Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika brat_jaracz

Odnotowano 1000 pozycji dodanych przez brat_jaracz (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-09 )



Sort by                Order  

#143199 Witam kółko wzajemnej adoracji rozgniewanych na WTS exów

Napisano przez brat_jaracz on 2011-10-21, godz. 07:54 w Oceń forum

Przyłączasz się do "adoracji", czy robisz usta-usta...to znaczy usta-pysk...usta chrapy? <_<


Te moje dwa posty to tzw. "dyskusja o dyskusji", czyli bicie piany, najpewniej nadające się do usunięcia. Nie sądzę, by sprzyjały ożywieniu tego miejsca. Ale ogólnie masz rację - już nie będę.



#143198 Czy forum padło ?

Napisano przez brat_jaracz on 2011-10-21, godz. 07:35 w Zmiany w serwisie

Kochany Braciszku, a nie przyszło Ci do głowy, że "Kółko Adoracji Padłego Konia" nie ma na celu reanimacji "Rumaka", i że sama "Adoracja", sprawia satysfakcję? ;)

Pozdrawiam cieplutko

Dosia


Przyszło, ale ponieważ nie mam zapędów nekrofilskich, odcinam się od tegoż :)



#143195 Witam kółko wzajemnej adoracji rozgniewanych na WTS exów

Napisano przez brat_jaracz on 2011-10-20, godz. 23:10 w Oceń forum

21.10.2011r. o godz.00.59 czytał Brat Jaracz... ciarki mnie przeszły... zza grobu???:blink::huh:

Pozdrawiam cieplutko

wystraszona Dosia


Nawet i coś napisał ;)



#143194 Czy forum padło ?

Napisano przez brat_jaracz on 2011-10-20, godz. 23:07 w Zmiany w serwisie

Obiecałem sobie, że nie będę nabijał już więcej postów, trzeba dać szansę innym ;) No dobrze, to pewnie jeden z ostatnich, po którym być może dostanę bana :P

Sytuacja z tym forum przypomina mi nieco kwestię zdechłego konia. Jeśli koń padnie, to nie wskrzesi go żaden dekret, odezwa, traktat "O zdechłym koniu" czy "Kółko adoracji padłego konia" :) A w moim mniemaniu... ten koń zdechł. Sami dobrze wiecie, jak to było. Fakt, wielu z nas zostawiło tu sporo pracy i serca, ale i skumulowały się tutaj skrajnie negatywne emocje. Jak na mój gust, miarka się przebrała. Każdy może uważać inaczej, ale moim zdaniem to miejsce odegrało już swoją ważną rolę i zeszło ze sceny. Próba jego wskrzeszania jawi mi się jako reanimacja trupa, który leżał przez miesiąc w pełnym słońcu, w międzyczasie nieco podlegając procesom gnilnym. Jeśli ktoś ma ochotę na takie zaklinanie rzeczywistości, to życzę powodzenia i wytrwałości w tym zacnym dziele.

Powyższy post stanowi tylko i wyłącznie mój subiektywny punkt widzenia. Poza tym nie neguję wartości merytorycznej postów, które można tu znaleźć. Uważam, że to miejsce wypaliło się jako platforma kontaktów i styku emocji, choć nie upieram się, że na pewno mam rację - tę ma tylko Niewolnik Bezrozumny ;)



#143122 Czy forum padło ?

Napisano przez brat_jaracz on 2011-10-18, godz. 11:32 w Zmiany w serwisie

Jeszcze forum nie zginęło, kiedy my żyjemy ! :P


Może "nie zginęło", ale przeszło w inną fazę istnienia. Jakoś nie wyobrażam sobie jego ponownego renesansu. Według starej zasady, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Chyba że napłynie nowa rzeka świeżej, gotującej się krwi, w co za bardzo nie wierzę. Natomiast samo forum wygenerowało całkiem spore zasoby, z których zawsze można korzystać. To również duża wartość.



#141915 Nowe forum dla ex-SJ

Napisano przez brat_jaracz on 2010-12-15, godz. 22:21 w Strony polemizujące z Brooklynem

widzę jakieś błogosławieństwo



Z takim sądem kategorycznym byłbym raczej ostrożny :) Niemniej, nic się nie dzieje bez przyczyny ;) Przynajmniej jeśli powstaje bliźniacza inicjatywa, gdzie ludzie po prostu czują się swobodniej...



#141578 Czy administrator i moderatorzy mogą czytać

Napisano przez brat_jaracz on 2010-12-07, godz. 12:42 w Do administratorów...

A u mnie nie, choć miałem dokładnie tę samą sytuację :) Mam jednak nadzieję, że nie była to ingerencja wewnętrzna... z zewnątrz. Ufff, strasznie to trudne :)



#128003 chcę wrócic....

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-11, godz. 11:09 w Szukam kontaktu

Fajny tekst:
"Albo tupać nóżkami jak dziecko i tłuc piąstkami o ścianę. Takie magiczne myślenie: im głośniej będę krzyczał, tym bardziej racja będzie po mojej stronie".
Własnie takie mam skojarzenia gdy czytam większość waszcyh postów na tym forum :)
"To nie my jesteśmy be, tylko Świadkowie Jehowy" ;))



Oj, przesadziłeś z tą "większością". Fakt, niekiedy emocje biorą górę, nie da się ukryć. Ale nie brakuje również rzeczowej dyskusji, wyważonych argumentów, bazowania na źródłach. To już nie jest odstawianie histerii, jak to się odbyło w przypadku Gienka :)



#127991 chcę wrócic....

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-11, godz. 00:13 w Szukam kontaktu

Może dobrym psychologiem? :)



Dick, proszę Cię, nie kpij :) Nie uwłaczaj wszystkim psychologom świata, czyniąc takie porównania. On (Gienek) nawet nie jest domorosłym psychologiem, a nie tylko "dobrym". Wydaje mi się, że raczej wiesz, co jest domeną psychologa, zatem darujmy sobie takie rozważania.

Sprawa jest banalnie prosta - gdy brakuje argumentów, najłatwiej wylać wiadro z pomyjami. Albo tupać nóżkami jak dziecko i tłuc piąstkami o ścianę. Takie magiczne myślenie: "im głośniej będę krzyczał, tym bardziej racja będzie po mojej stronie". O aspektach kultury osobistej była już wcześniej mowa.

Jak widzimy, faktycznie, dobry psycholog z Gienka :)



#127953 chcę wrócic....

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-10, godz. 13:26 w Szukam kontaktu

Gdyby nienawiść kipiała ze ŚJ, zakładaliby fora dyskusyjne potępiające odstępców od swojej religii. Tymczasem nie znam ani jednego takiego.



Nie znasz i pewnie nie poznasz. Ależ oni nie muszą zakładać żadnych forów. Wystarczą ich wewnętrzne uregulowania dotyczące odstępców. Znasz takowe i wiesz, o co chodzi. To wystarczy za wszystkie fora. A jak się mówi o odstępach? To już chyba było wielokrotnie cytowane, jeśli mnie pamięć nie myli.



#127884 Uczciwość świadków Jehowy

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-09, godz. 11:05 w Zwyczaje Świadków Jehowy

"Duch" jak to "duch" - pojawia się i znika :) Pamiętajmy jeszcze o rozgraniczeniu między błogosławieństwem i jego brakiem :) Na pewno przypadki przytoczone przez Ble można w tej sposób zakwalifikować. Tylko czy było to błogosławieństwo/brak tegoż? To już chyba zależy od oceny świadka/odstępcy ;)

Pozdrawiam



#127882 chcę wrócic....

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-09, godz. 10:59 w Szukam kontaktu

Zauważyłem pewną prawidłowość: gdy jakiś bardzo nerwowy ŚJ otrzyma "prawdę w oczy" to zaczyna być chamski.





O, to, to... :) Pewnie wówczas opętują ich te demony, które siedzą w odstępcach. ;)

Dicki sobie z nami żartuje/ironizuje/sonduje. Inaczej nie odbieram tych wypowiedzi. Sprytna bestia :)



#127873 chcę wrócic....

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-09, godz. 07:59 w Szukam kontaktu

Pffff, jak to miło zrzucić okowy organizacji i poszerzyć nieco horyzonty. Cieszę się, że nikt już nigdy nie będzie mnie utożsamiał z takim trybem myślenia.

A to zasługuje na miano humoreski roku:

"A całe to forum powinno zostać zamknięte a jego członkowie zamknięci za naruszanie praw człowieka i łamanie praw dotyczących publikacji programów i innych materiałów Towarzystwa Strażnica objętych ochroną prawną"

:lol: :lol: :lol:



#127830 chcę wrócic....

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-07, godz. 19:25 w Szukam kontaktu

Reasumując, Gienek osiągnął swój cel, jak można domniemać. A ja nie dam mu satysfakcji i niczego więcej nie napiszę :) Co i innym polecam :)



#127800 Gabinet zwierzeń

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-07, godz. 00:00 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Cześć Bordo :) No i znowu czytamy tą samą historię. Czuj się tutaj dobrze. Tu możesz nie udawać. Witaj po drugiej stronie lustra.



To samo właśnie chciałem napisać :) W połowie zupełnie tak, jakbym czytał swoją historię.

Bordo, dla mnie studia stały się początkiem końca w sensie faktycznej bytności w organizacji, czego i Tobie życzę :) Sam już chyba rozumiesz, co znaczy czasownik "studiować" i jak bardzo różni się od tego, co mają na myśli SJ... Dociekanie prawdy i samodzielne myślenie - to zabija w każdym świadka.
Jeśli chodzi o rodzinę, to jak wielokrotnie pisałem - mi pomogła metoda małych kroczków. Żadnej terapii wstrząsowej, bo faktycznie mógłbym wówczas bardziej zaszkodzić sobie (i rodzinie) niż pomóc. Polityka faktów dokonanych może się nieźle sprawdzać. Może z czasem po prostu zaczną przełykać "gorzkie pigułki", tyle że w mniejszych, mniej zabójczych dawkach. A to że nie zdajesz owocu, że nie chodzisz na zebrania ani w pracę, że cenisz sobie przyjaciół "ze świata" itp. Może z czasem zrozumieją, że głową muru się nie przebije, a jeśli zechcesz odejść, odejdziesz. "Przyjaciółmi" z Organizacji się nie przejmuj, nie są tego warci.
Trzymaj się i życzę wytrwałości. Odejście urodzonego "w prawdzie" JEST możliwe, choć bywa szalenie uciążliwe i długotrwałe. A jednak może się udać!



#127799 Jan Paweł II

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-06, godz. 23:48 w Tematyka ogólna

Nigdy o tym nie myślałem, ale powiedzcie mi, czy rzeczywiście zawsze jak się pojawia temat papieża z ust świadków lecą aż takie teksty jak powyżej czytam? Czy to tylko wyjątki czy standard? Czy zatem to przy nas tylko światusach starają się trzymać swój język na wodzy?



No tak, jest to może sprawa oczywista, ale dla ex-ów :) Znasz dość dobrze SJ, zatem odpowiedz sobie na pytanie, czy usłyszysz od nich w trakcie głoszenia szczere opinie nt. katolików w ogóle :) Dobre, może raczej - pozornie dobre, to co innego. Nie można było zrażać do siebie potencjalnych zainteresowanych waleniem z takiego kalibru jak kpiny z JP II.
Obiektywnie patrząc, czasy też nieco się zmieniły. Wykrusza się pokolenia "cioć" i "wujków" starej daty, a młodsi SJ są już bardziej oświeceni, bardziej liberalni, więcej czytają, mają lepszą wiedzę. Nie wiem, czy do dziś są powtarzane wewnątrz zborów jakie opinie o byłym papieżu jak jeszcze kilkanaście lat temu. Możliwe, że już znacznie, znacznie rzadziej.



#127535 kaszanka, zwyczajna, salceson...

Napisano przez brat_jaracz on 2009-12-01, godz. 20:54 w Kwestia krwi

U mojej babci, jeśli zabijało się drób, to robiono to szybko siekierą. Moja koleżanka mówi, że u niej też tak było. Żadnego zadawania powolnej śmierci poprzez odcinanie głowy nożem.

Jeśli jednak rzeczywiście jest tak, jak mówicie - że aby pozyskać krew na czerninę, to trzeba stopniowo zadawać śmierć - to teraz już na pewno nie wezmę jej do ust.



Byłem zbyt mały, żeby pamiętać szczegóły techniczne, że się tak wyrażę :) Chyba faktycznie drób był uśmiercony poprzez obcięcie głowy siekierą. Ale od razu była miska, w którą zbierano krew, to na pewno pamiętam.



#127480 kaszanka, zwyczajna, salceson...

Napisano przez brat_jaracz on 2009-11-30, godz. 15:41 w Kwestia krwi

Hm, no pytanie jest ciekawe, bo nie ujmowałbym tego w ramach jakiejś blokady, ale jednak... nie jem potraw z krwią, z wyjątkiem befsztyku i wątróbki :) Nie sądzę, żeby odgrywały tu rolę jakieś uprzedzenia z czasów dzieciństwa. Po prostu jestem estetą i... w zasadzie prawie podpisuję się pod tym, co napisał Dicki :) (o matko, ale się porobiło...). Też widziałem kiedyś, jak się robi czarninkę i jakoś nie chciało mi się później tego kosztować. Zakazy nie miały tu nic do rzeczy. Ponieważ byłem krnąbrny i przekorny, właśnie dlatego skosztowałbym ten "zakazany owoc", jeśli bym miał ochotę. Ale nie miałem.

Inna sprawa, kto z nas potrafi na 100% powiedzieć, że werset z Dz. Ap. 15:28 odnosi się do JEDZENIA krwi, a nie stanowi przenośni? Może po prostu chodzi o powstrzymywanie się od przelewania krwi? No, niech to już każdy oceni wedle własnego sumienia. Ale jeśli bramy ziemskiego raju mają się przed kimś zatrzasnąć tylko dlatego, że kiedyś skosztował "krwawej kiszki", to dla mnie jest to absurd :) Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem.



#127479 Jan Paweł II

Napisano przez brat_jaracz on 2009-11-30, godz. 15:29 w Tematyka ogólna

To była bolączka świadków (może i nadal jest) - kompletny brak szacunku właśnie dla CZŁOWIEKA papieża. Ktoś już tu kiedyś cytował opinie sióstr starszych wiekiem, że objawy Parkinsona u papieża oznaczały, że "demon nim trzęsie". To taki pierwszy przykład z rzędu. Naprawdę, nie zdziwiłbym się, gdyby takie rozumowanie towarzyszyło np. islamskim ekstremistom. Od chrześcijan, piejących na lewo i prawo nt. miłości bliźniego, można wymagać trochę wyższych standardów. Inną sprawą jest uznawanie roli papieża jako przywódcy (czy nawet urzędnika), a jeszcze inną zwyczajne chamstwo, brak taktu i kultury. Wstydzę się, że niegdyś pośrednio przynależałem do tej tłuszczy ubliżającej człowiekowi :(



#127473 Jan Paweł II

Napisano przez brat_jaracz on 2009-11-30, godz. 11:08 w Tematyka ogólna

Jak w temacie - mam pozytywne zdanie, którym próbowałem jeszcze (z pewną ostrożnością) zarażać innych świadków. Czego można było się czepiać (oprócz tego, że był "przywódcą Babilonu" i "Sługą diabła")? Dążenia ku wolności i pokoju? Otwartości umysłu? Gotowości do poświęceń, do pochylenia się nad prostym człowiekiem? Chęci dialogu z innymi religiami? Moja opinia jest obecnie pozytywna, choć nie bezkrytyczna. W pewnym momencie pontyfikatu za dużo było "gwiazdorstwa" czy nawet "kultu jednostki", zwłaszcza w Polsce. Ale to już inna bajka.

Do JP2 mam rzecz jasna stosunek pozytywny. Najbardziej cenię go za z'organizowanie "Solidarności" w Polsce, co przyczyniło się do rozbicia całego bloku komunistycznego i upadku ZSRR.



Aj, jednak nie przesadzajmy z tym "zorganizowaniem" Solidarności. Ruch mentalnie narodził się w czasach, gdy nikt jeszcze nie śnił o tym, że Polak może być papieżem. Kwestie organizacyjne, już w 1980 roku, też raczej były załatwiane poza Watykanem. A wsparcie, które otrzymała NSZZ Solidarność, to już inna sprawa (bardzo chwalebna).



#127293 Pragnę wrócić do Jehowy

Napisano przez brat_jaracz on 2009-11-26, godz. 12:38 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

no widze,że szatan ma kolejnych sługusów


A zatem ja, "sługus szatana" :lol: po raz kolejny Ci radzę: idź na zebranie :) Po drodze odwiedź jaką poradnię zdrowia psychicznego, bo zdecydowanie nie panujesz nad emocjami :) Twój słowotok nie jest najlepszym symptomem...



#127279 Pragnę wrócić do Jehowy

Napisano przez brat_jaracz on 2009-11-26, godz. 11:56 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

BO SZATAN JEST W OGÓLE DZIWNY NIE SĄDZISZ?MOŻE MA TO JAKIEŚ GŁĘBSZE PODŁOŻE?NO MOŻE TAK DZIWNE JEST TO ,ŻE ISTNIEJE TAKŻE FORUM DLA ODSTĘPCÓW ZAŁOŻONE PRZEZ WATCHOWER A TO RACZEJ W JAKIMŚ STOPNIU BÓG NADZORUJE,MOIM ZDANIEM TO TAKA DESKA RATUNKU DLA NAS



Ech, znowu ten capslock :) Nie, nie widzę tu żadnego "głębszego podłoża". Po prostu trafiłaś pod zły adres i nie mieszaj do wszystkiego Boga lub szatana, bo to się robi żałosne :) Może to szatan nas próbuje, zsyłając takich userów jak Ty? :lol: No, szybciutko, zakładać kieckę, Biblię pod pachę i na salę! A nie tutaj z odstępcami flirtujesz.



#127262 rozliczenie z ubkami

Napisano przez brat_jaracz on 2009-11-26, godz. 11:03 w Neutralność

"więzienia były pełne SJ" za komuny. Sami robicie sobie jaja, a potem pretensje do całego świata, że sie z was smieje.



No, to akurat jest koloryzowanie, i to do n-tej potęgi :) Jest to mechanizm utwierdzający, że "nasza sprawa była słuszna", bo przecież jaki byłby sens "cierpień", gdyby nie było "prób". Z jednej strony "szatan nękał" świadków poprzez Kościół, a z drugiej - poprzez komunę :)
Jednak w kwestii służby wojskowej nie było taryfy ulgowej, co niekoniecznie miało związek wyłącznie z przynależnością do określonej organizacji religijnej. Reżimowi się nie odmawia, i tyle.



#127258 Pragnę wrócić do Jehowy

Napisano przez brat_jaracz on 2009-11-26, godz. 10:57 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Szatan zaślepia umysły [...] wasze wypowiedzi sa po to bym po raz kolejny zwątpiła [...] szatan wie,ze ma mało czasu i tym bardziej sie złosci [...] to przecież jest wojna Boga z szatanem



Dziwne metody przyjął ten "szatan", skoro daje Ci dobre rady, żeby szukać pomocy w zborze, a nie na forach, na których udzielają się odstępcy :)



#127254 Pragnę wrócić do Jehowy

Napisano przez brat_jaracz on 2009-11-26, godz. 10:28 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Jeśli prowokacja, to, jak mawia młodzież: www.żal.pl :) A jeśli nie, to chyba adres niewłaściwy? Jaki problem? Chcesz wrócić, to wrócisz, każdy chętnie Cię powita. Na przyszłość zadaj sobie trochę trudu i przeczytaj kilka postów, zanim zwrócisz się z prośbą na konkretnym forum. Tak się składa, że wielu użytkowników ma dokładnie odwrotny problem niż Ty. :lol:
Ps. Nie nadużywaj capslocka, to oczy padają od tego.