Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rodzinny plan zajęć


  • Please log in to reply
21 replies to this topic

#1 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-02-26, godz. 14:49

Przeglądałem sobie niedawno starsze wydania NSK i natknąłem się na ciekawy materiał ukazujący, jak dalece CK wpływa na codzienne życie głosicieli. Przygotowano gotowy rozkład zajęć dla każdej rodziny, żeby czasem nikt nie zapomniał o "najważniejszych" sprawach, jakimi są zebrania i służba. Na rozrywkę jest czas wyłącznie w niedzielę.
NSK z maja 2005
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#2 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-02-26, godz. 17:03

no no istny Auschwitz ;-) i tylko w niedziele rozrywka ;-) hehe
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#3 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-26, godz. 18:49

No pięknie :) . Proponuję wszystkim aktywnym głosicielom wszepić czip identyfikacyjny albo przynajmniej zamontować GPS, żeby się łobuzom nie zachciało chodzić niewłaściwymi ścieżkami :P :D
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#4 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-02-26, godz. 21:57

aż dziwne że Stefan jeszcze nie napisał nic o tym, co Kościół Kat. podobnego robił w średniowieczu... :D

Włączamy stopery i czekamy... :P

#5 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-26, godz. 22:03

Posty które napisaliście są w tonie żartu. Dla mnie w tej chwili, tak naprawdę jest to straszne takie szczegółowe wtrącanie się w życie osobiste.

Ostatnio z kolegą oglądałem Salę Królestwa bodajże w Patterson. Zarówno mnie jak i kolegę "ze świata" zdumił widok stołówki. Szczególną uwagę zwróciliśmy na telewizory zawieszone na kolumnach podpórkowych. Jako, że obaj jesteśmy wielbicielami Orwella skojarzyć nam się to mołgo tylko z jednym, wiadomo z czym... Naprawdę straszny widok. :(

pzdr. :)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#6 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-02-26, godz. 22:42

To w gruncie rzeczy jest bardzo przygnębiające, choć co można zrobić...? Może tylko zdrowo się z tego uśmiać? Jeśli ktoś lubi być prowadzany na smyczy, to cóż... Zaraz odpisze nam HC: a w wiadomym kościele też nie jest lepiej i księża też kontrolują wiernych :D :D . Ehhh, szkoda gadać...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#7 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-08-04, godz. 17:42

W poniższym fragmencie "Strażnica" znalazła nawet pomysł na zagospodarowanie wolnej chwili po wspólnym spożyciu posiłku:


Co jednak mają zrobić zapracowane rodziny? Spokojnie przedyskutujcie, ile byście zyskali dzięki wspólnemu studium. W trakcie tej wymiany myśli może się zrodzić jakiś praktyczny pomysł, na przykład taki, żeby codziennie bądź w określone dni wstawać kilka minut wcześniej i wygospodarowany czas przeznaczyć na rozważenie fragmentu Biblii. A może dojdziecie do wniosku, że trzeba nieco zmienić rodzinny plan zajęć. Niektórzy z powodzeniem omawiają tekst dzienny albo czytają urywek Pisma Świętego na koniec wspólnego posiłku, i to zanim jeszcze zaczną sprzątać ze stołu lub się rozchodzić do innych zajęć. Na te rozważania przeznaczają 10–15 minut. Początkowo może nie przychodzić to łatwo, ale wkrótce stanie się dla domowników czymś normalnym i bardzo miłym.

Małgorzata i Wojciech tak opisują zmiany, które wprowadzili w swojej rodzinie: „Dawniej sporo czasu zabierały nam drobne, mało istotne sprawy. Postanowiliśmy okroić czas przeznaczony na wysyłanie e-maili. Ponadto zrezygnowaliśmy z niektórych zajęć i wyznaczyliśmy sobie określony dzień i porę na wnikliwe studium”.

--
źródło: „Strażnica” z 15 września 2008 roku, Wzrastaj w dokładnym poznaniu przejawiając „gotowość umysłu”


.jb

#8 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-08-04, godz. 19:27

czy dostrzegacie "łaskawość" ciała kierowniczego? "miłosiernie" nie nakazali wyrzucenia modemu, a tylko "okrojenie" czasu na wysyłanie emaili :) czyli 1 email w miesiącu można wysłać! Dziękujemy Ci wspaniałomyślny Brooklynie! :P

#9 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-10-16, godz. 15:06

Propozycja „Strażnicy” z 15 stycznia 2010 – sprzątanie Sali Królestwa jako forma spędzenia czasu z całą rodziną:


Jak w takim razie ustalamy, czemu dać pierwszeństwo, gdy mamy do zrobienia jednocześnie dwie lub więcej rzeczy? Pierwszeństwo dajemy świętej służbie dla Boga, czyli między innymi studiowaniu Biblii, modlitwie, zebraniom i głoszeniu. Jednakże sprawy duchowe nie mogą nam wypełnić całego dnia. Musimy uwzględnić również pracę zarobkową, szkołę oraz liczne obowiązki domowe. Zarazem usilnie się staramy, by sprawy te nie kolidowały ze świętą służbą, jak choćby z obecnością na chrześcijańskich zebraniach. Na przykład urlop planujemy w taki sposób, żeby nie opuścić wizyty nadzorcy obwodu albo któregoś ze zgromadzeń. Niekiedy pewne rzeczy da się ze sobą połączyć. Sprzątanie Sali Królestwa możemy potraktować jako formę spędzenia czasu z całą rodziną, a przerwę w pracy czy w szkole wykorzystać do dania świadectwa współpracownikom lub uczniom.

--
źródło: „Strażnica” z 15 stycznia 2010, „Wykorzystuj każdy dzień ku chwale Boga”, cytaty z nagrania mp3


Nie brzmi to zachęcająco...
.jb

#10 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-16, godz. 15:13

No tylko trzeba ustalić czy rodzina jest godna dostąpienia przywileju sprzatania sali :) haha
nie potrafiłam uwierzyć.......

#11 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-10-22, godz. 02:06

Temat czasu poświęcanego na sprawy duchowe i świeckie poruszono również w "Strażnicy" z 15 grudnia 2009 i nawet przedstawiono to graficznie:


Dołączona grafika
.jb

#12 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-10-27, godz. 11:06

Najbardziej z tego rodzinnego planu zajęć nie lubiłem służby polowej. Na zebranie też nie szedłem jak się źle czułem lub mi się nie chciało. Na studium osobiste nie miałem zbyt dużo czasu bo pracowałem a ponadto byłem zmęczony. Przygotowywanie się do zebrań też wymagało istnego stawania na głowie. Z niechęcią wspominam nie tak dawne czasy, gdy do północy ślęczeliśmy z byłą żoną nad kolejnym artykułem ze Strażnicy, czytaliśmy większość wersetów, omawialiśmy szczegółowo akapity. Często byliśmy oboje tak zmęczeni, że nie dawaliśmy już rady przygotować się do całego artykułu. Miałem wtedy wyrzuty sumienia, że w czymś nie dopisuję, że Bogu to się nie podoba. Tak naprawdę to dziś stwierdzam, że jakby człowiek miał się tymi wszystkimi "sprawami duchowymi" zajmować tak szczegółowo i dokładnie to chyba by się przekręcił. Niby CK obecnie zaleca, żeby wszystkie obowiązki podzielić, ale jak się posłucha na zebraniach w jaki sposób i jak szczegółowo się przygotowywać do zebrań, do służby, jak robić studium osobiste, to człowiek dochodzi do wniosku, że to jest niemożliwe żeby w taki sposób to robić, bo zajmuje to mnóstwo czasu.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-10-27, godz. 11:07


#13 gruby drab

gruby drab

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 871 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2009-10-27, godz. 11:50

Temat czasu poświęcanego na sprawy duchowe i świeckie poruszono również w "Strażnicy" z 15 grudnia 2009 i nawet przedstawiono to graficznie:




wykres nie wygląda zbyt spontanicznie.



ps. czytelnik patrzy na wykres i myśli:

moje życie to te kółko :blink:
przesłodki tort :huh:

Użytkownik gruby drab edytował ten post 2009-10-27, godz. 11:52

Z naszych rozmów o niczym
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej

#14 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-10-27, godz. 12:28

Z tego wykresu wynika, że praca zawodowa zabiera (albo powinna zabierać) tylko ok. 16,6% życia ŚJ. Jest to często nierealne wymaganie. Żeby to wszystko było tak piękne to człowiek by musiał chyba chodzić w łachmanach i tylko o chlebie i wodzie bez dachu nad głową.

#15 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-10-27, godz. 16:07

Z tego wykresu wynika, że praca zawodowa zabiera (albo powinna zabierać) tylko ok. 16,6% życia ŚJ. Jest to często nierealne wymaganie. Żeby to wszystko było tak piękne to człowiek by musiał chyba chodzić w łachmanach i tylko o chlebie i wodzie bez dachu nad głową.

z tego wykresu wynika, ze wszelkie czynnosci tam podaje zajmuja 16,6% przy czym nie ma czasu na sen

#16 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2009-10-27, godz. 16:20

A ja myślę, że z tego "smakowitego " tortu chrześcijańskich zadań trzeba wybrać to, co uważamy za najlepsze i w proporcjach, które uważamy za najodpowiedniejsze. Dla jednych będzie znaczący kęs studium osobiste, dla drugiego potężny udział w slużbie kaznodziejskiej...a dla innego ta necąca porcja z telewizorkiem. ;)
Nigdy takie wyliczanki czy teokratyczne planowanki nie robiły na mnie większego wrażenia. A co to ja jestem automat strażnicowy...czasami potrzebuję wypoczynku, a czasami intensywnego zaangażowania religijnego. No i systematyczność nie jest moją najmocniejszą stroną!
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#17 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-11-03, godz. 21:29

Z tego wykresu wynika, że praca zawodowa zabiera (albo powinna zabierać) tylko ok. 16,6% życia ŚJ. Jest to często nierealne wymaganie. Żeby to wszystko było tak piękne to człowiek by musiał chyba chodzić w łachmanach i tylko o chlebie i wodzie bez dachu nad głową.


Jeżeli aktualna praca zabiera zbyt wiele czasu, to trzeba ją zmienić. Wspomniany artykuł („Radość ze służby pomimo natłoku zajęć”) proponuje, by tak właśnie uczynić:


Pismo Święte poleca chrześcijanom dbać o potrzeby materialne swoich najbliższych (1 Tym 5:8). Jeżeli jednak praca świecka zabiera ci zbyt dużo czasu i sił, może cię to pozbawić zadowolenia ze służby dla Boga. Porusz tę sprawę w modlitwie do Jehowy (Ps. 55:22). Niektórzy po przemyśleniu swojej sytuacji doszli do wniosku, że jeśli chcą szukać najpierw Królestwa Bożego, to muszą rozejrzeć się za inną posadą. Żaden chrześcijanin nie może dopuścić, by absorbująca praca i korzyści materialne przesłoniły mu to, co jest ważniejsze – sprawy duchowe (Prz. 22:3).

Pomocne może być wypisanie na kartce wszystkich za i przeciw obecnego lub potencjalnego zatrudnienia. Oczywiście dobrze jest mieć satysfakcjonujące i nieźle płatne zajęcie. Ale czy twoja aktualna praca pomaga ci dbać o duchową pomyślność rodziny? Obiektywnie przeanalizuj wszystkie czynniki i podejmując decyzje, przyznaj pierwszeństwo więzi z Jehową.

Jeśli twoja praca nie sprzyja umacnianiu więzi z Bogiem, postanów to zmienić. Wielu chrześcijan w celu wykupienia czasu zdecydowało się na radykalne kroki. Brat z Polski opowiada: „Byłem zmuszony odejść z pewnej firmy, bo często wyjeżdżałem w delegacje. Brakowało mi czasu na sprawy duchowe i należytą troskę o rodzinę”. Teraz brat ten zarabia na utrzymanie, wykonując mniej czasochłonną pracę.


W innym artykule z grudniowej „Strażnicy” przypomniano także:

Umiłowanie bogactwa świadczy o duchowej słabości. Dojrzali chrześcijanie potrafią zadowolić się prostym życiem, mając „wyżywienie i odzież oraz schronienie” (1 Tym. 6:6-8; Filip. 4:11-13).


.jb

#18 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2009-11-03, godz. 22:32

Temat czasu poświęcanego na sprawy duchowe i świeckie poruszono również w "Strażnicy" z 15 grudnia 2009 i nawet przedstawiono to graficznie:


Dołączona grafika


E, to i tak duży postęp. Na rozrywkę, dom i pracę zaleca się poświęcać tyle samo czasu, co na studium osobiste, służbę i zebrania.

Kiedyś to było nie do pomyślenia. Studium, służba i zebrania zawsze były na szczycie hierarchii ważności, a praca i rozrywka gdzieś tam na szarym końcu ;)

#19 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-11-04, godz. 12:04

przecież to NIE jest wykres kołowy ilustrujący zalecaną strukturę spędzania czasu :P

#20 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2009-11-04, godz. 15:59

przecież to NIE jest wykres kołowy ilustrujący zalecaną strukturę spędzania czasu :P


Hm, ale nad tym czymś jest napis: "Możesz potrzebować właściwego rozłożenia czasu, jeśli chcesz pozostać szczęśliwy" (dosł: możesz potrzebować wyjustowania, jak rozłożyć swój czas, jeśli chcesz pozostać szczęśliwy).

A więc chyba jednak ta ilustracja przedstawia, jak Towarzystwo zaleca wypośrodkowanie czasu ... :P




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych