Skocz do zawartości


Zdjęcie

Idźcie i głoście...


  • Please log in to reply
20 replies to this topic

#1 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-20, godz. 09:48

Czy Jezus upoważnił Chrześcijan do ogłaszania wyroków?

Czy ŚJ-wy są biblijnie upoważnieni do ferowania wyroków Boga w stosunku do religii fałszywej?

O czym mieli głosić naśladowcy Jezusa?

W jakich sytuacjach Bóg pozwalał/nakazywał ogłaszanie Jego wyroku?

Porozmawiajmy.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#2 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2006-12-21, godz. 16:54

No właśnie ! Co tak naprawde powinni głosić chrześcijanie ? Pan Jezus powiedział idźcie i czyńcie uczniów...a niektórzy twierdzą że te słowa są jakoby dodane przez późniejszych przepisywaczy. Jak czynić uczniów i o czym ich uczyć. To pytanie sięgające źródeł Chrześcijaństwa i podstaw jego nauczania. Ciekawe co tu kto powie. :)
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#3 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-21, godz. 17:40

Pytanie zdaje się dość oczywiste, przynajmniej dla chrześcijanina. Oczywiście należy głosić słowo Pana. I tu pytanie: co jest esencją Jego woli? Czy aby na pewno przekonywanie innych, że istnieje ziemska, ludzka organizacja, która rości sobie monopol na dozowanie prawdy? A może brnięcie w niejasną chronologię? Może Bóg cieszy się, słysząc jak garstka ludzi na Ziemi opowiada o powszechnej zagładzie, którą rzekomo ma on zgotować tym, którzy nie chcą zrozumieć Jego Słowa za pomocą wykładni z Brooklynu?
Szczerze mówiąc, nie znam odpowiedzi na te pytania. I właśnie dlatego, że jej nie znam, nie będę tak postępował. Wiem natomiast, że "głoszenie" to nie tylko chodzenie od drzwi do drzwi. "Głosi się również", żyjąc. Wydając owoce ducha. I to jest chyba nieco ważniejsze.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#4 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-12-22, godz. 07:29

Jest to ciekawe pytanie i warte zastanowienia. Zacznę od omówienia Mt 28,18-20

18. A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi.
19. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,
20. Ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.
(Mat. 28:18-20 BW)


1. Pan Jezus nakazuje czynić z narodów Jego uczniów. Czyli musi być skierowane jakieś nauczanie do ludzi nie należących do uczniów Pana Jezusa, które wyjaśniałoby dlaczego mają stać się uczniami Pana Jezusa.
2. Następnie nakazuje tych co staną się Jego uczniami nauczać wszystkiego co uczył swoich uczniów.

Jak na razie zajmę się pierwszym punktem, czyli głoszeniem Ewangelii. Co treść Ewangelii zawiera. Aby odpowiedzieć na to pytanie warto sprawdzić co głosili apostołowie. I tak od początku:
Dz 2,14-41 - po zesłaniu Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy
wiersze od 14-21 - wyjaśnienie tego, co się stało z uczniami w czasie Pięćdziesiątnicy - jest to spełnienie Bożej obietnicy na "ostateczne dni", dar Ducha Świętego zapowiedziany przez proroka Joela
w. 22 - przypomnienie tego, jak Bóg uwiarygodnił poprzez znaki i cuda Jezusa Nazareńskiego
w. 23 - śmierć Jezusa zgodnie z tym co wcześniej Bóg zapowiedział
ww. 24-32 - zmartwychwstanie Jezusa, jak to wcześniej zapowiedział Bóg poprzez proroków, czego świadkami są apostołowie
ww. 33-35 - Wywyższenie Jezusa i zasiadanie Jego po prawicy Boga - określenie Jego pozycji jako Króla
w. 36 - ogłoszenie, że Bóg ustanowił Jesusa Panem (królem) i Chrystusem (obiecanym Izraelowi Mesjaszem)
ww. 38-39 - ci, którzy zostali poruszeni ewangelią zostali wezwani do upamiętania/pokuty/odwrócenia się od dotychczasowego życia, do chrztu w imię Jezusa Chrystusa (przyznania się, że jest się grzesznikiem potrzebującym zbawienia i wyznaniem, że tym zbawicielem jest Jezus Chrystus), oraz do przyjęcia daru Ducha Świętego przeznaczonego dla powołanych.
w. 40 - dalsze głoszenie było nakierowane na składanie świadectwa o Panu Jezusie (Dz 1,8) oraz na wzywaniu do ratowania się (a dokładniej na daniu się uratować/na daniu się zbawić - jak to można zobaczyć w przekładzie Interlinearnym NT).

Dz 3,12-26 - po uzdrowieniu chromego przy bramie Świątyni.
ww. 12-16 - wyjaśnienie, że cud dokonał się przez wiarę w Pana Jezusa Chrystusa, którego Żydzi zaparli się i spowodowali Jego śmierć, ale Bóg wzbudził Go z martwych.
ww.17-18 - To co spotkało Pana Jezusa było wcześniej zapowiedziane przez Boga za pośrednictwem prorpków
ww.19-21 - wezwanie do upamiętania się/pokuty, do nawrócenia się aby dostąpić zgładzenia/odpuszczenia grzechów. Wskazanie też na to, że Jezus Chrystus pozostanie w niebie aż do czasu odnowienia wszerzeczy.
ww.22-23 - Jezus jest zapowiedzianym przez Mojżesza prorokiem, jeśli którego się nie słucha, zostanie się wytępionym z ludu
ww. 24-26 - Jest tym zapowiedzianym potomkiem w którym błogosławione będą narody i aby odwrócili się od swoich złości do Boga.

Dz. 13,16-41
ww. 16-22 - przypomnienie historii Izraela aż do obietnicy danej Dawidowi
w. 23 - Jezus Zbawicielem dla Izraela zgodnie z obietnicą Boga czego dowodem są:
ww. 24-25 - zwiastowanie Jana Chrzciciela wskazujące na jezusa
ww. 26-28 - odrzucenie przez Żydów i śmierć Pana Jezusa zgodnie z tym co zwiastowali prorocy
ww. 29-37 - pogrzeb Jezusa i Jego zmartwychwstanie, co było zapowiedziane przez proroków i czego świadkami są apostołowie i inni Jego uczniowie.
ww. 38-41 - przez Jezusa (w Jego imieniu) jest zwiastowane odpuszczenie grzechów i usprawiedliwienie, którego nie mogło zapewnić przestrzeganie Prawa Mojżeszowego.

Te trzy zwiastowania pokazują, że poselstwo Ewangelii koncentrowało się na Panu Jezusie, na Jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu i na tym, że jest to Królem, Mesjaszem, Zbawicielem, poprzez którego każdy wierzący dostępuje zbawienia, odpuszczenia grzechów, usprawiedliwienia.
Dlatego apostołowie przed Radą Żydowską złożyli takie krótkie świadectwo o Panu Jezusie:


8. Wtedy Piotr, pełen Ducha Świętego, rzekł do nich: Przełożeni ludu i starsi!
9. Jeżeli my dziś jesteśmy przesłuchiwani z powodu dobrodziejstwa wyświadczonego człowiekowi choremu, dzięki czemu został on uzdrowiony,
10. To niech wam wszystkim i całemu ludowi izraelskiemu wiadome będzie, że stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami.
11. On to jest owym kamieniem odrzuconym przez was, budujących, On stał się kamieniem węgielnym.
12. I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
(Dz.Ap. 4:8-12 BW)


Czesiek

#5 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-22, godz. 08:33

Bardzo mi miło, że wypowiedzieliście się w tym temacie.
Myślałem o tym, kiedy rozmawiałem z bliskimi o tym, czym takim wyróżniają się ŚJ-wy. Generalnie doszliśmy do tego, że okazywanie miłości agape, przestrzeganie przykazań, okazywanie owoców ducha jest nadrzędnym celem religii chrześcijańskich. Niestosowanie się do ww. zauważane jest na mniejszą lub większą skalę we wszystkich religiach (w tym ŚJ-wy), a w szczególności zależy to od liczby wyznawców.
Spełnianie się "proroctw" ŚJ-wy jest sprawą wątpliwą, chociażby rok 1914 i 1975. Idąc dalej tym tropem zrozumienie przez ŚJ-wy wykładni Apokalipsy Jana też jest zmienne i szczerze mówiąc w wielu miejscach naciągane.

Pozostaje głoszenie jako koronny dowód na to, że stosują się do słów Jezusa. Jednak te słowa wypowiedział do Apostołów tak samo jak podczas ostatniej wieczerzy, a w I w. n.e. wszyscy byli namaszczeni Duchem Świętym.
Drugie owce nie spożywają emblematów, chodź to nakazał Jezus, ale głoszą bo tak im nakazał Jezus, a odpowiednio wyłożyły temat namaszczeni duchem członkowie CK.
Dodatkowo członkowie CK mówią o czym należy głosić.

Czy nie zastanawia Was to, że tak na dobrą prawę szeregowi ŚJ-wy nie wiedzą o czym głosili Jezus, apostołowie i pierwsi Chrześcijanie?

Ewangelia o Jezusie Chrystusie i jego Ojcu nie była by w dzisiejszych czasach niczym szczególnym, głównie w krajach katolickich, protestanckich czy ewangelickich.

Po podsumowaniu wychodzi mi na to, że Świadkowie Jehowy nie głoszą ewangelii i dodatkowo niewolnicy mieniący się pasterzami są beszczelnymi samozwańcami.

Może ktoś z aktywnych (przynajmniej tutaj) ŚJ-wy lub ich sympatyków wykaże na podstawie Bibilii i słów Jezusa, że należy ferować "wyroki" w imieniu Boga, opowiadać o "proroctwach", które nie mają podstaw biblijnych i historycznych, pomijając przy tym esencję nauki Jezusa.

Z drugiej strony, jeśli idzie się na ilość publikacji (czasopisma i książki), chwaląc się nakładem nie dziwi mnie fakt, że ta esencja została rozcieńczona na cieniutka herbatkę, która teraz przyjmuje barwę porannego moczu.
Wartość takiego pokarmu jest nadzwyczaj wątpliwa - mówiąc delikatnie.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#6 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-12-22, godz. 13:34

gdzieś się jednak zapodziała bardzo ważna informacja o Królestwie Bożym, o którym tak chętnie głosił Jezus

#7 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-12-22, godz. 13:41

gdzieś się jednak zapodziała bardzo ważna informacja o Królestwie Bożym, o którym tak chętnie głosił Jezus

Macieju
To na studium Biblii śJ nie wyjaśnili ci, że takie tytuły jak Chrystus i Pan są oznaką tego, że uznaje się Jezusa Nazareńskiego za Króla? Tym samym głoszenie o Jezusie Chrystusie jako o Panu i Zbawicielu, jest głoszeniem o Królestwie Bożym do którego wstęp mają ci, którzy zaufali Jezusowi Chrystusowi.
Czesiek

#8 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-12-22, godz. 14:40

gdzieś się jednak zapodziała bardzo ważna informacja o Królestwie Bożym, o którym tak chętnie głosił Jezus


A co to jest Królestwo Boże i kto - wg Biblii - będzie w nim rządził?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#9 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2006-12-22, godz. 14:45

A co to jest Królestwo Boże i kto - wg Biblii - będzie w nim rządził?


Kwestia rządzenia to pikuś bo wiadomo iż Bóg, ale ważniejsze jest to iż jeśli się tam dostaniemy to będziemy tak blisko Boga, że wszystko inne przestanie być ważne.

#10 Amber99

Amber99

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 18 Postów

Napisano 2007-07-30, godz. 12:11

Należy głosić PRAWDĘ.

#11 Nikita25

Nikita25

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 722 Postów

Napisano 2007-07-30, godz. 21:11

Należy głosić PRAWDĘ.


Amber99
Co uważasz za prawdę i gdzie wg Ciebie jest PRAWDA?
Prawda bowiem często okazuje sie pojęciem względnym.

#12 yogiii

yogiii

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 536 Postów
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano 2007-08-19, godz. 21:12

>> Pytanie zdaje się dość oczywiste, przynajmniej dla chrześcijanina. Oczywiście należy głosić słowo Pana. I tu pytanie: co jest esencją Jego woli?

Ciekawe pytanie. Wydaje mi się że głoszenie informacji innym uczy tak naprawdę jakimi sami jesteśmy ludźmi. To takie odbicie, my i osoba z którą rozmawiamy. Fakty, prawda, wiedza? nie liczą się, są jedynie naszymi ograniczeniami. Myślę że Bóg ?prowadzi? ludzi za pomocą zupełnie innych kierunkowskazów niż nam się wydaje. Pierwszym krokiem było by uświadomienie sobie że jesteśmy w niewiedzy. Mamy natomiast duży zapas emocji do opanowania. Nie lubimy tego rozdzielenia na czarne i białe, typu: ja mówię prawdę / Ty żyjesz w nieprawdzie. Jednak gdyby odwrócić to hasło i przybrać system na zasadzie: ja mówię i myślę o sobie / ja mówię i myślę o Tobie, wtedy wiele może się zmienić. Ale? znowu? ktoś inny może sobie to zinterpretować: ja myślę o Tobie dlatego mówię Ci że ja znam prawdę. I koło się powtarza?

Wybór pomiędzy religiami i pomiędzy prawdą jest absolutnie niepotrzebny. Jedynie co nam potrzeba to chwila z ludźmi - od razu wychodzi na jaw kim jesteśmy i co mówimy ? jakie są nasze intencje gdy mówimy i dlaczego coś do kogoś mówimy. Ostatnio miałem okazję obejrzeć ciekawy i nowy film z Nick-iem Nolte [?Peaceful Warrior?], ciekawe dialogi i w ogóle film godny polecenia:

[cytat]
a] Wszyscy mówią ci, co robić i co jest dla ciebie dobre. Nie chcą, żebyś szukał własnych odpowiedzi, tylko przyjął ich.
b] Niech zgadnę, ty chcesz, żebym przyjął twoje?
a] Nie, żebyś przestał czerpać informacje z zewnątrz, a poszukał ich w sobie. ... Ludzie boją się tego, co w środku, a tylko tam znajdą to, czego im potrzeba.

Jeden wyrwie te słowa aby skomentować: o właśnie tak, ta religia/sąsiad/TV mi mówi co jest dla mnie dobre ? brak wolnej woli itp. itd.? Wiem że tak jest bo sam bym to tak właśnie skomentował (kilka lat temu). Dziś myślę sobie: ?dużo pracy potrzeba?. I tak ciężko jest w życiu codziennym, nawet przy takich banalnych sprawach wyrażać się w taki sposób żeby kogoś nie skrzywdzić. Tak żeby chociaż raz w życiu pomyśleć o kimś a nie znowu o sobie. Fakty/prawda/wiedza? Już czujesz się pewniej i lepiej?


Skłania mnie to do wniosku Brat-a Jaracz-a:
>> Wiem natomiast, że "głoszenie" to nie tylko chodzenie od drzwi do drzwi. "Głosi się również", żyjąc. Wydając owoce ducha. I to jest chyba nieco ważniejsze.


Nie jesteśmy w stanie przekazać sobie prawdy za pomocą słów, tym bardziej na forum. Jeśli to czytasz forumowiczu, to wierz mi? nie patrzymy na świat w taki sam sposób, nie zrozumiemy się w tym wpisie, bo wiem że nawet moja osoba kilka lat wcześniej by tego nie zrozumiała. Chcę powiedzieć że to co tutaj piszę nie jest prawdą, ale po prostu kłębkiem myśli które można zalać dopiero rzeczywistością. Wiedza to limit do tego co potrafimy tak naprawdę wynieść z naszej ludzkiej głębi. Ludzie potrafią tyle dobrych rzeczy zrobić.

Użytkownik yogiii edytował ten post 2007-08-19, godz. 21:13


#13 dawid1234

dawid1234

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 370 Postów
  • Płeć:Not Telling
  • Lokalizacja:dolny śląsk

Napisano 2007-08-25, godz. 07:17

Czy Jezus upoważnił Chrześcijan do ogłaszania wyroków?

Czy ŚJ-wy są biblijnie upoważnieni do ferowania wyroków Boga w stosunku do religii fałszywej?

O czym mieli głosić naśladowcy Jezusa?

W jakich sytuacjach Bóg pozwalał/nakazywał ogłaszanie Jego wyroku?

Porozmawiajmy.



na tym forum trudno oderwać się od odniesień do tego co głoszą świadkowie
często oni sami jak również Ci którzy opuścili zbór utożsamiają nauki świadków z naukami biblii
ta dobra nowina to wieść że beznadziejność wynikająca z grzechu i śmierci jest przeszłością i że każdy może być zbawiony od niej
o tym mieli głosić uczniowie
świadkowie mówią że wypełnia się proroctwo o głoszeniu ALE Jezus mówił będzie głoszona ta ewangelia A oni głoszą swoją odmienną od tamtej
uczniowie mieli głosić dobrą nowinę a nie wyroki , wyroki głosi sędzia, lub wydają je ludzie żądni zemsty
Jezus przestrzegał jaką miarą mierzycie będzie wam odmierzone
jeśli przymierzyć miarę którą świadkowie przykładają innym to o miłosierdzie dla nich módlmy się w dwójnasób
na ogół BÓG z ogłoszeniem wyroków zwracał się do poszczególnych proroków upoważniając ich do ogłoszenia wyroku
takie upoważnienie dali sobie przywódcy świadków sami , o czym świadczą a głoszone przez nich wyroki, świadczą przeciw nim.

Użytkownik dawid1234 edytował ten post 2007-08-25, godz. 07:22


#14 paradise1874

paradise1874

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 236 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-12-07, godz. 12:40

Kwestia głoszenia to chyba jedna z niewielu, która do tej pory nie pozwala mi jeszcze spokojnie zamknąć rozdziału życia związanego ze śJ. Czytając posty nigdzie nie zauważyłem jak konkretnie i praktycznie odnieść się do słów Jezusa "idżcie i czyńcie uczniów... a oto ja jestem z wami aż do skończenia świata". Skoro nie śJ to kto dzisiaj wykonuje działalność głoszenia? Czy każdy kto jest chrześcijaninem jest zobowiązany do wypełniania tego polecenia?
To że śJ głoszą własną ewangelię i fałszywe proroctwa to jest dla mnie zrozumiałe i oczywiste, moje wątpliwości budzi jedynie kwestia jak chrześciajnie powinni ustosunkować się do kwestii głoszenia?

Użytkownik paradise1874 edytował ten post 2009-12-07, godz. 12:41


#15 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-12-07, godz. 22:56

myślę (PRYWATNA opinia) że:
1) każdy chrześcijanin powinien głosić ewangelię własnym życiem, miłować bliźniego nie na pokaz, ale naprawdę
2) zorganizowana grupa chrześcijan (Kościół Chrystusowy jako całość) powinna głosić osobom niewierzącym, np. wysyłając misjonarzy do pogan
2) misjonarze są tylko podzbiorem chrześcijan

#16 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-12-08, godz. 22:13

jak konkretnie i praktycznie odnieść się do słów Jezusa "idżcie i czyńcie uczniów... a oto ja jestem z wami aż do skończenia świata".


Jak? Rób to co do ciebie należy, mów bliźnim o potrzebie bycia dobrym człowiekiem, pomagaj bliźnim w doli i w niedoli i sam bądź dobrym człowiekiem a będziesz miał nagrodę w niebiosach. Czynienie uczniów, głoszenie to nie chodzenie i namawianie do własnej religii lecz nauczanie ludzi prostych, nieskomplikowanych rzeczy, uczenie miłości. Wtedy zostaną z pewnością uczniami Chrystusa, a ci którzy już byli ochrzczeni wcześniej (np. w KK) będą jeszcze lepszymi jego uczniami. Amen.

P.S. to co napisał Sebastian też jest trafne. Wiele religii głosi w taki czy inny sposób oraz wysyła misjonarzy do różnych krajów.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-12-08, godz. 22:44


#17 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-12-09, godz. 20:45

masz rację "ble" nauka jest prosta, swoją postawą głoś ewangelią, miłość najważniejsza jest.
pozdrawiam Andrzej

#18 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-12-10, godz. 07:37

Jak? Rób to co do ciebie należy, mów bliźnim o potrzebie bycia dobrym człowiekiem, pomagaj bliźnim w doli i w niedoli i sam bądź dobrym człowiekiem a będziesz miał nagrodę w niebiosach. Czynienie uczniów, głoszenie to nie chodzenie i namawianie do własnej religii lecz nauczanie ludzi prostych, nieskomplikowanych rzeczy, uczenie miłości. Wtedy zostaną z pewnością uczniami Chrystusa, a ci którzy już byli ochrzczeni wcześniej (np. w KK) będą jeszcze lepszymi jego uczniami. Amen.

P.S. to co napisał Sebastian też jest trafne. Wiele religii głosi w taki czy inny sposób oraz wysyła misjonarzy do różnych krajów.

Tyle, że to nie jest apostolska ewangelia o Jezusie Chrystusie.
Czesiek

#19 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-12-10, godz. 11:42

tak, to NIE JEST ewangelia, "głoszenie własnym życiem" jest tylko CZĘŚĆ ewangelii

#20 agent terenowy:)

agent terenowy:)

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 284 Postów

Napisano 2009-12-10, godz. 13:14

No tak. Można jeszcze mówić o Królestwie Bożym, a nie mówić, jak do niego wejść. Bo co komu to da, jeśli będzie wiedział wszystko o Królestwie, a go nie zobaczy? Nasz jedyny Pan i właściciel Jezus powiedział, że jeśli się ktoś nie narodzi ponownie z wody i Ducha, to królestwa nie zobaczy ani do niego nie wejdzie.(Jana 3)To tak, jakby osłu pokazać marchewkę na kiju; osioł idzie za nią, ale czy ja dosięgnie to już raczej wątpię. Albo głosić, jak wejść do królestwa, albo tego królestwa wcale nie głosić, bo niepełna informacja na wiele się słuchaczowi nie zda.
Kto przyjmuje pomazańca jako pomazańca, otrzyma nagrodę pomazańca. (por. Mat 10, 41).




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych