Wspomnienia z g³oszenia po wioskach
#1
Napisano 2006-10-16, godz. 12:04
Islam zdominuje ¶wiat
Islam bêdzie rz±dziæ ¶wiatem
¦ci±æ g³owy tym, którzy zniewa¿± Islam
Islam jest religi± pokoju...
#2
Napisano 2006-10-17, godz. 08:16
#3
Napisano 2006-10-17, godz. 08:56
Nieraz by³o mi³o, czêsto ludzie bywali go¶cinni, choæ z regu³y na wsiach panowa³ znacznie wiêkszy konserwatyzm religijny i przyjmowano niechêtnie literaturê. Zdarza³o siê, ¿e gonili nas z wid³ami albo szczuli psami. Osobi¶cie unikn±³em wiêkszych obra¿eñ. By³o kilka pyskówek. Ale ogólnie fajnie to wszystko siê wspomina.
Stra¿nica z 15 wrze¶nia 1989, s. 23.
"Ka¿dy mo¿e krytykowaæ, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba siê. Dlatego, maj±c na uwadze, ¿e ewentualna krytyka mo¿e byæ, tak musimy zrobiæ, ¿eby tej krytyki nie by³o, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#4
Napisano 2006-10-17, godz. 11:38
Weso³o te¿ bywa³o, czasem gro¼nie, jak w ¿niwa ludzie zasuwali na polu a miejskie wykszta³ciuchy w garniturach ³a¿± i d...ê zawracaj± zamiast siê za robotê wzi±æ (trudno siê w takiej sytuacji dziwiæ, ¿e ludziom siê w g³owie nie mie¶ci³o, ¿e my jeszcze dop³acamy do tego interesu, ¿eby do nich dojechaæ...).
Jak kto¶ pamiêta jakie¶ co ciekawsze anegdotki, to poproszê. Bo mi siê nic takiego konkretnego nie przypomina, ale jak co¶ przeczytam to mo¿e pamiêæ siê od¶wie¿y.
#5
Napisano 2006-10-17, godz. 11:55
Miałem wtedy 14 lat i mądrzyłem mu się na temat Matki Boskiej, która była dla niego taką świętością, że nie wytrzymał. Wg niego dzięki Marii przeżył wojnę, a ja mu o wpływie demonów na ludzi
Potem brat mi tłumaczył, że to był zaślepiony człowiek, a ja znoszę prześladowania za głoszenie i mnie pochwalił. Teraz mi wstyd i żal tamtego starszego pana, chętnie bym go przeprosił ale nie wiem czy on jeszcze żyje. Pewnie nie ...
Były i przyjemniejsze wspomnienia, przeciągające się głoszenie na ośrodku, nawiedzony braciszek gonił nas na rowerach 8h, w obozie obiad już zimny, powrót jeszcze z 1,5 h zajmie a my juz się słaniamy z głodu. Pojechaliśmy we 4 (bez nawiedzonego) na "odnogę" i trafiliśmy na "świerzonkę". Jedliśmy i rozmawialiśmy o biblii z 45 min, zostawiliśmy z 10 czasopism, ale z powrotem już się nam nie śpieszyło - za to "gorliwemu" tak. Był bardzo zdenerwowany, że tak długo się nam zeszło Chyba już mu nie zależało na gorliwym wydawaniu świadectwa w tamtej chwili i myślał, że odwalimy sprawę w 3 min i jazda
U¿ytkownik Padre Antonio edytowa³ ten post 2006-10-17, godz. 11:57
#6
Napisano 2006-10-17, godz. 11:59
Islam zdominuje ¶wiat
Islam bêdzie rz±dziæ ¶wiatem
¦ci±æ g³owy tym, którzy zniewa¿± Islam
Islam jest religi± pokoju...
#7
Napisano 2006-10-17, godz. 14:14
Mięso i wędlina były na kartki, sklepy zdarzały się rzadko, więc dyżurni w kuchni przygotowywali na drogę suchy prowiant - najczęściej kanapki z żółtym serem, który się topił z powodu upałów i po paru godzinach służby, te kanapeczki wyglądały nad wyraz nieciekawie i nieapetycznie .
Większą część drogi pokonywało się pieszo, walcząc z topniejącym asfaltem, przyklejającym się do podeszw obuwia, a nieraz korzystało się "z okazji" i łapało jakiś samochód "na stopa", co dawało dodatkową mozliwość do "wydania świadectwa".
Ryzyko istniało w postaci Milicji, o której już pisałam - raz zamknęli całą naszą grupę w areszcie, a wraz z nią mnie, 5-letnią dziewczynkę, z torebeczką na czasopisma z pszczółką Mają, (że tez rodzice pozwolili mi chodzić do służby z takim świeckim wyposażeniem). Zdarzały się również przypadki wylegitymowań nas przez milicjantów, ale wynikało to z ówczesnego systemu i z tego, że Świadkowie Jehowy nie byli zarejestrowanym związkiem wyznaniowym.
Późniejsze ośrodki wspominam równie miło, czasem my młodzi daliśmy nieźle "popalić" prowadzącym, a najgorzej to było chyba zastosować się do ciszy nocnej. I te kolejki do łazienki .
I oczywiście była to okazja dla nas młodych do poznania kogoś "interesującego" , znam sporo małżeństw, które zostały zainicjowane poprzez ośrodek.
Szkoda tylko, że żadna z moich wspaniałych znajomości ośrodkowych nie przetrwała i po moim wykluczeniu, jak można się tego było spodziewać, towarzystwo się odwróciło. Ale wspomnienia pozostaną
U¿ytkownik gwiazdka edytowa³ ten post 2006-10-17, godz. 14:20
U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0
0 u¿ytkowników, 0 go¶ci, 0 anonimowych