Skocz do zawartości


Zdjęcie

Miłość czy Biblia ??


  • Please log in to reply
15 replies to this topic

#1 rafal66

rafal66

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 78 Postów
  • Lokalizacja:zabrze

Napisano 2006-02-21, godz. 18:36

Co jest ważniejsze Kochac kogos szczerze czy przyjmowac prawdy i naukli Bibli i postępowac zgodnie z Biblią??
Czasem jesdno drugie wyklucza i ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat

#2 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2006-02-21, godz. 20:47

Co jest ważniejsze Kochac kogos szczerze czy przyjmowac prawdy i naukli Bibli i postępowac zgodnie z Biblią??
Czasem jesdno drugie wyklucza i ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat

jedno drugiego nie wyklucza trzeba czytać całe Pismo Święte a nie wybrane fragmenty, takie jest moje zdanie.
pozdrawiam Andrzej

#3 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-22, godz. 10:48

Ja osobiście uważam, że Biblia się nie wyklucza nawzajem w tych sprawach. Głównym punktem odniesienia w Piśmie Świętym jest Jezus Chrystus, a motywem przewodnim miłość. Każdy werset należy odczytywać w kontekście osoby Chrystusa i miłości.

Choć faktycznie Biblia została spisana w taki sposób, że zdaje się, niektóre wersety się nawzajem kontrują. Trzeba wtedy pamiętać o tym, że Bóg z pewnością specjalnie tak kazał ją spisać aby łatwiej było wybadać stan serca człowieka, co zresztą potwierdza samo Pismo.

Faryzeusze z Pisma zaczerpnęli tylko jedną rzecz - Prawo, zapominając, że jest ono dla ludzi, a nie na odwrót - ludzie dla Prawa. W ich wyrokach i w rozeznaniu Boga zabrakło miłości.

Podobnie jest dzisiaj. Ludzie bardziej wierzą w Prawo oraz w zawiłą filozofię chrześcijańską, pięknie nazywaną teologią, zamiast w czyste, przepełnione miłością słowa Jezusa.

Dlatego też ci, którzy uważają, że Bóg zniszczy niemalże każdego człowieka w armagedonie lub będzie przez wieczność torturował ludzi w piekle po prostu nie poznali Stwórcy - jego miłości do radzaju ludzkiego. "Bardziej umiłowali mądrość ludzką niż Bożą". A mądrością Bożą jest kierowanie się na każdym kroku miłością.

Nie wierzę aby Ten, który stowrzył kwiatki, kolorowe ptaki, morzu nadał uspakajający szum człowieka mógł by okazać się zaprzeczeniem samego siebie.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#4 lantis

lantis

    www.brooklyn.org.pl

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 668 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano 2006-02-22, godz. 11:16

Dlatego też ci, którzy uważają, że Bóg [...] będzie przez wieczność torturował ludzi w piekle po prostu nie poznali Stwórcy - jego miłości do radzaju ludzkiego.


Z podobną argumentacją można zapoznać się [ tutaj ]. Przedstawiona jest również kontrargumentacja.

Terebint, co o tym myślisz?
Dołączona grafika lantis(at)brooklyn.org.pl

#5 rafal66

rafal66

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 78 Postów
  • Lokalizacja:zabrze

Napisano 2006-02-26, godz. 11:14

Tak ok ja czytam sobie wybrane wersety bibli o miłosci i dostrzegam sprzecznosci!
Jesli ŚJ tak bardzo wierza bibli dlaczego w/g niej nie postępują? Tylko zawsze zeby było dobrze dla nich staraja sie aby komus takiemu jak ja udowodnic ze biblia ma rację i trzeba w/g niej postepowac.
Jestem zakochany w dziewczynie która jest ŚJ i czasem jej przekonania są dla mnie z czystego średniowiecza więc dlatego takie moje zapytanie
Bo uważam że nie jest zadnemu człowiekowi winic nas za nasze grzechy (chocby były z miłosci dla drugiej osoby) Tylko Bóg nas z tego osądzi czysmy zrobili dobrze czy zle
Dlatego jakies tam wasze komitety sa dla mnie smieszne i godne pożałowania jak równiez to że po wykluczeniu wasi bracia i siostry nie mówia wam dzien dobry na ulicy tylko odwracaja od was wzrok A GDZIE KURNA WASZE SERCE I SUMIENIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

#6 aurora

aurora

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 116 Postów
  • Lokalizacja:poznan - czerwonak

Napisano 2006-02-26, godz. 18:47

calkowicie sie z toba zgadzam ,kieruj sie miloscia bo w Bibli czasem o nia trudno .
a nawet raczej sie o niej mowi niz wprowadza w czyn .
uwazaj tylko na konsekwencje w postaci niechcianej ciazy reszte sobie daruj i kochaj z calej sily!

#7 rafal66

rafal66

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 78 Postów
  • Lokalizacja:zabrze

Napisano 2006-02-26, godz. 21:12

Aurorko nie ma takie cos jak niechciana ciaża a nawet jakby to byłbym najszczęsliwszym facetem na świecie
Musimy sie spieszyc Kochac ludz bo za szybko odchodzą

#8 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-27, godz. 12:46

Dlatego też ci, którzy uważają, że Bóg [...] będzie przez wieczność torturował ludzi w piekle po prostu nie poznali Stwórcy - jego miłości do radzaju ludzkiego.


Z podobną argumentacją można zapoznać się [ tutaj ]. Przedstawiona jest również kontrargumentacja.

Terebint, co o tym myślisz?

Oczywiście przedstawię swój punkt widzenia tej kwestii na dzisiejszy dzień. :) Myślę Lantisie, że to dość ciekawy artykuł (szczególnie dla katolików, którzy mogą bardziej utwierdzić się w swoich przekonaniach), ale... Pierwsze, co mi się niespodobało w tym artykule to podsumowanie testu Regana Balmana ze strony Arka Wiśniewskiego.

Trzeba przyznać, że jest to bardzo wzruszające. Lecz niestety jest to forma manipulacji ludźmi grająca na ich uczuciach i emocjach.

Myślę, że za dużo szasta się słowem manipulacja lub psychomanipulacja. Dla mnie jest to po prostu inne spojrzenie na tą samą sprawę. Tymczasem Grzegorz Żebrowski (takie jest moje odczucie) przedstawia przemyślenia innych ludzi od razu w złym świetle, tak jakby sam był Duchem Świętym i znał pobudki serce Regana Balmana i A. Wiśniewskiego.

Aby to ukazać, przygotowałem inny test dla ludzi, którzy wykorzystują ten rodzaj argumentacji dla udowodnienia, że piekła nie ma:

1. Pierwsze pytanie:

1 Krn 13:9
9. Gdy przybyli na klepisko Kidona, Uzza wyciągnął rękę, aby podtrzymać Arkę, ponieważ woły szarpnęły.
(BT)

- Jak powinien zachować się Bóg wobec Uzzy?

a) Wynagrodzić go?
B) Ukarać go?


odpowiedzią jest:

1 Krn 13:10. Gniew Boży zapłonął przeciwko Uzzie i poraził go za to, że dotknął ręką Arki, i umarł tam przed Bogiem. (BT)

2. Następne pytanie:

Proszę przeczytać fragment 1Krl 13:1-19 i odpowiedzieć:

- Kogo Bóg powinien ukarać:

a) Proroka, który został oszukany?
B) Proroka, który oszukał?


Odpowiedź brzmi - proroka oszukanego. 1Krl 13:20-24

3. Jaka kara powinna spotkać Annaniasza i Safirę za oszukanie apostołów Dz 5:1-2?

a) Skarcenie
B) Śmierć

- Odpowiedź - Śmierć Dz 5:5, 9-10

4. Komu się należała większa kara:

a) Annaniaszowi i Safirze ?
B) Fałszywemu prorokowi Bar-Jezus


Odp. Oczywiście Annaniaszowi i Safirze Dz5:1-10 a nie Bar-jezusowi: Dz13:6-11 

Podobnych przykładów można znaleźć w Biblii setki.

Nie sądzę, myślę, że liczba jest przesadzona.

Właściwie, co te przykłady mają powiedzieć człowiekowi? To, że Bóg jest niesprawiedliwy? Zachwiać wiarę w miłosierdzie i sprawiedliwość Bożą? Czy to, że nie znamy wszystkich danych dla podjętych przez Boga decyzji? Podczas czytania Pisma Świętego wychodzą na jaw pobudki serca czytelnika - mówi o tym samo Pismo. Myślę, że istniały jeszcze jakieś czynniki poboczne, nie zapisane w Biblii, które usprawiedliwiają działanie zarówno Boga oraz Ducha Świętego. Nie potrafię tego niestety udowodnić, że tak jest na pewno. Ale w życiu już nie raz przekonałem się, że lepiej ufać Stwórcy i wierzyć w jego sprawiedliwość, mądrość i miłosierdzie niż we własne przekonania. Mam taką zasadę, że jak rozpatruję jakiś problem, czy dogmat a nie mogę dojść do żadnej konkluzji to pozostawiam to Bogu. Może za parę lat będę miał na to inne spojrzenie? W końcu przecież jeszcze kilka lat temu byłem świadkiem Jehowy. A jeśli nie da mi Stwórca rozeznania w sprawie to i tak z pewnością wielu spraw dowiem się w Dniu Sądu. Przecież nie wszystko kończy się na tym życiu.

Ostatnio słuchałem nagrania radiowego i telewizyjnego z Radia Maryja i z Tv Trwam. Andrzej Wronka zaznaczył tam bardzo ważną myśl. Aby uwierzyć w czyściec należy najpierw uwierzyć w istnienie duszy nieśmiertelnej. Podobnie jest ze mną. Abym mógł uwierzyć w piekło musiałbym najpierw uwierzyć właśnie w duszę nieśmiertelną. Pytanie dlaczego nie wierzę w duszę nieśmiertelną? Spróbuję tobie przedstawić najlepiej jak potrafię, mój sposób myślenia i dylematy. Nie wierzę w duszę ponieważ wierzę, że pierwszych ludzi Pan Bóg stworzył na ziemi, jako byty cielesne. Uważam, że gdyby ludzie nie zgrzeszyli, do tej pory szczęśliwie żyliby na tej planecie. Bóg nie musiał asekurować się poprzez dodawanie duszy nieśmiertelnej człowiekowi, tak na wszelki wypadek, ponieważ chciał, aby ludzie żyli tu na ziemi i tak miało być.

Oczywiście wierzę (co ciebie może zaskoczy), że ludzie po śmierci mogą iść do nieba, ponieważ jak pisze Paweł skoro jest ciało cielesne to też i jest ciało duchowe. Uważam, że skoro aniołowie „nasi więksi bracia” mogą materializować się cieleśnie to i Bóg bez problemu może wskrzeszać ludzi jako istoty duchowe. Dlaczego więc w dalszym ciągu nie wierzę w piekło? Ponieważ nigdzie w Piśmie Świętym nie wyczytałem, że Bóg stworzył piekło. Chyba, że coś przeoczyłem. Wiem, że Bóg stworzył niebo i ziemię, bo tak pisze w Piśmie Świętym, natomiast nie wiem, gdzie pisze, że Bóg stworzył piekło.

Następne, co mnie powstrzymuje przed „wiarą w piekło”, to w pewnym sensie sam szatan, a dokładnie mówiąc jego działanie. Nie wierzę, że tak inteligentna istota podjęła by ryzyko przeciwstawienia się Bogu, gdyby w perspektywie porażki miała by resztę wieczności spędzić w piekle.

Nie wiem jak rozpatrzyć „portret psychologiczny” szatana, ponieważ tak naprawdę nikt z nas nie wie jacy naprawdę są aniołowie. Czy są podobni do ludzi, jeśli chodzi o sposób myślenia? Może nie, a może tak? Jeśli tak to psychologia określa typ takich buntowniczych osobowości (oczywiście ludzi, jeszcze chyba nikt tak nie zwariował aby określać portret psychologiczny istoty duchowej) jako atakujące słabszych, czujące się bezkarne… Bóg, co prawda nie jest słabszy od szatana, ale on mógł uważać, że w razie niepowodzenia nie poniesie kary, a już na pewno nie tak straszliwej jak opisują to religie. Wiem, że to co napisałem w tym akapicie to chodzenie po krawędzi brzytwy i akurat to co tu napisałem może odwrócić się przeciwko mnie, ponieważ nie potrafiłbym udowodnić tego co napisałem solidnymi argumentami. Ale jak napisałem wcześniej, „że spróbuję tobie przedstawić mój sposób myślenia” to to właśnie teraz czynię.

Druga sprawa związana z szatanem. Argument, który z pewnością już gdzieś słyszałeś. Jak dla mnie zło, okrucieństwo, które popełnia teraz szatan jest dla mnie czymś maleńkim w porównaniu z wiecznymi mękami, które Bóg miałby zaserwować swoim dzieciom.

Inna sprawa, już to kiedyś pisałem na priv pewnej osobie to mój charakter. Gdybym dzięki łasce Pana trafił do nieba, czy na ziemię (w dalszym ciągu wierzę, że ludzie zmartwychwstaną w dwóch miejscach, aczkolwiek nie w taki sposób jak podaje strażnica, po prostu widzę w Biblii mowę o życiu w niebie i na ziemi) to nie potrafiłbym żyć ze świadomością, że gdzieś w jakimś miejscu jacyś ludzie cierpią niewyobrażalne męki. Nie był bym szczęśliwy, gdziekolwiek bym nie przebywał. Jak bym miał zareagować na fakt, że ja żyję w niebie, a powiedzmy moi rodzice przebywają w piekle? Wiem, że Jezus powiedział kto kocha rodzinę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien. I to fakt. Kocham Boga bardziej niż kogokolwiek innego i co prawda zaakceptował bym ten fakt, ale tylko dlatego, że nie mam wyboru. „Udawał” bym przed Bogiem szczęśliwego, a nawet bym poprosił o rozmowę z Nim lub z kimś kompetentnym, aby mi to wyjaśnił, dlaczego tak musiało się stać.

Teraz może podam przykłady podobne do tych, które podał twój kolega Grzegorz Żebrowski. Nie tyle, co on podał, ale myślę, że i nie ma takiej potrzeby.

1. Ojciec Jezusa kazał kamienować nierządnice. Gdy przyprowadzono do Jezusa niewiastę przyłapaną na cudzołóstwie co powinien uczynić Jezus, Wielki Sędzia ludzkości?
a) oczywiście wypełnić wolę Ojca i pozwolić ją ukamienować, ponieważ nie tylko złamała Prawo Jahwe, ale i zraniła dumę i uczucia swojego męża.
B) złamać Prawo swojego Ojca i nie karać tej kobiety, tylko wybaczyć, ponieważ była zagubionym człowiekiem, jak to Jezus mówił o ludziach: „bo byli jak owieczki bez pasterza.

2. Ten sam przykład tylko w innym kontekście. Jezus powiedział, co jest zapisane w Mateusza 5: 27 – 32: „27 Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. 29 Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. 30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. 31 Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. 32 A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa”.

A teraz: Jezus potępił cudzołóstwo. Gdy przyprowadzono do Jezusa niewiastę przyłapaną na cudzołóstwie co powinien uczynić Jezus, Wielki Sędzia ludzkości?
a) z całą pewnością skazać ją na śmierć. W kazaniu na górze dał wyraz temu co sądzi o cudzołóstwie i z całą pewnością nie zaprzeczy swoim własnym słowom. Przecież sam zapowiedział w jaki sposób będzie rozliczał się z grzesznikami. Ogień piekielny i koniec.
B) wykazać się empatią. Mimo, że cudzołóstwo to ciężki grzech, to jednak ludzie są zagubieni, jak mieszkańcy Niniwy nie potrafią odróżnić lewej ręki od prawej, a cóż dopiero zło od dobra.

Lantisie mam pytanie: czy to też będzie nazwane manipulacją? Nie jestem teologiem więc nie będzie mi się chciało wdawać w polemikę na temat piekła. Takie tematy mnie w tej chwili męczą. Przetrenowałem się będąc śJ. Ale w dalszym ciągu jestem człowiekiem, który rozważa w swym sercu pewne sprawy. Przedstawiłem swoje zdanie, więc jak widzisz nie łatwo mi uwierzyć w piekło.

Ale mam pytanie. Dlaczego w ogóle katolicy i protestanci używają słowa piekło w tych wersetach, które powyżej przytoczyłem, a nie tak jak powinno być gehenna?

Na koniec się odniosę do jeszcze jednej sprawy ze strony twojego kolegi.

Kara może polegać tylko na tym, że człowiek zobaczy, jaką nagrodę stracił bezpowrotnie, będąc na wieki z dala od Niego. Większej kary nie potrzeba.

Widzisz, Kościół też powoli ewoluje w temacie piekła. Jeszcze około roku 1855 do Kongresu Stanów Zjednoczonych, Kościół wniósł projekt ustawy zabraniającej wydobywania z łona ziemi ropy naftowej, którą Bóg tam umieścił, aby czarci w piekle mieli czym pod kotłami palić.

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#9 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-27, godz. 13:34

Moja wypowiedź nie wiele wniesie do tematu piekło a sprawiedliwość lub niesprawiedliwość wiecznej kary. Pozwolę sobie jednak wyjaśnić, kto stworzył piekło. Ten sam, który "stworzył" diabła, czyli diabeł. Mówiąc najkrócej, Bóg stworzył nieśmiertelne anioły i nie planował istnienia ani diabła ani piekła. Z chwilą, gdy pierwszy anioł się zbuntował i stał się diabłem i szatanem, zaczęło istnieć piekło, czyli życie wieczne bez Boga. Właśnie brak pokoju z Bogiem oddziela i odróżnia niebo od piekła.

#10 Kris

Kris

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 201 Postów

Napisano 2006-02-27, godz. 13:54

A moze pytanie powinnismy zadac inaczej, czy mozna kochać kogoś kto nie kocha albo nie wierzy w Jezusa. a co jesli ten ktoś nie wierzy, ale postępuje według Nowego Zakonu(z jakis własnych pobudek)? A o jesli kogoś takiego pokochamy a ten ktoś odzieli-odciągnie nas od Boga? Ale przeciez mamy rozum i wolna wolę to nie jest wina tego kogoś tylko nasza? Dopóki nie postępujemy wbrew wierzy to taka miłość jest dobra?

Przepraszam za ten mętlik.

Nie ma swiecie(chyba) drugiej osoby której wiara byłaby zgodna z moim sumieniem, wiec czy to oznacza że mam nigdy nikogo nie kochać???
gdzie jest
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...

#11 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-27, godz. 14:25

Nie ma swiecie(chyba) drugiej osoby której wiara byłaby zgodna z moim sumieniem, wiec czy to oznacza że mam nigdy nikogo nie kochać???

No to Kris nie jesteś sam w tych dylematach. :)

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#12 aurora

aurora

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 116 Postów
  • Lokalizacja:poznan - czerwonak

Napisano 2006-02-27, godz. 19:55

tak na prawde
kto nie kocha Jezusa nie mmoze kochac jego ideii.


milosc to wyrozniajaca sie idea wsrod nauk Mojzesza .
to przewrot .

reszta to" gowno" ktorym nie warto sobie zawracac glowy.
prosze o wyrozumialosc...

#13 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2006-02-27, godz. 20:55

Auroro, mylisz się. Generalizujesz... Chyba, że chodzi Ci o zgodność stuprocentową- ale tu, to i niedoskonały chrześcijanin może się "nie wstrzelić" (to takie modne maturalne określenie ;))

Pozdrawiam
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#14 aurora

aurora

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 116 Postów
  • Lokalizacja:poznan - czerwonak

Napisano 2006-02-27, godz. 21:02

Jezus obalil nauke Mojzesza krytrykowal samego Boga a TY mi mowisz ze sie nie wstrzelil?
a co mial zrobic zeby ludzie go sluchali ????

#15 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2006-02-27, godz. 21:04

Mówiłam o pierwszej części Twojej wypowiedzi- o tym, że kto nie kocha Jezusa nie może kochać jego idei.
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#16 aurora

aurora

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 116 Postów
  • Lokalizacja:poznan - czerwonak

Napisano 2006-02-27, godz. 21:15

"idea nie jest odpowiedzialna za ludzi ktorzy w nia wierza..."




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych