
Organizacja - przybliża a może oddala
Started by Woytie, 2006-09-04, 18:01
5 replies to this topic
#1
Napisano 2006-09-04, godz. 18:01
Podobno fałszywy prorok to taki który szerzy przepowiednie, powołując się na Boga i Chrystusa i które się nie sprawdzają. Więc jak myślicie czy Organizacja stanie się fałszywym prorokiem, przecież dwa razy myliła się z przyjściem Chrystusa (raz w roku 1975 oraz wcześniej) i z rozpoczęciem (padła kiedyś dawno temu data nie 1914 ale 1847). Co otym myslicie?
#2
Napisano 2006-09-04, godz. 18:23
Myślę że np Świadkowie Jehowy nie uwierzą Ci póki nie zobaczą gdzie Towarzystwo Strażnica prorokowało
A to jest trudne bo sami się nie kwapią do badania tych zarzutów, a dość prosto jest im je negować skoro nie ma się tych materiałów - by sprawdzić


Użytkownik pawel r edytował ten post 2006-09-04, godz. 18:23
Należę do 144...
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#3
Napisano 2006-09-04, godz. 20:12
Oczywiście, że nie uwierzą, nawet jak będzie czarno na białym, jak np. w książce "Będziesz mógł żyć wiecznie..." str. 154

"Pan mój i Bóg mój. (...) Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"
#4
Napisano 2006-09-04, godz. 20:39
Ano mają sobie wytrych w postaci "nowego światła" i "lepszego zrozumienia"; co zrobić. Chyba jedynie zachować zdrowy rozsądek

"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#5
Napisano 2006-09-05, godz. 17:25
A czy dalej będą wprowadzać w błąd. Bo według mnie bedą i to długo aż ludzie się poznają
#6
Napisano 2006-09-05, godz. 17:50
Wyczekiwanie konca, proroctwa o koncu - w kazdej epoce ludzie oczekiwali jakiegos konca.
Skoro Biblia nie mowi, kiedy ten koniec, i ze nawet Syn o dniu i godzinie tej nie wie, to po co tyle zajmowac sie tym koncem?
Takie straszenie i motywowanie sie koncem do wiekszego duchowego wysilku nie jest duchowe i nie jest czyste.
Jesli opiera sie na strachu, a nie na autentycznej milosci to jest emocjonalnie i duchowo nieczyste.
No bo czy ktos poznaje prawde z milosci do Boga (ktory go podobno do siebie pociagnal) czy tez z powodu strachu przed nadchodzacym koncem?
Skoro Biblia nie mowi, kiedy ten koniec, i ze nawet Syn o dniu i godzinie tej nie wie, to po co tyle zajmowac sie tym koncem?
Takie straszenie i motywowanie sie koncem do wiekszego duchowego wysilku nie jest duchowe i nie jest czyste.
Jesli opiera sie na strachu, a nie na autentycznej milosci to jest emocjonalnie i duchowo nieczyste.
No bo czy ktos poznaje prawde z milosci do Boga (ktory go podobno do siebie pociagnal) czy tez z powodu strachu przed nadchodzacym koncem?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych