Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika staho

Odnotowano 98 pozycji dodanych przez staho (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-05 )



Sort by                Order  

#49288 List Pawła i Ingi do zboru Sandomierz Wschód

Napisano przez staho on 2007-01-12, godz. 18:56 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

1. Od wieków Kościół nauczał: "nie ma zbawienia bez Chrystusa" i "nie ma zbawienia bez Kościoła" który jest Jego Ciałem. Z tym pierwszym nikt chyba na tym forum nie będzie polemizował, a przecież rozumiemy, że zbawiony może być i ten, kto nie zna Jezusa bez własnej winy. To pierwsze powinno pomóc nam zrozumieć drugie.

2. Bóg jest wolny :) i nie możemy mu zabronić zbawić kogokolwiek (poza nami samymi, oczywiście). Tym niemniej zwykłą drogą zbawienia jest Kościół, dlatego "nie może się zbawić ten, kto wiedząc o tej konieczności Kościół odrzuca" (Konst. Dogmatyczna o Kościele Vat.II, nr 14, cytat z pamięci).

3. W tejże Konstytucji ukazana jest wizja Kościoła powszechnego obejmująca wszystkich chrześcijan, ale także Żydów, wszystkich wierzących w Jedynego Boga, a nawet wszystkich ludzi dobrej woli, którzy szczerze szukają prawdy. Polecam!



#49095 Duch Jezusa a Trojca

Napisano przez staho on 2007-01-10, godz. 22:31 w Trójca

l1. Duch Chrystusa = Pocieszyciel = Duch Święty. Doszukiwanie się 4 osób w Trójcy wymaga dużej wyobraźni. Gratuluję. :D

2. Jezus "oddał ducha", tzn. po prostu "zmarł". Podobny zwrot funkcjonuje nawet we współczesnej polszczyźnie. No, nie strójcie sobie żartów.

3. Bogdan, ten werset z Mt jest jednak ważny. Gdzie indziej Pismo sygnalizuje, że Duch Święty to jednak Ktoś, a nie coś, pomimo "dowodu" Olo, że jest inaczej. Tu natomiast masz zdanie wskazujące, że Ojciec, Syn i Duch są porównywalni, tzn. mają porównywalne znaczenie. Chrześcijanin zanurza się w Trzech, a jest to tak istotne, że przypominane jest za każdym razem, gdy człowiek dostępuje włączenia w mistycze Ciało - Kościół. Przypuszczenie, że Jezus wymienia tutaj Boga, stworzenie i własciwość przypomina np. cenę "1 mld dolarów i dwa centy", przy czy przepaść jest tu nieskończenie większa niż 50 mld. razy.



#48929 Lekcje religii

Napisano przez staho on 2007-01-08, godz. 20:39 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Sebastianie, po co od razu wymyślać jakieś obrządki? Czy nie można swojej wiary wyrażać bez tworzenia zbędnych rytuałów?

Wiary - być może, choć rytuały w wierze wcale nie są zbędne. Natomiast Sebastian pisał o wyrażaniu swej niewiary, a to bez rytuału na pewno nie jest możliwe. :P



#48928 Lekcje religii

Napisano przez staho on 2007-01-08, godz. 20:34 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Swojego potencjalnego dziecka (oby dla jego własnego dobra się nie narodziło) nie będę wychowywać w duchu żadnej religii. Nie chciałabym, żeby czuło się do czegokolwiek zmuszone tylko dlatego, że inni koledzy tak robią. Zdecyduje, gdy będzie świadome wyboru.

To jest złudzenie wolności, Caro. Kiedy dziecko będzie już świadome swoich wyborów (czyli kiedy: 14? 18? 30 lat?), będzie już trwale okaleczone brakiem odniesienia do Boga w całym dotychczasowym życiu. Czym skorupka itd. Pewnie, że nawrócenie jest możliwe zawsze, ale nie ucząc dziecka tego, co dla nas jest największą wartością krzywdzimy je... i pokazujemy, że wcale nam tak na owej wartości nie zależy.

Dla porównania: czy ktokolwiek pozwoliłby dziecku, by to zaczęło uczyć się matematyki i języków dopiero gdy samo podejmie taką decyzję? Wtedy byłoby już trochę późno, prawda? A przede wszystkim późniejsza decyzja byłaby praktycznie zdeterminowana dotychczasowym brakiem edukacji.



#48920 Trzy Istoty w jednej Osobie. :-)

Napisano przez staho on 2007-01-08, godz. 19:36 w Trójca

hi fi: Skąd taki cytat?

A z pamięci! :D Akurat potrzebna mi była tylko jego pierwsza część. ;)



#48738 Trzy Istoty w jednej Osobie. :-)

Napisano przez staho on 2007-01-07, godz. 12:23 w Trójca

Gdyby brać dosłownie (na zasadzie subiektywnej wiary) owe zależności, jakie wynikają z relacji osób w Bogu w kontekście miłości to można byłoby powiedzieć tak, że wystarczą dwie osoby w Bogu, aby wymóg zaistnienia miłości (owej relacji) na sposób czysto ludzki został spełniony...Ale co zrobimy z trzecią osobą w Bogu przy takim założeniu?

Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Syn o Nim pouczył. Nie jesteśmy w stanie wymyślić wewnętrznej natury Boga. Natomiast możemy się zastanawiać jak to jest i co to właściwie znaczy, co Bóg o sobie objawił.

Pewnie, że trudniej musi być tym, którzy Pismo niejako "znaleźli na ulicy", bez kontekstu Kościoła i Tradycji, i na samej jego podstawie próbują je zrozumieć.



#48736 Trzy Istoty w jednej Osobie. :-)

Napisano przez staho on 2007-01-07, godz. 12:04 w Trójca

nauki odnośnie Trójcy nie da się już tak ładnie oprawić w "ramki" w kontekście tego czego naucza Biblia
(...) w takim razie jak należy to zrozumieć, bo zaiste nie da się tego ogarnąć ludzkim umysłem
(...) można odnieść wrażenie, że nauka o Trójcy jest tak mroczna i niepojęta, że chyba nikt nigdy nie będzie w stanie jej zrozumieć

Bóg w ogóle jest pozaramkowy. Boga nie da się ogarnąć umysłem - to chyba oczywiste. W Biblii nazywa się to świętością Boga: On jest inny niż wszystko, co potrafimy pomyśleć. Wszystkie nasze próby zrozumienia pomagają nam tylko wówczas, gdy zdajemy sobie sprawę z tego ograniczenia.

pomijając wersety, w których Jezusa określa się mianem boga (...) to sam Jezus nigdy nie nazwał siebie Bogiem

Pomijając wersety, które mówią o Bogu, to Biblia nic o Bogu nie mówi. Czy to miałeś na myśli? :P

jeżeli są trzy odrębne istoty/natury to trudno mówić tutaj o jednym Bogu, bo powinno być trzech Bogów

To prawda. Ale ponieważ fałszywa jest przesłanka, nie wynika z niej bynajmniej prawdziwość konkluzji. Zgodnie z zasadami logiki: zdanie "fałsz => fałsz" jest prawdziwe. Jak napisał wyżej hi_fi: Trójca to nie trzy natury, lecz osoby.

jak w końcu ma się też do rzeczywistości równość tych trzech osób, jeżeli istnieją rzeczy co do których zna je tylko Ojciec, ale juz nie Syn czy też duch. wprawdzie Pisma określają Jezusa Bogiem Mocnym, ale tylko Jahwe ma tytuł Boga Wszechmocnego, oraz tylko do Niego odnosi się tytuł Najwyzszy. to są wyraźne akcenty na podkreślenie pozycji Boga Jahwe.

Kombinuj, kombinuj. :) Jeśli przyjmiesz, że główny nurt chrześcijaństwa i jego najlepsi teologowie przez 2000 lat to nie sami ciemni odstępcy, będzie Ci łatwiej. B)

kiedy wisiał (...) to w Niebie nie było Boga

Z tym to akurat jest najmniejszy problem. Bóg jest duchem, nie podlega ograniczeniu przestrzeni. Ba, nawet ludzie miewali dar tzw. bilokacji (obecności równocześnie w dwóch miejscach). Dlaczego nie miałoby to być możliwe?

jacie , trzy osoby jako jedna :blink: a jak rozdzieliła się ta jedna osoba na 3 częsci, gdy Jezus zszedł na ziemię jako 1/3 części a 2/3 zostały w niebie :blink:
jak to Jezus jako 1/3 częsci modliła się z ziemi do nieba do Boga do 2/3 częsci, duch święty (jak kto woli moc Boża) zszedła na ziemię poinformować Marię że będzie miała syna Jezusa czyli zaś 1/3 oderwała się od pozostałej części, zaskakujące :blink: :lol:
to jak to dzieli się i łączy ten trójca :rolleyes:

Jeżeli niczego nie zrozumiałeś, możesz się tylko śmiać. Ale taka manifestacja intelektualnej niemocy nieuchronnie świadczy przede wszystkim o Tobie.

Jesli podaje sie zarzut, ze 1+1+1=3, to od razu slyszymy zarzut, ze Bog jest nieskonczony i nie mozemy operowac skonczonym zbiorem liczb, ale jednoczesnie podkresla sie, ze ten Bog jest liczbowo jeden, uzywajac liczby skonczonej.... ot logika.

Matematyka, której nikt nie może posądzić o podatność na wpływy ideologiczne, mówi ciekawe rzeczy o liczbach nieskończonych. Np. liczb naturalnych (1, 2, 3, ...) jest tyle samo, co liczb parzystych (2, 4, 6, ...). Jesli liczebność tego zbioru oznaczymy przez alef, to prawdziwe (matematycznie!) są równania
alef + 1 = alef, alef + alef=alef,
a nawet
alef x alef = alef.
To oczywiście nie jest teologia, ale wskazuje, że przy nieskończonościach nasza intuicja może być zwodnicza.



#48689 Biblia pisana pod dyktando szatana?

Napisano przez staho on 2007-01-06, godz. 21:59 w Ogólne

Pytanie o prawo Biblii do reprezentowania Boga już było, a w odpowiedzi Luter odrzucił te księgi, które z jego wyobrażeniem Boga były niezgodne. Jeśli szukamy Boga przystającego do naszych wymogów, szukamy jedynie własnych projekcji.

Bóg objawił się człowiekowi, a Biblia to objawianie opisuje. ŚJ twierdzą, że Biblię pisano pod dyktando Boga, tymczasem ona raczej powatawała pod wrażeniem spotkania z Nim: przez ludzi i dla ludzi, na bieżąco, z całym balastem zwyczajów, zasad moralnych i poglądów współczesnych. Dzięki temu możemy śledzić fascynującą przemianę człowieka w kontakcie z Bogiem. Gdyby została spisana cała w I w. pewnie byłaby bardziej spójna treściowo i literacko, ale też mniej przekonująca.

Całe Pismo jest natchnione. Ale czytając je źle, np. jak kronikę lub zbiór zasad moralnych, wyczytamy z niego niejeden absurd. Bóg się nie zmienia, ale zmienia się człowiek, do którego przemawia, zmieniają się wyobrażenia o świecie i Bogu, zmienia się sposób pisania. "Czy Ja jestem niesprawiedliwy, czy to wasze myślenie jest przewrotne?"



#48671 List Pawła i Ingi do zboru Sandomierz Wschód

Napisano przez staho on 2007-01-06, godz. 17:47 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Używam przegladarki Firefox Mozilla i podany list nie otwiera i nie sciąga mi sie w PDF.

Nie mam Twoich problemów z FF ani w Windows ani w Linuksie, może czegoś nie zainstalowałeś poprawnie? Zawsze możesz zapisać list na dysku (prawym klawiszem pstryknąć na odnośniku, wybrać "zapisz") i otworzyć go. Oczywiście w Windows musisz wcześniej zainstalować Acrobat Reader (czytnik plików .pdf). Znajdziesz w sieci.



#48641 List Pawła i Ingi do zboru Sandomierz Wschód

Napisano przez staho on 2007-01-06, godz. 14:44 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Pawle i Ingo, dołączam się do pozdrowień. Edyta Stein, która od judaizmu przez ateizm doszła do męczeńskiej śmierci jako karmelitanka, napisała kiedyś: "Kto szuka prawdy, szuka Boga, choćby sam o tym nie wiedział". Trwajcie w swoich poszukiwaniach Bożej Miłości.

Rozumiem że piętnujecie błędy systemu ( WTS ) które powinny być naprawione przez Wielkiego Programistę ( JHVH ).
Ale nie sugerujcie że ta wersja oprogramowania ma ulec sformatowaniu

W kategoriach oprogramowania należałoby tu raczej mówić o wirusie. :lol:

Broniąc WTS przed oskarżeniami o bycie fałszywym prorokiem (co jest oczywiste dla każdego znającego kilka niespełnionych "proroctw") straszysz odpowiedzialnością za słowa. Niezły cyrk. Chyba trochę za bardzo balujesz w tym karnawale. :rolleyes:



#48309 Wizje świętych

Napisano przez staho on 2007-01-04, godz. 20:26 w Ogólne

rozmaite przeżycia mistyczne są co do sedna takie same (niezależnie od religii), jednak różne jeśli chodzi o formę

Ciekawa wypowiedź, ale ślepi nie powinni pisać o kolorach.

Medytacja chrześcijańska różni się zasadniczo od rozmaitych jogo-transcendo-buddyjskich nastawieniem na spotkanie z osobą. Podobnie doznania mistyczne. Jeśli nawet formy są podobne (niektórzy chrześcijanie stosują wschodnie techniki) to są one stosowane w zupełnie różnym celu.



#48148 Trzy Istoty w jednej Osobie. :-)

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 23:21 w Trójca

Bogdan, pytałem o pierwszerównanie, że jakoby jeden Bóg = jedna osoba. Skąd TO masz?

każda osoba Boska jest jednym prawdziwym Bogiem.

Z tym mógłbym się zgodzić pod warunkiem uzupełnienia: jednym i tym samym Bogiem. Tak rozumiem wiarę w Trójcę.

Staho nie rób sobie żartów z tak poważnej sprawy...

Postulowałeś jedność PODMIOTU. A ja pytam: dlaczego. To chyba nie miał być żart. Ale niezupełnie zrozumiałem Twoją dalszą wypowiedź, może dlatego, że czytam ją na maleńkim ekranie telefonu. Jeśli jednak oczekujesz wyjaśnienia wewnętrznych relacji Trójcy, to chyba nie pomoże największy monitor.

Ja widzę to tak: apostołowie usłyszeli od Jezusa, że ów jedyny Jahwe jest komunią. Jakieś echa tej wiary są w Piśmie. Nie muszę tego rozumieć, wystarczy wiara. Zresztą, zrozumieć Boga do końca i tak się nie da.

jak pogodzić i gdzie postawić znak równości pomiędzy owymi osobami, a relacją miłości...?

Tu jest ten trudny dla mnie kawałek, bo mi wydawało się, że właśnie dzięki troistości Bóg może być Miłością. Gdyby był sam, kogo by kochał zanim stał się świat?

masz na to jakiś (poza Toledańsko - Ratzingerowski) pomysł? ;)

Wiesz, ten Ratzinger to wcale niegłupi facet. :D



#48130 Objawienia Maryjne

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 21:10 w Ogólne

Matka Kościoła
1. Maryja została nam dana przez Jezusa na krzyżu (ok, wiem, jeśli nie ma się Tradycji, można to zdarzenie interpretować inaczej).
2. Jako Matka Jezusa, jest też w jakiś sposób Matką jego mistycznego Ciała, czyli Kościoła.

O niepokalanym poczęciu było niedawno na innym wątku. W skrócie: Bóg oczyścił Maryję przez przewidziane zasługi Jezusa, tak że od pierwszej chwili poczęcia była wolna od grzechu pierworodnego.

Wstawiennictwo świętych. A czy jest dopuszczalne proszenie o modlitwę inną osobę? Tu chyba nie ma wątpliwości, modlitwa wstawiennicza jest praktykowana od samego początku w Kościele. Teraz uważaj: jeżeli mogę prosić o modlitwę kolegę, to czy nie mogę prosić go także po jego śmierci?



#48115 Objawienia Maryjne

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 20:09 w Ogólne

Matko Kościoła
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta

Jeśli tego nie zrobi nikt inny, to w wolnej chwili napiszę. Teraz muszę poczytać córce, która stoi nade mną od pół godziny. :rolleyes:

za wstawiennictwem Najświętszej Maryi, zawsze Dziewicy

Wstawiennictwo świętych to chyba za duży temat na wyjaśnienie w kilku zdaniach. W każdym razie Maryja nie jest tu traktowana inaczej, niż pozostali święci. Muszę iść do córy. Papa.



#48112 Objawienia Maryjne

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 20:01 w Ogólne

tutaj się pojawia właśnie wiele kolejnych pytań. jesli Maria była tylko dziewicą do momentu urodzenia Jezusa, a Chrystus nie był Bogiem, jeżeli Boga Najwyższego nazywamy Stwórcą, ale Jezus jest stworzony, to wtedy cały ta misterna nadbudowa chwieje się w posadach.

Jeżeli to, w co wierzymy, nie jest prawdą, to masz rację. Ale w tym wątku nie dyskutujemy nad Trójcą, Bóstwem Jezusa, istnieniem duszy niśmiertelnej itp., a jedynie o objawieniach i kulcie maryjnym. Tamto musimy założyć, jeśli chcemy zrozumieć pobożność maryjną. Czy to założenie jest słuszne - o tym gdzie indziej.

byłbym za tym, aby we wszystkim opierać się na Piśmie Świętym

to nie jest wątek nt. Sola scriptura.

rzeczą istostną jest stwierdzenie, czy kult maryjny jak również uznane przez Kościół objawienia są zgodne z Pismem Świętym. i tu mam pewne obawy.

Pytaj zatem śmiało.

Powiadasz, że zgodnie z nauką Kościoła można się zbawić nie będąc katolikiem rzymskim. jeśli będę np. satanistą to w świetle Kościoła również mogę dostąpić zbawienia ?

Satanistą, powiadasz. Oj, chyba byłoby trudno. :huh: ;) Ale faktem jest, że Kościół nigdy nie stwierdził, że ktoś konkretny został potępiony - miłosierdzie Boże jest większe od naszego wyobrażenia.

Masz tu fragmenty Konstytucji Dogmatycznej o Kościele. Spróbuj przeczytać bez uprzedzeń.

Do tej zatem katolickiej jedności Ludu Bożego, która jest znakiem przyszłego pokoju powszechnego i do niego się przyczynia, powołani są wszyscy ludzie i w różny sposób do niej należą lub są jej przyporządkowani zarówno wierni katolicy, jak inni wierzący w Chrystusa, jak wreszcie wszyscy w ogóle ludzie, z łaski Bożej powołani do zbawienia.

KK 14.
Sobór święty zwraca się w pierwszym rzędzie do wiernych katolików. Uczy zaś, opierając się na Piśmie świętym i Tradycji, że ten pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia. Chrystus bowiem jest jedynym Pośrednikiem i drogą zbawienia, On, co staje się dla nas obecny w Ciele swoim, którym jest Kościół, On to właśnie podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu (por. Mk 16,10, J 3,5) potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę. Nie mogliby tedy być zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać.
Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty (communio). Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła "ciałem", ale nie "sercem". Wszyscy zaś synowie Kościoła pamiętać winni o tym, że swój uprzywilejowany stan zawdzięczają nie własnym zasługom, lecz szczególnej łasce Chrystusa, jeśli zaś z łaską tą nie współdziałają myślą, słowem i uczynkiem, nie tylko zbawieni nie będą, ale surowiej jeszcze będą sądzeni.
Katechumeni, którzy za sprawą Ducha Świętego z wyraźnej woli swojej pragną być wcieleni do Kościoła, już dzięki temu pragnieniu są z nim w łączności, toteż Matka - Kościół już jak na swoich rozciąga na nich swą miłość i troskę.

KK 15. Co zaś się tyczy tych ludzi, którzy będąc ochrzczeni noszą zaszczytne imię chrześcijan, ale nie wyznają całej wiary lub nie zachowują jedności wspólnoty (communio) pod zwierzchnictwem Następcy Piotra, to Kościół wie, że jest z nimi związany z licznych powodów. Wielu bowiem jest takich, którzy mają we czci Pismo święte, jako normę wiary i życia, i wykazują szczerą gorliwość religijną, z miłością wierzą w Boga Ojca wszechmogącego i w Chrystusa Syna Bożego, Zbawiciela, naznaczeni są chrztem, dzięki któremu łączą się z Chrystusem, a także uznają i przyjmują inne sakramenty w swoich własnych Kościołach czy wspólnotach kościelnych. Wielu z nich posiada również episkopat, sprawuje Świętą Eucharystię i żywi nabożeństwo do Dziewicy Bogarodzicielki. Dochodzi do tego łączność (communio) w modlitwie i w innych dobrodziejstwach duchowych, a co więcej, prawdziwa jakaś więź w Duchu Świętym, albowiem Duch Święty przez swe łaski i dary wśród nich także działa swą uświęcającą mocą, a niektórym spośród nich dał nawet siłę do przelania krwi. Tak oto we wszystkich uczniach Chrystusowych Duch wzbudza tęsknotę i działanie, aby wszyscy, w sposób ustanowiony przez Chrystusa, w jednej trzodzie i pod jednym Pasterzem zjednoczyli się w pokoju. Aby zaś to osiągnąć, Kościół - Matka modli się ustawicznie i trwa w nadziei i rozwija działalność, a synów swoich zachęca do oczyszczenia się i odnawiania, żeby znamię Chrystusa jeszcze mocniej jaśniało na obliczu Kościoła.

KK 16. Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11,28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17,25- 28), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2,4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie. Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1,21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną. Toteż, aby przyczynić się do chwały Bożej i do zbawienia tych wszystkich, Kościół mając w pamięci słowa Pana, który powiedział: "Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu" (Mk 16,16), pilnie troszczy się o wspieranie misji.




#48107 Objawienia Maryjne

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 19:43 w Ogólne

Jeszcze jedno. ;)

Maćku, nie spodobała Ci się Litania loretańska. Możesz napisać, co Cię tak dotknęło? Poza tym, oczywiście, że w ogóle katolicy wierzą w duszę i Trójcę. Ciekawi mnie taka opinia "z zewnątrz", o ile nie jest tylko złośliwa.



#48103 Objawienia Maryjne

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 19:16 w Ogólne

Jeszcze ta wszechobecność i wszechwiedza mi uciekły.

Zakładając, że istnieje dusza, mamy teraz sytuację, że Maryja stoi sobie w Bożej obecności. On może Jej powiedzieć wszystko, bo niby kto miałby Mu zabronić. Jeśli więc wszechwiedza, to tylko w takim potencjalnym i pośrednim sensie.

Wszechobecność to zupełnie pospolita cecha istot duchowych. Materia ma jakąś rozciągłość i lokalizację, ale duch? O duchu mówimy"jest w tym miejscu" jeśli "w tym miejscu" działa. Wiem, że śJ mają z tym problemy, bo dla nich duch jest z materii, tyle że duchowej. Słyszałem nawet kiedyś tłumaczenie, że Zesłanie nastąpiło po 10 dniach od Wniebowstąpienia, bo tyle trwała podróż Jezusa do nieba. :D Ale my przez ducha rozumiemy co innego, niż przez materię.



#48101 Objawienia Maryjne

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 19:04 w Ogólne

oto garść informacji na temat kultu maryjnego:

Raczej dezinformacji, Maćku. Poniżej na czerwono masz błędy:

  • przypisywanie Marii boskich atutów, takich jak wszechobecność czy wszechwiedza;
  • nadawanie licznych boskich tytułów, np. Najświętsza Maryja Panna, Matka Boska, Królowa Nieba itp.
  • przypisywanie Marii cech, które według niektórych interpretacji czynią z jej kultu niezbędny element zbawienia, np. Pośredniczka (pomiędzy ludźmi a Chrystusem);

NB. Czyje to interpretacje mamy na myśli? :rolleyes:
Dalszy ciąg ujdzie, może z wyjątkiem tych "nakazów" pochodzących z objawień. Jak pisałem niedawno: objawienia prywatne (czyli wszystkie po śmierci św. Jana Apostoła) nie obowiązują nikogo. Nawet jeśli któreś z objawień zostanie uznane za zgodne z nauką Kościoła, to nikt nie musi w nie wierzyć.

Kult maryjny nie jest niezbędnym elementem zbawienia. Do zbawienia konieczna jest tylko łaska. Ba, zgodnie z nauką Kościoła można się zbawić nawet nie będąc katolikiem rzymskim! :o B)
Natomiast są drogi prostsze i bardziej zawiłe, pewniejsze i mniej pewne. Doświadczenie Kościoła potwierdza, że miłość do Matki Jezusa prowadzi zawsze do Jej Syna.

Jeżeli przez "boski" rozumiesz wszystko, co ma "boga" w nazwie, to oczywiście masz rację. Wtedy jednym z "boskich tytułów" staje się np. boża krówka. Jeśli natomiast chodzi Ci o tytuły przysługujące jedynie Bogu, to racji nie masz.

Najświętsza Maryja Panna - sugerujesz, że niby Bóg jest dziewicą? :blink: "Panna" to (tutaj i w Biblii) synonim "dziewicy". Jeśli zaś chodzi o "najświętsza", to znaczenie tego rozumiemy jako "najświętsza ze wszystkich stworzeń". Bóg jest święty w swej istocie, jest źródłem wszelkiej świętości. Tu nie ma oczywiście mowy o żadnym porównywaniu.

Matka Boska - prosta konkluzja faktu, że Bóg jest jej Synem (w tym wątku nie dyskutujemy o Trójcy, mam nadzieję).

Królowa Nieba - tylko w tym sensie, że jest najdoskonalszym ze stworzeń i wszystkie inne są jej poddane, także aniołowie. Oczywiście poddana jest Jezusowi, jak zawsze była: "ecce ancilla Domini".



#48090 Praca mgr na temat SJ badz organizacji..

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 17:41 w Szukam kontaktu

Nikito, kilka drobnych uwag:

Czy zdefiniowałaś wcześniej takie pojęcia, jak "działalność teokratyczna", „niewolnik”?

Fragment "nie mają uzasadnienia oprócz biblijnego w wykonaniu CK" jest chyba mylący dla nie-forumowiczów. Prawdopodobnie czytelność poprawi ujęcie "biblijnego" w cudzysłów.

Zdobycie danych statystycznych nie jest niemożliwe, bo publikuje je WTS, ale dane te nie są pewne. Coś jednak można na ich podstawie powiedzieć. http://watchtower.or...in/ucieczka.htm

"Wielu świadków to głęboko wierzący ludzie, którzy kierowani potrzebą głoszenia światu nadziei na życie wieczne spełnia..."



#48075 Mt 24:3

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 16:45 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

homme_curieux, odróżniasz czas przeszły od przyszłego?



#48051 przeglądanie nieczytanych

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 15:30 w Do administratorów...

ok, widocznie wpadłem akurat na nieczytany wątek. Bardzo dziękuję za pomoc. :)



#47969 Trzy Istoty w jednej Osobie. :-)

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 08:33 w Trójca

Dziwność zaczyna się dopiero wówczas, kiedy raz widzimy owego Boga jako jedną osobę, a innym razem jako trzy osoby...
Jeden Bóg = jedna osoba.
Jeden Bóg = trzy osoby.

A skąd wzięło się pierwsze równanie? Bo chyba nie z Biblii?

osoby Ojca, Syna, Ducha Świętego nie stanowią odrębnych podmiotów.
Bóg jest jedną miłością.

He, he. A skąd wiesz, że nie stanowią? Chyba nie z Biblii?



#47961 przeglądanie nieczytanych

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 05:42 w Do administratorów...

A nie, pospieszyłem się. Otóż ów obrazek to także odnośnik do ostatniej nieczytanej wiadomości. Naprawdę użyteczny byłby skrót do pierwszej nieczytanej.

A czy jest możliwe wyświetlenie wyłącznie wątków, które zawierają nowe wiadomości?



#47960 Łacina

Napisano przez staho on 2007-01-03, godz. 05:22 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

dlaczego na początku występuje Canis?

może dlatego? :D



#47948 przeglądanie nieczytanych

Napisano przez staho on 2007-01-02, godz. 23:30 w Do administratorów...

Wystarczy w zupełności. Dzięki.