin:

W przyrodzie ma miejsce nadmierna rozrodczość organizmów, które wytwarzają miliony jaj i plemników, z których powstaje ogromna mnogość larw i siewek, natomiast stadium dorosłe osiągają tylko nieliczne z nich. Istnieje dysproporcja między ogromnym potencjałem rozrodczym organizmów, a możliwościami utrzymania się ich potomstwa w środowisku wskutek ograniczonych zasobów tego ostatniego. W przyrodzie dochodzi więc do konkurencji(którą Darwin nazywał metaforycznie walką o byt), a w jej rezultacie do eliminacji ogromnej liczby osobników, głównie młodocianych. Wskutek istnienia zmienności organizmy mają zróżnicowane szanse przeżycia – przeżywają tylko najlepiej przystosowane. To one przekazują swe korzystne cechy następnym pokoleniom drogą dziedziczności.
(cytat pochodzi z wspomnianego przez Padre w tym wątku rocznika RME)




#138705 Byli Świadkowie Jehowy - obecnie ateiści

Napisano przez ws2005 on 2010-10-15, godz. 06:52 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

[...]Ateizm jest odrzuceniem wiary w istnienie bostwa[...]

Potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której ktoś nigdy nie słyszał o żadnym Bogu, więc nie zna takiego pojęcia. Czy dana osoba odrzuca wiarę w bóstwo? Chyba raczej w niego nie wierzy, ponieważ nic o nim nie wie. Wszak wszyscy rodzimy się ateistami.



#138629 Zamknięty cykl życia i śmierci

Napisano przez ws2005 on 2010-10-14, godz. 12:30 w Ogólne

to ciezko nawet zdefiniowac taka temperature wtedy, poniewaz byla tak duza, ze drgania termiczne prawdopodobnie odbywaly sie z predkosciami bliskimi predkosci swiatla.

a w gwiazdach nie tyle temperatura, co dodatkowe ogromne cisnienie wzgledem przestrzeni kosmicznej pomaga w tunelowaniu. z tego co pamietam, pomoglo w tym wlasnie przyciaganie grawitacyjne

jeśli możesz, objaśnij jak przedstawiał się proces powstawania gwiazd, czy poprzez zapadanie się pod wpływem grawitacji obłoków wodoru i helu? skąd wzięła się przewaga wodoru i helu we wszechświecie?