Skocz do zawartości


Zdjęcie

Carl Olof Jonsson - Kim są prawdziwi chrześcijanie?


  • Please log in to reply
11 replies to this topic

#1 Jan Lewandowski

Jan Lewandowski

    Domownik forum (501-1000)

  • Moderatorzy
  • PipPipPip
  • 815 Postów

Napisano 2004-02-12, godz. 11:03

"Kim są prawdziwi chrześcijanie?"

Carl Olof Jonsson, 1998 r.

Która z wielu tysięcy grup chrześcijan jest autentycznie chrześcijańska?

Pytanie to opiera się na błędnym założeniu, że musi istnieć jedna grupa prawdziwych chrześcijan oddzielona od wszystkich pozostałych fałszywych grup. Czy Biblia tego naucza?

Odpowiedzi udziela sam Jezus w przypowieści o pszenicy i chwastach (Mat. 13:24-30, 36-43). Jak podaje przypowieść, Jezus Chrystus sieje "wyborne nasienie" - synów królestwa (werset 38). Wie przy tym, że "nieprzyjaciel" (diabeł) zasieje "chwasty" - synów niegodziwca - pośród "wybornego nasienia" na "polu", którym jest świat (werset 38). Nie pozwala jednak swoim sługom zbierać chwastów, żeby "przypadkiem, zbierając chwasty, nie wykorzenili wraz z nimi pszenicy. Pozwólcie obu rosnąć razem aż do żniwa" (wersety 29-30).

A zatem, czego ta przypowieść mówi nam o tym, która grupa jest "jedyną prawdziwie chrześcijańską grupą"? Pokazuje ona, że nie istnieje coś takiego jak jedna grupa prawdziwych chrześcijan oddzielona od pozostałych grup fałszywych chrześcijan. Istnieją tylko prawdziwi lub fałszywi chrześcijanie jako jednostki. Prawdziwi i fałszywi chrześcijanie będą wspólnie żyć w tym samym chrześcijańskim świecie, przemieszani ze sobą jak pszenica i chwasty na jednym polu.

Zwróćmy uwagę na fakt, że to w czasie żniw (czyli przy "zakończeniu systemu rzeczy", w. 39) aniołowie - a nie słudzy czy naśladowcy Chrystusa - oddzielą chwasty od "królestwa" (świata chrześcijan), a "pszenicę" zgromadzą w "spichrzu" Chrystusa (ww. 40-43; 30).

Przez ponad siedemdziesiąt lat Towarzystwo Strażnica nauczało, że od 1919 r. Świadkowie Jehowy, świadcząc pod kierownictwem aniołów oddzielają "pszenicę" od "chwastów", lub "owce" od "kozłów" - zgodnie z treścią innej, podobnej przypowieści (Mat. 25:31-46). Ale w Strażnicy z 15 października 1995 r., ss. 22-23, Towarzystwo w końcu przyznało, że zrozumienie tych przypowieści było błędne, tłumacząc, że oddzielenie "owiec" od "kozłów" nastąpi dopiero na sądzie przy powtórnym przyjściu Chrystusa! Właśnie tak na przestrzeni wieków rozumiała te przypowieści większość chrześcijan (por. Jonsson/Herbst, "The Sign of the Last Days - When?" [Znak dni ostatnich - kiedy?], Atlanta, Commentary Press, 1987 r., s. 228, przypis 35).

Ta zmiana doktryny jest kolejnym przykładem na to, jak zmienna jest tak zwana "prawda" Towarzystwa Strażnica. Niewielu Świadków Jehowy zdaje sobie sprawę z dalekosiężnych skutków tej zmiany interpretacji. Jeśli Świadkowie Jehowy nie "oddzielali owiec od kozłów" przez ostatnich siedemdziesiąt lat, to ich praca świadczenia nie była tak istotna dla ludzkości, jak nakazywano im wierzyć. Tak jak inne grupy chrześcijan, przyciągają do swej organizacji "wszelkiego rodzaju" ludzi, zarówno prawych, jak i niegodziwych (porównaj przypowieść o niewodzie, Mat. 13:47-51).

Organizacja Strażnicy nie tylko zgromadza ludzi wszelkiego rodzaju, prawych i niegodziwych. Ona również odrzuca ludzi wszelkiego rodzaju, zarówno prawych, jak i niegodziwych, wbrew ostrzeżeniu Mistrza w przypowieści (werset 29). Czyni tak zarówno wykluczając ludzi często z bardzo arbitralnych powodów, jak i odrzucając innych chrześcijan, spoza organizacji, twierdząc, że jest jedyną prawdziwą grupą chrześcijan. Tym sposobem lekceważy polecenie Mistrza: "Pozwólcie obu rosnąć razem aż do żniwa." Ze względu na te słowa organizacja Strażnicy nie może uważać się za jedyną prawdziwą grupę chrześcijan istniejącą obecnie na ziemi. TAKA GRUPA NIE ISTNIEJE.

Chcąc "udowodnić", że Towarzystwo Strażnica jest obecnie jedyną organizacją chrześcijańską na ziemi, twierdzi ono, że "spośród wszystkich ludzi, jacy się podają za chrześcijan, tylko Świadkowie Jehowy poważnie traktują głoszenie dobrej nowiny" (Strażnica nr 3/1988, tom CIX, s. 22). To zdanie odnosi się przede wszystkim do praktyki głoszenia od drzwi do drzwi. Czy posługiwanie się tą szczególną metodą głoszenia dowodzi, że Świadkowie to jedyna organizacja chrześcijańska, zaś innych grup, posługujących się w docieraniu do ludzi ze swym przesłaniem z innych metod, nie można zaliczyć do chrześcijan?

W rzeczywistości duża liczba innych grup chrześcijan szybko się rozwija, wiele z nich nawet o wiele szybciej niż Świadkowie Jehowy. Publikacje Strażnicy starają się wywołać u swych czytelników wrażenie, że inne wyznania chrześcijańskie przeżywają kryzys, że "wody" Wielkiego Babilonu "wysychają" (Obj. 16:12 i 17:15). Ale to wrażenie jest fałszywe. Choć prawdą jest, że większość wyznań chrześcijańskich maleje liczebnie w krajach Zachodu, (co również odnosi się do Świadków Jehowy), globalnie rzecz biorąc, chrześcijaństwo przeżywa w XX wieku wielki wzrost liczebny.

Wzrost ten w większości dotyczy trzeciego świata. Jak wykazał David D. Barrett, wydawca "World Christian Encyclopedia" (Światowej Encyklopedii Chrześcijaństwa - 1982 r.), chrześcijaństwo stało się w XX wieku najbardziej liczebną i uniwersalną religią na ziemi. Około 25 000 chrześcijańskich misjonarzy wyrusza na pole misyjne każdego roku (tylko 0,4 procent tej liczby to Świadkowie Jehowy!). Na początku XX wieku było tylko 50 000 protestantów w Ameryce Łacińskiej. W 1980 roku było ich 20 milionów, a ich wzrost szacuje się na 100 milionów do roku 2000. W Afryce w 1900 roku było około 10 milionów chrześcijan. W 1980 roku liczba to przekroczyła 200 milionów - 40 procent populacji kontynentu! Podobny wzrost notuje się w wielu częściach Azji. Na przykład w Korei Południowej sto lat temu nie było prawie żadnych chrześcijan. Dziś około 35 procent wszystkich Koreańczyków to chrześcijanie.

Jedną z najszybciej rozwijających się chrześcijańskich grup jest jeden z ruchów zielonoświątkowych (Assemblies of God). Mniej więcej w tym samym czasie, gdy Świadkowie odnotowali wzrost z 0 do 5 milionów, zielonoświątkowcy rozwinęli się z 0 do 420 milionów! Rozwój dotyczy wszystkich części świata, również wielu części świata Zachodu. Spośród sześciu miliardów ludzi około jedną trzecią stanowią chrześcijanie.

Z pewnością, co jest oczywiste dla każdego obserwatora, nie wszyscy z nich to prawdziwi chrześcijanie. Zgodnie z przypowieścią Jezusa, wśród pszenicy znajduje się dużo chwastów. Świadkowie Jehowy nie są tu wyjątkiem.

W zasadzie ten wzrost liczebny miał miejsce dzięki innym działaniom niż metoda głoszenia od drzwi do drzwi, którą posługują się Świadkowie Jehowy, Mormoni i kilka innych grup. Czy jednak sposób głoszenia sprawia, że dana grupa jest chrześcijańska? W rzeczywistości nie ma żadnych dowodów - biblijnych czy innych - na to, że pierwsi chrześcijanie angażowali się w jakąś formę głoszenia od drzwi do drzwi. Nawet członkowie Ciała Kierowniczego w pewnym stopniu zdawali sobie z tego sprawę, czego dowodzi szczegółowe opracowanie Raymonda Franza, byłego członka Ciała Kierowniczego ("In Search of Christian Freedom" [W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej], Atlanta, Commentary Press, 1991 rok, ss. 207-236).

Inny argument wysuwany przez organizację Strażnicy na "dowód", że jest jedyną prawdziwą organizacją chrześcijańską jest fakt, że Świadkowie odmawiają zabijania ludzi na wojnie. Jest to oczywiście godne pochwały. Ale Świadkowie w żadnej mierze nie są tu wyjątkiem, szczególnie po 1996 r., kiedy organizacja Strażnicy zdecydowała, że służba zastępcza jest dopuszczalna (Strażnica z 1 maja 1996 roku). Wiele odłamów i wyznań również sprzeciwia się wojnie, na przykład Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, Mennonici, Kwakrzy, Chrystadelfianie oraz różne odłamy Kościoła Bożego. Jednakże o wiele ważniejszy jest fakt, że istnieją miliony INDYWIDUALNYCH chrześcijan na całym świecie, którzy sprzeciwiają się wojnie i odmawiają zabijania innych ludzi na wojnie. Zajęli takie stanowisko nie dlatego, że nakazały im to jakieś władze religijne, ale ze względu na osobistą decyzję.

Inną cechą, na którą często wskazują publikacje Towarzystwa Strażnica jest to, że Świadkowie Jehowy byli i są prześladowani, a w niektórych krajach zabijani. To oczywiście prawda. Być może największe prześladowanie Świadków w XX wieku było wywołane przez nazistowskie władze w Niemczech, gdy ponad 2 000 Świadków zesłano do obozów koncentracyjnych, z których 203 osoby zabito, a ponad 600 osób zmarło w więzieniu z powodu chorób, niedożywienia i z innych powodów (Rocznik Świadków Jehowy na rok 1974, s. 212; "Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych", s. 65).

Jednakże Świadkowie Jehowy nie są jedyną prześladowaną grupą. Totalitarne państwa często prześladowały wszelkie grupy chrześcijańskie. W byłym Związku Radzieckim działalność prawie wszystkich grup chrześcijan była zakazana i były one prześladowane, w pewnych okresach tysiące chrześcijan zabijano w czasie kampanii zmierzających do wykorzenienia wszelkiej religii. 27 stycznia 1996 roku Władimir Naumow, przewodniczący Rosyjskiej Komisji Pamięci Ofiar Represji Politycznych ujawnił, że państwo prześladowało pół miliona księży, z których 200 000 zostało zamordowanych w erze Stalina. To tysiące razy więcej niż liczba Świadków zabitych przez nazistów.

Nie tylko totalitarne kraje komunistyczne, ale i muzułmańskie prześladują chrześcijan i zakazują ich działalności. Tam, gdzie totalitarne rządy zakazują działalności Świadków lub ją ograniczają, również działalność innych chrześcijańskich grup jest zabroniona lub ograniczona, choć w publikacjach Towarzystwa Strażnica nie można o tym przeczytać. W rzeczywistości, więcej chrześcijan zmarło za swą wiarę w XX wieku niż łącznie w ciągu wcześniejszych dziewiętnastu wieków! Fakt ten został udokumentowany w książce "In the Lion's Den" (W Jaskini Lwa, Nashville, Tenessee, Broadman & Holman Publishers, 1997 rok), której autorem jest Nina Shea, dyrektor oddziału Puebla Program w organizacji Freedom House. Prześladowanie Świadków Jehowy w XX wieku nie jest czymś unikalnym i wyjątkowym. Obecnie prześladowanie Świadków jest rzadkie i wyjątkowe, jak przyznano w Strażnicy z 1 grudnia 1998 roku, na stronie 8.

Wobec tego, kim są dziś prawdziwi chrześcijanie i gdzie można ich znaleźć? Rzecz jasna, są tacy sami, jak w każdym stuleciu od czasów Chrystusa, mianowicie są to ludzie, którzy uznali Jezusa Chrystusa za swojego Pana, Zbawiciela i Nauczyciela, i których można znaleźć w każdego rodzaju społeczności chrześcijańskiej, która jest im pomocą w dążeniu do prowadzenia chrześcijańskiego życia.

Artykuł podaję za: http://mbsjss.republ...nosci/kimsa.htm

#2 Victory

Victory

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 35 Postów

Napisano 2004-03-01, godz. 18:49

Prawdziwi chrześcijanie powini być zjednoczeni w oddawaniu czci Bogu Jehowie. Powinni się nawzajem miłować i naśladować Jezusa we wszystkim. Prawdziwymi chrześcijanami są Świadkowie Jehowy. Naśladują Jezusa Chrystusa i głoszą dobrą nowine o królestwie (Mateusza 9:35-38; 24:14; 28:19, 20), jednoczy ich miłość (Jana 13:34, 35).
„Albowiem jego niewidzialne przymioty są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż są dostrzegane dzięki temu, co zostało uczynione — nawet jego wiekuista moc i Boskość — tak iż oni są bez wymówki;” (Rzymian 1:20)
oraz (1 Jana 5:3, 4), (Mateusza 22:36-40) i (1 Koryntian 6:12)

#3 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-03-23, godz. 19:27

Prawdziwi chrześcijanie powini być zjednoczeni w oddawaniu czci Bogu Jehowie. Powinni się nawzajem miłować i naśladować Jezusa we wszystkim. Prawdziwymi chrześcijanami są Świadkowie Jehowy. Naśladują Jezusa Chrystusa i głoszą dobrą nowine o królestwie (Mateusza 9:35-38; 24:14; 28:19, 20), jednoczy ich miłość (Jana 13:34, 35).

"Forma oddawania czci, która jest czysta i nieskalana z punktu widzenia naszego Boga i Ojca, polega na tym: opiekować się sierotami i wdowami w ich ucisku oraz zachowywać siebie nie splamionym przez świat." (Jakub 1,27)
Dołączona grafika

#4 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-01-04, godz. 10:43

Janie Lewandowski, czy uważasz Kościół Katolicki (do którego o ile wiem należałeś lub należysz) za fałszywy? Czy podzielasz pogląd Olafa że nie ma na ziemi zorganizowanej grupy prawdziwych chrześcijan? A może wkleiłeś ten artykuł w chwili zwątpienia w prawdziwość katolicyzmu?

#5 Mario

Mario

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 577 Postów

Napisano 2009-01-04, godz. 10:53

Prawdziwi chrześcijanie powini być zjednoczeni w oddawaniu czci Bogu Jehowie. Powinni się nawzajem miłować i naśladować Jezusa we wszystkim. Prawdziwymi chrześcijanami są Świadkowie Jehowy. Naśladują Jezusa Chrystusa i głoszą dobrą nowine o królestwie (Mateusza 9:35-38; 24:14; 28:19, 20), jednoczy ich miłość (Jana 13:34, 35).


Victory, ja dodam, że oprócz oddawania czci taka grupa powinna żyć prawdą i głosić prawdę. Nie mogą być jak chorągiewka na wietrze, albo okręt bez sternika. Po tym poznajemy proroków Jehowy, że ich usta głoszą prawdę Bożą. To również ważny element rozpoznawczy religii prawdziwej.

Użytkownik Mario edytował ten post 2009-01-04, godz. 10:54


#6 Jan Lewandowski

Jan Lewandowski

    Domownik forum (501-1000)

  • Moderatorzy
  • PipPipPip
  • 815 Postów

Napisano 2009-01-04, godz. 12:00

Janie Lewandowski, czy uważasz Kościół Katolicki (do którego o ile wiem należałeś lub należysz) za fałszywy? Czy podzielasz pogląd Olafa że nie ma na ziemi zorganizowanej grupy prawdziwych chrześcijan? A może wkleiłeś ten artykuł w chwili zwątpienia w prawdziwość katolicyzmu?


Żadna z tych rzeczy Sebastianie - podejdź do tego bardziej elastycznie. Po pierwsze zauważ, że ja nie muszę się zgadzać dosłownie z każdą tezą autora wyrażoną w jakimś polecanym przez siebie artykule, opracowaniu, czy nawet książce. Nigdy nie ma tak, że zgadzasz się z jakimś opracowaniem 100%, oczywiście pod warunkiem, że myślisz samodzielnie. Gdybyś miał polecać tylko opracowania, z którymi zgadzasz się 100%, nie byłbyś w stanie polecić nic. Jonsson zawarł w swym eseju świetną polemikę z pewnymi ekskluzywistycznymi tezami ŚJ, do której odesłałem przede wszystkim. Wyraził też kilka tez światopoglądowych, z którymi nie do końca muszę się zgadzać, choć mogę się zgadzać po części, lub w większości. Jego pogląd, że będą zbawiani chrześcijanie przede wszystkim za swą przynależność do Jezusa a nie przynależność do danej denominacji koresponduje zresztą z poglądami zawartymi w katolickim dokumencie soborowym Lumen Gentium, który polecam, gdyż jest tam wiele głównie na temat zbawienia ludzi będących poza formalnymi strukturami KrK. Tezy Jonssona i tezy zawarte w tym dokumencie są momentami dość zbieżne. Temat ten jest jednak na tyle trudny i złożony dla mnie (zawsze miałem problemy w jednoznacznym zinterpretowaniu go), że na tę chwilę nie jestem w stanie podjąć tu szerszej dyskusji o tym i napisać nic więcej niż odesłać do tego dokumentu. Więc w razie co wybacz, że nie pociągnę dyskusji.

#7 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-01-04, godz. 12:53

OK, Janie, Twoja odpowiedź mnie satysfakcjonuje.

#8 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2009-01-04, godz. 13:46

, który polecam, gdyż jest tam wiele głównie na temat zbawienia ludzi będących poza formalnymi strukturami KrK.

Konstytucja dogmatyczna o Kościele "LUMEN GENTIUM"
  • Rozdział II: LUD BOŻY

    KK 16. Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11,28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17,25- 28), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2,4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie. Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1,21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną. Toteż, aby przyczynić się do chwały Bożej i do zbawienia tych wszystkich, Kościół mając w pamięci słowa Pana, który powiedział: "Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu" (Mk 16,16), pilnie troszczy się o wspieranie misji.


Dołączona grafika

#9 sk8terboy

sk8terboy

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 160 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-01-15, godz. 19:32

Victory, ja dodam, że oprócz oddawania czci taka grupa powinna żyć prawdą i głosić prawdę. Nie mogą być jak chorągiewka na wietrze, albo okręt bez sternika. Po tym poznajemy proroków Jehowy, że ich usta głoszą prawdę Bożą. To również ważny element rozpoznawczy religii prawdziwej.


:lol: buhahahahaha proszę cię.... :lol:
Want to know how deep the rabbit hole goes?

#10 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-01-15, godz. 19:59

faktycznie, prawdziwych prorokow Jahwe po tym rozróżniano :)
a że opis ten nie pasuje do świadków Jehowy... no cóż...

#11 Dudu

Dudu

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów

Napisano 2009-08-11, godz. 07:12

Chcę zaprotestować przed nazywaniem śJ Chrześcijanami!
Oni nimi do ciężkiej cholery nie są! Nigdy nie byli i nie będą! Powiem więcej mi jako chrześcijaninowi (katolikowi) takie przywłaszczanie sobie nazwy nie tylko przeszkadza ale wręcz uwłacza.

Użytkownik jb edytował ten post 2009-08-12, godz. 13:57
post włączony do tematu


#12 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2009-08-11, godz. 09:31

Witam szystkich pięknie!
Bycie chrześcijaninem nie oznacza przynależności do jakiejkolwiek grupy nazywajacej siebie "chrześcijańską". Był już taki lud boży, do którego należało sie z urodzenia i definicji. Izrael.
Ten lud nie sprawdził się w działaniu jako całość, bo nie przyjął Jezusa jako swojego Mesjasza.
To zaś może oznaczać, że chrześcijaninem jest się raczej z powodu własnej postawy wobec Boga i ludzi. To oczywisty truizm, ale ostre stwierdzenia osoby przynależącej do chrześcijańskiej grupy (Dudu), na temat osób z innej grupy (ŚJ) są trochę na wyrost.
Tak się zaczynają pojednynki na wersety i cudze złe uczynki.
ŚJ starają sie odróżniać i podkreślać różnice, bo wciąż uważają, że Bóg w stosunku do ludzi stosuje koncepcję wyrażoną na górze Synaj gdy przekazywał Mojżeszowi Prawo. Uważam, że jest to błąd.
Pan Jezus zaproponował inną koncepcję i według niej kazdy powonien starać się o poprawianie samego siebie bez oglądania sie na innych "gorszych".
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych