Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika hubert684

Odnotowano 1000 pozycji dodanych przez hubert684 (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-14 )



Sort by                Order  

#76956 żona utrudnia ojcu wizyty z dzieckiem

Napisano przez hubert684 on 2007-09-24, godz. 11:20 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

widac zona nie jest taka zla skoro mowi dziecku ze prezenty dostaje od Taty. Zamiast bac sie o mikolaja lub komunie... niech pracuje nad wiezia z dzieckiem i w czasie kiedy dziecko jest pod jego opieka ma prawo pokazywac dziecku inna strone zycia.
ja zostalem wychowany w rodzinie podzielonej religijnie aczkolwiek moi rodzice sie nie rozeszli...... i jakos mi to nie zaszkodzilo.... przyszedl czas wybralem sam a ojca i tak kochalem.....zreszta dzis bylem w lesie bo moj ojciec zawsze o tej porze na grzyby chodzil. Chcialem poczuc sie troche blizej niego, i znalalzme najwiekszego w moim zyciu pradziwka.. jak za czasow kiedy ojciec zyl.



najgorsze co by ci rodzice mogli dziecku zrobic to rozdzierac je uczuciowo wystepujac przeciw sobie



#102693 ślub w zborze

Napisano przez hubert684 on 2008-10-03, godz. 09:20 w Zwyczaje Świadków Jehowy

A ty co, dostales przywilej forowego spowiednika?


nie... ale jak przyjdzie zamianowanie to nieodmowie...hihihihih



#102702 ślub w zborze

Napisano przez hubert684 on 2008-10-03, godz. 18:08 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Normalnie ciekawość uszami Ci wychodzi :lol: .Nie Hubercie, nie skłamałam.


ja teznie klamalem.. pierwszy raz nie mialem wykladu na sali bo w tym zborze sali nie bylo wiec mialem na sali weselnej...
drugim razem nie staralemsie o wyklad bo ... bo... no goraca krew nie pozwalala... hhaahha

wiec tez byl tylko USC.... ale klamac nie klamalem.. nie musialem bo nie bylem zainteresowany wykladem.. ponownie na sali weselnej jeden nadzorca dokladnie poinformowany przezemnie o sytuacji, powiedzial ok 5 min tekst....

i tyle

aze ciekawosc mi uszami wychodzi to fakt i wlosy tez... uszami hahahha



#102645 ślub w zborze

Napisano przez hubert684 on 2008-10-02, godz. 09:18 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Ja brałam ślub w 1999 roku, miałam wykład na sali królestwa. Przedtem jednak ja i mój narzeczony mieliśmy rozmowę ze starszymi, nie z jednym, ale z dwoma. Spotkanie to było bardzo formalne i krótkie, bracia zadali także pytanie o to, czy zachowaliśmy czystość przed ślubem. Brat, który to pytanie wypowiadał mówił bardzo szybko, nerwowo i miał spuszczony wzrok. Taka sytuacja chyba dla wszystkich jest krępująca. Znałam kilka par, które dopuszczały się nieczystości w takiej czy innej formie i po prostu kłamały (głównie były to osoby urodzone i wychowane "w prawdzie"), no bo jak to nie mieć wykładu na sali?? Wstyd dla całej rodziny.Tak więc takie pytania ze strony starszych są czystą formalnością.W dniu ślubu na sali królestwa mieliśmy wykład oraz składaliśmy przysięgę małżeńską (ja ,że będę męża szanowała, a on,że będzie się mną opiekował hahah ;) ).

a ty tez sklamalas????



#67473 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-06-30, godz. 09:05 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

wnioski sluszne... zadziwiajace ze obeszlo sie bez echa??? echo bylo na prywatnych postach... przeprosin niestety do dzis nie otrzymalem......
udostepnie jesli trzeba.....
pozdrawiam cieplutko



#68040 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-07-06, godz. 08:50 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Czesiu chyba po raz pierwszy odemnie ale dzis pisze... chyle czola przed toba... pelen respekt za twoja rzeczowa i celna wypowiedz.
ps. i nie ma tu zadnego sarkazmu!!!



#68391 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-07-08, godz. 12:20 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

przpraszam SA za niefortunne sformulowanie wypowiedzi.... tylko czesc jego zycia to jedno wielki bagno i klamstwo.
naturalnie ze nie cale zycie, sedecznie i z pokora przepraszam za te generalizacje i zbytnie uproszczenie nie majace nic wspolnego z asertywna postawa....
tylko czesc zycia Sa to bagno i klamstwo....
czy to cie zadawala SA????



#67564 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-07-01, godz. 18:39 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

wyspo to proste... pojedz na zlot a po niecalych 24 godzinach dowiesz sie niestworzonych rzeczy i tych o ktore pytasz ale najpredzej tych o ktore pytac nawet nie chcesz.

pomimo wszystkiego jestem pod wrazeniem ludzi na zlocie i zapisuje sie na nastepny jesli tylko armagedonu nie bedie wczesniej.

poznalem fajnych obywateli, ktorzy umieja i piwo wypic i porozmawiac na wazne tematy nie zgrywajac sie na ludzi bez skazy. poznalem ludzi , ktorzy potrafia zaakceptowac cudze wybory, a w wiekszosci wypadkow nawet powstrzymac sie od krytycznych komentarzy wychodzac z zalozenia ze kazdy jest dorosly i ponosi odpowiedzialnosc za wlasne zycie o ile nie czasami nawet za zycie innych.

Uslyszalem na zlocie duzo opowiesci o prywatnych sprawach, sam nie ukrywalem jaki jestem i bylem soba ...bylem jakim nie bylem juz dawno publicznie.....

ps. dla Lizy.... droga Lizo.. wiem ze byc moze moj trod napisania do Ciebie tych kilku slow jest daremny ale prosze Cie nie wiesz to nie zabieraj glosu.



#66696 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-06-22, godz. 10:47 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Hubercie, strasznie jesteś surowy w ocenach, normalnie możnaby się ciebie wystraszyć ;)

Moim zdaniem wystarczy zaniechać grzechu i o ile to możliwe zadośćuczynić. Zacheusz oddał kasę poczwórnie i tego samego dnia stał się w moich oczach człowiekiem godnym szacunku i uprawnionym do łajania innych. W przypadku zabicia człowieka np. w czasie jazdy samochodem po spożyciu alkoholu byłbym surowszy. Oczekiwałbym nie tylko przemiany wewnętrznej, ale np. dożywotniego płacenia dużych kwot na utrzymanie osieroconych dzieci. Myślę jednak, że wcale nie trzeba lat, trzeba tylko zaniechać zła a wyrządzone zło (w miarę możliwości) naprawić. ale to moja opinia.

Napewno zgadzamy się w tym że PRZED zaniechaniem grzechu wyłudzacz kredytów nie ma prawa łajać kanciarza podatkowego, plotkarz plotkarza a aktualny stały klient domu publicznego nie powinien łajać pary homoseksualnej, która żyje ze sobą.

NIE, SA nie jestem surowy i nie trzeb sie mnie byc. jstem po prostu konsekwentny....i ja od razu polubilem Zacheusza gdy przeczytalem jak zadosc uczynil krzywdy wyrzadzone innym. Mogl przeciez sie wykrecac, lgac jak piec, nawet przeprosic ale on poszedl dalej , byl naprawde odrodzonym chrzescijaninem. On poznal prawde a nie tylko zmienil skore. Tak taki czlowiek nie potrzebuje duzo czasu by moc pouczac innych, on od razu przeszedl do czynu.
Sa jednak sytuacje , jak sam piszesz gdzie potrzeba nawet lat, by przynajmniej sprobowac naprawic krzywde. Jak myslisz po ilu latach taki czlowiek , ktory smiertelnie potracil kogos (twoj przyklad) mialby moralne prawo lajac innych za nieposzanowanie zycia cudzego?
owszem inna rzecz gdy by radzil i podpieral to wlasnym smutnym przykladem ale byc autorytetem moralnym to jeszcze dlugo b nie mogl byc, co nie?
Ciesze sie ze masz opinie jakoby wyrzadzone zlo nalezalobynaprawic, mysle ze przyjdzie czas kiedy tez zaczniesz to przekladac na czyny, jak Zacheusz
pozdrawiam cieplutko



#66376 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-06-19, godz. 18:49 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

witaj lukaszu.. domyslam sie ze i omnie wiesz sporo. ale w skrocie. brat, nieczynny wieloletni nadzorca wiele zborow i krajow.

twoje doswiadczenie jest pradziwe i tu nie ma co sie spierac. tak jak i nad tym ze naprawde prowadziles podwojne zycie. Masz sumienie i najprawdopodobniej nie jest ono jeszcze calko wicie zagluszone.
szukales prawdy i prawdziwego zycia ..dzis je masz.. wiesz podswiadomie ze nie wszystko jest tak jak byc powinno np. slub.
ja dziwie sie tylko jednemu z moich przedmowcow ze odwaza sie komentowac temat prawdy w odniesieniu do SJ choc samo jego zycie to jendo wiekie bagno i klamstwo....
Znam to i mnie czasami bierze pokusa nadac gurnolotne motywy memu obecnemu stanowi... ale mam w sobie przynajmniej tyle ludzikiej i meskiej odwagi by powiedziec Ej Hubert.. patrz na siebie. Szkoda ze niektorzy sa pierwsi do komentowania postepowani innych a sami pomimo zekomego dosc dobrego statusu nie potrafia porozliczac sie ze swoimibylymi bracmi.
Jesli chodzi o ciebie Lukasz to odpowiedz sobie na pytanie czy wsrod SJ sa tylko tacy ludzie, ktorych opisales??? czy i jak zyje wiekszosc z nich???

Nie jestes bez winy ale nie obawiaj sie tu nikt nie rzuci ci kamieniem w plecy o ile nie powiesz za duzo o sobie.
I ja witam cie i mam nadzieje ze znajdziesz te roznice pomiedzy wypowiedziami **Expertow od SJ * , ktorzy nimi nigdy nie byli a tymi, ktorzy jak ty cos tam przezyli a mimo to nie zywia nienaisci, zal owszem, a nawet krytyka, ale nie nienawisc
poozdr



#68473 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-07-08, godz. 21:03 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

no Sebastianku nie zgodze sie z toba ze nie pokusiles sie o bycie Panem Bogiem jesli chodzi o osadzanie.
oto fragment twojej wypowiedzi gdzie pokusiles sie o osad mojej osoby. tylko dla zachowania tajemnicy korespondencji nie podam do kogo i ze wogole nie pytany osadzales mnie i moja osobe. a wiec spolka Hubert i Wyspa i inni ma konkurencje a raczej zrobila nowa spolka konkurencje tobie, biorac rzecz chronologicznie


2007-06-10 22:40:45] <Sebastian>
to raczej obawa przed spojrzeniem w lustro i powiedzeniem sobie "tyle lat wierzyłem w pierdoły"


i pozdrawiam cieplutko



#66384 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-06-19, godz. 19:28 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Hubercie, masz dużo racji...
Uważam jednak, że pomimo niedoskonałości i własnych grzechów, mamy prawo do krytyki systemu...
Gdyby przyjąć zasadę "jeśli jesteś grzesznikiem, to się nie odzywaj" nikomu nie wolno byłoby się odezwać...

moj szanowny adwersaz ma wiele racji... niemniej zwykla ludzka przyzwoitosc nie pozwala wypowiadac sie ladacznicy w kwestii moralnosci innych, zlodziejowi na temat placenia podatkow przez innych klamy mowic innym ze koloryzuja.
prawdziwa cnota krytyk sie nie boi.. podobno. Lecz czy nie jest prawdziwa cnota milczec gdy nie ma sie czystego sumienia w tej czy inne sprawie..
oczywiscie moja wypowiedz jest czysto oglona i dotyczy nas wszystkich i nie nalezy jej absolutnie brac personalnie



#68571 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-07-09, godz. 13:16 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

NIE ma tutaj OCENY a wypowiedź NIE dotyczy CAŁEGO życia opisywanej przeze mnie osoby, ale jego części ("tyle lat" = okres bycia w organizacji ŚJ).

użyte słówko "raczej" wskazuje na tryb przypuszczający.

Poza tym, słowa te nie zawierają oceny moralnej, czy omawiana osoba jest dobra czy zła ani próby "wydania wyroku" (typu: umrze bez nadziei na zmartwychwstanie albo będzie się smażyć w piekle) a jedynie są być może nieudolną próbą odgadnięcia motywów czyjegoś postępowania.

Motywów które o ile pamiętam nie zostały poddane ocenie.

Zgadzam się, że być może moje zgadywanie mogło być obarczone błędem, polegającym na próbie wchodzenia w czyjeś buty.

Jeśli poczułeś się dotknięty tą wypowiedzią, przepraszam 100x
I piszę to poważnie, bez sarkazmu i ironii, po prostu przepraszam 100x

no wlasnie i tu chodzi o motywy... poddales ocenie i osadowi moje motywy.... mam ci podac cytaty???
pokusiles sie o ocene kawalka mojego zycia, dosc sporego zreszta.
i ja moglbym uzyc trybu przypuszczajacego i powiedziec raczej nie miales do tego prawa... ale napisze.. na pewno nie miales do tego prawa....
np. z powodu:
1. sam nie jestes autorytetem w dziedzinie morlanosci o czym wiem ja i dosc duzo osob tu na tym forum.

2. bo nic cie to nie powinno obchodzic
ale zostanmy przy motywach, o ktorych ty napisales... nie rozumiem dlaczego, tzn jakie byly twoje motywy gdy rozpoczoles rozmowe z osoba trzecia na moj temat i nie pytany o nic wyrecytowales jak z rekawa obszerny kawalek mojego zyciorysu, poprzetykales go falszywymi informacjami i na dokladke wszystko poddales moralnej ocenie???

SA, za co ty mnie przeprazaszasz??? czy za to ze upowszechniles osobom trzecim moje prywatne informacje??. czy za to ze nie pytany o nic poprzetykales te informacje falszywymi tresciami??
czy za to za co przepraszales mnie na PM... czyli ze nic nikomu nie powiedziales pomimo natarczywych pytan od tej osoby trzeciej??????

jesli chodzi o moje motywy... to czuje sie zlamany tym jak zawiodles moje zaufanie.... pojechalem na zlot tylko dlatego ze ty napisales ze jeslija pojade to i ty pojedziesz. wierzylem ze bedziemy mielisobie wiele do powiedzenia..... uwierzylem w twoj wizerunek tu na forum , ktory okazal sie jedna wielka zluda i marą...
i ty po tym co mi zrobiles masz czelnosc pisac w temacie prawdy u SJ ze jej tam nie ma i nie dasie zyc prawda u SJ?????? ty???????
Boze widzisz a nie grzmisz!!!!!!!!!!!!



#66497 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez hubert684 on 2007-06-20, godz. 20:18 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

tak, Hubercie, ogólna zasada wydaje się sformułowana prawidłowo...

Czy jednak nawrócony złodziej, pracujący na etacie i pomagający biednym do końca życia nie ma prawa powiedzieć słówkiem na temat uczciwości? Czy nawrócona prostytutka, która jest obecnie kochającą żoną i matką nie ma prawa mówić nic o moralności w dziedzinie intymnej? Czy biblijny kanciarz podatkowy Zacheusz, ten taki mały co wszedł na drzewo, aby zobaczyć Jezusa, a potem ugościł Jezusa, a po rozmowie z nim pospłacał wszystkie wyłudzone kwoty poczwórnie, ma wg Ciebie prawo mówić o uczciwości?

Myślę, że łatwo jest ulec pokusie do odbierania innym głosu z powodu ich prawdziwych lub domniemanych grzechów.
Druga kwestia: niektórzy ludzie mówią świadkom Jehowy, np. "owszem, jestem złodziejem, żyję bez ślubu, itd., ale .." po czym artykułują krytykę organizacji, a kończą słowami "ale wy powinniście być lepsi ode mnie bo przychodzicie mnie nauczać". Czy taka krytyka jest przyzwoita i dopuszczalna moralnie?

czas panie Sa czas. I ten nawrocony zlodziej i byla prostytut ka a obecnie matka i zona i Zacheusz potrzebowali czasu by wymazac swoje grzechy i moralnie umocowac swoje prawo do wypowiadania sie w kwestiach w ktorych wczesniej takiego prawa nie mieli.. czas
czasleczy rany... czas sprawia ze na wszystko patrzymy inazej, czas pozwala nam sie zdystansowac... ale przedewszystkim czas ... ten czas potrzebny jest innym , ktorzy beda umieli strawic gdy dz..ka bedzia uczyla moralnosci a zlodziej bedzie lajal innych co kradna..... tak wiec czas



#47949 Życie w raju na Ziemi

Napisano przez hubert684 on 2007-01-02, godz. 23:33 w Wizja Raju

Jeszcze raz: wisząc na krzyżu (czy nawet na żerdzi, nie ma to w tej chwili najmniejszego znaczenia) Jezus przeżywał kilkugodzinną agonię. Wypowiedzenie każdego pojedynczego słowa było niezmiernym wysiłkiem. A Ty twierdzisz, że Jezus ot, tak sobie opowiadał, żeby było chłopu fajnie. :blink:

Bóg rozliczy nas z każdego niepotrzebnego słowa. Każde słowo Jezusa Chrystusa, doskonałego obrazu Ojca, wypowiedziane w Ewangelii, jest istotne.

A może ewoluujesz w kierunku zasady: "Sola niektóra Scriptura"? :lol:

obok jezusa konal czlowiek za ktorego on oddal zycie potrafie zrozumiec choc nie wiem tego na pewno ze Jezus mogl chciec tego umierajacego czlowieka wesprzec na duchu. Nie przyszedlem zeby mi uslugiwano ale by uslugiwac... to by mi tu nawet pasowalo

ojcze nasz... przyjdz krolestwo twoje i badz wola twoja jak w niebie tak i na ziemi ...to dla mnie tekst o raju na ziemi w ktorym wola boza bedzie codzinnoscia
blogoslawieni cisi albowiem oni posiada ziemie... mysle ze Jezus nie mial na mysli tej ziemi jaka my tu mamy , narazie bo to zadna pociecha czy nagroda dla cichych
inna rzecza jest ze pisma greckie to pisma majacych nadzieje ziemska i to nalezy brac pod uwage szukajac tekstow o raju na ziemi w NT



#47940 Życie w raju na Ziemi

Napisano przez hubert684 on 2007-01-02, godz. 22:43 w Wizja Raju

Maciej zmienia temat i chce się kłócić o umiejscowienie przecinka. Ale tu nie chodzi o to, że łotr będzie w Raju dziś, tylko że będzie z Jezusem. Obojętne, czy przecinek postawimy w tym czy innym miejscu. Łotr będzie w tym samym Raju, co Jezus (nie wiadomo, czy dziś, czy kiedy indziej). Zatem albo Jezus będzie w Raju na Ziemi albo łotr w Raju w niebie.

jestem z Maciejem tzn jestem po jego stronie. Mysle ze jego zona tez choc nie wiem czy jest z nim w jednym pokoju. Ty pewnie tez masz kogos kto jest z toba choc moze jest 100 km od ciebie. lotr bedzie z chrystusem w raju choc chrystusa tam nie bedzie ale bedzie mial go po swojej stronie.
Pamietaj lotrze , widze twoja sktuche przebaczam ci, jestem z toba i bede z toba.... czy to tak trudno zrozumiec???



#48120 Życie w raju na Ziemi

Napisano przez hubert684 on 2007-01-03, godz. 20:22 w Wizja Raju

A to ciekawa dyskusja się zrobiła. Oto śJ i ich sympatycy, którzy to mówią, jak to ufają Jehowie Bogu i szanują Jego Słowo - Biblię, robią wszystko, aby tylko tak przeinaczyć wypowiedź Pana Jezusa, aby nie przyznać, że Pan Jezus obiecał łotrowi na krzyżu, że ten bedzie w tym samym miejscu co Pan Jezus.
Ciekawe jakiego jeszcze łotrostwa się dopuszczą, aby tylko obronić nauczanie WTS-u?
Hubercie
A może podasz, gdzie tak naucza WTS jak to napisałeś, bo jak ktoś tu zauważył, to raczej szybciej znajdzie się wypowiedź CK, że NT jest napisany dla pirwszych owiec (pomazańców), a nie tych, którzy nie narodzili się z wody i Ducha i mają nadzieję ziemską.

zwykla literowka zniklo mi z mojej mysli slowo *nie*. mialo byc: nie majacych nadzieje ziemska.
sory



#51294 Źródła wiedzy o doktrynach

Napisano przez hubert684 on 2007-02-04, godz. 18:06 w Tematyka ogólna

wybacz nam ten nietakt. witam cie w imieniu obecnych tu SJ. nie mamy nic przeciwko bys sie nam przedstawil



#46929 Świąteczny "Złoty Wiek" (ang.)

Napisano przez hubert684 on 2006-12-26, godz. 13:50 w Boże Narodzenie & Sylwester

Znalezione na forum jehovahs-witness.com:

Świąteczne wydanie "Złotego Wieku" z 1920 roku, wersja angielska, pdf: link

ech to bly czasy.. wigiliaw Betel, i wogole!!!!



#114180 Świadkowie Jehowy w Czechach

Napisano przez hubert684 on 2009-02-26, godz. 13:04 w Świadkowie Jehowy i prawo

zle slyszales



#81673 Świadkowie Jehowy i Biblia Tysiąclecia...

Napisano przez hubert684 on 2007-12-23, godz. 18:04 w Świadkowie Jehowy i prawo

nie idze tam nic o SJ.. jest o protestantach i ruchach odnowowych w kosciele i zaspokjaniu ich glodu na slowo.... nie ma jednak zadnego potwierdzenia plotki o przestepstwie jakiego podobno mieli dopuscic sie Sj a polegajacy na falszowaniu tego przekladu.....
cokolwiek bylo przerabiane i ktokolwiek to robil za zgoda lub przy jej braku, nie byli to SJ a tego dotyczyla wypowiedz pawla



#81664 Świadkowie Jehowy i Biblia Tysiąclecia...

Napisano przez hubert684 on 2007-12-23, godz. 16:53 w Świadkowie Jehowy i prawo

a Pwelek chcial wywolac sensacje i pod mur postawic SJ......
nieladnie plotek sluchac Pawelku, jak pisze pismo... kto podsluchuje na siebie podslucha...
ciekawe czy Pawel teraz zrobi afere przeciw ruchowi swiatlo zycie lub ruchom oazowym???



#51329 Świadkowie Jehowy a biblijny potop.

Napisano przez hubert684 on 2007-02-04, godz. 21:49 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

wprost przeciwnie. ten argument pokazuje ze falszywa doktryna ma jedno wspolne zrodlo i podanie o potopie ma tez jedno wspolne zrodlo

twoja uwaga byla nielogiczna w sensie logicznym..hiihih



#51345 Świadkowie Jehowy a biblijny potop.

Napisano przez hubert684 on 2007-02-04, godz. 23:09 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

teraz mnie powaliles



#57114 Świadkowie Jehowy - jak dużo wiedzą o historii kultu Jahwe

Napisano przez hubert684 on 2007-03-19, godz. 21:41 w Tematyka ogólna

czytalem kiedys na ten temat... niestety niepamietam co i od kogo... wiem ze mozna spotkac wypowiedzi o tym ze Jahwe byl czczony przed czasami Mojzesza no ale o tym biblia tez mowi. Jahwe byl bogiem juz Dla Adama wiec w czym problem.?? Najwyrazniej pojawily sie tez wynaturzone odmiany kultu Jahwe... co nie znaczy ze mojzesz czy kto tam inny przejol kult Jahwe... On (a to jest moje prywatne zdanie) przejol je Od samego Jahwe... a inne niepoprawne formy kultu ktore ewoluowaly do tej pory odeszly w zapomnienie.

Kazda religia ewoluuje.. SJ, katolicy Juaizm .. wszystkie po prostu... i niekoniecznie we slasciwych kierunkach te zmiany w nich zachodza
Gdyby Ruel dzis wstal to nie poznalby Zboru i podobnie gdyby wstal ap. Piotr to by pewnie znowu padl gdyby musial sie zmierzyc z tym co prezentuje KK
dla mnie nie ma rewelacji w tym ze Jahwe byl znany tu u owdzie
informacje oczywiscie interesujace
pozdrawiam