Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika gedeon

Odnotowano 86 pozycji dodanych przez gedeon (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-05 )



Sort by                Order  

#143254 Zakaz używania logo Strażnicy

Napisano przez gedeon on 2011-10-26, godz. 19:49 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

....



#143143 Czy forum padło ?

Napisano przez gedeon on 2011-10-19, godz. 14:05 w Zmiany w serwisie

Dosieńko......kiedy odblokują Tobie PM, bo mam pilne dwa słowa i zostają tylko gołębie. Tam już Ciebie nie ma a tu jeszcze nie ma.....



#116812 Poznań

Napisano przez gedeon on 2009-04-09, godz. 19:39 w Szukam kontaktu

Kto jest na forum z Poznania i okolic?


A co pies ci zdechł??? Że kumpli szukasz



#114483 komitet sądowniczy

Napisano przez gedeon on 2009-03-05, godz. 13:38 w Strony polemizujące z Brooklynem

Gedeon a co ty robiłeś przez ostatnie lata? Przecież projekt statutu sobie leży i leży na tym forum od dwóch lat.....


Nic ! leże ?



#114480 komitet sądowniczy

Napisano przez gedeon on 2009-03-05, godz. 12:26 w Strony polemizujące z Brooklynem

Wążna to będzie wtedy jak odstępcy sie dogadają, powołają jakąs formę zbiorczą i wystapia razem. A ponieważ dotychczasowe wydarzenia ewidentnie wskazuja ,że są do tego niezdolni to mogę co najwyżej życzyć powodzenia.


Bardzo słuszna uwaga
Jest na to odpowiedź powołanie stowarzyszenia poszkodowanych przez WTS byłych ŚJ lub Stowarzyszenie osób które są aktualnie ŚJ
Stowarzyszenie ma osobowość prawną a to daje spore możliwości

http://zb.eco.pl/inn...awnie/zrzut.htm



#114478 komitet sądowniczy

Napisano przez gedeon on 2009-03-05, godz. 11:51 w Strony polemizujące z Brooklynem

Tu jest link do Statutu WTS w Polsce

http://www.racjonali...t_sw_jehowy.pdf

a tu link o statucie
http://watchtower.or...amp;#entry19818



#114477 komitet sądowniczy

Napisano przez gedeon on 2009-03-05, godz. 11:33 w Strony polemizujące z Brooklynem

Informacja nieścisła z kilku powodów.
1) dawny rejestr z nr RHB nie istnieje (bodajże od początku 2001) i jeśli spółce nie nadano nr KRS tzn. że spółka nie istnieje. Istnieją tylko spółki wpisane do KRS
2) to że kilku ludzi wyznających nie zarejestrowaną wówczas religię założyło sobie spółkę handlową nie oznacza że spółka i związek wyznaniowy są tożsame. Równie dobrze możnaby zarzucać że Kościół Katolicki w Polsce "jest księgarnią" i wskazywać na księgarnię św. Wojciecha w Poznaniu.

3) pisał to 'wybitny" historyk który nie wie, że stan wojenny skończył sie wcześniej niż w 1985 roku


Sebastianie na pewno masz racje i może dziś nie jest to już takie ważne , czy ta spółka istnieje czy nie
Ważne jest to co z tego wynika, a wynika to że analizując Statut Towarzystwa Strażnica wszystkie zbory ŚJ to Fan kluby
Towarzystwa Strażnica
Do czasu zarejestrowania pierwszej "Spółki" funkcjonowali w Polsce jako Grupy Społecznościowe a co sie zmieniło po rejestracji "Spółki" i Związku Wyznaniowego w 1989 a no nic Zgodnie ze statutem tylko garstka wybranych ludzi jest Członkami Towarzystwa Strażnica cała reszta to nadal Grupy Społecznościowe
Mało tego Grupa Inicjatywno - Prawna dyktuje warunki Grupie Społecznościowej. Gdzie Grupa Społecznościowa ma tylko obowiązki a nie ma żadnych praw bo z punktu prawa nie może mieć bo ją nic nie chroni
Ja na długo za nim powstał ten portal o obronie wykluczonych rozmawiałem z prawnikami i sa spore szanse na wygrywanie spraw przed sadami ale niestety trzeba pokazać swoją twarz i być wykluczonym
Twórcy tego portalu wiedzą o tym i będą chcieli to wykorzystać z jakim skutkiem, tego dziś nie wiemy
ale inicjatywa bardzo ważna



#114473 komitet sądowniczy

Napisano przez gedeon on 2009-03-05, godz. 09:00 w Strony polemizujące z Brooklynem

Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy
Świadkowie Jehowy - spółka czy wyznanie religijne?

Większość z nas sądzi, że Świadkowie Jehowy to wyznanie religijne. Nie jest to do końca prawdą. Faktycznie rzecz biorąc Strażnica jest zarejestrowaną spółką. W swojej publikacji [:(] "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" [1] tak opisuje swój status prawny:

"Watch Tower Bible and Tract Society of Pennnsylvania, prawna korporacja religijna, którą posługują się Świadkowie Jehowy, została zarejestrowana w roku 1884 zgodnie z artykułami Nonprofit Corporation Law of the Commonwealth of Pennnsylvania (Prawo o niedochodowych stowarzyszeniach Wspólnoty Pensylwanii). A zatem już z mocy prawa nie może to być i też nie jest instytucja dochodowa, więc nikt nie może czerpać osobistych korzyści z działalności Towarzystwa. W statucie tego stowarzyszenia czytamy: 'Dla swoich członków, zarządu lub pracowników (Towarzystwo) nie przewiduje zysków finansowych ani żadnych innych dochodów ubocznych".

Brzmi to bardzo wzruszająco i przekonywująco, ale gdyby Strażnicy faktycznie nie zależało na żadnych dochodach, po prostu zarejestrowałaby się jako wyznanie religijne a nie jako "korporacja" [2].

Przyglądając się bliżej Towarzystwu Strażnica można by je określić jako jedno wielkie wydawnictwo i to wydawnictwo bardzo dobrze zorganizowane [3]. Wyznawcy z jednej strony są stałymi odbiorcami książek i czasopism i przynoszą stały dochód macierzystej organizacji. Z drugiej są niepłatnymi dystrybutorami literatury. Nie mogą przy tym pozwolić sobie na opieszałość czy bierność. Towarzystwo kontroluje każdego spośród 5 milionów wyznawców, nakazując mu zdawać dokładną pisemną relację z ilości rozpowszechnionej literatury oraz z czasu przeznaczonego na werbowanie nowych adeptów.

Typowym dla świeckiego charakteru korporacji o nazwie "Strażnica" był wybór prezesów (do 1944 roku). To nie Duch Św. czuwał nad ich wyborem, lecz decydowały o tym dolary... Np. drugi prezes Strażnicy - Rutherford został wybrany 150 tysiącami głosów, przy czym każdy głos można było wykupić za 10 dolarów [4].

Status korporacji jest bardzo wygodny dla jej udziałowców i sprzyja nieuczciwości.

"Pierwszy prezes Strażnicy - Russell, gdy przyszło mu płacić alimenty żonie Marii Franciszce Acley - Russell, oświadczył wobec sądu, że nie ma na to środków finansowych. "Przeprowadzone po tym oświadczeniu dochodzenie majątkowe udowodniło, że Karol Russell jest jedynym i bezspornym właścicielem 'Strażnicy' i związanych z nią obiektów, których wartość, według biegłych stanowiła 317.000 dolarów" [5].

Wspomniany w poprzednim rozdziale Bill Cetnar, mający okazję przez 4 lata przyglądać się życiu w centrali Świadków Jehowy w Brooklynie, tak opisuje ówczesnego prezesa Świadków Jehowy:

"Było to, i nadal jest, ogłaszane, że każdy żyjący w Betel, włączając w to Prezesa Towarzystwa Strażnica, otrzymuje tylko pokój, wyżywienie i 14 $ na miesiąc. Jednakże, nie wyjaśnia się w jaki sposób Prezes rozmnaża tę sumę, aby nabyć Cadillaca, podróżować po świecie, zabierać ludzi do najbardziej wystawnych restauracji i oglądać spektakle na Broadwayu. (...) Oczywista była także różnica w standardzie pomiędzy apartamentem Knorra na 10 piętrze Betel a zwykłym pomieszczeniem pracownika w Betel. Gdy już byłem kilka tygodni w Betel, otrzymałem zaproszenie do odwiedzenia Prezesa Knorra i jego żony na 10 piętrze. Jego apartament był piękny, z freskami na ścianach, prywatną kuchnią, telewizorem i innymi wygodami. Mówię o tym, gdyż ludzie naiwnie wierzą, że posada w kierownictwie Strażnicy jest poświęceniem. Jakaż to różnica, jeśli ktoś oficjalnie otrzymuje tylko $14 miesięcznie, kiedy może żyć jak milioner". [6]

My oczywiście wiemy, że "Dla swoich członków, zarządu lub pracowników (Towarzystwo) nie przewiduje zysków finansowych ani żadnych innych dochodów ubocznych" (zob. statut Strażnicy wyżej).

Ks. Bp Zygmunt Pawłowicz, w swojej książce: "Człowiek a Świadkowie Jehowy", w rozdziale pt. "Sprzedawcy raju" opisuje świadectwo byłego Świadka Jehowy, Gerda Wunderlicha, który w końcu odkrył prawdziwy charakter Towarzystwa Strażnica:

"Wątpliwości Wunderlicha obracały się wokół szeregu zagadnień, które starał się zgłębić i omawiać je w kręgu przełożonych zborów i okręgów. Pierwszym zagadnieniem, które nurtowało Wunderlicha to sprawa istotnego charakteru i celu organizacji świadków Jehowy. Wniosek, do którego dotarł, brzmiał: jest to firma handlowa. Uzasadnienie jest zawarte w samej nazwie organizacji, opatrzonej skrótem 'Inc.', w niemieckim 'e.v.', co oznacza spółka handlowa. Wunderlich doszukał się też w t. 4 'Wykładów Pisma świętego' Russella, wydanym w 1919 r. przez 'Towarzystwo Strażnicy' dopisku: 'To jest nazwa firmy handlowej, która zajmuje się wydawaniem książek i czasopoism religijnych'. Odkrycie tego faktu po latach działalności w sekcie było dla Wunderlicha wstrząsem. Stanął wobec zasadniczego problemu: jak to było możliwe, że przez kilkanaście lat chodziłem od domu do domu i sprzedawałem pisma jehowitów jako przedstawiciel 'firmy handlowej'" [7] (podkreślenie dodane)

Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że Świadkowie Jehowy w Polsce zarejestrowali się jako spółka z o.o. Miało to miejsce 12 października 1984 r. Ciekawe, że oficjalne źródła jehowickie podają, że rejestracja nastąpiła w 1985 r. (por. [:(] "Rocznik Świadków Jehowy 1994", s. 246). Być może chcieli ukryć fakt, że dokonali rejestracji jeszcze w trakcie trwania stanu wojennego. Wszelkie dane związane z tą rejestracją można obejrzeć w Sądzie Rejonowym Gospodarczym w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej 12, pod numerem RHB 13748. Z dokumentów wynika tam się znajdujących wynika, że spółka ta nie została jeszcze rozwiązana mimo, że w 1989 roku Świadkowie Jehowy zarejestrowali się jako wyznanie religijne. Oznacza to, że 150.000 Świadków Jehowy w Polsce wspiera finansowo swoją działalnością spółkę z o.o., nie będą tego świadomym.

http://watchtower.or...lski_spolka.php



#112452 Watchtower Library 2008 PL

Napisano przez gedeon on 2009-01-26, godz. 11:51 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

P.K.Dick napisał :"Prawa autorskie to standard w świecie. Oczywiście w naszym kraju gdzie normą jest piractwo takie oświadczenia mogą dziwić"

temat już by przerabiany

http://watchtower.or...s...=4266&st=40

P.K.Dick masz całkowitą racje , jeśli ktoś nie pojmuje ustawowego prawa i myli je z prawem moralnym lub etycznym to ma poważny problem
To że król jest nagi nie znaczy że głupi



#112057 Problem z logowaniem, czyja to siła sprawcza?

Napisano przez gedeon on 2009-01-21, godz. 11:45 w Do administratorów...

klikam wczoraj na link do Forum Watchtower i oczom nie wierze otwiera mi się strona http://www.watchtower.org/ klikam jeszcze raz i to samo. Wchodzę przez stronę http://www.brooklyn.org.pl/news.php i jest dobrze otwiera się forum
Dziś klikam na stronę Forum Watchtower i ta sama sytuacja otwiera mi się strona http://www.watchtower.org/ za trzecim podejściem otwiera mi się strona Forum Watchtower
Czy ktoś może wyjaśnić tą sytuację czyja to siła sprawcza ??



#111176 Program na TVP1 8.01.2009r.

Napisano przez gedeon on 2009-01-12, godz. 18:55 w Nowości z kraju i zagranicy

oto wypowiedzi na forum TVP,
cytuje:

tommydi
Użytkownik
*
Wiadomości: 1


Odp: OSTATNI ODCINEK MY WY ONI - Świadkowie Jehowy
Dzisiaj o 00:29

Chichot

Niesamowite sadzilem ze takie "rewelacje" i takie materialy juz dawno przepadly w latach 80tych ... ogladajac na dobra sprawe polowe tego programu bo drugiej polowy bym nie wytrzymal bo sie poplakalem ze smiechu i idiotyzmow jakie szanowna pani mowila to ... zapewniam panow redaktorow edytujacych ten program i ten material ... nie wszystko co w TV bedzie pokazane "ciemny lud to kupi"

Chichot

I na dodatek zgodze sie z przedmowca i zachecam do sprawdzenia Biblii cytowanych wczesniej wersetow a jak te nie wystarcza to moge podac jeszcze calych pare szpalt do sprawdzenia Chichot I jesli ktos nie wie co to Biblia to jest to to cos co ksiadz czasami czyta jak nie ma nic juz ciekawego do powiedzenia albo po prostu podpiera sie o ta ksiazke zeby nie usnac Uśmiech)) Apropo na tej "ksiazce" zbudowana jest wiara chrzescijanska ... KAZDA wiara chrzescijanska i nikt zadnej wiary nie zalozyl ... bo np trzeba by bylo porownac Pana Rutheforda (nie wiem czy dobrze pisze) do np Luthera badz innego reformatora Uśmiech))

Pozdrowka i odkurzcie swoje Pisma Swiete od czasu do czasu Uśmiech)
nowy777
Użytkownik
*
Wiadomości: 2


Odp: OSTATNI ODCINEK MY WY ONI - Świadkowie Jehowy
Dzisiaj o 16:54

Noo dzieki za wsparcie, ale to jest chore...

Najbardziej rozbraja to, że 3 ludzi śmieje sie z rzeczy ZAPISANYCH W BIBLII i stwierdzenie - "NIe my nie glosimy ze zmartwychwstana tylko Katolicy, my mowimy ze zmartwychwstanie jest w Chrystusie"

Jaki to ma sens?

Chrystus to chrystus my to my.... A odnosnie tej kobiety z reportażu...Naprawde ja szanuje ludzi, ale no droga Pani, mogła pani wspomnieć, o swoich "znajomych" poznanych w senatorium...Małżeństwo nie rozpada sie od tak:)

Pozdrawiam Uśmiech



#110966 Program na TVP1 8.01.2009r.

Napisano przez gedeon on 2009-01-11, godz. 09:00 w Nowości z kraju i zagranicy

Wyemitowany program to " buraczana wiocha" Publiczna kasa wdeptana w błoto. M.Kożuchowska niech skupi się na swoim aktorstwie a nie na prowadzeniu programu o którym nie ma zielonego pojęcia



#101302 Zborowe Studium Książki: zmiany od stycznia 2009

Napisano przez gedeon on 2008-09-14, godz. 12:56 w Obowiązki teokratyczne

Nie wszyscy są tacy, i to mnie irytuje na tym forum, jednostronne opinie że wszyscy SJ są be.


Ja nie pisze że wszyscy ŚJ są źli !!!
Odniosłem się z racji doświadczenia do grupy zarządzającej
P.K.Dick- widziałeś orkiestrę w której każdy gra swoją nutę i nie reaguje na dyrygenta, bo ja nie !!!
Taki członek orkiestry ma do wyboru albo w 100% dostosuje sie do poleceń dyrygenta albo przestaje być członkiem orkiestry



#101269 Zborowe Studium Książki: zmiany od stycznia 2009

Napisano przez gedeon on 2008-09-14, godz. 08:35 w Obowiązki teokratyczne

Akurat na przykładzie mojej mamy mogłabym wiele mówić o pseudo miłości chrzescijańskiej. Ponad 10 lat temu gdy budowaliśmy salę królestwa, udzielała się jak mało kto. Pracowała ciężej niż niejeden mężczyzna, ale w kronice budowlanej nie było jej na zdjęciach, choć na budowie była dzień w dzień. W kronice tryumfy święciły żony starszych, które wpadały raz na dwa tygodnie zobaczyć postęp prac. Kiedy zdrowie mamy zaczęło się gwałtownie psuć i nie mogła juz się udzielac ani w służbie, ani na zebraniach to żaden starszy nie pofatygował się z wizytą. O przepraszam jedna była, podczas której mama usłyszała że osłabła duchowo bo nie chodzi na zebrania. Usłyszała to zresztą od tego gada, który teraz zabrał jej możliwość uczestnictwa w zebraniach. Mama jest odwiedzana regularnie przez swoją przyjaciólkę i.... i nikogo więcej. Dla grona starszych, duchowych pasterzy, przestała istnieć. I teraz widze to zdecydowanie wyraźniej, bo nie jestem juz pokorną owcą.
Dzięki za odzew zamknietywsobie


Opisana przez Ciebie historia jest typowa dla tego okresu organizacji
Nie ma już tkliwych,szczerych gotowych do poświeceń Starszych
Każdy szczery Nadzorca jeżeli miał zamienić pasienie na poganianie rezygnował z przywileju
Obecnie "młode wilczki" do bólu lojalni wobec WTS to pastuchowie zdolni tylko do wykonywania woli a nie do podejmowania samodzielnych decyzji
Egoizm i nepotyzm całkowicie ich zaślepił
Dlatego nie patrzy się na moralność ich dzieci skandaliczne zachowanie żon liczy się tylko to żeby trzymac to wszystko w garści
Tylko nadejdzie taki moment że w garści pozostanie "NIC"



#100674 PROBLEM KRWI _ Szukam pomocy - JAKIEJKOLWIEK

Napisano przez gedeon on 2008-09-07, godz. 14:21 w Kwestia krwi

Witam Was serdecznie! Chciałam wszystkim podziękowac za odzew. Każde słowa otuchy sa dla mnie budujące; kazde opinie... Chciałam odnieśc się do słów GEDEONA. Masz rację i zgadzam się w 100%, że bład popełnili lekarze. Wypisali moją ciocię ze szpitala już z zapaleniem otrzewnej i rozlanym wrzodem opuszki dwunastnicy - po zabiegach jakie jej przeprowadzili w celu usunięcia kamienia z moczowodu i nerki. Jeszcze tej samej nocy zabrało ja pogotowie w agonalnym stanie - lekarze z nastepnego szpitala robili, co mogli, by ratowac jej życie - przeszła wszak dwie skomplikowane operacje. Niestety wyniki morfologii były bardzo złe i to, ze ciocia odmówiła transfuzji mocno wiązało ręce lekarzom. Niestety nie wszystkim mozna krew zastapic, a tu głównie chodziło o immunoglobuliny - odpowiedzialne za gojenie ran. Nie dasz spoiwa nie zagoi się. Trywialnie moge nawiązać do złamanej nogi od stołu - nie skleisz jej gumą, taśmą - bo pusci - żeby się trzymała musisz dac porządny klej do drewna. Tak jest i nie zaprzeczysz :) Nie wiem czy krew pomogłaby w 100%, czy by nie zaszkodziła - mam owszem świadomosc, ze nie wszystka krew od dawców jest badana bo nie ma na to pieniedzy. Ale zrozum, ze chciałam zrobić wszystko co w mocy ludzkiej, by ratować człowieka. dlatego napisałam na tym forum, ponieważ chciałam poznać opinie innych ludzi, orientujących sie lepiej w temacie wyznania ŚJ i problematyki etycznej, moralnej, prawnej - tu akurat w kwestii transfuzji krwi. Ja jestem laikiem - wiem tyle, co udało mi się przeczytac w internecie. Nigdy nie byłam bezpośrednio zaangażowana w ten problem, póki nie pojawił się on w mojej rodzinie - jako swiadoma decyzja bliskiej mi osoby.
Teraz stoje przed dylematem, czy rzeczywiście zgłosic sprawę o bład w sztuce do Prokuratury. Wiemy, jak to jest z lekarzami. Prędzej piekło zamarznie niz przyznaja się do błędu. A ile czasu i nerwów to pochłonie... Moja Babunia (mama mojej zmarlej cioci) raczej ucieka od tematu. 85 letnia starowinka nie ma na to siły - I tak mi to córki z grobu nie podniesie - powtarza zamyslona...

EWA...


PS Czy ktoś z Was zetknał się ze sprawą oskarżenia lekarza o bład w sztuce, źle przeprowadzone leczenie, zaniedbanie w wyniku którego pacjent zmarł? Podzielcie się, proszę, opiniami i spostrzeżeniami

Pozdrawiam, Ewa



Pomagałem przy kilku takich sprawach- najważniejsze to dokumentacja pozbieraj wszystko co jest możliwe wypisy ze szpitala to co ustaliło pogotowie , kartę choroby można ewentualnie zabezpieczyć zeznania świadków
To wszystko pokaż dobremu specjaliście z tej dziedziny oczywiście na wizycie prywatnej
Jeśli On znajdzie bład w zachowaniu lekarzy zgłaszaj sprawe do prokuratury ,sprawa jest ścigana z urzędu
Ale jak pisałaś Sama nie jest to łatwa droga ale nie musi być skazana na nie powodzenie jeżeli się dobrze postarasz
Pamiętaj że szpital za zwyczaj czuje że może być pociągnięty do odpowiedzialności i dokumentacja rzadko jest rzetelna



#99696 PROBLEM KRWI _ Szukam pomocy - JAKIEJKOLWIEK

Napisano przez gedeon on 2008-08-24, godz. 12:59 w Kwestia krwi

Śmierć bliskiej osoby zawsze sprawia ból dlatego moje najszczersze wyrazy współczucia
piszesz :
"
Witam, nie jestem SJ lecz zalogowałam się tutaj poniewaz poszukuję jakiejkolwiek pomocy. Moja ciocia, ŚJ, trafiła na rutynowy zabieg rozbijania kamieni nerkowych do spitala.okazało się ze po zabiegu bardzo źle się czuła - wymiotowała,mdlała na oddziale - trwało to około tygodnia a mimo to wypisano ją ze szpitala, i jeszcze tego samego dnia zabrało ją pogotowie w stanie agonalnym. okazało się, ze po tych zabiegach pekl wrzód na 12stnicy i wywiązało się zapalenie otrzewnej - jedna operacja i stan bardzo ciężki, po 2ch tygodniach operacja następna i jeszcze gorzej.organizm skrajnie wyczerpany, wyniki fatalne, ale ciocia nie chciała przyjąc transfuzji. ma niską hemoglobinę, immunoglobuliny - odpowiedzialne za gojenie się ran. w efekcie nic się nie zrasta a jelita jak sito, pojawiaja się kolejne przetoki bo szfy się rozłażą. ciocia leży na intensywnej terapii, aparatura podtrzymuje jej życie ale ona powoli kona"

Czytając Twój wywód jest duże prawdopodobieństwo że Twoja Ciocia zmarła na wskutek rażących zaniedbań szpitala a nie odmowy transfuzji krwi
Na Twoim miejscu zebrał bym cała dokumentacje medyczna i zwrócił sie do ekspertów o stwierdzenie czy lekarze nie popełnili błędu w sztuce
Co innego jest dyskutować o zakazie przyjmowania krwi a co innego ja przyjąć
Myśle że spieranie sie czy podana krew w tak ciężkim stanie w jakim była Twoja Ciocia pomogła by czy zaszkodziła jest rozważaniem czysto akademickim
Uważam że nie dajmy się sprostaczyć , na tym forum można wyrazić swoje opinie ale nie wyrokować merytorycznie skoro nie znamy wszystkich faktów
Nie od dziś wiadome jest że przyjęcie krwi jak i jej nie przyjęcie jest obłożone takim samym procentem rezyka
Uważałem i uważam że sprawa krwi jak i każdego innego środka farmakologicznego powinna być kwestią świadomych decyzji a nie sumienia
Natomiast uważanie że krew jest specjalnym panaceum na wszystko zaprzecza zdrowemu rozsądkowi i nauce



#96762 Czas trwania Niedzielnego zebrania

Napisano przez gedeon on 2008-07-16, godz. 15:31 w Obowiązki teokratyczne

Chciałbym zapytać jak to wygląda z czasem trwania niedzielnego Studium Strażnicy i Wykładu
Po zmianach powinno być - Wykład 30 min,Studium Strażnicy 60min w podziale czasowym St. Str. 45 min i zostaje 15 min na trzy pieśni i dwie modlitwy
Czyli po dodaniu Wykład i St. Str. należy zmieścić w 90 min
Może ktoś pamięta w której Sł. Kr. było to przedstawione
Wiem że czas na te niedzielne zebrania w różnych zborach jest dziwnie wykorzystywany i raczej dodają 15 min na trzy pieśni i dwie modlitwy co daje 105 min
Jak ta sprawa wygląda u Was ?



#95988 J 21:15

Napisano przez gedeon on 2008-07-07, godz. 18:53 w Jezus Chrystus

Kto dokładnie słuchał dramatu na tegorocznym kongresie mógł osłupieć
Po pierwsze : po raz pierwszy można było usłyszeć że przedstawione wydarzenia nie maja lustrzanego odbicia w biblii , ale mogły sie wydarzyć ( lub nie? - moje spostrzeżenie)
Po drugie : chodzi o tekst z Jana 21:15 -

w przekładzie PNŚ "Kiedy już zjedli śniadanie, Jezus powiedział do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy mnie bardziej od tych"

w przekładzie BW,BT,POZ :"Kiedy więc zjedli, Jezus mówi do Szymona Piotra: - Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej niż ci?"
a więc tych czy ci
jeśli "tych" to sprawa dotyczy ryb jako biznesu który należy natychmiast poniechać a będziesz umiłowany
jeśli "ci" to sprawa dotyczy Apostołów i pasienia i tak zawsze był tłumaczony ten tekst
Mówiąc o rybach można powiedzieć "tych" ale "ci"
Wobec tego kogo Jezus miał na myśli ryby czy Apostołów ?
Jaki przekład oddaje to poprawnie?

Ciekawe



#82547 Polska wersja Watchtower Library

Napisano przez gedeon on 2008-01-09, godz. 15:13 w Obowiązki teokratyczne

Czesiek pisze :
"Czyż nie piękny powód do strachu aby te dane nie dostały się w niepowołane ręce?"

Czesiek brakuje ci literatury WTS ? podaj namiary a ktoś poda Ci to co potrzebujesz



#82540 Polska wersja Watchtower Library

Napisano przez gedeon on 2008-01-09, godz. 13:29 w Obowiązki teokratyczne

Jakie? Zawołanie goscia xyz przed sąd w Nowym Jorku? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Twój WTS przez swa głupią chciwość pozbawia się wielu praw.
Twój WTS przez swą sekciarskośc pozbawia się szans wygrania w sądzie tej sprawy (nawet jakby prawa oddali Nadarzynowi i on by to scigał).

Zatem Gedeonie nie broń sekciarskiego produktu, albo idź się wyżalić jakiemuś bratu starszemu, a nie tu.

Jesteś tak prostacki że szyna kolejowa przy tobie to korkociąg



#82531 Polska wersja Watchtower Library

Napisano przez gedeon on 2008-01-09, godz. 11:15 w Obowiązki teokratyczne

Ciekawe czego tak boi się WTS, że tak ogranicza dostęp do swoich publikacji. Czyżby w CK zwyciężyła frakcja sekciarska z guru na czele i tylko wtajemniczeni będą mieli dostęp do pełni "objawienia" jakie otrzymał "kanał" nie wiadomo od kogo?

czy to takie trudne ??? Nie treść jest chroniona ale prawo do jej dystrybucji taka jest wola Właściciela jeśli ktoś nie chce tego uszanować to są od tego prawne formy przymusu
I nie wmawiajcie że nie kumacie o co chodzi
To że król jest nagi nie znaczy że głupi



#82505 Polska wersja Watchtower Library

Napisano przez gedeon on 2008-01-08, godz. 17:13 w Obowiązki teokratyczne

UMOWA LICENCYJNA

Niniejsza Umowa licencyjna jest zawierana pomiędzy Użytkownikiem a korporacją Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania (zwaną dalej „Watch Tower”). Jej przedmiotem jest Produkt obejmujący oprogramowanie komputerowe, dokumentację w formie elektronicznej oraz nośnik danych. Zainstalowanie Produktu bądź korzystanie z niego w inny sposób oznacza, że Użytkownik akceptuje postanowienia Umowy. Jeśli Użytkownik się z nimi nie zgadza, nie powinien instalować Produktu ani w żaden inny sposób z niego korzystać. W takim wypadku powinien zwrócić Produkt korporacji Watch Tower lub przekazać innemu użytkownikowi, który akceptuje warunki Umowy.

1. PRAWA AUTORSKIE. Watchtower Library na CD-ROM-ie, w skład którego wchodzą wszystkie zawarte na płycie dane oraz programy (całość nazywana dalej OPROGRAMOWANIEM), jest własnością Watch Tower i jest chroniona przez prawo autorskie Stanów Zjednoczonych Ameryki (zwanych dalej USA), umowy międzynarodowe o ochronie praw autorskich oraz inne przepisy i umowy dotyczące ochrony własności intelektualnej. Użytkownik nie może kopiować OPROGRAMOWANIA, z wyjątkiem sytuacji wymienionych w niniejszej Umowie.

2. PRZYZNANIE LICENCJI. Watch Tower przyznaje Użytkownikowi prawo do korzystania z OPROGRAMOWANIA w celach prywatnych. OPROGRAMOWANIE nie może być używane w sieci komputerowej. Nie wolno go umieszczać ani używać w Internecie. Użytkownik może skopiować program i dane wchodzące w skład OPROGRAMOWANIA na twardy dysk swojego komputera (lub każdego ze swoich komputerów) i korzystać ze skopiowanych danych jedynie w celach prywatnych, uwzględniając przedstawione poniżej w Umowie ograniczenia. Żadnego ze składników Produktu nie wolno kopiować i rozprowadzać w celach komercyjnych. Można natomiast przekazać całość OPROGRAMOWANIA innej osobie będącej Świadkiem Jehowy, ale tylko pod warunkiem że akceptuje ona postanowienia Umowy. Użytkowanie przez nią OPROGRAMOWANIA będzie jednoznaczne z taką akceptacją. Osoba przekazująca OPROGRAMOWANIE musi odinstalować je ze swoich komputerów i nie ma prawa zachować żadnej jego kopii.

3. OGRANICZENIA UŻYTKOWANIA. Nie zezwala się na: sprzedawanie Produktu lub OPROGRAMOWANIA; przekazywanie OPROGRAMOWANIA w całości lub w części za pomocą mediów elektronicznych (np. poczty elektronicznej); umieszczanie całości lub dowolnej części OPROGRAMOWANIA w Internecie, innych sieciach publicznych lub na jakichkolwiek forach elektronicznych; kopiowanie, drukowanie lub innego rodzaju używanie OPROGRAMOWANIA w celu przygotowania i rozpowszechniania książek, broszur czy jakichkolwiek kompilacji materiałów Watch Tower chronionych prawami autorskimi; powielanie w celu rozpowszechniania całości lub dowolnej części OPROGRAMOWANIA na płytach CD lub innych nośnikach; drukowanie w celu rozpowszechniania całej książki, broszury, całego czasopisma lub traktatu, wydanych przez Watch Tower i wchodzących w skład OPROGRAMOWANIA; wprowadzanie zmian w OPROGRAMOWANIU; dezasemblację i dekompilację OPROGRAMOWANIA oraz inne techniki odtwarzania kodu źródłowego; dalsze licencjonowanie lub wypożyczanie OPROGRAMOWANIA; używanie innych programów w celu uzyskania dostępu do danych OPROGRAMOWANIA; wykorzystywanie podprocedur OPROGRAMOWANIA (zawartych w bibliotekach DLL) w celu tworzenia nowych bądź pochodnych programów i narzędzi; usuwanie lub utrudnianie odczytania not o prawach autorskich Watch Tower i/lub zastrzeżonych znaków; używanie OPROGRAMOWANIA w celach komercyjnych.

4. OGRANICZONA GWARANCJA. Watch Tower gwarantuje, że nośnik, na którym Użytkownik otrzymał OPROGRAMOWANIE, jest wolny od wad materiałowych i wad wykonania i że przy normalnym użytkowaniu będzie sprawny przez 60 dni od daty jego dostarczenia. Watch Tower gwarantuje, że OPROGRAMOWANIE będzie w znaczącym stopniu działało zgodnie z dołączoną dokumentacją elektroniczną.

ZASTRZEŻENIE. Z WYJĄTKIEM POWYŻSZEJ OGRANICZONEJ GWARANCJI UŻYTKOWNIK OTRZYMUJE OPROGRAMOWANIE I DOKUMENTACJĘ ELEKTRONICZNĄ NA ZASADZIE „AS IS” (TZN. TAK JAK OTRZYMANO) BEZ JAKICHKOLWIEK GWARANCJI, ANI WYRAŹNYCH, ANI DOROZUMIANYCH, W SZCZEGÓLNOŚCI BEZ GWARANCJI DOTYCZĄCYCH SPOSOBU DZIAŁANIA ORAZ PRZYDATNOŚCI DO ZWYKŁYCH ZASTOSOWAŃ BĄDŹ DO JAKIEGOŚ SZCZEGÓLNEGO CELU. UŻYTKOWNIK BIERZE NA SIEBIE WSZELKIE RYZYKO ZWIĄZANE Z JAKOŚCIĄ I SPOSOBEM DZIAŁANIA OPROGRAMOWANIA. NA UŻYTKOWNIKU SPOCZYWA CAŁKOWITA ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA WYBÓR I ZAINSTALOWANIE TEGO OPROGRAMOWANIA. NIEKTÓRE JURYSDYKCJE NIE ZEZWALAJĄ NA WYŁĄCZENIE GWARANCJI DOROZUMIANYCH, DLATEGO PEWNE FRAGMENTY TEGO ZASTRZEŻENIA MOGĄ NIE DOTYCZYĆ UŻYTKOWNIKA. OPRÓCZ PRAW WYRAŻONYCH W POWYŻSZEJ OGRANICZONEJ GWARANCJI UŻYTKOWNIK MOŻE POSIADAĆ TEŻ INNE PRAWA, ZALEŻNE OD OBOWIĄZUJĄCEGO USTAWODAWSTWA. WATCH TOWER NIE GWARANTUJE, ŻE ZAMIESZCZONE NA PŁYCIE DANE SĄ IDENTYCZNE Z TYMI, KTÓRE ZOSTAŁY WYDANE DRUKIEM.

5. OGRANICZENIE ODPOWIEDZIALNOŚCI. Jedynym możliwym zadośćuczynieniem ze strony Watch Tower wynikającym z powyższej ograniczonej gwarancji będzie wymiana wadliwego nośnika zwróconego korporacji Watch Tower w czasie obowiązywania gwarancji. Watch Tower w żadnym wypadku nie będzie ponosić odpowiedzialności za utratę zysków lub za jakiekolwiek szkody, w tym za szkody bezpośrednie, pośrednie, przypadkowe, specjalne, wtórne ani za innego typu szkody, spowodowane tą Umową lub korzystaniem z OPROGRAMOWANIA, nawet jeśli Watch Tower zostało poinformowane o możliwości powstania takich szkód. Ponieważ niektóre jurysdykcje nie zezwalają na ograniczenie odpowiedzialności za pewnego rodzaju szkody, więc tego typu ograniczenie odpowiedzialności może nie dotyczyć Użytkownika.

6. ROZWIĄZANIE UMOWY. Postanowienia niniejszej Umowy obowiązują do jej rozwiązania. Użytkownik może ją rozwiązać w każdej chwili poprzez zwrócenie Watch Tower oryginalnego nośnika z OPROGRAMOWANIEM i pisemne zaświadczenie, że zniszczył wszystkie kopie, które wykonał do tego czasu na jakimkolwiek urządzeniu umożliwiającym przechowywanie danych lub na dowolnym innym nośniku. Jeśli Użytkownik nie spełni któregokolwiek z postanowień Umowy, Watch Tower może rozwiązać Umowę i zażądać zwrotu oryginalnego nośnika z OPROGRAMOWANIEM. Użytkownik ma wtedy obowiązek poświadczyć na piśmie, że nie zachował ani nie przekazał nikomu kopii OPROGRAMOWANIA.

7. INNE POSTANOWIENIA. Niniejsza Umowa podlega prawu stanu Nowy Jork (USA), bez względu na inne przepisy o prawie właściwym dla tego stosunku prawnego. Wszelkie prawne roszczenia będą podlegać jurysdykcji sądu stanowego lub sądów federalnych w stanie Nowy Jork (USA). W razie gdy jakiekolwiek postanowienie niniejszej Umowy zostanie uznane przez sąd za nieważne, niewiążące, niewykonalne lub niezgodne z prawem, inne postanowienia pozostają w mocy. Niemożność wyegzekwowania przez Watch Tower przestrzegania któregokolwiek postanowienia niniejszej Umowy nie stanowi zrzeczenia się uprawnień wynikających z tego postanowienia lub rezygnacji z prawa do jego egzekwowania. Nie może być też w taki sposób rozumiane. Niniejsza Umowa stanowi całość porozumienia pomiędzy Użytkownikiem a Watch Tower, dotyczącego Produktu.



Myśle że odpowiednie służby będą wiedziały co z tym zrobić
Watchtower Library 2007 jest taka umową chronione
a jeśli ktoś nie chce przyjąć tego do wiadomości to musi ponieść zasłużoną kare
Nie chodzi o to że Watchtower Library 2007 jest własnością Świadków Jehowy tylko o to że własność to własność i jest chroniona prawem może to do kogoś dotrze



#82414 Polska wersja Watchtower Library

Napisano przez gedeon on 2008-01-06, godz. 17:41 w Obowiązki teokratyczne

Jeszcze nie ma w zborach. Tymczasem jestem w posiadaniu Watchtower Library 2006 w wersji EN. Jak jest zainteresowanie to moge udostepnic jak bede mial chwile.


Watchtower Library 2007 Wydanie Polskie jest już w zborach



#49826 Saltarius

Napisano przez gedeon on 2007-01-16, godz. 14:23 w Szukam kontaktu

Saltarius, Nadzorca Okręgu , moze ktoś przybliżyć gdzie działał i jaka miał ksywe bo nie bardzo kojaże a myśle że znałem
Jak piszemy o ludziach którzy odeszli to zmarł Jurek Kulesza pochowano go teraz 15 Stycznia tez bardzo znany



#46817 dostałem "przedświąteczny prezent" od ŚJ

Napisano przez gedeon on 2006-12-25, godz. 09:44 w Strony polemizujące z Brooklynem

Sebastianie ktokolwiek by to nie był , to jest zwykłym d...kiem i do zuchów nie należy
Jeśli człowiek nie potrafi stanąć twarzą w twarz wobec drugiego człowieka to kim jest ?
W takich przypadkach wstydzę się że jestem człowiekiem!!!!