Humanitarna instytucja ¦wiadków Jehowy
#1
Napisano 2004-01-01, godz. 23:42
„Chrze¶cijañsko-humanitarna instytucja dobroczynna ¦wiadków Jehowy w Niemczech“.
"Podczas katastrofy powodziowej w Sierpniu 2002, zalane zosta³y wielkie obszary naszego kraju. Niestety z tego powodu ucierpia³o te¿ wielu naszych braci. Aby sprostaæ potrzebie docelowej pomocy, za³o¿ony zosta³ 16 Sierpnia 2002 zwi±zek: „Solidarno¶æ z ofiarami kataklizmów“, który w miêdzyczasie zarejestrowany zosta³ jako „Chrze¶cijañsko-humanitarna instytucja dobroczynna ¦wiadków Jehowy w Niemczech“.
Ta dobroczynna instytucja wspiera ofiary kataklizmów wed³ug biblijnego wzoru pod przewodnictwem naszej spo³eczno¶ci religijnej. (Rz. 15:26) Bracia bardzo ceni± sobie t± wspart± dobrowolnymi datkami pomoc. Kiedy ponownie wyst±pi taka potrzeba na naszym terenie, zostaniecie powiadomieni o mo¿liwo¶ci przekazania datków."
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Ciekawe za³o¿enie, przedewszystkim je¿eli siê we¼mie pod uwagê, ¿e do tej pory ¦J nie uwa¿ali takich humanitarnych przedsiêwziêæ za konieczne oraz wystarczaj±co skuteczne. Sami bronili siê do tej pory przed tym, mówi±c, ¿e g³ównym ich zadaniem jest gorliwe po¶wiêcanie siê w dziele ratowania ¿ycia poprzez g³oszenie i nauczanie, które jest o wiele wa¿niejsze ni¿ jakakolwiek pomoc charytatywna.
Oczywi¶cie, ¿e to w³a¶nie bracia bêd± znów poproszeni by wy³o¿yæ ze swoich pieniêdzy je¿eli ponownie nastanie taka potrzeba. Niestety, ¿aden z bonzów Brooklynu nie pomy¶la³ nawet o tym, aby na ten cel np. rozwi±zaæ jedno z pêkaj±cych w miliony dolarów kont Towarzystwa. Pozatym jest to jeszcze jeden dowód, i¿ teraz nie s± ju¿ tak bardzo jak kiedy¶ przekonani o bliskim koñcu tego „systemu rzeczy“.
Pomoc sierotom, wdowom oraz ofiarom innych nieszczê¶æ, nale¿y do podstawowych warto¶ci chrze¶cijañskich. Dlaczego wiêc do tej pory Towarzystwo Stra¿nica wstrzymywa³o siê oficjalnie od takiej dzia³alno¶ci?
#2
Napisano 2005-09-06, godz. 09:59
Niestety z tego powodu ucierpia³o te¿ wielu naszych braci.
Ta dobroczynna instytucja wspiera ofiary kataklizmów wed³ug biblijnego wzoru pod przewodnictwem naszej spo³eczno¶ci religijnej.
Znaczy chrze¶cijañska pomoc tylko wtedy jest po¿±dana je¿eli jest potrzebna braciom?
Jaki¶ czas temu szed³em z kole¿ank± ¶J i ta opowiedzia³a mi tak± historiê.
-Wiesz, widzia³am dzi¶ tak± piêkn± rzecz. Takie to by³o dobre i tak mi siê podoba³o. Widzia³am jak m³ody cz³owiek podszed³ do biedaka (¿ebraka) na ulicy i da³ mu reklamówkê z jedzeniem. Mówiê ci to by³o takie piêkne......
Na co ja odpowiedzia³em jej
-I to by³ w³a¶nie chrze¶cijanin.
Zrobi³a obra¿on± minê i udawa³a nad±sanie, ¿e niby j± dotkn±³em.
Poniewa¿ przegadali¶my godziny, prowadzili¶my do¶æ lu¼ne i do¶æ z³o¿one rozmowy znali¶my siê i wiedzia³a do czego zmierzam. Mia³a powód siê obraziæ jako ¶J bo sama podobnej rzeczy nigdy nie zrobi³a, ani w swoim otoczeniu takowej nie widzia³a. Nie oznacza to oczywi¶cie, ¿e ¶J podobnych rzeczy nie robi±, ale ona nigdy siê z tym nie spotka³a co by³o widaæ po reakcji. Nie wiem te¿ czy ten cz³owiek by³ katolikiem, protestantem czy jehowit±, ale zachowa³ siê jak chrze¶cijanin.
Kto¶ kiedy¶ powiedzia³ (nie wiem kto i czy nie przekrêcam troszkê), ¿e skarb ko¶cio³a lezy na ulicach.....
Ciekaw jestem czy ¶J chodz± od celi do celi w wiêzieniach, jak czyni± to ksiê¿a i pastorowie ; czy sJ prowadz± co¶ w stylu punktu dla uzale¿nionych? Czy wiê¼niowie i uzale¿nieni nie potrzebuj± dobrej nowiny/ewangelii?
Fajnego macie boga.....ilu ich tam nie siedzi w NY....
Ka¿dego ¶J, którego bezpodstawnie urazilem, który kocha ludzi tak jak ka¿e Pan Jezus przepraszam i z ca³± pokor± zrobiê to w ka¿dej chwili.
pozdr
#3
Napisano 2005-09-06, godz. 15:53
Tak, Towarzystwo Stra¿nica wydaje siê byæ otwarte tak¿e i na takie upowszechnianie Dobrej Nowiny.
Ciekaw jestem czy ¶J chodz± od celi do celi w wiêzieniach
¦wiadkowie Jehowy wspó³pracuj± z zak³adami karnymi, które umo¿liwiaj± im organizowanie cyklicznych spotkañ ewangelizacyjnych, w ramach których g³osiciele mog± odbywaæ indywidualne rozmowy z wiê¼niami oraz udostêpniaæ im literaturê Towarzystwa.
#4
Napisano 2005-09-06, godz. 19:20
przyznam siê, ¿e pisa³em to z pe³nym przekonaniem, o nie istnieniu takiej inicjatywy ze strony ¶J, ale nie wiem czemu nie czujê siê zawiedzony. Dzieki Jb, przez takich ludzi jak Ty i przez to forum (tak¿e przez sytuacjê w której jestem) zobaczy³em w ¶widaku nie ¶wiadka, ale cz³owieka. Dodam mo¿e, ¿e je¿eli kto¶ mi jeszcze udowodni, ¿e niewolnik tak nakaza³, aby chodziæ po wiêzieniach to postaram siê ju¿ nigdy nie nazywaæ go kabanem.....
Cokolwiek by siê nie mówi³o o tym forum, o jego uczestnikach i o warto¶ci tre¶ci tu prezentowanych, to jest to jedyne tak naprawdê miejsce gdzie ¶J i nie ¶J mog± siê spotkaæ i pokazaæ swoje prawdziwe oblicze (zw³aszcza ¿e obie strony przewa¿nie nazywaj± siê chrze¶cijanami).
pozdr i serio- dziêkujê
#6
Napisano 2007-10-07, godz. 12:33
przez 6lat korzystalem z mozliwosci odwiedzania wiezniow w Zk o zaostrzonym rygorze, prowadzilem studia, zebrania, wyklady, pamiatki, nawet kongres i chrzty. nigdy jednak nie pozwolono nam odwidzac wiezniow w celach... wiem ze inne zK nie robily problemow i bracia mogli sie poruszac swobodnie.Tak, Towarzystwo Stra¿nica wydaje siê byæ otwarte tak¿e i na takie upowszechnianie Dobrej Nowiny.
¦wiadkowie Jehowy wspó³pracuj± z zak³adami karnymi, które umo¿liwiaj± im organizowanie cyklicznych spotkañ ewangelizacyjnych, w ramach których g³osiciele mog± odbywaæ indywidualne rozmowy z wiê¼niami oraz udostêpniaæ im literaturê Towarzystwa.
kiedy konczylem moja sluzbe w tym charakterze wlasnieweszly rozporzadzenia o osobach zaufania publicznego... z listy, ktora zaproponowaly nawsze dwa zbory ostalem sie raptem ja i jeszcze 2 braci.... to potraktowalem na zakonczenie jako maly prezent niespodzianke od zarzadu Zk, bo kryterium uzyskania wstepu z owej listy byly merytoryczne kwestie. mile wspominam ten okres.
U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0
0 u¿ytkowników, 0 go¶ci, 0 anonimowych