To co - rzucamy logikę w kąt? Wolna amerykanka?
Nie
Popadasz w ten sam błąd, w który brnie Mirek: reifikacji abstraktu
To zależy. Mogę zrobić to co Patres wieki temu i wyjdzie na moje. Przeskładać podstawowe pojęcia, przerobić aparat podstawowy tak aby potwierdzał tezę. Taki filozoficzny Newton.
Trójca jest tajemnicą i jest niepoznawalna - dlatego nie da się jej przenieść na przyrodę. Terminy substantia i persona wyjaśnić się na przykładzie przyrody da ale stąd daleko do Trójcy. To trochę tak jak z gazem rzeczywistym i doskonałym. Ten pierwszy bywa opisywany równaniem tego drugiego, bo to wygodne. Problem w tym, że rodzi błąd, który czasami jest za duży