Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Roszada

Odnotowano 222 pozycji dodanych przez Roszada (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-10 )



Sort by                Order  

#142858 Śpiewniki a sprawa doktryny Świadków Jehowy

Napisano przez Roszada on 2011-09-23, godz. 11:13 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Śpiewniki a sprawa doktryny Świadków Jehowy.

W roku 2009 zapowiedziano na kongresie Świadków Jehowy wydanie nowego śpiewnika pt. „Śpiewajmy Jehowie”, w którym ograniczono ilość pieśni do 135, chociaż jego poprzednik miał ich aż 225!
Wcześniej jednak chwalono się, że stary śpiewnik z roku 1984 miał prawie dwa razy więcej pieśni niż jego poprzednik z roku 1966, który zawierał ich 119 (patrz Strażnica Nr 16, 1989 s. 27).
Wydaje się, że zmiany tych podręczników do śpiewania wiążą się w dużym stopniu z dokonywanymi korektami nauk Świadków Jehowy. Pieśni zawierają często w sobie zagadnienia doktrynalne, a jeśli dokona się zmian nauk, trzeba też wymienić przynajmniej niektóre z piosenek religijnych lub ich słowa.
Ponieważ w starym śpiewniku, według jednego z mówców kongresowych, były ciągle pieśni „wielbiące” Jezusa, więc nowy podręcznik do śpiewu nie zawiera już ich. Jedna z publikacji tak oto motywuje wydanie nowego śpiewnika:

„Jaśniejsze światło nieuchronnie prowadzi do zmiany sposobu »śpiewania o prawdzie«. Ponad 20 lat Świadkowie Jehowy w wielu krajach z radością korzystali ze śpiewnika zatytułowanego Wysławiajcie Jehowę w pieśniach. Od chwili wydania go światło prawdy pojaśniało i niektóre używane dotąd wyrażenia stały się nieaktualne. Na przykład rozumiemy, że imię Jehowy będzie »uświęcone«, a nie »usprawiedliwione«. Dlatego też choćby ze względów doktrynalnych trzeba było zrewidować śpiewnik. Z tych i innych powodów Ciało Kierownicze podjęło decyzję o wydaniu nowego śpiewnika, zatytułowanego Śpiewajmy Jehowie. Liczbę pieśni zmniejszono do 135. Ponieważ jest ich mniej, łatwiej nam będzie nauczyć się na pamięć tekstów choćby niektórych z nich” (Strażnica 15.12 2010 s. 23).

A jak było wcześniej? Towarzystwo Strażnica dokonywało zmian pieśni czy słów w nich z powodów doktrynalnych. Korekta nauki powodowała wymianę treści zawartych w pieśniach. Oto przykład:

„Ponieważ zgodnie z Księgą Przysłów 4:18 na prawdę Bożą pada coraz jaśniejsze światło, w niektórych pieśniach z poprzednich śpiewników trzeba było dokonać zmian. Tak było z obecną pieśnią 215. W roku 1974 zrozumieliśmy, że arka Noego symbolizuje raj duchowy, a nie Królestwo Boże (zob. Strażnicę [wyd. ang.] z roku 1974, strona 634 lub 2/XCVI, strona 12). Toteż słowa ze starszego śpiewnika: ‘Uciekajcie do arki zbawienia, do Królestwa, gdyż już rządzi On!’ zastąpiono nowymi: ‘Swoje życie Jehowie oddajcie! Jego Król rządzi już, służcie Mu!’ A zgodnie ze słowami Jezusa z Mateusza 6:22 pieśń 26 zachęca, by mieć ‘szczere oko’, a nie ‘czujny wzrok’” (Strażnica Nr 16, 1989 s. 27-28).

Szerzej to zagadnienie opisuje Strażnica Nr 16, 1989 s. 27-28 w artykule pt. „Wysławianie Jehowy muzyką” i do niej odsyłamy zainteresowanych.
Również książka pt. „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 240-241 podaje niektóre motywy dla zmian dokonywanych w śpiewnikach, np. (śpiewnik z 1928 r.) „by teksty nie zawierały żadnych aluzji do poglądów religii fałszywej ani do oddawania czci stworzeniom” (jw. s. 241) lub że „nie wymieniono ani autorów tekstów, ani kompozytorów” (jw. s. 241) w śpiewniku z roku 1944.
Ale to nie wszystko, bo głównym powodem niektórych zmian w śpiewnikach było rugowanie z nich pieśni ku czci Chrystusa. Oto relacja o tym:

„W śpiewniku wydanym przez lud Jehowy w roku 1905 było dwa razy więcej pieśni sławiących Jezusa niż wywyższających Jehowę. W śpiewniku z roku 1928 zamieszczono mniej więcej tyle samo pieśni wychwalających Jezusa, co wysławiających Jehowę. Jednakże w najnowszym śpiewniku wydanym w roku 1984, a po polsku w roku 1989, pieśni na cześć Jehowy jest czterokrotnie więcej niż pieśni o Jezusie. (...) Miłość do Jehowy musi przewyższać wszystko i iść w parze z głęboką miłością do Jezusa, jak też z docenianiem jego drogocennej ofiary oraz urzędu Arcykapłana i Króla Bożego” („Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 36).

Widzimy z powyższego, że Towarzystwo Strażnica nie tylko wciąż zmniejszało ilość pieśni dotyczących Chrystusa, ale w końcu usunięto „sławiące Jezusa”, czy „wychwalające Jezusa”, a wstawiono tylko „o Jezusie”. Dziwne to, gdyż jak widzieliśmy pisano, iż miłość do Boga i Jezusa mają iść w parze!
Okazuje się, że pomimo iż oficjalnie Świadkowie Jehowy nie oddają „czci” Chrystusowi, to jednak w ich śpiewniku z roku 1984 (ed. polska 1989) pt. „Wysławiajcie Jehowę w pieśniach” nadal były pieśni które wskazują jakby oni Go czcili i sławili:

„Samego siebie pilnuj, a innym prawdę nieść i mów ze swymi braćmi: ‘Pierworodnemu cześć!’” („Wysławiajcie Jehowę w pieśniach” 1989, pieśń 105);

„Z wdzięcznością wielbimy Go - cześć Bogu i Barankowi!” (jw. pieśń 171);

„Róg głośno gra, nasz Król w niebie władzę już ma. Niech lud Boży czci przysporzy swemu Zbawcy i hołd niech Mu da!” (jw. pieśń 104);

„Choć ludzie czczą swój posąg bestii, Pokoju Księcia lżą, to my sławimy go z radością on wzmacnia władzę swą” (jw. pieśń 14);

„Gdy Jezus przyszedł, by ludzkość wybawić, uczniów niewielu z początku miał on. Dziś z wielką rzeszą ostatek go sławi, a ich Wybawca już w niebie ma tron” (jw. pieśń 53);

„My Jehowie Bogu oraz Mesjaszowi co dzień dzięki chcemy nieść, gdyż tylko w Nich jest nasze zbawienie. Wznieśmy tę zwycięstwa pieśń” (jw. pieśń 171);

„Pocałujcie Syna, by was Bóg nie zgładził w gniewie swym” (jw. pieśń 168);

„Jehowy Syna witaj, o rządzie jego głoś” (jw. pieśń 105);

„Radości źródłem dla nas jest Bóg oraz Jego Syn” (jw. pieśń 186);

„W Tobie Jehowo, oraz Chrystusie nasze zbawienie, więc chwała Ci!” (jw. pieśń 208).

Oto zaś objawy składania czci innym osobom:

„Cześć Teokracji, co wszędzie dziś rośnie!” (jw. pieśń 53).

„A bogobojni rodzice dziś chcą, by dzieci zawsze darzyły ich czcią” (jw. pieśń 157).

„Drogę nam wskazuje pomocników dwóch: to ‘niewolnik’ wierny i Jehowy duch” (jw. pieśń 8).

Czy inne zmiany nauk Świadków Jehowy wpłynęły na dokonywanie korekt w treści pieśni w nowym śpiewniku z roku 2009?
Wszak w latach 1984-2009 Towarzystwo Strażnica odrzuciło wiele swych wykładni. Czy miało to wpływ na nowe pieśni? Warto zapewne poświęcić uwagę temu zagadnieniu, przeglądając nowe pieśni Świadków Jehowy.

A jak było jeszcze wcześniej?
Towarzystwo Strażnica w swej krótkiej historii wydało kilkanaście różnych śpiewników. Spis ich tytułów, który zawiera 11 różnych podręczników do śpiewu, zawarty jest w „Skorowidzu do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000” 2003 s. 432 (patrz też „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 240-241).
Najstarszy z nich pt. Song of the Bride (Pieśni Oblubienicy) pochodzi z roku 1879 (brak ed. polskiej). Pierwszym wydanym po polsku był śpiewnik pt. „Pieśni brzasku Tysiąclecia”, który ukazał się w roku 1925, choć jego angielski pierwowzór był drukowany już w roku 1905.
Ciekawostką jest fakt, że np. inny śpiewnik z roku 1890 zawierał poematy i hymny, z których „Większość była dziełem znanych pisarzy” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 240).

Szerzej na temat śpiewników napisałem w artykule pt. „Pieśni i śpiewniki Towarzystwa Strażnica” (www.piotrandryszczak.pl).

Dziwne, że ŚJ ze względów „doktrynalnych” muszą zmieniać swe pieśni już po dwudziestu kilku latach, a chrześcijanie mają te same pieśni setki lat (np. Bogurodzica datowana jest na XI-XIII w.).



#143329 Śpiewniki a sprawa doktryny Świadków Jehowy

Napisano przez Roszada on 2011-11-05, godz. 09:10 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Szanuję Twoją opinię, uszanuj też Ty moją.

Faktem jest też to, że z powodów "DOKTRYNALNYCH" zmieniane są pieśni bo tak podaje Strażnica:

"Dlatego też choćby ze względów doktrynalnych trzeba było zrewidować śpiewnik”(Strażnica 15.12 2010 s. 23).



#142890 Śmierć Człowieka

Napisano przez Roszada on 2011-09-25, godz. 13:41 w Dusza nieśmiertelna

Witam
Pewno zastanawialiście się nie raz ile lat życia nam jeszcze zostało. Na stronie http://sites.google.com/site/news048/ znalazłam artykuł o możliwości obliczenia daty swojej śmierci. Co o tym myślicie jest to możliwe? mnie bardzo zaciekawił ten artykuł a Wy co myślicie?


A mi się nic nie sprawdziło. Miałem już kilka razy umrzeć według tej strony którą reklamujecie, a żyję nadal! Coś nie działają te przepowiednie.

Również kilkoro moich znajomych miało już umrzeć, a żyją, chociaż im przepowiadano śmierć na dany dzień.

Mało tego, jak się wpisze tam osobę, która już umarła, to też pokazuje, że ona dopiero umrze.

Jak się wpisze osobę, która nie istnieje, to też podają datę śmierci.

Jedno wielkie oszustwo dla małych dzieci, co się chcą bawić.



#142852 Śmierć Człowieka

Napisano przez Roszada on 2011-09-23, godz. 06:23 w Dusza nieśmiertelna

Bzdury piszą że hej.

Ja sprawdzałem kilka razy. Za każdym razem wychodziła mi inna data śmierci. Oszustwo!



#142896 ŚJ to błędni nauczyciele

Napisano przez Roszada on 2011-09-26, godz. 08:30 w Tematyka ogólna

To jest forum przede wszystkim byłych ŚJ, więc myślę, że jako ŚJ nie powinnaś tu zaglądać. Organizacja Twoja tego nie poleca. No chyba że chcesz ją porzucić.
Natomiast ŚJ w swoich publikacjach krytykują wszystkie religie i wyznania i to prawie w każdym egzemplarzu. Mają więc prawo ludzie tu piszący i ŚJ krytykować.

ŚJ mają swoje fora dyskusyjne, ale zamknięte dla "ludzi ze świata", więc nie wprowadzaj tu w błąd. Tam też krytykują kogo się da. Popytaj exŚJ to Ci powiedzą, bo też na takich forach kiedyś bywali.



#142898 ŚJ to błędni nauczyciele

Napisano przez Roszada on 2011-09-27, godz. 10:18 w Tematyka ogólna

Hmm. ale na pytanie, która religia wg Was jest dobra i opiera się na Biblii nie znajdę raczej odpowiedzi. Przemyślcie sobie to.


Ja akurat jestem katolikiem, choć ze ŚJ miałem wiele do czynienia w swoim życiu. Jak Cię to interesuje, to przeczytaj sobie mój życiorys na profilu. Publikuję artykuły na www.piotrandryszczak.pl tak w obronie mojej wiary, np. książka "W obronie wiary", jak i teksty które ukazują fałszywość nauk ŚJ, którzy weszli w moje życie już w roku 1973, tuż przed oczekiwanym Armagedonem w roku 1975.



#142887 ŚJ to błędni nauczyciele

Napisano przez Roszada on 2011-09-25, godz. 12:47 w Tematyka ogólna

A dlaczego o to pytasz? Czy nie lepiej stwierdzić na podstawie Biblii? Jezus powiedział tej religii: "Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata". Mt 28:20



#143332 ŚJ to błędni nauczyciele

Napisano przez Roszada on 2011-11-05, godz. 09:44 w Tematyka ogólna

ŚJ opierają się przede wszystkim na Strażnicy a nie na Biblii. Towarzystwo Strażnica samo podaje, że ŚJ nie są w stanie sami zrozumieć Biblii:

„Kto nie nawiąże kontaktu z tym kanałem łączności, którym posługuje się Bóg, ten nie zrobi postępów na drodze życia, niezależnie od tego, jak często by czytał Biblię” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 18 s. 20).

„Musimy przyznać, że choćbyśmy nie wiadomo jak długo czytali Biblię, nigdy nie poznalibyśmy prawdy samodzielnie. Nie odkrylibyśmy prawdy o Jehowie, o Jego zamierzeniach i przymiotach, o znaczeniu i doniosłej roli Jego imienia, o Królestwie, okupie złożonym przez Jezusa, o różnicy między organizacją Bożą a organizacją Szatana ani o tym, dlaczego Bóg dopuszcza zło” (Strażnica Nr 23, 1990 s. 19);

„Pokornie przyznają, że bez pomocy niewolnika wiernego i roztropnego wcale lub prawie wcale nie znałyby cennych prawd biblijnych, dotyczących między innymi zwierzchnictwa Jehowy, uświęcania Jego imienia, Królestwa, nowych niebios i nowej ziemi, duszy, stanu umarłych, a także tego, kim naprawdę są Jehowa i Jego Syn oraz czym jest duch święty” (Strażnica Nr 7, 2007 s. 25).



#143426 Zwyczaje cmentarne

Napisano przez Roszada on 2011-11-20, godz. 13:14 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Gambit Ty pisz o palu Chrystusowym, a nie zabieraj głosu na temat krzyża. Dołączasz widzę do chóru palikotowców!



#142855 Zrzucenie szatana z nieba

Napisano przez Roszada on 2011-09-23, godz. 11:08 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Zrzucenie szatana z nieba.

W roku 2009 Towarzystwo Strażnica skorygowało swoją naukę dotyczącą czasu zrzucenia szatana z nieba:

„Biblia nie ujawnia więc dokładnej daty wyrzucenia Szatana i jego demonów z nieba. Jednak wszystko przemawia za tym, że stało się to wkrótce po objęciu przez Jezusa niebiańskiego tronu w roku 1914” (Strażnica 15.05 2009 s. 18).

Jednak wbrew temu wcześniej podawano „przypuszczalną”, ale za to dokładną datę wyrzucenia szatana i to w oparciu o Biblię:

„istnieją biblijne powody, aby przypuszczać, że w czasie dorocznego obchodu Wieczerzy Pańskiej w dniu 26 marca 1918 roku Szatan Diabeł został zrzucony na ziemię” („Bądź wola Twoja na ziemi” 1964 rozdz. 13, par. 13).

Oto kolejne przykładowe wypowiedzi z różnymi datami:

„Szatan i niebiańska część jego organizacji wyrzucony został wkrótce po roku 1914. Było to w roku 1919, to jest rok po rozpoczęciu się sądu w świątyni, kiedy chrześcijaństwo adoptowało latorośl djabelską, Ligę narodów, nazywając ją ‘politycznym wyrazem Królestwa Bożego na ziemi’.” („Światło” 1930 t. I, s. 317-318).

„W roku 1914 szatan strącony został z nieba na ziemię i oto Jehowa wkrótce zupełnie zniszczy przez Chrystusa szatańską władzę i organizację na ziemi” („Królestwo nadzieja świata” 1931 s. 23).

„Doprowadziło to do całkowitej porażki Szatana, wskutek czego został w roku 1918 wraz ze swymi wojskami wyparty z dziedzin niebiańskich i strącony w pobliże ziemi” (Strażnica Nr 22, 1967 s. 1).

„Szatan i jego demoniczni aniołowie zostali strąceni z nieba w roku 1914 n.e.” (Strażnica Nr 14, 1968 s. 9);

„Księga Ezechiela opisuje Szatana w stanie poniżenia, w jakim się znalazł po zrzuceniu z nieba na ziemię, co nastąpiło podczas pierwszej wojny światowej, mniej więcej około roku 1918” (Strażnica Nr 7, 1969 s. 10).

„A zatem owym wiechrzycielem jest Szatan Diabeł, a usunięcie go z nieba w roku 1914 oznaczało ‘biada dla ziemi i morza...’ (Objawienie 12:10, 12)” (Strażnica Nr 3, 2004 s. 20).

Co o tym myśleć?
Kto steruje tym wyrzuceniem szatana z nieba, skoro raz pisze się, że go już tam nie było w roku 1914, a później naucza się, iż był tam do 1918 czy 1919 roku?
Czy szatan musiał być zrzucany akurat podczas Pamiątki ŚJ 26 marca 1918 r.?
Kto to wyliczył czy widział?
Szkoda, że nie podano metody tego dokładnego obliczenia!



#142859 Zmartwychwstanie nienarodzonych dzieci

Napisano przez Roszada on 2011-09-23, godz. 11:15 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Zmartwychwstanie nienarodzonych dzieci.

Skorowidz tematyczny (1986-2009) zamieszczony na płycie Watchtower Library 2010, umieścił sprawę zmartwychwstania nienarodzonych dzieci pod hasłem Daty, w dziale Kształtowanie się wierzeń, a więc zaliczył je do „nowych świateł”. Napisano w nim:

2009: nadzieja zmartwychwstania dla nienarodzonych dzieci: w09 15.4 12-13.

We wskazanym czasopiśmie i innym późniejszym podano:

„Biblia nigdzie nie omawia bezpośrednio kwestii zmartwychwstania dzieci, które umarły w łonie matki (...) Czy to wszystko oznacza, że według Biblii zmarłe przed porodem dzieci zostaną wskrzeszone? Trzeba podkreślić, iż Słowo Boże nie udziela na to pytanie bezpośredniej odpowiedzi, nie ma więc podstaw do wypowiadania się w tej sprawie dogmatycznie” (Strażnica 15.04 2009 s. 12-13).

„Czy możliwe jest zmartwychwstanie nienarodzonego dziecka?
Życie zaczyna się w chwili poczęcia. Jehowa potrafi wskrzesić człowieka w każdym wieku, ponieważ „u Boga wszystko jest możliwe” (Marka 10:27). Ale Biblia nie udziela bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, czy wskrzesi On dzieci, które umarły w łonie matki” (Strażnica 15.08 2009 s. 23).

Jednak wcześniej, również powołując się na Biblię, inna publikacja wyraźnie zaprzeczała temu:

„Niemniej jednak Biblia nie daje podstaw do oczekiwania na zmartwychwstanie embrionu” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 7 s. 23).

Identycznie uczono jeszcze wcześniej:

„Czy niewiasta wierna Bogu, która wydała na świat martwy płód, może mieć uzasadnioną nadzieję, że płód ten zostanie objęty zmartwychwstaniem? (...) Ale poroniony płód lub martwo urodzone dziecko, chociaż z biblijnego punktu widzenia uważane było za »duszę« już od początkowej fazy swego rozwoju, nigdy faktycznie nie żyło jako odrębna jednostka. Wydaje się więc, że tego typu przypadki nie będą podlegały zmartwychwstaniu opisanemu w Biblii. - Dzieje 24:15. Zdajemy sobie w pełni sprawę z tego, że taki punkt widzenia może bardzo rozczarować niektórych czytelników. Możemy jednak ich wszystkich zapewnić, że nie przedstawiamy go z braku serca ani nie ustanawiamy żadnego dogmatu. Odpowiadamy otwarcie i szczerze w oparciu o to, co wywnioskowaliśmy ze Słowa Bożego. Podkreślamy, że nie do nas należy osądzanie poszczególnych wypadków” (Strażnica Rok XCII [1971] Nr 24 s. 22).

Podobnie tłumaczyła tę sprawę w ang. Strażnica 15.04 1954 s. 255 (brak polskiego odpowiednika).



#142864 Zmartwychwstanie 144000 "prawdopodobnie" od 1918 r.

Napisano przez Roszada on 2011-09-23, godz. 11:22 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Zmartwychwstanie 144000 "prawdopodobnie" od 1918 r.

Skorowidz tematyczny (1986-2009) zamieszczony na płycie Watchtower Library 2010, umieścił sprawę zmartwychwstania klasy niebiańskiej pod hasłem Daty, w dziale „Kształtowanie się wierzeń”, a więc zaliczył ją do „nowych świateł”. Napisano w nim:

„2007: kiedy rozpoczęło się zmartwychwstanie niebiańskie: w07 1.1 27-30”.

Oto interesujące nas słowa dotyczące nowej koncepcji Towarzystwa Strażnica dotyczącej niewidzialnego zmartwychwstania klasy niebiańskiej:

„Z tego by wynikało, że pierwsze zmartwychwstanie rozpoczęło się między rokiem 1914 a 1935. Czy jego początek da się ustalić jeszcze dokładniej? (...) Czy można zatem przyjąć, że skoro Jezus zasiadł na tronie jesienią 1914, to jego wierni namaszczeni naśladowcy zaczęli powstawać do życia trzy i pół roku później, wiosną 1918 roku? Istnieje taka możliwość. Chociaż nie znajduje bezpośredniego potwierdzenia w Biblii, pozostaje w zgodzie z wersetami wskazującymi, że pierwsze zmartwychwstanie zaczęło się odbywać wkrótce po rozpoczęciu się obecności Chrystusa” (Strażnica Nr 1, 2007 s. 28).

Jak z powyższego widzimy, autorzy tego tekstu skłonni byli bardziej przyjmować czas „po roku 1914” na rozpoczęcie zmartwychwstania niebiańskiego, niż jak dawniej konkretny rok 1918, który teraz jest tylko „możliwy”.
Mało tego, piszą teraz, że owo zmartwychwstanie „nie znajduje bezpośredniego potwierdzenia w Biblii”.

A jak było wcześniej? Otóż Towarzystwo Strażnica pisało, że miało i przedstawiało „DOWODY”, że zmartwychwstanie zaczęło się dokładnie w 1918 roku:

„Z wyjaśnienia tego oraz ze wszelkich dostępnych dowodów wynika, że wierni pomazańcy, którzy pomarli, od roku 1918 dostępują zmartwychwstania i zajmują przyobiecane im miejsce w niebiańskim sanktuarium” (Strażnica Nr 3, 1989 s. 12).

„Wszystkie dowody wskazują na to, że owo zmartwychwstanie niebiańskie rozpoczęło się w roku 1918 - już po tym, jak Jezus w roku 1914 objął tron...” („Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 103).

„Apostoł Paweł zaznaczył, że namaszczeni chrześcijanie, którzy od dawna spali w grobach, mieli być pierwsi przywróceni do życia, aby się znaleźć u boku Chrystusa Jezusa w dziedzinie duchowej. Od lat przedstawia się dowody wskazujące na to, że najwyraźniej ma to miejsce od roku 1918” (Strażnica Nr 9, 1993 s. 13).

Być może z powodu tego braku pewności w swoją naukę, Towarzystwo Strażnica zmieniło w skorowidzu (1986-2009) zamieszczonym na płycie Watchtower Library 2010 słowa:

„rozpoczyna się zmartwychwstanie niebiańskie” („Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000” 2003 s. 96);

„prawdopodobnie rozpoczyna się zmartwychwstanie niebiańskie” (Watchtower Library 2010, hasło Daty o znaczeniu proroczym).

Przypomnieć trzeba, że aż do roku 1927 Towarzystwo uczyło o tym zmartwychwstaniu realizowanym niewidzialnie od 1878 roku:

„Jest wyrozumieniem poświęconych, że święci Pańscy którzy pomarli, z martwych powstali w roku 1878. Uwielbieni zostali wspólnie z ich Panem, i odtąd świecą się w chwale” (Strażnica 01.04 1925 s. 101 [ang. 01.02 1925]).

„Stąd też wysnuli jeszcze jeden wniosek - skoro chrzest i namaszczenie Jezusa jesienią 29 roku n.e. odpowiadają początkowi jego niewidzialnej obecności w roku 1874, to jego wjazd do Jeruzalem w charakterze Króla wiosną 33 roku n.e. wskazywałby, iż objął władzę jako Król w niebie na wiosnę roku 1878. Badacze spodziewali się otrzymać wówczas nagrodę niebiańską. Kiedy tak się nie stało, doszli do przekonania, że jeśli namaszczonym naśladowcom Jezusa ma przypaść razem z nim udział w Królestwie, więc musiało się wtedy rozpocząć zmartwychwstanie do życia duchowego dla tych, którzy zasnęli w śmierci” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 632).

„Postęp w zrozumieniu Słowa Bożego pociągnął za sobą kilka innych zmian w chrześcijańskich zapatrywaniach. Według Granta Suitera druga połowa lat dwudziestych była pod tym względem nader znamienna. ‘Odnosiliśmy wówczas wrażenie, że nasze pojmowanie Pisma Świętego i zasad postępowania ciągle się zmienia. Na przykład w roku 1927 Strażnica podkreślała, że wierni członkowie ciała Chrystusowego pogrążeni w śmierci nie zostali wskrzeszeni w roku 1878 [jak kiedyś sądzono]...”. („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 66).

Jeszcze wcześniej C. T. Russell (zm. 1916) wraz z N. Barbourem nauczali o roku 1875:

The Resurrection. We now purpose to show that the time was due, and therefore the resurrection began, in the spring of 1875. Not the resurrection of the great mass of mankind, who are to be raised in the flesh, with the earthy, natural, or animal body; but the resurrection of those who, "sown a natural body, are raised a spiritual body;" and therefore, as invisible to us as the angels, or as Christ himself. (The Three Worlds, and the Harvest of This World 1877 s. 108; patrz też s. 123-124).
Tłumaczenie:
„Zmartwychwstanie. Teraz zamierzamy wykazać, że czas był odpowiedni, i dlatego zmartwychwstanie rozpoczęło się wiosną 1875 r. Nie chodzi o zmartwychwstanie ogromnej masy ludzkości, która będzie wskrzeszona w ciele, w ziemskim, naturalnym lub zwierzęcym ciele, lecz o zmartwychwstanie tych, u których ‘sieje się ciało naturalne, a wskrzeszone bywa ciało duchowe’, i dlatego jest niewidzialne dla nas, jak aniołowie, albo jak sam Chrystus” (jw. s. 108).

Widać z powyższego, że omawiana nauka Towarzystwa podlegała ciągłym zmianom.
Szerzej na ten temat napisałem w swym artykule na www.piotrandryszczak.pl:
„Zmartwychwstanie w latach 1878 i 1918 oraz ‘nowe światło’?”



#142866 Zapowiedzi „nowych świateł”

Napisano przez Roszada on 2011-09-23, godz. 11:25 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Zapowiedzi „nowych świateł”.

Towarzystwo Strażnica szczyci się tym, że zmienia co jakiś czas swe nauki. Nazywa tę czynność „korygowaniem”. Natomiast te zmienione wykładnie Świadkowie Jehowy określają „nowymi światłami”.

Należy tu wyjaśnić, że prezes Towarzystwa Strażnica C. T. Russell (zm. 1916) nazywał swoje nauki „teraźniejszą prawdą”, a więc zakładał, że ta prawda jest tylko na „dziś” i może ulec zmianie:

„Czy uważali, iż wszystko dokładnie zgłębili i posiedli pełne światło prawdy? Na pytanie takie brat Russell trafnie odpowiedział: »Na pewno nie; i nie posiądziemy go, zanim nie nadejdzie ‚dzień doskonały’« (Prz. 4:18, Bg). Swoje wierzenia oparte na Piśmie Świętym często nazywali »teraźniejszą prawdą«, przez co wcale nie chcieli zasugerować, że zmienia się sama prawda, lecz że oni robią postępy w jej rozumieniu” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 121).

Oto jak ta organizacja chwaliła się zmianami swych nauk w latach 1919-1931 oraz w ostatnich latach:

„Wody zaczynają płynąć kanałem klasy »niewolnika« od chwili jego odnowienia w roku 1919. (...) Podobnie za obecnych późnych dni, kiedy się to zaczęło spełniać, okresowe sprawdzenie co trzy lata ukazuje stały wzrost głębi duchowej i czystości wód prawdy publikowanych przez Towarzystwo Strażnica. Strużka wydawana w roku 1919 sięgała do roku 1922 rzec by można do kostek, po czym nastąpiła większa głębia duchowości i wizji, aż po roku 1925 zaczął płynąć wielki strumień publikowanego nowego światła, który z kolei w latach od 1928 do 1931 prześcignięty został przez dalszy niepowstrzymany potok oświecenia biblijnego. Natomiast ci wszyscy, którzy byli związani z Towarzystwem Strażnica od roku 1931, mogą w dostatecznej mierze poświadczyć, że od tego czasu wody prawdy były poprzez czasopismo Strażnica oraz inne publikacje Towarzystwa Strażnica wydawane w takich ilościach i toczyły się tak szybkim nurtem, iż w celu dotrzymania im kroku trzeba było symbolicznie wprost »płynąć«” (Strażnica Nr 18, 1960 s. 7-8).

„Pobudzany tą nadzieją »niewolnik wierny i rozumny« zwracał uwagę całego ludu Bożego na znak czasów, zapowiadający bliskość panowania Królestwa Bożego. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie był w tym zakresie inspirowany ani w działaniu swym doskonały. Pisma szeregu członków klasy »niewolnika«, które się złożyły na chrześcijańską część Słowa Bożego, były natchnione i nieomylne, ale inaczej przedstawia się rzecz z późniejszymi pracami. Literatura wydawana za życia Charlesa Taze Russella, pierwszego prezesa Towarzystwa Strażnica, nie była doskonała; nie była też doskonała za J. F. Rutherforda, następnego prezesa Towarzystwa. Coraz jaśniejsze światło padające na Słowo Boże, jak również fakty historyczne, po wielokroć aż do naszych dni wskazywały, w czym należy wprowadzić poprawki takiego czy innego rodzaju. Ale nie zapominajmy, że pobudki tego »niewolnika« zawsze były czyste, niesamolubne; we wszystkim powodowały nim dobre intencje” (Strażnica Rok C [1979] Nr 23 s. 14).

„Od czasu do czasu następują zmiany w zrozumieniu pewnych wersetów lub proroctw biblijnych. »Ścieżka sprawiedliwych jest jak jasne światło, które coraz bardziej się nasila aż do nastania pełnego dnia«, czytamy w Księdze Przysłów 4:18. Niektórych takie uściślenia wytrącają z równowagi. Ale »sprawiedliwi« znajdują czas na przemyślenie i przyswojenie sobie tych nowych prawd biblijnych, zamiast wnioskować nierozważnie, że ‛wierny niewolnik’ popełnił błąd” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 3 s. 25).

„Wszelkie korekty dotyczące nieczystych praktyk często stawały się dla sług Bożych próbami lojalności. (...) Z roku na rok Jehowa w dalszym ciągu przetapia i uszlachetnia swój lud, który jako całość poddał się procesowi oczyszczania pod względem działalności, organizacji, nauk i czystości moralnej” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 19 s. 17-18).

„Nowożytna organizacja Świadków Jehowy już od przeszło 100 lat chętnie reaguje na kierownictwo świętego ducha Bożego. W miarę jak duch Jehowy stopniowo oświeca ich pod względem duchowym, ochoczo dokonują potrzebnych zmian, by się dostosować do aktualnego zrozumienia (Przysłów 4:18)” (Strażnica Nr 7, 2000 s. 10).

„Jednocześnie wiemy, że nasza wiedza na temat zamierzenia Bożego nie jest zupełna; w minionych latach musieliśmy niekiedy skorygować swe zrozumienie. Lojalni chrześcijanie są gotowi cierpliwie czekać, aż Jehowa wyjaśni pewne sprawy (Przysłów 4:18). Nie opuścimy więc organizacji, którą Bóg z upodobaniem się posługuje, dostrzegamy bowiem wyraźne dowody, że cieszy się ona Jego błogosławieństwem” (Strażnica Nr 4, 2004 s. 17).

„Kiedy są uściślane wyjaśnienia wersetów biblijnych lub usprawniane jakieś procedury, chętnie to akceptujemy. Z radością dostrzegamy dowody, że duchowe światło jest coraz jaśniejsze (Prz. 4:18). Jeśli trudno nam zrozumieć jakąś zmianę, prosimy Jehowę, by pomógł nam ją pojąć” (Strażnica 15.12 2008 s. 10).

ZAPOWIEDZI ZMIAN NAUK

Czy jednak dziś Towarzystwo Strażnica zapowiada, że będzie nadal zmieniać swe nauki? Owszem! Nie daje ono Świadkom Jehowy żadnej gwarancji, że dzisiejsze wykładnie będą jeszcze jutro aktualne.
Oto takie zapowiedzi z ostatnich lat:

„Liczymy się jednak z tym, że upływ czasu i coraz jaśniejsze światło duchowe mogą rozszerzyć i zmienić nasze zrozumienie proroctw i proroczych obrazów biblijnych (Przysłów 4:18)” (Strażnica Nr 16, 1990 s. 31).

„Dlaczego z biegiem lat zdarzały się zmiany w naukach Świadków Jehowy? (...) W miarę lepszego zrozumienia czegoś nieraz trzeba zmienić zdanie. Świadkowie Jehowy są gotowi pokornie dokonywać takich zmian” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 1991 s. 351).

„Chociaż wielka rzesza cudzoziemców nigdy nie wejdzie do pozaobrazowego Miejsca Świętego, może się dużo nauczyć z tego, co symbolizowały sprzęty z literalnej świątyni. Tak jak w świeczniku trzeba było ciągle uzupełniać oliwę, tak cudzoziemcy potrzebują pomocy ducha świętego do zrozumienia coraz to nowych prawd ze Słowa Bożego, przekazywanych za pośrednictwem »niewolnika wiernego i roztropnego«” (Strażnica Nr 13, 1996 s. 21).

„Owszem, pewne aspekty zamierzenia Bożego wciąż dostrzegamy »w mglistym zarysie«. Jeśli jednak nasze stopy będą się mocno trzymać tej »ścieżki«, to kiedy nadejdzie wyznaczony przez Boga czas, ujrzymy prawdę w pełnej krasie. A na razie cieszmy się z tego, co już zostało nam objawione przez Boga, i czekajmy na oświecenie w sprawach, których jeszcze do końca nie rozumiemy” (Strażnica Nr 6, 2000 s. 14).

„Dlaczego z biegiem lat zdarzały się zmiany w naukach Świadków Jehowy? (...) W miarę lepszego zrozumienia czegoś nieraz trzeba zmienić zdanie. Świadkowie Jehowy są gotowi pokornie dokonywać takich zmian” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 347).

Ciekawe, że w innej publikacji Towarzystwo Strażnica zapewniało, iż „nie zachodzi potrzeba objawiania nowych prawd”:

„W miarę upływu lat Jehowa stopniowo dawał swemu ludowi coraz jaśniejsze zrozumienie swej woli (Prz. 4:18). Korygowanie zrozumienia było starannie wykładane i dokumentowane przez organizację. Nie wprowadzano jednak żadnych zmian do fundamentalnych zasad. Z tego powodu na przykład Jezusowe Kazanie na Górze jest dzisiaj rozumiane tak samo, jak blisko 2000 lat temu, gdy je wygłaszał. Ponieważ to, czego potrzebujemy, już zostało dane, więc nie zachodzi potrzeba objawiania nowych prawd” („Nasza Służba Królestwa” Nr 9, 1989 s. 3).

Porównajmy jeszcze raz dwa cytowane wcześniej fragmenty:

„potrzebują pomocy ducha świętego do zrozumienia coraz to nowych prawd”;

„nie zachodzi potrzeba objawiania nowych prawd”.

OFERTA dla głosicieli, którzy nie zaakceptują „nowych świateł” Towarzystwa Strażnica:

„Niewłaściwe poglądy, wierzenia i praktyki są stopniowo zarzucane, a kto decyduje się przy nich obstawać, odchodzi razem z nimi” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa” 1995 s. 641).



#142860 Zakaz używania logo Strażnicy

Napisano przez Roszada on 2011-09-23, godz. 11:16 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Zakaz używania logo Strażnicy.

W 2009 roku głośna była sprawa logo Towarzystwa Strażnica, to znaczy małej wieżyczki umiejscawianej na każdej Strażnicy. Oto fragment przestrogi tej organizacji, która podjęła kroki w celu usunięcia tego ‘kultu zastępczego’ obecnego wśród jej głosicieli:

„Zbory i pojedyncze osoby nie powinny posługiwać się logo ani nazwami korporacji prawnych naszej organizacji lub ich modyfikacjami. Nie należy ich umieszczać na Salach Królestwa, tabliczkach informacyjnych, przedmiotach codziennego użytku, w nagłówkach listów i tym podobnych miejscach” („Nasza Służba Królestwa” kwiecień 2009 s. 4 [cały ten obszerny tekst umieszczony jest na tym forum; patrz Kwestie różne, wątek Strażnica]).

Przypomnijmy jak było dotychczas.
Przed kwietniem 2009 roku na wielu fasadach sal królestwa można było zobaczyć logo Strażnicy, obok napisu Sala Królestwa Świadków Jehowy.
Mało tego, można było też zauważyć takie sale, które na dachu miały umieszczoną miniaturową nadbudówkę o kształcie wieżyczki strażniczej (patrz np. Strażnica Nr 6, 2001 s. 7 - dwie strażniczki obok sali królestwa).
Ale to nie był jakiś wymysł lokalnych Świadków Jehowy, ale zwyczaj Towarzystwa Strażnica, bo tego typu wieże strażnicze znajdują się na niektórych budynkach głównych tej organizacji w USA. Ilustracje takie ukazuje nam jeden z podręczników Świadków Jehowy (patrz „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 95, 353, 354, 355). Również na przynajmniej dwóch budynkach widnieje napis WATCHTOWER (j/w. s. 352, 355).
Prócz tego słyszało się czasem i widziało, że poszczególni głosiciele miewali na ścianach umieszczone emblematy z wieżą strażniczą lub te logo umiejscawiali na różnych przedmiotach np. na skoroszytach czy teczkach, w których noszą swoją literaturę. Sam widziałem w taksówce taki przylepiony symbol, który być może miał być znakiem rozpoznawczym dla innych Świadków Jehowy.
Ciekawostką jest fakt, że jedna z głosicielek (pionierka) Towarzystwa Strażnica, nawet przyczepę mieszkalną (podczepianą do samochodu), miała w kształcie wieży strażniczej. Zdjęcie tego wehikułu przedstawione jest w czasopiśmie Strażnica Nr 9, 1998 s. 28.
Skany różnych wieżyczek na salach królestwa patrz artykuł P. Andryszczaka pt. „Wieżyczka” (www.piotrandryszczak.pl).

Owe logo obecne było też na stronach tytułowych w „Rocznikach Świadków Jehowy” aż do roku 2004, ale od roku 2005 usunięto je! Czyżby to była pierwsza forma eliminowania go?
Wydaje się więc, że te logo często zastępowało Świadkom Jehowy krzyż z koroną, który nosili kiedyś wpięty w ubiór i jest odpowiednikiem rybki, którą wielu chrześcijan zamieszcza np. na swoich autach (ryba po grecku ichthys tzn. Jezus Chrystus [ICH], Syn Boży [THY], Zbawiciel [S]).

Po tych wytycznych nie pozostało nic innego jak przy okazji zaobserwować, jak wspomniane logo będzie znikać z elewacji poszczególnych sal królestwa (sam widziałem w Gdańsku owe logo na budynku sali królestwa przy ul. Schuberta, a po jakimś czasie usunięto je, chociaż umieszczono je zaledwie kilka miesięcy wcześniej razem z napisem Sala Królestwa Świadków Jehowy).

Przypominam jakie były losy drugiego, dawnego ‘logo’:

„Jakieś trzy lata później, począwszy od wydania z 15 października 1931 roku przestano zamieszczać na stronie tytułowej Strażnicy symbol krzyża i korony [w Polsce od stycznia 1932 r.]” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 66).

Towarzystwo Strażnica w swoim artykule zamieszczonym w wewnętrznym biuletynie pt. „Nasza Służba Królestwa” w 2009 roku nie przyznaje się do tego, że jakieś względy ‘kultyczne’ powodują zakaz używania tego logo przez głosicieli, ale podaje enigmatyczne uzasadnienie, że używanie go „mogłoby wprowadzać w błąd urzędników, głosicieli oraz inne osoby” („Nasza Służba Królestwa” kwiecień 2009 s. 4).

Tłumaczenie to nie jest przekonywujące, gdyż owe logo (w różnych formach) znane jest od dziesiątków lat, już od pierwszego numeru Strażnicy z roku 1879 („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 724) i jakoś ono przez lata nie wprowadzało w błąd głosicieli i osób postronnych. Czyżby więc prawdziwy motyw tego zakazu był inny?



#143514 Zablokowano możliwość pisania na tym forum.

Napisano przez Roszada on 2012-04-27, godz. 16:03 w Do administratorów...

Dla mnie najważniejsze, aby nic nie zginęło. Może chodzi o koszta. Połączone, to jeden koszt, zamiast dwu. Natomiast od strony technicznej jak to jest, to się na tym nie znam. Tutejsze jest lepiej poukładane, na tamt często w załozonym watku, już po kilkunastu postach schodzi na inne tematy.


I tu się z Tobą jeden raz zgadzam Gambit.
Tu było wszystko ładnie ułożone. Osobno omawiane cytaty z Biblii. Widać w tym kobiecą rękę.



#143517 Zablokowano możliwość pisania na tym forum.

Napisano przez Roszada on 2012-04-27, godz. 21:28 w Do administratorów...

Włodziu, ale przyznać trzeba, że rękę do banów, to ta kobieta miała ciężką ;).

Pozdrawiam cieplutko

Dosia


Tego nie wiem, bo nie byłem wtedy członkiem :)



#142863 Wąż z nogami i bez nich

Napisano przez Roszada on 2011-09-23, godz. 11:21 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Wąż z nogami i bez nich.

Poniższe wyjaśnienie z roku 2007 nie jest „nowym światłem” w pełnym tego słowa znaczeniu datowanym na wymieniony rok. Wcześniej bowiem były już w publikacjach Towarzystwa Strażnica symptomy tego, że nauka została już jakiś czas temu skorygowana. Jednak dopiero w roku 2007 organizacja ta została niejako zmuszona do zajęcia stanowiska.

Dnia 15 czerwca 2007 r. w cyklu „Pytania czytelników” w publikacji Towarzystwa Strażnica ukazało się następujące zapytanie:

„Czy wąż, który w ogrodzie Eden rozmawiał z Ewą, miał nogi?” (Strażnica Nr 12, 2007 s. 31).

A oto kilka słów z odpowiedzi jakiej udzielono:

„Nigdzie w Biblii nie ma wyraźnej wzmianki o tym, jakoby zwierzę użyte do zwiedzenia Ewy pierwotnie miało nogi, a później je straciło” (j/w.).

Nie dziwiłaby ta odpowiedź Strażnicy, gdyby nie fakt, że w roku 1965 Towarzystwo Strażnica udzieliło zupełnie innej, na podobne pytanie czytelnika. Oto ono i kilka słów dotyczących tego zagadnienia:

„Czy w wyniku klątwy, jaką według 1 Mojżeszowej 3:14 Bóg rzucił na węża on utracił swe nogi lub stopy? (...) A zatem należy przyjąć, że zanim Bóg przeklął węża miał on nogi, a więc nie musiał się czołgać po ziemi” (Strażnica Nr 19, 1965 s. 14).

Niektórym osobom wydaje się, że udzielona w roku 2007 odpowiedź jest ‘nowym światłem’, czyli nową nauką Towarzystwa Strażnica. Tak jednak nie jest, bo już wcześniej, w latach 80-tych i 90-tych XX wieku, przedstawiano węża bez nóg na ilustracjach (np. Strażnice: Rok CVII [1986] Nr 23 s. 8 i Nr 12, 1990 s. 31). Ukazywano go najczęściej na drzewie, a w czasie gdy uczono o nogach pokazywano go przeważnie stojącego na ziemi.

W publikacji z czasów C. T. Russella (zm. 1916) z 1914 r. pt. „Stworzenie czyli historia biblijna w obrazach” na stronach 10 i 11 ukazano na ilustracjach węża bez nóg.
Naukę o nogach węża wprowadził prezes J. Rutherford (zm. 1942) i została ona przejęta przez N. Knorra (zm. 1977), trzeciego prezesa.
Za czasów prezesury Franza (zm. 1992), wąż z nogami już nie pojawia się na ilustracjach.
Rutherford początkowo podtrzymywał naukę Russella o wężu, chociażby w wydanej po polsku w roku 1925 kolejnej edycji „Dokonanej Tajemnicy”, w której na stronie 296 ukazał normalnego węża. Również ilustracje węża bez nóg ukazały się w czasopiśmie „Złoty Wiek” 15.07 1925 s. 143 i 01.07 1925 s. 159.

Natomiast np. w opublikowanej w roku 1936 książce pt. „Bogactwo” przedstawił już węża na czterech łapach, który bardziej jest podobny do małego krokodyla (s. 137). Mało tego, na ilustracji tej szatan jest jakby w dwóch osobach. Osobno występuje wąż, a oddzielnie stoi też obok Adama i Ewy diabeł, mający wielkie ciemne skrzydła.
Podobna ilustracja pojawiła się w książce pt. Enemies (Nieprzyjaciele) z roku 1937 (s. 29).

Za czasów Knorra Towarzystwo Strażnica opublikowało kilka ilustracji z wężem, który posiada nogi. Oto książki, które je zawierają:
„Prawda was wyswobodzi” 1946 s. 84 i 92, por. s. 73, gdzie wąż jest słabo widoczny;
„Nowe niebiosa i nowa ziemia” 1958 s. 60 i 83.

Prócz tego na kilku ilustracjach wąż jest słabo widoczny i trudno określić czy posiada on nogi:
„To znaczy życie wieczne” 1958 rozdz. IV par. 9;
„Od raju utraconego do raju odzyskanego” 1960 s. 29.

Temat węża z nogami z czasem stał się prawdopodobnie wstydliwym dla Towarzystwa Strażnica. Dlaczego? Bowiem w Strażnicy z roku 2007 nawet nie wspomniano, że kiedyś Świadkowie Jehowy inaczej nauczali.
Jak z powyższego widać artykuł Towarzystwa Strażnica ze Strażnicy Nr 12, 2007 s. 31 nie był ‘nowym światłem’, a jedynie sprostowaniem przemilczanej ostatnio dawnej nauki, która pewnie sprawiała problemy wielu Świadkom Jehowy. Nowością mógłby być ten tekst jedynie gdyby był opublikowany kilkanaście lat temu. Jednak zaniechanie skorygowania nauki w latach 80-tych czy 90-tych XX wieku spowodowało, że trzeba było do tematu węża z nogami powrócić znów w XXI wieku!

Skany z niektórych przytaczanych publikacji zainteresowani znajdą w artykule P. Andryszczaka pt. Czy w ogrodzie w Edenie wąż miał nogi? (www.piotrandryszczak.pl).

Jak te nogi nagle odpadły wężowi?
Czyżby ŚJ uznawali jakiś ewolucjonizm?
Dlaczego Towarzystwo nie poinformowało w roku 2007, że samo wierzyło przez co najmniej 30 lat w to, iż wąż miał nogi?



#143506 Wykład o ŚJ w Wodzisławiu Śl.

Napisano przez Roszada on 2012-04-19, godz. 10:30 w Grupa Wsparcia

Serdecznie zapraszamy na konferencję biblijną do Wodzisławia Śląskiego

Chrześcijański Ośrodek Edukacyjny BEREA i Zbór Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan w Wodzisławiu Śląskim

zapraszają na konferencję

Jak ustosunkować się do Świadków Jehowy?

Czas: sobota, 28 kwietnia 2012 r., godziny 16:00-20:00

Miejsce: Kaplica KECh, ul. Boczna 2a, 44-300 Wodzisław Śl.

Strona internetowa: http://www.kech.com.pl/ .

Wykładowca: Szymon Matusiak, były wieloletni starszy zboru Świadków Jehowy.

Program:

16:00-17:00 - wykład 1. Wstęp. Geneza Świadków Jehowy

17:00-17:20 - przerwa

17:20-18:20 - wykład 2. Osiągnięcia i błędy organizacji Strażnicy

18:20-18:40 - przerwa

18:40-20:00 - wykład 3. Jak rozmawiać ze Świadkami? + odpowiedzi na pytania

Cel konferencji:

Świadkowie Jehowy to trzecie co do wielkości wyznanie w Polsce. Odwiedzają nasze domy ze swym przesłaniem, w przekonaniu, że tylko oni są prawdziwymi chrześcijanami. Jak ustosunkować się do tej społeczności religijnej? Ideą przyświecającą tej serii wykładów nie jest oczernianie Świadków, lecz przedstawienie rzetelnych faktów na ich temat. Mówca pragnie pomóc słuchaczom bronić swych przekonań w rozmowach z nimi i mądrze się do nich odnosić.



#143507 Wykład o ŚJ w Wodzisławiu Śl.

Napisano przez Roszada on 2012-04-19, godz. 14:57 w Grupa Wsparcia

Prawdopodobnie na spotkaniu powyżej reklamowanym będzie można nabyć już książkę "Zmienne nauki Świadków Jehowy. Najważniejsze zmiany w doktrynie Towarzystwa Strażnica w latach 1879-2011".
Prelegentem będzie współautor tej książki, to znaczy Szymon Matusiak.



#143092 Witam kółko wzajemnej adoracji rozgniewanych na WTS exów

Napisano przez Roszada on 2011-10-15, godz. 15:13 w Oceń forum

Ja bym był bardzo ciekawy jakich nauk WTSu Gambit nie podziela, wszak pisze:

"Ale to się dopiero okaże, gdy się weźmiesz za [zamiatanie] brudów doktrynalnych osób wpływowych WTS-u."

Może mamy jednak jakieś wspólne poglądy? Może bym mógł się do czegos przydać, a nie tylko atakować Gambita?



#143430 watchtower library 2011

Napisano przez Roszada on 2011-11-20, godz. 18:35 w Nowości z kraju i zagranicy

Wpierw będzie angielska wersja 2011.
Ona ma doprowadzony skorowidz do końca 2011, a polska wersja będzie miała jak zwykle o jeden rok mniej to znaczy do 2010. Dlatego trzeba mieć obie wersje.



#143411 watchtower library 2011

Napisano przez Roszada on 2011-11-17, godz. 08:22 w Nowości z kraju i zagranicy

Która werjsa 2011?
Ta 2010 była już w styczniu w necie. Na ogół w styczniu pojawia się nowa wersja.



#143330 W co wierzymy?

Napisano przez Roszada on 2011-11-05, godz. 09:16 w Tematyka ogólna

Wszyscy to znają, bo masz do czynienia z byłymi ŚJ lub aktualnymi, bądź z ludźmi pomagającymi odnaleźć drogę ŚJ do Boga i prawdy.



#143435 Użycie broni

Napisano przez Roszada on 2011-11-21, godz. 09:31 w Tematyka ogólna

To wszystko opisałem w artykule pt. Służba wojskowa i „Wnikliwe poznawanie Pism” (cz. I i II):

http://www.piotrandr...rty/Warmia1.DOC

http://www.piotrandr...rty/Warmia2.DOC

oraz w książce "W obronie wiary" w rozdz. SŁUŻBA WOJSKOWA I APOLITYCZNOŚĆ:

http://www.piotrandryszczak.pl/45.html



#143437 Użycie broni

Napisano przez Roszada on 2011-11-21, godz. 14:44 w Tematyka ogólna

Wojna to co innego niż Zasadnicza Służba Wojnkowa w czasie pokoju.Chodziło mi raczej o powałanie się na Biblię niż jakiś artyku.


Widzę, że nic nie przeczytałeś, z tego co podałem. Tam właśnie na Biblię się powołuję wielokrotnie i na chrześcijan pierwszych wieków.